[Hamulce] Shimano BR-M506 co to za model, opinie

[Wagabunda]

Czy ktoś miał styczność z hamucami Shimano M506? Pojawiają się często jako wyposażenie rowerów z przedziału cenowego ok 4 do 5 k, więc już raczej porządnie wyposażonych modeli (Grand Canyon AL SL 6.9 czy też Cube LTD Pro 2015 lub Radon ZR 8.0). Gdzieś wyczytałem, że to grupa Deore tylko nie wiem jakie są dokładnie oznaczenie klamki i zacisku. Jak te nowe hamulce mają się do BR-M615 czyli klasycznego Deore (klamka BR-M615 i zacisk BL-M615)? Czy to jest następca (zastępca) M615 czy też mode z całkiem innej grupy? Z M615 miałem już styczność i jak dla mnie są OK, nie wiem natomiast czego mogę się spodziewać po M506. Ktoś pomoże?

[Piotrek383]

Są to lepsze m445, bo mają te same zaciski, a lepsze klamki na jeden palec. 

[tobo]

Mają te same badziewne uszczelki w zaciskach co deore i niżej. Nie kupuj tego.

[Wagabunda]

Według tego co piszecie to trochę dziwna jest polityka stosowana obecnie przez producentów. Obok osprzętu wyższej klasy (wideł reba, napęd slx, xt, itd) dają słabe hamulce :-( Ogólnie zauważam tendencję do zubożania wyposażenia w danej grupie cenowej. Te same modele na 2014 i 2015 r były dużo lepiej wyposażone. Szkoda.

[beskid]

Nie widzę nic dziwnego w tego typu polityce. Skoro "klasowe" Deore to taka sama padaczka to oczekiwanie, że nagle wszyscy będą ładować do nowych rowerów SLX'y jest co najmniej dziwne. To tak jak by narzekać, że tylna zmieniarka XT jest "zwykła" bez plusa (sprzęgła). Dla mnie ten set w nowych rowerach jest bardzo w porządku. Życzył bym sobie takiego zamiast faktycznej padliny w postaci dajmy na to M355/M396. 

[tobo]

Przerzutka wysokiej/wyższej klasy jest takim samym wabiem jak hamulce hydrauliczne. Nie jest aż tak ważne jakie są ważne że są hydrauliczne. Można "ukręcić" trochę pieniędzy na nich, tak jak na piastach, szprychach czy suporcie.

Nie wiem czy to jest zubożanie w dłuższej perspektywie czasu - kiedyś były v-brake, potem mechaniczne tarcze a teraz hydrauliczne, więc jest progres a nie degres. Do tego wiele osób nie będzie używało roweru w warunkach, które wystawiają osprzęt na próbę. 

Pada deszcz - nie jadę. Robi się zimno, jesień, zima - nie będę jeździł. Albo jest zima - przesiadam się na zimówkę. W takim przypadku nawet tanie hydrauliczne Shimano mogą być bardzo dobre jeśli ktoś przesiadł się z hamulców linkowych.

Gorsze dla mnie nie jest to że tanie hydrauliczne są ciężkie, nie mają dużej mocy, bo to można wytłumaczyć jako sprzedający i przełknąć jako klient. Natomiast hydraulika kojarzy się z czymś technologicznie zaawansowanym, co będzie działało dobrze i długo bez problemów ("wystarczy tylko klocki wymieniać"). Ciężko jest bez zawahania sprzedawać takie rowery wiedząc że nie jest tak pięknie.

[Wagabunda]

 

 

Gorsze dla mnie nie jest to że tanie hydrauliczne są ciężkie, nie mają dużej mocy, bo to można wytłumaczyć jako sprzedający i przełknąć jako klient. Natomiast hydraulika kojarzy się z czymś technologicznie zaawansowanym, co będzie działało dobrze i długo bez problemów ("wystarczy tylko klocki wymieniać"). Ciężko jest bez zawahania sprzedawać takie rowery wiedząc że nie jest tak pięknie.

Myślę tobo, że trafiłeś w sedno.

 

Dziękuję wszystkim za opinie i ożywioną dyskusję. Mam teraz "świeże" spojrzenie na temat hamulców.

 

Temat zamykam.