manfred1 Napisano 28 Marca 2016 Udostępnij Napisano 28 Marca 2016 Niestety z przyczyn ode mnie niezależnych no bo ta łajza kręgosłup odmówiła posłuszeństwa postanowiłem biegowy raport zamienić na rowerowy. I tak dziś zbiegło się otwarcie sezonu rowerowego wraz z łazikowaniem. Po dwóch dniach niemiłosiernego obżarstwa ale tak co by grzechu nie było postanowiłem zobaczyć czy czasem Słowaki granicy nie przesunęli za bardzo. Pieron ich tam wie. W takim razie wybieram się na przejażdżkę na granicę. Ścieżka rowerowa dość popularna fajna ale za dużo tam jest ludzi bez wyobraźni. I tak pozdrawiam idiotkę co jechała na rowerze i ciągnęła psa na smyczy po całej ścieżce. Echa tak palnąć w "łep". Pod samą granicą porobione odnogi asfaltowe. Powrót zdecydowanie polecam na Wróblówkę i Ludźmierz. Do następnego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.