Skocz do zawartości

[bagaż] Na kilkudniowe MTB


bts

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

 

jakie są Wasze doświadczenia z podróżowaniem po górach z bagażem? Mam tu na myśli pełnowymiarowe MTB, konkretnie - kilka dni na szlakach pieszych w Beskidach i Bieszczadach. Do tej pory jeździłem z sakwami na tył - sprawdzają się super, ale raczej tylko na szosie i w lekkim terenie. Obawiam się, że na górskich singlach przesunięty środek ciężkości i bezwładność bagażu zabiłaby przyjemność z jazdy. Poza tym jeżdżę hardtailem, także wolałbym uniknąć całej tej nieresorowanej masy z tyłu.

 

Z drugiej strony, mógłbym wziąć plecak - ale wożenie śpiwora, karimaty i reszty ekwipunku na plecach to też problem, zwłaszcza że bolą mnie plecy przy dłuższej jeździe z ciężkim plecakiem. Noclegi byłby w schroniskach / agroturystykach - odchodzi problem namiotu, ale te ~10kg bagażu i tak trzeba liczyć.

 

Do głowy przychodzi mi jeszcze upychanie bagażu do jakiejś torby podsiodłowej / na ramę + ewentualnie lekki plecak. Jeśli ktoś jeździł już wielodniowe MTB/enduro, to proszę o wskazówki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam identyczne zdanie jak lewocz :) Niestety bikepacking na cięższych trasach średnio się sprawdza, najlepsza opcja to dobry, stabilny plecak + namiot/śpiwór/karimata na tylnym bagażniku. To w najmniejszym stopniu upośledza swobodę ruchów związaną zarówno z bagażami na sobie jak i rowerze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bikepacking jest fajny i mogę go zrozumieć na wyprawach długodystansowych typu GSB. W przeciwnym wypadku to taka sztuka dla sztuki gdzie coś trzeba poświecić. Niestety to co najlepsze czyli przyjemność z pokonywania km w trudniejszym terenie. 

Na kilka dni najlepiej zrobić sobie fajną miejscówkę i wyszaleć się w okolicy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noclegi byłby w schroniskach / agroturystykach - odchodzi problem namiotu, ale te ~10kg bagażu i tak trzeba liczyć.

 

Hm, latem chcesz jeździć? Jeśli tak, to 10 kg na kilka dni to IMHO dużo. No chyba, że "kilka" to więcej niż tydzień. Jeśli nocujesz po agro i schroniskach to może daruj sobie śpiwór? Mnie np. wystarczy liner (wkładka do śpiwora).

 

Myślę, że zestaw torba podsiodłowa 10-12 litrów plus torebka na górę ramy przed kierą dźwignie na luzie kilka dni. Ewentualne dodatkowe buty (jeśli jeździsz w spd i chcesz mieć zwykłe ze sobą) jakoś dowiążesz jeśli się nie zmieszczą.

 

Koledzy Ci pewnie podpowiedzą szczegóły - ja nie mam póki co doświadczenia na mtb. Na szose fajnie sprawdza się np. topeak dynapack dx. Dodatkowy towar (np te buty) możesz wrzucić w pokrowiec wodoszczelny, który naciągasz na całość i robi się kilka dodatkowych litrów miejsca. Nie wiem jednak, jak sprawdzi się to mocowanie do sztycy przy ciągłych przeciążeniach. Na dziurawych drogach, wybojach, brukach itd nie dzieje się nic, ale to jednak nie ęduro, a mocowanie jest z twardego, ale jednak plastyku.

 

Edyta: aha, na szosie dynapack nie koliduje z narzędziówką podsiodłową średniej wielkości.

 

pzdr

Fawlty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...