Skocz do zawartości

[korba, pedały] problem z odkręceniem


mario_awario

Rekomendowane odpowiedzi

Przyznaj mi rację, wzmocnisz tym tylko swój autoryte

Hmmm, chyba już nadszedł czas, żebyś skorzystał z własnej rady :yes:

Bo wygląda na to, że wszystkie symulacje  teoretyczne, eksperymenty badawcze (@sznib) i zaobserwowane w przyrodzie przypadki (Tobo, Puklus i inni) wskazują jednoznacznie, że przy jeździe do przodu pedały będą miały tendencje do wykręcania się, a na pewno nie będą się dokręcały.

P.S. Życzę wszystkim udanego długiego weekendu, najlepiej na dwóch pedałach :icon_lol: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Jak ktoś nie wierzy, to nie musi wszak sprawy wiary są osobiste i nikt się wtrącać w nie nie powinien.

 

https://youtu.be/vaD8i7NYE8w

 

Ale tu jest film. Sytuacja przedstawia sytuację, przy np złym jakościowo pedale, w którym łożyska kręcą się kiepsko lub jak się zdarza, zatrzymują się z jakiegoś powodu.

 

Ktoś kto pisze ze od 1985 wkręca pedały i mówi że.jest odwrotnie niż na filmie albo całe życie żyje w błędzie albo używa dziwnych komponentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli bracia Wright się mylili gdy jako pierwsi zastosowali lewy gwint na lewym pedale? :)

 

Pojadę Wam trochę Sheldonem:

 

 

Pedal Threading

 

Direction

 

The right pedal has a normal thread, but the left pedal has a left (reverse) thread. The reason for this is not obvious: The force from bearing friction would, in fact, tend to unscrew pedals threaded in this manner. The fact is, however, that it is not the bearing friction that makes pedals unscrew themselves, but a phenomenon called "precession". 

You can demonstrate this to yourself by performing a simple experiment. Hold a pencil loosely in one fist, and move the end of it in a circle. You will see that the pencil, as it rubs against the inside of your fist, rotates in the opposite direction.

Ignorant people outside the bike industry sometimes make the astonishing discovery that the way it has been done for 100 years is "wrong." "Look at these fools, they go to the trouble of using a left thread on one pedal, then the bozos go and put the left thread on the wrong side! Shows that bicycle designers have no idea what they are doing..."

Another popular theory of armchair engineers is that the threads are done this way so that, if the pedal bearing locks up, the pedal will unscrew itself instead of brakeing the rider's ankle.

The left threaded left pedal was not the result of armchair theorizing, it was a solution to a real problem: people's left pedals kept unscrewing! I have read that this was invented by the Wright brothers, but I am not sure of this.

 

Sheldon daje ciekawy przykład eksperymentu z kreśleniem luźno trzymanym ołówkiem kółka.

Z tego wynika, że na dokręcanie ma wpływ precesja, a na odkręcanie kiepskie łożyska. Czyli ja się myliłem, co do wpływu kiepskich łożysk na dokręcanie (w rzeczywistości jest odwrotnie) a Wy się myliliście co do faktu, że pod obciążeniem pedały się nie dokręcają.

 

Możecie tym sam rozpocząć długi weekend. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Nikt tu nie będzie robił wywodów czy habilitacji na temat pedałów. Nie zmienia to faktu że za.lekko dokręcone pedały nie dokrecą się same a raczej zniszczą gwint.

 

Wg mnie samo tarcie na łożyskach może spowodować predzej odkręcanie niż dokręcanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 (trzej panowie w serwisie też próbowali w obie strony).

 

dobry serwis:D

to na pewno serwis rowerowy był?

 

jak kupiłeś używke od jakiegoś "specjalisty" to tam może być nawet klej do metalu - sam kiedyś się nadziałem

 

z własnego doświadczenia - poszukałbym nowej korby z zajechanymi blatami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt tu nie będzie robił wywodów czy habilitacji na temat pedałów. Nie zmienia to faktu że za.lekko dokręcone pedały nie dokrecą się same a raczej zniszczą gwint.

 

Wg mnie samo tarcie na łożyskach może spowodować predzej odkręcanie niż dokręcanie.

Dokładnie to opisuje Sheldon.

Pedały odkąd pamiętam zawsze mi się dociągały na gwintach, pewnie dlatego że lubię wstać z siodła i jeżdżę po pagórkach. Do czasu zaczęcia tej dyskusji byłem święcie przekonany, że przyczyną dokręcania są zaniedbane lub kiepskie łożyska i starałem się regularnie do nich zaglądać. Tymczasem z tego co Sheldon pisze - to tarcie na łożysku odkręca pedały, a precesja je dokręca, gdy łożyska prawidłowo się toczą.

 

Oczywiście żadna precesja sama nie dokręci za nas pedałów z odpowiednim momentem przy montażu.

 

Człowiek uczy się całe życie.

 

Wnioski z tego dla osób niezainteresowanych habilitacją i dyskusją powinny być trzy:

 

1/ nie kładziemy fiksatorów typu kleje, lakiery itp. na gwinty pedałów

2/ kładziemy zawsze smar na gwinty odporny na wypłukanie

3/ serwisujemy co jakiś czas łożyska pedałów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za zaangażowanie :)

 

Po majówce wybieramy się do ślusarza aby z tym powalczył po swojemu. Tymczasem szukam korby na zmianę - jak ktoś ma korbę 105 chętnie kupię, nawet bez koronek (dzięki scirocco za hint). Ewentualnie inna szosowa 2x11.

 

W temacie kierunku kręcenia - zrobiłem eksperyment na innym rowerze i dokręciłem pedały kręcąc do tyłu. Luzowanie i odkręcanie w czasie jazdy wynika raczej z nacisku jak jest wywierany na pedał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

jak ktoś ma korbę 105 chętnie kupię, nawet bez koronek
Mam ultegre, 6600 bodajże gdzieś. Nawet z dobrym uzębieniem, z tego co pamiętam. Pamiętaj że uszkodzony gwint, jest łatwo naprawić.

 

Wracając do problemu z 1 postu. Kiepskich serwisantów wybrałeś. Ewentualnie jak pedały nie miały gniazda na 15mm tylko nie daj boże 6mm imbus to jeszcze rozumiem.

 

Jak masz na klucz 15mm, nie ma opcji żeby jak były zapieczone. Ja odkręciłem, co prawda z pomocą rurki 50cm ale odkręciłem, razem z gwintem, ale pedał wyszedł :D

 

Z imbusami jest gorsza sprawa. 6mm jest zbyt gówniany by tak duży moment przenieść, często klucz sie gnie jak plastelina, lub urywa gniazdo, czy też sam klucz. natomiast 8mm jest już tak duży ze potrafi rozepchać sie w gnieździe pedała, dodatkowo klinując sie w ramieniu korby.

 

Jedyna opcja to odkręcić, to zapuścić penetratorem, można podgrzać, opukać by zruszyć połączenie. Musimy tez dysponować odpowiednim kluczem. Musi być to klucz nasadowy, z nasadką chromo-vanadową, w której jest osadzona krótka i możliwie najtwardsza końcówka 6 czy 8mm. A no i musi być na tyle krótka, by nie ulegała gięciu.

 

Nie misze wspominać ze im dłużą dźwignia tym lepiej. Albo pistolet pneumatyczny. Co udar, to udar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem podobny problem z odkręceniem pedału. co ciekawe to był nasmarowany w momencie zakupu i założony (taki zwykły platformowy). Zonk był jak chciałem go po roku odkręcić na spd...

Walczyłem długo - ostatecznie odciąłem szlifierką prawie cały pedał zostawiając to co przy korbie z 1cm. Na całe szczęście był tam klucz sześciokątny i wtedy założyłem klucz nasadowy, dłuższe ramie i ...lekko poszło.

Pietra miałem dużego, bo pedał kosztował 15 zł (ten zapieczony), a gdyby korba poszła to byłoby już nieciekawie...

 

Może u Ciebie ktoś skleił go czymś tam?

cholera wie.

 

Spróbuj najpierw jakąś przedłużką...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Nie wątpię iż precesja występuje w przyrodzie. Natomiast zdarzały mi sie pedały dowalone tak że zastanawialiśmy sie czym to ugryźć ... a niektóre ot zwyczajnie sie odkręciły. Za zaklinowane, były w stosunkowo nowym rowerze, te lekko odkręcające sie w rowerze ok 10 letnim z oryginalnymi pedałami.

 

Tu więcej zależy od tego kto montował pedały, czy je posmarował specjalnym anty-zapieczeniowym smarem i jak silno je dokręcił. Bez smaru, owa precesja przez jakiś długi czas mogła zrobić swoje a korozja alu-stal dopieczętowała.

 

Polecałbym użyć udaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największe dziadostwo robi solanka i myjki ciśnieniowe. Nawet jak nie było klejone to po słonym sezonie zimowym pojawi się korozja na niezabezpieczonym gwincie czyli tzw. fretting o którym pisałem. Gwint dostaje mikroluzy powierzchniowe i ponownie się dokręca na skutek precesji. Oczywiście rdza zwiększy niepomiernie tarcie na nitkach podczas odkręcania.

 

Ciekawi mnie co ślusarz poradził. Ja bym na jego miejscu dospawał do osi nakrętkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok temu, składając od zera, trochę "po taniości" rower crossowy, kupiłem z drugiej ręki korbę M131 z demontażu, nie używaną z pedałami gratis (słabe platformówki z plastikowym korpusem). Zrobiłem kardynalny błąd, że przy zakupie lub chociaż montażu korby nie sprawdziłem czy pedały się odkręcają (były, przykręcone, a całość zamontowałem w dniu zakupu). Po około 1500 km lewy pedał dostał sporych luzów na łożyskach i gdy chciałem go wymienić to ani drgnął (prawy również). Zniszczyłem dwa klucze 15 i sześciokąty na osiach obu pedałów. Klucze przedłużałem rurą od statywu teleskopu o długości około 1,3m, połączenie moczyłem 2 razy w wd40 i opukiwałem. Nic nie pomogło. Ostatecznie zamieniłem korbę na M431. Do M131 dokupiłem lewe ramię i przeznaczę ją do bułkowozu-zimówki, bo prawy pedał trochę jeszcze pojeździ.

Jesten niemal przekonany, że sprzedający wkleił pedały w korbę i potem chciał się tego pozbyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś jest pierwszy (mały) sukces - ślusarz pozbył się pedała z lewej korby. Twierdził, że gwint był pęknięty w środku i dlatego się zaklinował. Trzeba było rozwiercić pedał całkowicie go niszcząc.

Niestety nie dał rady z prawą częścią korby bo nie umiał jej odkręcić (chwała przemysłowi rowerowemu za unikalne narzędzia). Sam nie mam klucza do korb, więc albo kupię, albo pojadę do serwisu rowerowego i potem znów do ślusarza.

 

Niestety nie byłem tam osobiście i nie ja rozmawiałem ze ślusarzem tylko żona. W każdym razie padły dziwne pytania w stylu "a po co Pani to w ogóle chce odkręcić?", a jak usłyszeli ile taka nowa korba kosztuje, to zaczęli patrzeć jakby kąpała się w szampanie conajmniej raz na tydzień ;-)

 

Koniec końców jest szansa, że wydamy jakieś 100-150 zeta mniej za całą tą robotę, niż poszłoby na nową korbę 105.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, hmm. Lewy pedał ma lewy gwint - uświadomiłeś nierowerowego ślusarza o tym :)

Mam nadzieję, że Ci po tym rozwiercaniu nie "poprawiał" gwintu na najbliższy metryczny...

 

Cieszę się, że jest jakiś sukces, jednak z zaciekawieniem czekam do końca historii - czyli do montażu nowych pedałów ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra :-)

 

W końcu się udało. Za pierwszym razem ślusarz w lewej korbie faktycznie zrobił zły rozmiar gwintu. Zdjąłem prawą korbę i wzięliśmy za sobą pedały z literkami L i R, żeby nie było niedomówień. Poprawił lewą i zrobił prawą - wszystko działa zaiście. Wyszło połowę taniej niż nowa korba 105.

W międzyczasie zupełnie przypadkiem dowiedziałem się że w Pruszkowie jest serwis, który naprawia gwinty w korbach za 65 zeta od gwintu. No cóż... ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...