Skocz do zawartości

[Amortyzator] Marzocchi Marathon LR 2015


kalafior

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Wynalazkiem to możesz nazwać produkty spinner gdzie widelec jest wręcz jednorazowy. 

Ten marcok to prosta konstrukcja, lekko przyciężkawa ze względu na stalowe golenie, ale nadal charakteryzuje się dobrą pracą, łatwym serwisem i całkiem niezłą długowiecznością.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro tak, to zaryzykuję. Obecnie mam Tora SL coil. Będzie trochę lżej. Niewiele, ale zawsze trochę. Przynajmniej będę mógł napompować do mojej wagi, bo stalowa sprężyna wydaje mi się zbyt twarda. Nie wiem na kogo była projektowana, bo ważę 96 kg.

Edytowane przez kalafior
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Panowie, czy wy czegoś nie rozumiecie? Marzocchi to legenda, nawet jeśli w ostatnich latach rozmienili sławę na drobne. Do jasnej anielki niech jakiś Raidon czy Recon wytrzyma tyle ile ten marcok, bo nawet gdy firma przeniosła produkcję do Azji to i tak ich produkty przewyższały jakością pracy inne amortyzatory z tej samej półki. Dlatego śmieszy mnie gdy ktoś pyta czy wspomniany marcok będzie lepszy od Raidona czy jakiegoś Recona. Po prostu firma upadła, kupił ją Fox który nie wie co z nią jeszcze zrobić, a sklepy prześcigają się w wyprzedawaniu zalegających zapasów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Przymierzam się do zakupu. Jak sprawuje się Marathon? Ktoś kupił? Ktoś użytkuje?

Warto brać za 650 zł, czy dołożyć 200 zł i wziąć RockShox Recon (830 w promocji)?

Przecież parę postów wyżej  napisałem, że mam i jestem zadowolony i to bardzo. Marzocchi to Marzocchi .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to temat załatwiony. Kupiłem, wczoraj zamontowałem, napompowałem i zrobiłem rozpoznawczo nie za wiele, bo 15 km. Opiszę różnice pomiędzy nowym Marathonem LR, a poprzednim Tora SL Coil, widziane okiem amatora oczywiście. Po kolei. Jest lżejszy. Nie ważyłem, ale w ręku czuć różnicę. Producenci podają 2200g Tora i 1900g Marathon. Nie wiem, czy to ma znaczenie, ale do rekordów daleko. Nowy amortyzator jest sztywniejszy, wyraźnie mniej się wygina przód/tył. Przyznam, że nie spodziewałem się, gdyż rury mają tą samą średnicę, widać średnica to nie wszystko. Twardość - no tu jest różnica zasadnicza na duży PLUS. Tora ma silną sprężynę, projektowaną chyba na słonia. Pewnie dobrze by pracował, gdyby dorobić sprężynę pod konkretną masę użytkownika. Marathona napompowałem zgodnie z instrukcją 7.5 bar. To chyba dobra wartość, bo jest fajnie. Wyraźnie lepiej wybiera od poprzednika, jest taki sprężysty. Tora to przy nim kartoflany gniot. Regulacja tłumienia odbicia - działa wyraźnie ale pokrętas sprawia wrażenie, że za chwilę tandetny plastik się ukręci. Na obecną chwilę wymaga doprecyzowania, ale poczekam z tym aż się sprzęt dotrze. Ogólnie jestem zadowolony. Całkiem pozytywne zmiany za rozsądne pieniądze. Kiedyś planowałem Rebę dwukomorową, ale całe życie nic bym nie robił, tylko stroił :D a trzeba jeździć. Myślę, że zakupiony amortyzator to dobry sprzęt dla amatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Mx Pro nie znalazłem kompletów (tańszych). W cenie oryginału coś tam dało radę znaleźć.

Nastawiaj się na oryginały: http://sklep.gregorio.pl/pl/c/uszczelki-i-olej/701

Niestety starsze Marzocchi (nowsze w sumie też) są u nas egzotyczne, a dystrybutor raczej słabo zaopatrzony w części zamienne.

Edytowane przez c1ach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy wypad za mną: Czantoria-Soszów-Stożek-Wisła-Ustroń.
Łącznie 40 km, z czego 30 km przejechane po górskich szlakach.
Do tej pory śmigałem na zwykłym amorze sprężynowym z olejowym tłumieniem.

Różnica jest ogromna. Marathon świetnie wybiera nierówności i daje super komfort jazdy.
Warto było.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem ten amortyzator, jak dla mnie z wyglądu głównie jakości tych pokręteł i zatyczek plastykowych wygląda kiepsko /na pewno nie jak sprzęt za ponad 1tyś zł. bez promocji/

Co do działania jest różnica w porównaniu do starego Suntoura XCM oczywiście na plus Marzocchi ale niepokoi mnie jakiś dziwny metaliczny klik przy mocnym ugięciu goleni.Ciśnienie 6bar, waga niecałe 70kg. Czy ktoś z was też słyszy te dźwięki ? 

Edytowane przez Kill84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nakrętki to jeszcze nie koniec świata. Ja już na moim śmignąłem jakieś 100 kilosów po górach i jestem mega zadowolony!
Testuję do z ciśnieniami. 5 bar trochę za miękki (dobijał mi prawie do końca i mocno nurkował), 10 bar był za twardy (pracował tylko do połowy), teraz śmigam na 7,5 bara i ugina się tak na 70% (waga 92 kg).

U mnie nic nie puka, ale kojarzę, że właściciel wspominał mi, że może coś psztykać na samym początku dopóki się coś tam nie rozbuja... Nie pamiętam tylko o czym mówił. :(
Najlepiej po prostu zadzwoń do nich zamiast zgadywać.
Dla mnie to mega fajny amor i po przesiadce ze sprężyny wrażenia mam bardzo pozytywne.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...