Skocz do zawartości

[Koncern] Shimano what You're doin' shimano shtaaaap!


Puklus

Rekomendowane odpowiedzi

Moim zdaniem (mogę się mylić) podczas hamowania zawsze powstaje jakiś pył z okładzin, kurz spod opon itp, który osadza się na tłoczkach podczas hamowania. Jak odpuszczasz klamkę i tłoczek się cofa to uszczelka idealnie wszystkiego nie zbierze, a tym bardziej jak nie jest on idealnie gładki. Zawsze jakieś mikro ryski się znajdą. Olej może nie cieknie ze względu na jego lepkość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olej jest pod ciśnieniem i warga uszczelki od strony oleju jest dociskana do tłoka i dlatego jest to bardzo szczelne. Do tego lepkości oleju

Z drugiej strony nie ma gradientu ciśnień, więc brud jest powoli wpychany do układu, gdy tłoczki się cofają.

 

Podobne śmieszne zjawisko miał Fox w amortyzatorach z około 2012 r. Olej z dolnej lagi migrował przez uszczelkę do komory powietrznej, gdzie było bardzo duże ciśnienie (sam miałem tą wadę w swoim amorku). Dali lepsze uszczelnienie z lepszą wargą i problem rozwiązany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
W dniu ‎2016‎-‎06‎-‎29 o 23:19, Puklus napisał:

I mój apel na koniec

 

NIE KUPUJCIE HAMULCÓW SHIMANO ! ! !

RS805 posikał mi sie w nowym rowerze, przejechane moze 500m i to po domu (tak z pokoju do pokoju po dywanie jezdziłem ) .

Rower to Eddy Merckx, ktory nie ma pkt serwisowych w Polsce, dystrybutor marki z Łomianek powiedział mi że takie rzeczy załatwia się w .... do Shimano Service Center mnie wysłał. Rower mam z polskiej dystrybucji, nowy kupiony w Grudniu 2018. Pomyslałem że to chyba  żarty. jak w samochodzie zepsuje mi sie czesc np Boscha to nie ide do boscha tylko do producenta samochodu... ale stwiedziłem, że ok sprawedze to, generalnie nie mialem innej opcji, wychodzi mi że w przypadku marki EM to oni tylko naprawiaja ich ramy, widelce, reszta to już producent osprzetnu, koł itd....tak czy siak,. spodziewałem się, że shimano pokaże mi srodkowy palec i odesle do dystrybutora.

I jakież było moje zdziwienie, gdy telefonicznie  Shimano SC poinformowało mnie, że ... mam zrobić zdjecia zacisku, tak żeby mogli zidentyfikować model, przyjsc do sklepu z papierami roweru i zgłoszona zostanie reklamacja. Zrobiłem jak kazali, po 2 tyg zadzwonili, że zacisk mam do odbioru, nawet nie musxe tachac roweru, wystarczy ze oddam stary zacisk.

Czy u innych marek też tak można wymienić zacisk w zasadzie na gębe majac papier za rower ? ? Jak dla mnie Nawet jesli to shimano sie psuje czasami (miałem też hamulce M396 z tego wątku na ktorych rpzejechalem 10tys km sporo w zimie i nic sie im nie stało, nawt ich nie odpowietrzałem, bo nie bylo potrzeby), to przy takim podejsciu do kliena, nie widze powodu żeby przestać kupować ich klamoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze to powtarzam - nawet jeżeli hamulce Shimano są bardziej awaryjne od innych marek (na co konkretnych dowodów liczbowych oczywiście brak, są tylko czyjeś opinie i doświadczenia) to najlepszy serwis gwarancyjny i prostota obsługi to wynagradza w zupełności. Lepszy customer care ma chyba tylko Lego z firm, które są mi znane. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może trochę nie na temat, ale wam coś napiszę o dzisiejszej jakości.

Pracowałem parę dobrych lat w fabryce, która produkowała łożyska samochodowe. Łożyska były dostarczane dla największych marek, którymi wszyscy jeździmy na co dzień.

Pewnego dnia przyjechali panowie z koncernu i stwierdzili, że łożyska są za bardzo wytrzymałe i serwisy w tym zakresie nie mają pracy - założenia były inne, kasa się nie zgadza. Więc w ramach pogorszenia jakości wymyślili by koszyki były produkowane na dalekim wschodzie, bo i taniej i jakość adekwatna do "wymagań". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjechali panowie z koncernu i powiedzieli ze łożyska są zbyt drogie.
A wy w ramach oszczędności zaczęliście ściągać koszyki z chin.
Wybacz ale przeserwisowałem setki łożysk w piastach samochodów popularnych marek którymi jeździmy na co dzień.
Nigdy, ale to nigdy koszyk trzymający "kulki" łożyska, który był w wielu przypadkach z tworzywa nie był przyczyną awarii łożyska ... zawsze padały bieżnie/"kulki".
Trwałość łożyska obniża się jakością i sposobem obróbki stali na elementach tocznych oraz jakością uszczelnienia a nie na koszyku ... 

@EhnatoX, pytanie pomocnicze ... byłeś kadrą zarządzającą czy wyrobnikiem na linii i uwierzyłeś w "miejską legendę" ?  ;)

Pozdrawiam 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.02.2019 o 09:34, rzezniol napisał:

Przyjechali panowie z koncernu i powiedzieli ze łożyska są zbyt drogie.
A wy w ramach oszczędności zaczęliście ściągać koszyki z chin.
Wybacz ale przeserwisowałem setki łożysk w piastach samochodów popularnych marek którymi jeździmy na co dzień.
Nigdy, ale to nigdy koszyk trzymający "kulki" łożyska, który był w wielu przypadkach z tworzywa nie był przyczyną awarii łożyska ... zawsze padały bieżnie/"kulki".
Trwałość łożyska obniża się jakością i sposobem obróbki stali na elementach tocznych oraz jakością uszczelnienia a nie na koszyku ... 

@EhnatoX, pytanie pomocnicze ... byłeś kadrą zarządzającą czy wyrobnikiem na linii i uwierzyłeś w "miejską legendę" ?  ;)

Pozdrawiam 
 

Byłem tam technologiem.. Kulkowych łożysk nie robiliśmy, tylko stożkowe. I tak, koncern sobie zażyczył gorszą jakość koszyków, my nad tym pracowaliśmy i niestety nie dało rady tego zrobić na obecnych maszynach. Co do samego koszyka. Skąd wiesz, że koszyk nie był przyczyną awarii? Wystarczy drobne nie zauważalne bez pomiarów rozciągnięcie materiału i już nie ma stabilnego i jedno-miernego przenoszenia obciążenia lub nie będzie utrzymywać ciepła na wymaganym poziomie. Później już tylko krok do awarii. 

Wybacz, ale tylko serwisowałeś. Chyba do końca nie masz pojęcia o łożyskach. 

Cytat

Trwałość łożyska obniża się jakością i sposobem obróbki stali na elementach tocznych

No nie masz racji. Mówisz pewnie o jakości stali. Jeżeli stal byśmy zmienili to parametry technologiczne cieżko było by uzyskać, zwłaszcza twardość po hartowaniu, która musi być na poziomie 60-63 HRC. Czy to samych pierścieni czy wałków, które również wymagają odpowiedniej twardości i również są hartowane. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracajac do shimano, odebralem wczoraj zacisk. Tak jak przypuszczałem, nie jest to rs805 (chyba to byla krotka produkcja z 2 lata ) tylko r8070, czyli  potencjalnie  lepiej niz bylo. Nie musiałem oddawac  klockow z radiatorami, ktore mialem na zdjeciach do reklamacji, oddałem jakies shimkowe żywice, a z zaciskiem dostalem takie same jak oddalem, tylko nowe w blisterku. 

Jestem zadowolony z podejscia do tematu firmy Shimano. Nawet zupelnie serio napisze, że bede dalej kupował ich klamoty. ;-)

Dla formalnosci dodam iż układ szosowy odpowietrza się bezproblemowo, nawet nie majac wielkiego doswiadczenia w temacie. W zyciu odpowietrzalem hamulce może z 5x, w szosie było to rozdziewiczenie. Wszystko poszlo gładziusio i dziala  jak trzeba.

Hamulce kosa, zestaw z rs805 plus klamki rs785 robi róznice  ...ciezko nawet porownac do bb7 road z sti  6700 na ktorych zrobiłem ostatnimi laty kilkanascie tys km. ;-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo kolega ujawnił przyczynę katastrofy promu kosmicznego Challenger :-)

CIA pewnie już zrobiło mu najazd na chatę :P. Teraz będzie pisał do nas z Guantanamo.

Wracając do tematu. Moje hamulce BR-M446 z klamkami BL-M505 dzialają bez zarzutów od 2012 roku (przebieg ok 24 tyś km). Jeżdzone nawet zimą podczas mrozów. Ostatnio robilem im test wytrzymałości i przez ponad 4 lata i ok 16 tyś km nie wymienialem im oleju i nie odpowietrzałem - chcialem je zamordować by mieć pretekst do kupienia nowych SLX lub XT. Jak na złość cały czas działały i działają dobrze - jedynie klocki wymieniam. Po tym przebiegu olej był trochę szary, ale bez tragedii.

Przez caly czas posiadania nawet raz się nie zapowietrzyly i nie pociekły. Tłoczki pracują idealnie równo.

Jestem ciekawy jak dlugo będą żyły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na hamulcach Shimano jeżdżę 3 rok. Najpierw były to M447 - całkowicie bezproblemowe, raz przelane nowym płynem z czystej ciekawości jak się to robi. Potem kupiłem M6000 - nie dotykane od chwili montażu do dzisiaj hamują tak samo dobrze. Rower nie raz użytkowany w deszczu, błocie i mrozie. Na większym mrozie robiły są odrobinę gumowate, więcej grzechów nie pamiętam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam też nie narzekam, kilka lat temu (okolice 2013) powywalałem ze swoich 3 rowerów wszystkie heble na DOT i nigdy do nich nie wrócę. Kupiłem SLX M666, Deore M615 i od tamtej pory bezawaryjnie je użytkuję. Klocki metaliczne w komplecie i temat hamulca zamknąłem na stałe, nic nie zmieniam, nic nie kombinuję i nie szukam 8 cudu Świata tylko korzystam z rowerów. Żadnych wycieków, żadnych miękkich klamek, odpowietrzałem je do tej pory 2 razy w ciągu tych prawie 6 lat profilaktycznie. Bike Parki, górskie rąbanki, piach, woda, zima nie ma że boli. Praktycznie większość moich znajomych jeździ obecnie na Shimano - Avidy, Magury, Formuly, Hayes, nikt z nich do tych marek nie wróci choćby ze złota heble zrobili.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narzekanie na Shimano jest ostatnio modne. Zupełnie jak picie piwa niepasteryzowanego. :D

Ja mam hample Shimano od zawsze, najpierw vałki, potem hydrauliczne i ani razu nie miałem z nimi problemu, ponad miarę. Ale rozumiem użytkowników, w sorcie sportowców wyczynowych, którzy widzą niuanse tam, gdzie ja - amator, nawet pojęcia o wyobrażeniu nie mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze mi się przypomniało. W starym Crossie kobity wywaliłem Hayes na rzecz LX BR-M585... tak, też do dzisiaj działają bezawaryjnie :P Nie wiem, może ja i moi znajomi mamy szczęście ale naprawdę nikt nie myśli o przesiadce i ciągłym zmienianiu hebli skoro działają a niektórzy robią po 10 tysięcy km rocznie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
2 godziny temu, Kowal1986 napisał:

Moje hamulce BR-M446 z klamkami BL-M505 dzialają bez zarzutów od 2012 roku

 

2 godziny temu, Sabarolus napisał:

nie dotykane od chwili montażu do dzisiaj hamują tak samo dobrze.

 

12 minut temu, Selvan82 napisał:

Ja tam też nie narzekam, kilka lat temu (okolice 2013)

 

Teraz, Selvan82 napisał:

tak, też do dzisiaj działają bezawaryjnie

Jak i u mnie 596 wołają tylko o wymianę klocków.

Faktem jest też to, że jakość wszelakiego sprzęta zjechała na pysk. Może chwalimy hamulce z "minionej epoki".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo ja wiem... ja do roweru wróciłem po wielu latach przerwy i na pewno do starych komponentów bym nie wrócił. Hamulce, amortyzatory, przerzutki działają w mojej opinii po prostu lepiej, a sprzęt w relacji do pensji jest też tańszy. W 2006r. za przerzutkę tylną LX płaciłem 180 pln. Obecny SLX jest do dostania za ok 200-210. Średnia pensja w tym czasie poszła do góry prawie 100%.  To takie gadanie na zasadzie "kiedyś to było..."

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...