Skocz do zawartości

[Poznań] Gdzie na jeden dzień dojechać i pojeździć?


boogeyman

Rekomendowane odpowiedzi

Hejka,

szukam jakiejś fajnej trasy w okolicy max 150km od Poznania. Chciałbym rano zapakować rower do samochodu, pojeździć i wieczorem wrócić. Trasa raczej spokojna, ładne widoki, jak najwięcej przyrody. Długość trasy coś koło 100km, raczej nie więcej, formy jeszcze brak. Rok temu byłem na Stawach Milickich, super tereny i fajnie byłoby zrobić coś podobnego :)

Polecicie coś?

Pozdrawiam,

Marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teren czy szosa? Jak teren to może Drawieński Park Narodowy (moje okolice :P)? Możesz dojechać autem do Głuska i stamtąd zacząć wycieczkę. https://www.google.pl/maps/place/G%C5%82usko/@53.0722001,15.927355,12z/data=!4m5!3m4!1s0x4701350bde54fb45:0xadb33c5967bedc63!8m2!3d53.0473276!4d15.9438016

Jak przyjedziesz w odpowiednich godzinach to na miejscu kupisz mapkę. Możesz ściągnąć też apkę ze strony DPN http://dpn.pl/

 

Tereny raczej płaskie. Drogi do wyboru od łatwych szerszych leśnych do trudniejszych pieszych ścieżek. Ciekawostek przyrodniczych pod dostatkiem ;)

 

Jakbyś był zainteresowany to mogę Ci napisać, które miejsca warto odwiedzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, też o nim pomyślałem jak spojrzałem na mapę :)

Patrząc na mapę szlaków

http://dpn.pl/filemanager/mapy/szlaki_rowerowe.jpg?t=0.40675086514223946

można zrobić kółko do Drawna i z powrotem, chociaż to będzie tylko ok 50km. Tak więc będę wdzięczny za jakąś porpozycję trasę jeśli masz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, coś dziwne te szlaki. Aha, ja poruszałem się głównie pieszymi :) Dlatego nie wiem jak z oznaczeniami tych rowerowych. Na pewno jakieś są, ale mam wrażenie, że oznaczenia pieszych są bardziej widoczne. Do Drawna masz czerwony pieszy biegnący w dużej części wzdłuż Drawy (dosłownie). Do samego Drawna nie jechałem, ale w zeszłym roku jechałem odcinek z Głuska do Barnimia i mimo niedużego dystansu ujechałem się trochę ;) Trasa nie jest jakaś super trudna, ale nie jest to mocno ubita droga, są liście itp. więc nie pogonisz i te kilometry mogą dać w kość. Ale ogólnie ciekawy odcinek.

Tak jak pisałem, ja jeżdżę w dużej części pieszymi, które wyglądają różnie i nawet te 60-80km to już jest sporo.

 

Z miejsc które warto odwiedzić to na pewno elektrownia Kamienna niedaleko Głuska https://pl.wikipedia.org/wiki/Elektrownia_Wodna_Kamienna, ruiny starej węgorni na Płocicznej, mostek na jez. Ostrowieckim, czy punkt widokowy na wyspę Lech. Wzdłuż jeziora idzie też fajny żółty szlak pieszy, chociaż jest to nawet trochę techniczna ścieżka, a nie wiem jak u Ciebie z umiejętnościami ;) Jak poszukasz w google, albo ściągniesz mapkę to znajdziesz ich lokalizację tych miejsc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem jeszcze taką mapkę

 

mapka_szlaki_piesze.jpg

 

I tak bym to widział

 

- czerwonym szlakiem z Głuska do Drawna

- niebieskim rowerowym z Drawna w okolice Zatomia/Bogdanki (http://dpn.pl/filemanager/mapy/szlaki_rowerowe.jpg?t=0.40675086514223946)

- zielony pieszy do Nowej Kobylnicy

- niebieski pieszy do Miradzia

- z Miardzia już będę na miejscu kombinował, albo żółty, albo czerwony/niebieski do Głuska

 

Na pewno gdzieś się pogubię, no ale jakiś plan jest ;)

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do mapy to polecam zajść w Głusku do punktu informacji i kupić papierową za jakieś 6 czy 8 zł.

 

Ambitna traska ;) Ale od razu Ci powiem, że zielonym do Nowej Korytnicy nie przejedziesz. Próbowałem w przeciwnym kierunku w majówkę w tym roku. Chciałem pojechać właśnie zielonym wzdłuż rzeki. Ścieżka i oznaczenia ginęły w zaroślach po 1-2km od N. Korytnicy. Co prawda znajdą się jakieś leśne drogi biegnące w miarę równolegle do rzeki, więc powinieneś trafić. Niebieskiego do Miradza nie znam. Czerwony i żółty wzdłuż jezior do Głuska to piesza ścieżka, w niektórych miejscach dość zarośnięta. Ścieżka nawet fajna, ale jedzie się nią z 10-15 km/h i na koniec wycieczki może dać w kość ;) Co prawda wzdłuż jez. Ostrowieckiego biegnie też szersza, leśna droga. Więc spokojnie można przejechać.

 

Jak lubisz trudniejsze technicznie ścieżki to polecam właśnie żółty szlak przy jeziorze od półwyspu na południe. Fajny też jest czerwony ten od Miradza na północ - kilka kilometrów wąskiego singla po pagórkach.

 

Jak będziesz jechał wzdłuż jeziora Ostrowieckiego to na tym przewężeniu masz mostek. Możesz przejść/przejechać na drugą stronę jeziora i odbić kawałek na północ i poszukać starej węgorni, fajne miejsce :)

 

Ale bez mapy to ciężko coś wyjaśnić. Na mapie masz zaznaczone te wszystkie punkty. Jak masz telefon z Androidem to ściągnij sobie tą apkę z ich strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...