Skocz do zawartości

[2017] Giant


MartinH

Rekomendowane odpowiedzi

Brak sztywnej osi jest tylko takim problemem, że jak zmieniasz koła, to głupio inwestować w przestarzały standard. Z drugiej strony, 142x12 i tak za dwa sezony ma szansę być przeżytkiem, bo nie będzie boost, więc to takie bezsensowne gonienie króliczka. Ja nie odczuwam różnicy po zmianie osi.

 

Sztywna oś sporo pomaga w ustawieniu hamulca, a raczej braku konieczności ustawiania hamulca po demontażu koła.(tym bardziej przy tarczy 180mm która jest w Trance)

Ciężko znaleźć rower w cenie Trance(mowa o tym za 9500zł) i o przeznaczeniu AM/Enduro, który nie ma z tyłu sztywnej osi.

 

Niby pierdoła, ale wkurzające jest to jednak, tym bardziej że piasta w zakupie dla Giant'a czy to jest pod 135x5 czy 142x12 kosztuje prawie tyle samo, haki muszą zrobić po prostu inne wiec koszt 0, tylko kwestia sztywnej osi, która też jakaś mega droga nie jest przecież gdy kupują ja jako OEM w ilościach xxxxx sztuk, lub nawet mogą zrobić sami jakaś podstawowa, a jak komuś nie pasuje to wymieni sobie na DT czy od RS.

 

I jednak trochę wiocha że w rowerze AM/Enduro za 9599zł -  mamy te same koła co w Talon'ie za 3799zł. (S-XC)

Dopiero wyższy model Trance za 12499zł ma wyższy model kół(P-XC).

A jeszcze śmieszniejsze jest to, że Anthem z 2015 roku za 7999zł miał własnie już koła P-XC, czy obecny Anthem za 9399zł - wiem że się czepiam, ale to jest wiocha do kwadratu! Tym bardziej że te koła(S-XC) się nie nadają do tego roweru i nie mają nawet kapslowanych obręczy.

 

Już nie wspominam o tym że Trance za 9599zł ma podstawowym model tarcz hamulcowych Shimano, co jest też mega rzadkie w tej klasie rowerów u konkurencji - to jak i koła są oszczędności, których nie widać na 1-szy rzut oka, a mają na celu wydymanie klienta, bo trzeba to nazwać po imieniu.

Edytowane przez phoe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety Giant coraz bardziej forsuje pstrokaciznę i mocne, oczone, kontrastowe kolory. Wiele innych marek zresztą podobnie.

Pytanie właśnie, komu się to podoba. Osobiście nie spotkałem nikogo takiego. Zatem kolejne pytanie brzmi, co siedzi w głowach szefów i projektantów tych marek rowerowych, że proponują taki kijowy design.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się podobają mocne, oczoj*bne, żarówiaste kolory. Tegoroczny Reign to miód dla moich oczu :)

 

Nie podeszły mi te wielokolorowe, pstrokate - przypominają papugi.

 

Nie przemawiają do mnie też jednokolorowe, czarne rowery... smutne, bez wyrazu, od razu kojarzą mi się z dziadkami, co przemierzają wsie na swoich przedwojennych bicyklach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety Giant coraz bardziej forsuje pstrokaciznę i mocne, oczo######ne, kontrastowe kolory. Wiele innych marek zresztą podobnie.

Pytanie właśnie, komu się to podoba. Osobiście nie spotkałem nikogo takiego. Zatem kolejne pytanie brzmi, co siedzi w głowach szefów i projektantów tych marek rowerowych, że proponują taki kijowy design.

 

myślisz że Ty i twoich kilku znajomych to dobra reprezentacja rynku sprzedaży Gianta? :-) Ile milionów rowerów Giant sprzedaje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia gustu.

 

W zeszły łikend w Szklarskiej widziałem dziewczynę na tej żarówiastej reginie. Na 300km było ją widać ;) Ma to jakiś urok.

 

Sam kiedyś marzyłem o całkowicie czarnym rowerze. I gdy kupowałem Trance, to był czarny matowo-błyszczący i... wybrałem czerwonego, bo czarny był za smutny.

 

Generalnie preferuję jeden kolor dominujący i dwa ewentualnie trzy dodatkowe. Giant niestety potrafi użyć 2- 4, czasami mieszając bez ładu i wychodzi pstrokacizna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślisz że Ty i twoich kilku znajomych to dobra reprezentacja rynku sprzedaży Gianta? :-)

 

Kilkunastu. :)

 

Nie no, jasne że nie. Ale jakaś grupa reprezentatywna to już jest.

Zresztą takie mieszanie kilku pstrokatych kolorów przecież wręcz nie może się podobać. :)

 

https://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/talon.27.5.4/24528/92084/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 2015 jak było, szaro buro i ponuro był płacz, że wszyscy są kolorowi i weseli a Giant zrobił rowery żałobne.

 

Teraz poszli w kolor i też jest źle, że wali po oczach. Ehhhh i weź tu uszczęśliw klienta :D.

 

A co do kolekcji w Australii nie przywiązywał bym się do ich barw bo w PL zakładam, że będzie nieco inaczej.

 

Ale to się dowiemy z ostatnim dniem obecnego miesiąca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Czyli anthem doczekal sie modernizacji, w sumie na plus, 10mm skoku na pewno nie zaszkodzi. Moj z 2014 tez nie mial 142x12, przelozylem ze sztywniaka, ale nie jestem pewien czy w rowerze do xc zmienia tak duzo, moze w enduro bardziej by sie przydala. Kola czy to p-xc czy s-xc i tak leca do zmiany, jezeli ktos chce robic tym rowerem cokolwiek wiecej, wiec w zasadzie oni chyba wychodza z podobnego zalozenia co ja. W koncu w katalogu roznica jednej literki nie zmiania wiele, a na czyms zawsze przyoszczedza. Ciekawe jak cenowo to bedzie wygladalo, bo dotychczas bylo konkurencyjnie, szczegolnie z polityka rabatowa. Full na full slx, rebie, monarchu ponizej 6k po sezonie to jakby nie patrzec byla dobra oferta. Ujezdzal ktos z Was carbonowego anthema? Jestem ciekaw jak wrazenia w porownaniu z alu. Troche sie rozpisalem bez sensu, ale trudno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beskid kwestia gustu mi np wybitnie się spodobala cala seria xtc, na drugim końcu postawił bym talony.

 

Szkoda, że cala seria damskich temptòw jest czarna i mimo, że najlepiej sprzedający sie tempt 2016 był czarny to przydalo by sie trochę bieli.

Ale w tym roku fajną damską opcją bedzie bliss.

 

Ciekawe sa tcry i propele na kołach z węgla.

Jeżeli kogoś interesują ceny konkretnych modeli piszcie śmiało w wątku to podam katalog.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia gustu to była w tym roku a na to co będzie to można czasem puścić pawia. Jak przekonać do zakupu tego Trance w 3 rodzajach barw zielonych, czarnym, limonka i jeszcze niebieskie obręcze?? Są jakiś granice "cepieli" i Giant uważam je przekroczył po raz kolejny mocniej tym razem strzelając sobie w stopę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie kolor roweru ma drugorzedne znaczenie, jezeli czesci sa takie jak chce to tak czy inaczej wybralbym dany model. W koncu czlowiek i tak sie przywyczai, a osobiscie takie pstrokate kolory mi sie podobaja, czlowiek w stroju rowerowym i tak wyglada specyficznie i mozna sobie pozwolic na odrobine ekstrawagancji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beskid w 2014 takie same narzekania były na Trance 2 jak wchodził, że tylko czarny, smutny i do dupy. W 2015 specjalnie go nie zmienili, tylko dodali niebieskie maziaje i dalej były opinie, że źle.

W 2015 taka sama sytuacja była z Reignem 2.

W 2016 wrzucono oczonego Reign 2 i jeszcze bardziej oczonego 1.5 (wzór Reign 1 z 2015).

W tym roku czarny Tempt 4 w kolekcji damskiej i też pukaliśmy się w głowę jaka Kobieta wybierze czarny rower i .... ten model sprzedał się jako pierwszy.

 

Nie wszystkie kolory mi jakoś specjalnie przypadły do gustu ale w am/enduro odrzucił bym pojedyncze sztuki.

 

A może Ty a może po prostu problemy gastryczne ;).

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...