Skocz do zawartości

[wycieczka]Szczecin-Pobierowo


thomash

Rekomendowane odpowiedzi

Piszę dość wcześnie żeby każdy miał czas do namysłu, w poprzednim temacie jakoś nie było zbyt wielu chętnych więc może tutaj ktoś przeczyta.

 

Już od dłuższego czasu planuje taki wypad, ale nie udaje się (raz brakuję chętnych, innym razem okropna pogoda). Kilka osób nie mogło, bo pracuje, więc proponuję termin 16 lub 17 wrzesień (sobota lub niedziela).

 

Zbiórka Zdroje lub Dąbie ok. 6.00, dystans prawdopodobnie ok 200-220km,

Tempo dostosuje się najsłabszych, ale myślę że na płaskiej szosie 25-26km/h.

 

Pasuje mi tylko ten jeden weekend we wrześniu, ale w tygodniu również mam czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Ja się wstępnie mogę wpisać na listę uczestników, chętnie wezmę w czymś takim udział :)

Dalej chłopaki więcej entuzjazmu, bedzie fajna okazja aby się poznać. Fajnie byłoby zakończyć sezon czymś wielkim :) haha

 

Pozdrawiam i czekamy z tomash'em na kolejnych uczestników.

 

 

Gładki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że jeżeli będziemy spokojnie jechać, częste postoje, picie i jedzenie a na miejscu zjemy coś ciepłego, godzinka-półtorej przerwy i jedziemy do domu, nie powinno być problemów. Trzeba się zorientować jak jest np z pks'em żeby w razie czego wrócić, ale ja takiego rozwiązania raczej bym nie chciał (ostatecznie).

A może Panowie ze stargardu pojada sobie w jedną stronę a z powrotem sobie wezwiecie jakiegoś busa ;) (bo chyba czymś takim jeździliscie na gryfa?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trasy nie znamy dokładnie, jedynie z opisów i z mapy, ale raczej większość szosa, i jakiś malutki kawałek szutrem. Slicki możesz zakładać, ja też będę jechał na slickach 1,5 a reszta na semislickach (Turbodreamer chyba na slickach 1,5 jeszcze). Będziemy jechać raczej mało ruchliwymi drogami.

 

[EDIT]

W tej chwili chętne są 4 osoby, pogoda zapowiada się dobra przez cały tydzień więc nie powinno być problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

200 km to niejest straszny dystans. Ja nie trenuje, jezdze sobie turystycznie i nie miałem (prawie :) ) problemu z przejechaniem 160 km z obładowanym rowerem (sakwy, śpiwór, namiot). Na potwierdzenie mych słów dodam jeszcze że objezdzałe Miedwie z thomashem ( mi wyszło 140 km) i pomimo masakrycznego tempa jakie ten drań :) narzucił dojechałem (pomijając fakt że dopiero dzis mogłem zejść po schodach nie łapiąc się balustrady)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak to w życiu bywa - pojechały dwie osoby...

Ja i kolega Marcin vel "Gładki".

Trasa w sumie miała 210km i niecałe 9h spokojnej jazdy.

 

Pogoda był idealna, całe czas bezchmurne niebo i bardzo ciepło, chociaż bez upałów.

1002208xq9.th.jpg

 

Tutaj mój unibike i kross A6 Marcina.

1002209xf6.th.jpg1002211uq6.th.jpg1002213mm5.th.jpg

 

Trochę przeszkadzał nam momentami strasznie mocny wiatr, jadąc z górki zwalnialiśmy, a na płaskim prawie nas cofało... ;)

 

Pierwsza część trasy poszła bez problemów, nad morzem oczywiście rybka i po jakimś czasie już wracaliśmy.

Droga powrotna nie była już taka kolorowa, bywały drobne kryzysy ale daliśmy rade i już planujemy kolejne wypady ale już nie w tym roku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...