Skocz do zawartości

[wybor roweru] Gravel, cyclocross karbon, alu czy stal?


jacenty02

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, nosze sie z zamiarem kupna roweru, ktorym moglbym od czasu do czasu wjechac na nieutwardzona droge(ubity piach, zwir, lesne drozki) no i od zlej pogody zostawic szose w garazu i pojezdzic po asfalcie. Nie mam zamiaru przeprawiac sie przez pola i bagna i bloto. Widze duzo poozytywnych opinii na temat Authora Ronina. Ale jego rama jest stalowa zdaje sie. Czy to nie za bardzo old school? Jaka rame wybrac? Mi na mysl w pierwszej kolejnosci przychodzi oczywiscie karbon. Ale jako ze nie mam doswiadczenia w jazdach przelajowych moze jest cos o czym niewiem i rama stalowa jest lepsza. niechce wydac tez niewiadomo ile pieniedzy mysle o okolo 5000-6000 PLN. Znalazlem cos takiego:

 

http://www.planetx.co.uk/i/q/CBPXXLSAPEX/planet-x-xls-sram-apex-cyclocross-bike

 

Kolega Ivan juz napisal mi ze bedzie on niewygodny. Powiem tak spedzam na szosie wiele godzin, sporo jezdze na rowerze czasowym wiec niesadze zebym tego nie wytrzymal. Pomozcie moze za ta kaske mozna kupic cos lepszego. Author odpada ze wzgledu na brak dystrybucji w UK. Wiec problem z gwarancjami itp.

 

Z gory dziekuje i pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

1. Zdefiniuj, co to znaczy old school w przypadku stali. Albo inaczej. Wklep sobie w google NAHBS i zobaczysz ile tam nowoczesnej stali.

2. Kolega Ivan ma rację, bo to rower bardziej przałajowy, niż gravel, którego szukasz. To że przyzwyczaiłeś się do szosowej geometrii, wcale nie znaczy, że nie możesz poczuć większego komfortu podczas dłuższych wypadów. Poza tym, takim rowerem jeździ się już zdecydowanie mniej szosą, a uwierz, że zmianę nawierzchni kręgosłup i stawy szybko odczują.

3. Hmmm...gwarancja. A cóż by Ci się miało w takim Roninie popsuć? Strzeli Ci rama albo wideł (chociaż to mało prawdopodobne, bardziej martwiłbym się o węgiel czy alu), to odeślesz. Na koszt sklepu. Ja kupiłem sobie rower do Polski, który jest tylko w brytyjskiej dystrybucji i cieszę się nim do dzisiaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Kolega Ivan juz napisal mi ze bedzie on niewygodny.

 

Kolega Ivan napisał, że są wygodniejsze opcje :P

 

To nie kwestia materiału ale geometrii i pojemności widelców.

 

Podskocz sobie do jakiegos Evans'a potestuj coś od Norco lub GT (Search lub Grade) albo wpadnij do Rotherham, i weźmiemy coś ichniego na spina po okolicy :)

 

Szacunek...

I.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o stal, to jaką w dzisiejszych czasach ma ona przewagę nad Karobonem czy alu? Nie wiem co trzeba z rowerem robić żeby go połamać, ja trialu nie uprawiam, więc argumenty typu "nie kupuj karbonu bo się połamie" mnie nie przekonują. W moim przekonaniu chęć posiadania roweru stalowego to chęć bycia oryginalnym i trochę old schoolowym. Jeśli jest coś jeszcze to proszę podzielcie się ta wiedzą. Mnie ta stal, chociaż i może ona nie jest ciężka jak stary żeliwny kaloryfer, jakoś nie przekonuje. Bez urazy dla tych wszystkich którzy te rowery kochają.

 

 

Większą pojemność widelców jestem w stanie zrozumieć.Lepsze tłumienie na nierównościach, ale na co w takim razie zwracać uwagę przy geometrii? Z zaproszenia może i bym skorzystał aczkolwiek jestem tak zarobiony że nie mam czasu. Może gdyby było troszkę bliżej. Ale dziękuję za propozycję.

 

http://www.planetx.co.uk/i/q/CBVIPRESRIV/viner-super-prestige-sram-rival-11-hrd-cyclocross-bike

 

Ivan tego również podałeś jako alternatywę. Naprawdę myślisz, że będzie taka różnica?

 

Dziękuje i pozdrawiam.

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Viner Super Prestige SRAM Rival 11 HRD Cyclocross Bike | Planet X   Ivan tego również podałeś jako alternatywę. Naprawdę myślisz, że będzie taka różnica?

 

Od d... strony...

 

na pewno tego nie sugerowałem, bo to ponownie przełajowa ścigawka :D

 

 

 

Super Prestige is the ideal choice for high performance when you need to be at your best.

 

 

Bardzo skuteczny ale na pewno mniej komfortowy.

 

Najłatwiej poznać bardziej zrelaksowany rower po wyższej główce ramy i dłuższym tylnym widelcu.

 

Ponownie powtarzam. Nie materiał ale geo i ile papucia da się upchnąć.

 

Bliżej niż Rotherham masz salon PX w Barnsley.

 

Nie jakoś masakrycznie bliżej ale zawsze.

 

Warto wykroić sobie chocby jedne 3/4 soboty lub inszego dnia coby poprzymierzć się. Nie wiem jak w Barnsley ale u mnie mają dużo kóz do próbowania i mierzenia się. No i staff zna mnie jak złego szeląga i po imieniu wita. No kidding...

 

Newcastle to spora dziura, takze spokojnie obczaisz coś w sieciówkach lub niezależnych sklepach.

 

Naprawdę warto posadzić tyłek i kulnąć się dla sprawdzenia co-zacz, bo tak jak prawi Adamos geo może się wydawać ok, ale jak wjedziesz w nierówny szuter, wyboje, dziurawe kantryrołdy to nagle się okazauje, że to jednak nie to, szczególnie po 3 godzinie napierania.

 

Szacunek...

I.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Jeżeli chodzi o stal, to jaką w dzisiejszych czasach ma ona przewagę nad Karobonem czy alu? Nie wiem co trzeba z rowerem robić żeby go połamać, ja trialu nie uprawiam, więc argumenty typu "nie kupuj karbonu bo się połamie" mnie nie przekonują.

 

To ja Ci podam prosty przykład. Jedziesz typowym duktem leśnym (podobnym, do tego tutaj). Nie daje się środkiem, bo zbyt głębokie błoto, więc wjeżdżasz na boczny nasyp. Idzie dobrze, ale zjeżdżając z niego przy końcu, przednie koło uślizguje się i glebisz na rozsypany wewnątrz drogi tłuczeń (żwir, pokruszone cegły, jakieś kamienie, dla załatania dziury w drodze). Udaje się jeszcze wypiąć jedną nogę, ale upadasz tak śmiesznie, że całym ciężarem spadasz na ramę, a rama prosto na ten tłuczeń, dokładniej na jakiś ostry kamień. Rama, lekkie, wycieniowane aluminium, poddaje i pęka - niedaleko łączenia górnej rury z podsiodłową, gdzie prawdopodobnie zły proces "odpuszczania" mocno osłabił rurę po spawaniu (takich przypadków jest więcej - wystarczy zajrzeć do tematu o pekającycjh ramach Krossa). Ot, taki przykład z życia, autentyczna historia. I nie żaden trail, tylko zwykła przejażdżka do lasu. :) Nie, wcale nie twierdzę, że każda jedna stalowa rama wyszłaby z tego z lekkim wgniotem, ale na pewno miałaby duuużo większe szanse na przetrwanie zwykłego upadku. W węglowej ramie zapewne skończyłoby się rozwarstwieniem, a w najgorszym przypadku dziurą lub także pęknięciem. Poza tym alu i węgiel "starzeją się" o wiele szybciej od stali. Kwestii estetyki nie będę tutaj poruszał, bo te każdy ma inne.

 

To tak na szybko, że być może jednak jest jakiś argument...

 

Chcesz więcej? To zajrzyj tutaj lub tutaj. I miłej lektury. :)

 

Co do rowerów, które wrzuciłeś, to znów mamy 3 przełajowe ścigałki i powiedzmy, że 2 gravele/adventure od PX. Sorry za szczerość, ale od razu widać, że napaliłeś się jak przysłowiowy szczerbaty na suchary i już chcesz kupować. Teraz, zaraz. Tak bardzo Cię gotówka w kieszeni pali?

 

Ja, lepszej rady niż Ivan Ci nie udzielę, bo tak naprawdę, nie ma lepszej opcji, jak wygospodarować sobie jeden/dwa dni, podjechać w jedno, czy drugie miejsce i potestować oraz pomacać "na żywca" kilka rowerów naraz. Tym bardziej, że masz taką możliwość. W Polsce, przynajmniej jeśli chodzi o taki typ rowerów, to ciągle jakaś mrzonka.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znowu przechodzimy do wyzszosci jednego nad drugim. Nie o to mi chodzi. Ale bez urazy, wcale mnie nie przekonales. Wrecz przeciwnie utwierdziles mnie zeby sobie alu odpuscic. Stal jest cool, fajne  vintydzowe rowery ale troche za ciezkie. Wkladanie takiego na dach auta na pewno nie bedzie nalezalo do milych. Ja czesto z rowerami podrozuje wiec wychodzi ze karbon. Teraz druga sprawa jak sie zlamie to sie zlamie. Nie ma mocnych, albo sie naprawi albo w najgorszym wypadku trzeba bedzie kupic nowa rame.

 

 

Przechodzac do szczerbatego to masz racje, troche sie napalilem i powineniem troche zwolnic. Ale kupowac jeszcze nie kupuje, na razie szukam sobie kilku opcji. Moze uda sie znalezc troche czasu wolnego i wybrac do Yorkshire. Moze faktycznie warto odwiedzic zlego szelaga ;)

 

Ivan czy wizyta w twoim PX nadal bylaby aktualna?

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Wkladanie takiego na dach auta na pewno nie bedzie nalezalo do milych

 

:rolleyes: 

 

Przestań stary, bo to naprawdę już o dżołka zaczyna zakrawać. Rozumiem, jak byśmy mówili o różnicy 20kg to sprawa byłaby jak najbardziej realna, ale różnica między 8-9 a 10-12 kg chyba nie spowoduję, że nagle pękną Ci plecy, lub oberwą się ramiona :D ?

 

 

 

Ivan czy wizyta w twoim PX nadal bylaby aktualna?

 

Jak najbardziej, z tym, że nie ma mnie w UK między 18 a 25 maja, gdyż jadę do Kobarid na SSEC.

 

Szacunek...

I.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@jacenty02, podskocz do http://cycle-art.co.uk/#home w Prudhoe, jakieś 15km od Newcastle, mają spory wybór fajnych marek. Na pewno coś Ci zaproponują. Obok jest też firmowy salon i serwis Giant'a, gdzie pracuje bliski kolega Krzysztof, z którym najprawdopodobniej będziesz pomykał niedługo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

To ja Ci podam prosty przykład. Jedziesz typowym duktem leśnym (podobnym, do tego tutaj). Nie daje się środkiem, bo zbyt głębokie błoto, więc wjeżdżasz na boczny nasyp. Idzie dobrze, ale zjeżdżając z niego przy końcu, przednie koło uślizguje się i glebisz na rozsypany wewnątrz drogi tłuczeń (żwir, pokruszone cegły, jakieś kamienie, dla załatania dziury w drodze). Udaje się jeszcze wypiąć jedną nogę, ale upadasz tak śmiesznie, że całym ciężarem spadasz na ramę, a rama prosto na ten tłuczeń, dokładniej na jakiś ostry kamień. Rama, lekkie, wycieniowane aluminium, poddaje i pęka - niedaleko łączenia górnej rury z podsiodłową, gdzie prawdopodobnie zły proces "odpuszczania" mocno osłabił rurę po spawaniu (takich przypadków jest więcej - wystarczy zajrzeć do tematu o pekającycjh ramach Krossa). Ot, taki przykład z życia, autentyczna historia. I nie żaden trail, tylko zwykła przejażdżka do lasu.

Może lepiej niech popularność stali pozostanie proporcjonalna do prawdopodobieństwa takiego "przykładu z życia".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Może lepiej niech popularność stali pozostanie proporcjonalna do prawdopodobieństwa takiego "przykładu z życia".

 

Bardzo mi przykro, ale z tym może być słabo, bo jej popularność ciągle rośnie. Na szczęście. :)

 

Polecam też lekturę wspomnianego tematu o pękających ramach Krossa.

 

Koniec OT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Polecam też lekturę wspomnianego tematu o pękających ramach Krossa.
 

To chyba wszystkie ramy alu powinny masowo pękać, skoro materiał jest tak słaby? Wytłumacz mi swoją logikę, bo nie rozumiem. Wadliwie zaprojektowane / wykonane ramy pękają bez względu na materiał.

 

I gdzie ten OT, skoro w tytule temat jest "alu czy stal"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra Pany nie ma sie co spinac. Jeden woli blondynki inny brunetki. Sprawa wyboru. U mnie na pewno stal nie zagosci, przynajmniej na razie.Na 100 % wungiel. Moze kiedys jak bedzie wiecej czasu kupi sie jakas stara rame i zrobi jakiegos customa na ostrym kole. Ale to na razie miedzy bajki na polke. Pozdrawiam


 

 

skoro w tytule temat jest "alu czy stal"?

niezpominajmy o weglu. hihi 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
To chyba wszystkie ramy alu powinny masowo pękać, skoro materiał jest tak słaby? Wytłumacz mi swoją logikę, bo nie rozumiem. Wadliwie zaprojektowane / wykonane ramy pękają bez względu na materiał.

 

A gdzie ja napisałem, że wszystkie alu ramy powinny pękać? Napisałem, że prawdopodobnie była to wina "przepalonej" podczas spawania rury, która to przypadłość zdarza się o wiele częściej wylajtowanym, aluminiowym konstrukcjom niż tym stalowym. Tak jak to miało miejsce z ramami Krossa. I to nie z kilkoma, a z całymi seriami, i o ile dobrze pamiętam w dwóch rocznikach sprzedażowych. Zmyślny kształt rurek dolnego widelca i po zawodach. Piszę o ogólnym rachunku prawdopodobieństwa a nie o KAŻDEJ ALUMINIOWEJ RAMIE i podałem z życia wzięty przykład, bo kolega zakładający temat szukał argumentów za i przeciw.

Teraz jest bardziej zrozumiale?

 

 

I gdzie ten OT, skoro w tytule temat jest "alu czy stal"?

 

Jeśli materiał ramy jest koledze poszukującemu obojętny, lub jak się określił: woli węgiel czy aluminium, to uważam, że ta kwestia jest już wyjaśniona i dalsze dyskusja staje się OT. Teraz szukamy odpowiedniego roweru.

 

Trzeba czytać uważniej i ze zrozumieniem. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitoł

@@jacenty02, podskocz do http://cycle-art.co.uk/#home w Prudhoe, jakieś 15km od Newcastle, mają spory wybór fajnych marek. Na pewno coś Ci zaproponują. Obok jest też firmowy salon i serwis Giant'a, gdzie pracuje bliski kolega Krzysztof, z którym najprawdopodobniej będziesz pomykał niedługo.

W kontekście tego salonu gianta co to go Jacenty wspominał, może warto zarzucić żurawia na Gianta AnyRoad Comax?

U nas gdzieś mi mignął model z 2015 za 5 z kawałkiem (możliwe, że kawałek był 999zł ;) ) więc możliwe, że na zgniłym zachodzie można go będzie jeszcze taniej znaleźć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle ze za 1400 mozna juz wyrwac na ultegrze. Pozatym az tyle nie chce wydawac na rower krory bedzie uzywany raczej nie regularnie. Warto moze  nadmienic ze wszelkiej masci Giantow, Specow, Feltow i innych Trekow ja nie lubie ze wzgledu na wielkomasowosc i wszechobecnosc.

 

 

 

Smolić materiał, grunt żeby geo było dobre 
bedzie dobre kierowniku. Sie odezwe jak wrocisz z wyscigu traktorow i zajade na yorkshire pudding do Twojego PX. Mam tam zamiar zasiasc na jednego wungla od PX.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

... tak po prawdzie to przydłoby Ci się zajechać tutaj w ten weekend. Bo Planet X zamyka stary magazyn, przed przenosinami do nowego i wyprzedaje dużo klamotów za naprawdę chrzescijańskie ceny...

 

Nie ma tego niestety na stronie, trzeba sie pofatygować do magazynu, który jest 2 junity dalej niż sklep...

 

Szacunek...

I.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ten weekend nie nada juz odmowilem koledze Andzejowi 60 mil po northumberlandzie. Zonka moja i corka wczoraj urodziny mialy. Takze w  ten weeken bedzie grilowanko. O sejlu wiem bo  czytalem na stronie PX. Po drugie primo Ultimo, na chwile obecna w moim salonie stoja 4 rowery i jeden w robocie. Zona by mnie z domu exmitowala jakbym jej postawil nastepny do kolekcji. Czekam na bajk szeda i dopiero jak takowy w moim ogrodzie wyladuje bede myslal o zakupie kolejnego roweru. Sytuacja ta froncie Rowery w salonie i tak juz wisi na wlosku. Wolabym puki szeda niemam nawet jej o kolejnym niewspominac. Mogloby sie okazac ze weglowe ramy naprawde sie lamiom, czego bym nie chcial. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

SWMBO trzeba słuchać :D

 

Bajkszed ma jedną podstawiową wadę. Jeśli nie masz tam motocyklowej kotwy wbetonowanej na 2 metry w ziemię zostawiać w nim swoją Pride and Joy to igranie z wysokim prawdopodobieństwem pożegnania się ze sprzętem. Licho nie śpi, a okazja czyni złodzieja :(

 

Szacunek...

I.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To to ja wiem. aczkolwiek z wyksztalcenia jestm inz mech. cos tam se wykombinuje.

2. W poprzednim domu mialem ubezpieczona szope do 10k a koszt tego to okolo 10 funi /mc wiec warto sie zabezpieczyc

3. Miejsce gdzie mieszkam jest naprawde spox zadnych councili ale wiem nigdy nie mow nigdy.

4. Sasiad obok ma nowego scigacza za 15k i nic szeda nie modyfikowal, nadal tam stoi,tzn stal wczoraj dzis niewiem. Sprawdze jak wroce do domu.

 

wniosek. 

nie uzywam fb, poblicznie nie pokazuje co mam i gdzie mieszkam bo jak to ktos kiedy pieknie powiedzial ''licho nie spi''

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

... tak sobie jeszcze myślę. 

Skoro to ma być bajk do w sumie okazjonalnych wypadów, to może wartałoby za używkami się rozgladnać?

 

Ja swoją Wtyczke kupiłem przez STW za 280 elżbiet, Blady za Gienka Day One wykartkował leciutko ponad 3 paczki...

 

Czasami trafiaja sie dobre okazje, nie tylko w stali :)

 

Szacunek...

I.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...