Skocz do zawartości

[rower dla dziecka] Co kupić na 24" kołach?


brandowaw

Rekomendowane odpowiedzi

Patrząc na strach w oczach rodziców którzy kupili dziecku drogi rower a to zostawia go pod krzakami bo chce pograć w piłkę z kolegami zastanawia się nad celowością drogiego roweru dla dziecka... 

Syn jeździ na starym unibajku kupionym za grosze i za drugie tyle odrestaurowanym. Robi nim trasy po kilkadziesiąt km bez problemu.

Córka ujeżdża mój stary rower przeszło 20letni i śmieje się z koleżanek ze ma lżejszy i szybszy a w dodatku jak wchodzą do sklepu to się nie boi panicznie o niego ( inna sprawa że ma łańcuch a koleżanki przypinają rowery 10x droższe linkami ;)  boją się że rodzice je zabiją jakby ktoś ukradł)

 

Inna sprawa jak dziecko jeździ ambitnie. Choć z córką i pod 2k w sezonie zrobiłem i to jeszcze cześć sezonu  na 24" unibajku jeździła.

Dla mnie w wyborze rowerów dla dzieci zawsze waga jest najistotniejsza i to powoduje że często szukam w starociach bo s lżejsze.

Jak to jest spełnione a osprzęt nie straszy to biorę. 

Owszem do lansu mają od kopa -100 pomimo że te rowery potrafią bić na głowę niezawodnością  błyszczące nówki

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok temu szukałem roweru o podobnych parametrach. Kupiłem Authora Mirage i  zarówno ja z zakupu jak i syn z użytkowania roweru jesteśmy bardzo zadowoleni.

 

Przeglądając w tym roku podobne rowery bardzo atrakcyjnie pod względem wyposażenia i ogólnego projektu dostosowującego rowery pod kątem użytkowania przez dzieci przedstawiają się rowery Orbea z serii MX. Gdybym dzisiaj miał wybierać na pewno poważnie brałbym je pod uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 5 miesięcy temu...

Odświeżę temat. Młody ma ~130 i 20" okazuje się za mała (sztycy nie idzie wyciągnąć i kręci, kręci a nie jedzie :)

Szukamy jakiejś używki bo na bank na komunię dostanie coś nowego. Rowerek ma być lekki i w miarę wygodny na asfalt i szutrówki w lesie. Patrzę za XTC ale te, które widziałem w okolicy to masakra. Modele sprzed 10 lat, stan agonia po kilku dzieciach, a cena kosmos.

Jest coś wartego uwagi do (niestety) 500 zł, max 550 zł? Nie ukrywam, że najlepiej aluminium.

Edytowane przez Szymon_Zy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieci szybko i niezauważalnie rosną i niszczą więc ja wszedłem w Decathlona i B'TWIN.

 

Syn:

ROWER GÓRSKI MTB ROCKRIDER 500 24" DLA DZIECI : http://www.decathlon.pl/Kupowac/444594

 

Córka:

ROWER DZIECIĘCY 20" MISTIGIRL 300 SINGLE : http://www.decathlon.pl/Kupowac/779815

 

Póki co wszyscy zadowoleni [emoji106]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sporo xtc jest na olx'ie w cenach +-600zł, a rowerki są na tak tanich komponentach, że ewentualna wymiana też nie rujnuje budżetu (wymiana koła to np. koszt w granicach 50zł). Rowerki z decathlona też nie są złym wyborem, aczkolwiek delikatnie odstają jakością w bezpośrenim porównaniu. Na wiek roweru nie ma co patrzeć, często dziecko zdążyło już dawno z niego wyrosło i stoi długo nieużywany. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Z ciekawości, jaki rozmiar ramy przy wzroście 130cm? 

 

Latorośl ma już 134 i na razie zostaje na 20" kołach, bo w zasadzie dopiero w tym sezonie załapała o co kaman z tym rowerowaniem, natomiast entuzjazm jest spory i rodzi nadzieje na przyszłość :) Ale na przyszły sezon trzeba będzie poskładać coś na większych kołach i tak sobie kombinuję, czy by nie złożyć ramy pod 26" na kołach 24", a za kolejny rok wymienić koła na większe. Dosyć łatwo znaleźć ramę XS pod 26" i tarczówki, natomiast pod 24" już niekoniecznie stąd ten pomysł. Wiem, że suport pójdzie w dół, ale da się to pomierzyć i jakoś skomponować sensownie - kwestia odpowiedniej ramy i krótszej korby. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ale na przyszły sezon trzeba będzie poskładać coś na większych kołach i tak sobie kombinuję, czy by nie złożyć ramy pod 26" na kołach 24", a za kolejny rok wymienić koła na większe. Dosyć łatwo znaleźć ramę XS pod 26" i tarczówki, natomiast pod 24" już niekoniecznie stąd ten pomysł. Wiem, że suport pójdzie w dół, ale da się to pomierzyć i jakoś skomponować sensownie - kwestia odpowiedniej ramy i krótszej korby. 
 

 

A nie prościej kupić normalny rower na 24" i za dwa-trzy lata sprzedać i kupić normalny rower na 26"? "Suport w dół", "krótsze korby" - dla mnie brzmi jak chęć zniechęcenia dziecka do roweru. No ale może ja się nie znam i dlatego mój syn jeździ od ponad roku na normalnym 24" rowerze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak! Odkryłeś moje intencje! Tak naprawdę jestem ukrytą opcją hulajnogową i moim jedynym celem jest zniechęcić dzieci do rowerów!

 

A jak już sobie poburczałeś to możemy normalnie pogadać?

Oczywiście, że prościej zrobić tak jak mówisz. ALE. Nie wszystkie dzieci są jednakowe, moja córka przez wakacje urosła 10cm i jestem prawie pewny, że do przyszłego sezonu podskoczy o drugie tyle i pod koniec przyszłego roku trzeba będzie myśleć o większym rowerze, więc szczerze wątpię w te 2-3 lata.

Co jest dziwnego w krótszych korbach w dziecięcych rowerach? Przecież 152mm to standard, a co za tym idzie można spokojnie zjechać suportem o te 2-3 cm.

Jedynym problemem zostaje długość ramy, ale tu już chyba bez przymiarki się nie obejdzie.

 

Wysłane z mojego MI 4i przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak! Odkryłeś moje intencje! Tak naprawdę jestem ukrytą opcją hulajnogową i moim jedynym celem jest zniechęcić dzieci do rowerów!

 

Serio tak napisałem? No ok, skoro tak mówisz.

 

 

 

A jak już sobie poburczałeś to możemy normalnie pogadać?

 

Możemy. Ja właśnie normalnie zacząłem. Ale mogę inaczej.

Jestem konserwatystą i mam spore doświadczenie w "dziecku na rowerze". Syn jeździ dużo (ze wskazaniem na bardzo dużo) a ja kupiłem kilka rowerów dla dzieci (mam jeszcze córkę i znajomych którym pomagałem w wyborze). I właśnie z mojego doświadczenia wynika to negatywne nastawienie do roweru o zbyt dużych kołach czy za wielkiej ramie. A już całkiem sceptyczny jestem jak słyszę, że ktoś chce kombinować z geometrią roweru i to nie dla siebie a dla dziecka. Także wybacz jeśli Cię uraziłem. Nie zrobiłem tego celowo.

Mój syn ma 133cm i jeździ na Author Mirage. Startuje na nim w zawodach MTB i pokonuje całkiem duże odległości jak na 9-latka (turystycznie - 50-60km na dzień). I jeszcze mu daleko do rowerów 26" (mówię o ramach nawet tych małych). A przymierzał się już bo ma kolegów którym rodzice kupują rowery na zasadzie "już sobie radzi na 26". A gdybym nawet zapytał go czy chce większy to sam odpowie, że nie, bo rower musi być wygodny, bezpieczny i gwarantować, że on nad nim zapanuje.

Także jeśli szukasz potwierdzenia dla swojego zamiaru to przykro mi, ale nie u mnie. A jeśli chcesz rady (nie musisz skorzystać - taki urok forum) to moja jest taka - kup/złóż rower odpowiedni dla wzrostu dziecka czyli w tym wypadku 24" na ramie dostosowanej do tego. Dziecko ma za mało doświadczenia i wiedzy żeby Ci powiedzieć, że nie pasuje mu konkretny element w rowerze. Dlatego nawet w przypadku mojego syna, bądź co bądź doświadczonego w ściganiu, podczas przymiarki roweru pytam o konkretne elementy (długość, wysokość, pochylenie, itd.) a nie czy mu wygodnie.

Edytowane przez bbc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja córka ma 134cm, a jeszcze nie skończyła 8 lat. Jak pisałem, w ciągu samych wakacji podskoczyła o ~10cm dlatego myślę, że do końca przyszłego roku spokojnie dobije do 150cm - a to już wzrost na 26" i jak kupię jej rower pod koła 24" to będzie to rower na jeden sezon. 

 

Nie kupuję roweru już, tylko planuję poskładanie na przyszły sezon, kiedy młoda podrośnie. Nie chcę jej wciskać na za duże koła, czy za dużą ramę - kompletnie nie zrozumiałeś zamysłu. Rama 13" na mniejsze i większe koło to ciągle ten sam rozmiar przecież, owszem, zmienia się wysokość przekroku przez większe koła - ale właśnie dlatego chcę jej wsadzić 24" na początek. Wtedy suport poleci w dół - ale będzie miała "dziecięce" korby, które zniwelują ten problem. Pozostaje kwestia długości ramy - czy przy tym samym rozmiarze ramy, dla kół 24" i 26" będzie ona porównywalna? tego nie wiem, i chyba zostaje mi porównywanie tabelek z geometrią poszczególnych ram. 

 

Nie planuję kupować gotowca, tylko poskładać rower zgodnie z moim widzimisię - tak już mam. Nie pojadę z młodą do sklepu teraz na przymiarki, bo za pół roku będzie znacząco większa i cały pomiar będzie bez sensu. Wiem, że jest już wystarczająco duża na rower 24" - sam to zresztą potwierdziłeś pisząc o swoim synu. Więc nie zakładaj, że mój pomysł jest zły tylko dlatego, że sam go nie próbowałeś, bo "na papierze" wygląda to dobrze i chciałbym usłyszeć zdanie kogoś, kto takiego zabiegu próbował. Podkreślam, nie chodzi mi o wciskanie jej na siłę na koła 26". 

 

Druga sprawa to dostępne części - pod 26" mamy już dostęp do "dorosłego" rynku, czyli większy wybór lekkich części, sterówki 1 1/8 cala, czy chociażby niezniszczalnego retro MTB - można dużo łatwiej poskładać dużo fajniejszy rower. 

Byłbym wtedy skazany na tarczówki co prawda, ale to niekoniecznie zła wiadomość, jedynie budżetowo niekorzystna - za to przy ramie pod 26" przyszłościowa.  

 

Co-pan-na-to?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Między kołami 24 a 26 jest zbyt duża różnica aby to miało sens powodzenia. Miałem okazję przejechać się na wynalazku opartym na ramie 26 gdzie tylne koło było 24 i to była masakra. Kup dziewczynce 24 bo to jest świetna przejściówka pomiędzy rozmiarami- tzn uczy dziecka prawidłowego zachowania na rowerze górskim, a co najważniejsze jest płynnym przejściem z roweru 20 cali do roweru 27,5.

Ja mam dzieciaka 140 -śmiga na 24  i pewnie tak do 160 pojeździ aż sam poczuje że ma zmienić. Miałem tak przy rowerze 20"-24" Dawał radę na 24 ale nie chciał na niej jeździć. Źle się na nim czuł, o pozycji nie wspomnę- siodełko na samym dole-ergonomia pedałowania żadna ;-(( nie idź na skróty bo to nie jest dobra droga. Kup używkę 24 jak wyrośnie odsprzedasz nie tracąc prawie nic. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Moja córka ma 134cm, a jeszcze nie skończyła 8 lat. Jak pisałem, w ciągu samych wakacji podskoczyła o ~10cm dlatego myślę, że do końca przyszłego roku spokojnie dobije do 150cm - a to już wzrost na 26" i jak kupię jej rower pod koła 24" to będzie to rower na jeden sezon. 
 

 

No to będzie na sezon. Kup używany, dbaj przez ten sezon i odsprzedasz bez straty. A będzie dopasowany.

 

 

 

Nie kupuję roweru już, tylko planuję poskładanie na przyszły sezon, kiedy młoda podrośnie. Nie chcę jej wciskać na za duże koła, czy za dużą ramę - kompletnie nie zrozumiałeś zamysłu. Rama 13" na mniejsze i większe koło to ciągle ten sam rozmiar przecież, owszem, zmienia się wysokość przekroku przez większe koła - ale właśnie dlatego chcę jej wsadzić 24" na początek. Wtedy suport poleci w dół - ale będzie miała "dziecięce" korby, które zniwelują ten problem. Pozostaje kwestia długości ramy - czy przy tym samym rozmiarze ramy, dla kół 24" i 26" będzie ona porównywalna? tego nie wiem, i chyba zostaje mi porównywanie tabelek z geometrią poszczególnych ram. 

 

Składanie jak pewnie wiesz jest droższe niż zakup gotowego. A czy przy takim dziecku ma sens? To trzeba samemu sobie odpowiedzieć. Moim zdaniem - nie. Ale to moje zdanie.

Rama to nie tylko przekrok. Jak sam zauważyłeś - długość będzie miała tu ogromne znaczenie. A przez zmianę kół nie zmienisz długości ramy. Obniżysz rower o 2,5cm (czyli o cal). Moim zdaniem to dużo. Author Mirage syna ma suport na wysokości ~25cm a mój Cube Curve (28") na wysokości ~28cm. To co chcesz zrobić na małych kołach będzie miało suport niżej niż normalny rower 24".

 

 

 

Więc nie zakładaj, że mój pomysł jest zły tylko dlatego, że sam go nie próbowałeś, bo "na papierze" wygląda to dobrze i chciałbym usłyszeć zdanie kogoś, kto takiego zabiegu próbował.

 

Nie zakładam. Wręcz trzymam kciuki żeby Ci się chciało bo chętnie zobaczę co z tego wyszło (jeśli oczywiście zechcesz się pochwalić i podzielić doświadczeniem).

 

@@woojj, napisał Ci jakie ma doświadczenia z takim tworem. To zdaje się potwierdzać moje obawy.

 

 

 

Druga sprawa to dostępne części - pod 26" mamy już dostęp do "dorosłego" rynku, czyli większy wybór lekkich części, sterówki 1 1/8 cala, czy chociażby niezniszczalnego retro MTB - można dużo łatwiej poskładać dużo fajniejszy rower.  Byłbym wtedy skazany na tarczówki co prawda, ale to niekoniecznie zła wiadomość, jedynie budżetowo niekorzystna - za to przy ramie pod 26" przyszłościowa.  

 

I tu masz rację. Tylko nadal pytanie czy jest sens. Czy faktycznie potrzebny jej jakiś wypasiony amor, super przerzutka czy sztywna oś w korbie? To co zyskasz na wadze dobrego amora dołożysz w wadze tarczy hamulcowych. Dla mojego syna (ścigającego się w MTB) korba na kwadrat jest wystarczająco sztywna a przerzutka acera radzi sobie bardzo dobrze. Z rzeczy które warto wymienić/ulepszyć to moim zdaniem manetki. A tu nie ogranicza Cię rozmiar koła. 

Masz spory budżet? To moim zdaniem lepiej kupić dobrą używkę niż kombinować. A jak starczy kasy to wymień kierownicę i sztycę na lżejszą (może karbon?), kup lżejszą korbę, lepsze hamulce, manetki, itd.

 

Ale jeśli zdecydujesz się na taki zabieg (zmniejszenia kół) to koniecznie opisz co z tego wynikło. I jak spisało się to rozwiązanie (czy dobrze się córce jeździ). Mimo całego sceptycyzmu trzymam kciuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

To co chcesz zrobić na małych kołach będzie miało suport niżej niż normalny rower 24".
 

Niekoniecznie. BB drop w ramach MTB pod koła 26" waha się pomiędzy 30-40mm, czyli suport na wysokości około 29-30cm od ziemi. Wsadzając koła o 2 cale mniejsze, schodzę ~5cm w dół, czyli na 24-25cm - brzmi znajomo? :) Efekt niskiego suportu w rowerach 24" niweluje krótsza korba 152mm, taką też mam zamiar zastosować - jesteśmy w domu.

 

W dalszym ciągu jedyna rzecz, której nie jestem pewny to długość ramy, ale to zamierzam przebadać w najbliższym czasie.

 

@Woojj wybacz, ale podany przez Ciebie przykład ma się nijak do moich rozważań :) po 1. różnokołowiec, po 2. pewnie korba standard, po 3.  Ty jesteś koń niewiele mniejszy ode mnie, więc odczucia zgoła inne niż u dzieciaka. Także poczekam jeszcze na inne przykłady z życia wzięte ;) 

 

Co do części, bardziej miałem na myśli lekkie ramy i większy wybór amorów powietrznych niż manetki i przerzutki. Przyznasz, że rynek 24" jest ubogi w tych kwestiach. Trzeba pamiętać też o tym, że przejście na 26" będzie wymagało jedynie zmiany kół i ewentualnie korby. 

 

Nic na siłę, ale bez przebadania wszystkich za i przeciw się nie poddam ;)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

@Woojj wybacz, ale podany przez Ciebie przykład ma się nijak do moich rozważań po 1. różnokołowiec, po 2. pewnie korba standard, po 3.  Ty jesteś koń niewiele mniejszy ode mnie, więc odczucia zgoła inne niż u dzieciaka. Także poczekam jeszcze na inne przykłady z życia wzięte  
 ja rozumie twoje rozterki...ale sama zmiana kół+korby z 24/152 na 26/170 będzie bardziej kosztowne niż przejście z roweru 24 na 26. A komfort dla dzieciaka - rzecz bezcenna.

Ale co tam- masz koncepcję- kombinuj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Niekoniecznie. BB drop w ramach MTB pod koła 26" waha się pomiędzy 30-40mm, czyli suport na wysokości około 29-30cm od ziemi. Wsadzając koła o 2 cale mniejsze, schodzę ~5cm w dół, czyli na 24-25cm - brzmi znajomo? Efekt niskiego suportu w rowerach 24" niweluje krótsza korba 152mm, taką też mam zamiar zastosować - jesteśmy w domu.

 

Hmm, temat masz przemyślany. Działaj. Ja serio chętnie zobaczę wynik.

 

 

 

Co do części, bardziej miałem na myśli lekkie ramy i większy wybór amorów powietrznych niż manetki i przerzutki. Przyznasz, że rynek 24" jest ubogi w tych kwestiach. Trzeba pamiętać też o tym, że przejście na 26" będzie wymagało jedynie zmiany kół i ewentualnie korby. 

 

Przyznaję, że wybór w segmencie 24" jest w zasadzie żaden. Więc tu masz sporo racji. Ale może próbujesz wyważyć otwarte drzwi? Może najpierw zastanów się czy faktycznie potrzebujecie tak drogiego i wypasionego roweru (lekka rama, lekki powietrzny amor, itd. to tanie nie będzie). I wtedy spójrz jeszcze na takie propozycje jak @@Malinowy, i zastanów się czy to nie jest dobry kierunek. Rower o wadze ~9kg to fajny wynik. Tyle, że bez amora.

 

No ale już nie marudzę. Mam nadzieję, że jeśli zdecydujesz się na budowę/przeróbkę to pochwalisz się efektem (i wrażeniami użytkowniczki). A ja trzymam kciuki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko luz, pomysł urodził mi się w głowie w zasadzie przedwczoraj. Naczytałem się tematów na brytyjskim forum, gdzie tatuśkowie z powodzeniem składali takie wynalazki no i zacząłem drążyć temat. 

 

A taki rower wcale nie musi być drogi, nie zamierzam opierać się na nowych częściach. Rynek wtórny dla 26" jest w szczytowej formie (dla kupujących ;) ). Poza tym część gratów mam w szafie. 

 

Jeśli coś powstanie, to na pewno się pochwalę, ale to nie prędzej niż późna zima/wczesna wiosna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...