Skocz do zawartości

[Rowery] Zakup roweru - Enduro czy Downhill ?


V8city

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Szukam roweru dla siebie. Nie wiem czy Enduro czy DH. Po krótce historia moja poniżej. Proszę osoby doświadczone w DH jak i 3nduro o swoje przemyślenia.

Niedawno zaraziłem się rowerami na dobre. Głównie zjazdami jak i (w mniejszym stopniu) podjazdami w górskim terenie oraz na bikeparkach. 
Aktualnie posiadam rower nadający się raczej do lekkiej jazdy (Cube 120 ams pro).Jego ogromnym plusem dla mnie jest fakt, że jest bardzo wszechstronny i nadaje się jako daily drive.

Większość czasu w lecie spędzam w bikeparkach co skłania mnie do kupna typowego zjazdowego roweru. Cube mógłby zostać do dziennej jazdy i lekkich terenów lub podjazdów w górach.
Poza latem, kiedy wyciągi nie kręcą trzeba podjeżdżać by móc zjeżdżać. Mój Cube niby do tego się nadaje... Więc mógłby zostać przy założeniu, że kupuję DH do terenu cięższego

Tu zaczyna się wszystko komplikować przy wyborze drogi właściwej. Mógłbym kupić teoretycznie Enduro które zastąpiłoby mój aktualny rower oraz zjazdówkę. Mógłbym więc ograniczyć liczbę rowerów. Drugi wariant - zostawić Cube i kupić DH. 

 

Pytania :

 

1. Jak wam się sprawuje Enduro na cięzkich trasach DH ? (Mówię o np Spec Enduro Comp i trasach w stylu Dzik, Czarna w Koutach itd) 

2. Jak się enduro sprawuje na asfalcie w mieście ? 

3. Czy da się enduro pojechać w dłuższą trasę (50-150 km po płaskim w tempie 20km/h). " czy da się" mam na myśli - pojechać w komforcie zbliżonym do roweru przeznaczonego do takich wypraw

4. Jaka jest przewaga roweru DH nad Enduro na trasie DH w przypadku osoby rozpoczynającej przygodę w temacie (1.5 bardoz intensywnego roku na rowerach, sezon 365 dni) 

 

Maiłem okazję jeździć na rowerach DH i ENduro (Głównie Spece) i jak na razie nie widzę różnicy na Bikeparku między Enduro a DH. Nawet skłaniałbym się ku przekonaniu, że Enduro jest lekko szybsze i zwinniejsze. To mnie skłania do myślenia czy nie wystarczy na pierwsze 2-3 lata rower typu Enduro...

Proszę o wasze uwagi i przemyślenia. Osoby z doświadczeniem DH i Enduro. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie trasy DH w PL spokojnie objedziesz na enduro. Jedyny powiedzmy problem jaki widzę to solidne odcinki gdzie wykonuje się spore skoki. Zresztą są filmiki i widać dokładnie co potrafią współczesne endurówki. 

 

Dystans po płaskim rzędu o którym piszesz jest bardzo trudny do zrobienia na jakimkolwiek fullu poza tymi xc. Najwięcej ile zrobiłem to blisko 30km i już miałem dość. 

 

Znajomy jeżdzi do pracy w centrum Krk na enduro i spokojnie daje radę. 

 

Poza latem, kiedy wyciągi nie kręcą trzeba podjeżdżać by móc zjeżdżać. Mój Cube niby do tego się nadaje... Więc mógłby zostać przy założeniu, że kupuję DH do terenu cięższego

 

Przyznam, że nie ogarniam tego co tu napisałeś. Brzmi trochę jak byś miał zamiar korzystać z obu na raz ergo Cubem się wspinasz a ten drugi na plecach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co że mało?? Na siłę nie będę się katował na tego typu sprzęcie. Jak bym spiął tyłek zrobił bym więcej tylko w jakim celu skoro mam do tego inne rowery. Natomiast są @shotgun przecie ludzie dla których przejazd fullem kilku km po szosie stanowi torturę. Mi już było ciężko bo koniec dnia, blisko 10-ta godz jazdy no i powiedzmy brak motywacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zeszłym sezonie miałem taki sam dylemat. Jeździłem na Specu Enduro/Jekyllu , z tym że jak się okazało 90% moich wyjazdów rowerowych to były bikeparki + wyciągi. W zasadzie nie było trasy DH której by się nie ogarnęło na tym, jednak na dh szybciej , łatwiej i przyjemniej :) W związku z tym na ten rok będzie dh do katowania , natomiast na okolice / tripy składam sobie 29era ze skokiem 140 , w wersji uterenowionej ( myk myk , szerokie w miarę koła , napęd 28/46 ) . Oczywiście to nie będzie rower do robienia 100km po asfalcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem fullem o skoku 180 ważącym 18 kilo, z oponami zjazdowymi, bez blokad trasy asfaltowe i asfaltowo - terenowe do 130 km. Mieszkając w górach. Dziś dla wielu to katorga, niemożliwe, niewykonalne i takie tam :) nie cierpialem z tego powodu, nie przeklinalem i nie myslalem o posiadaniu innego dedykowanego roweru.

Brać rowerowa dziś z reguły miękka jest.

Najpiękniejsze i najmilej wspomniane wypady w grupie zaliczylem właśnie na takiej taczce, z ekipą krosiarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mając zjazdówkę, zawsze będziesz potrzebował drugi rower - a to powoduje pewne problemy:

  • wszystkie wydatki musisz planować na dwa rowery, więc siłą rzeczy będziesz miał dwa średnie zamiast jednego megawypasionego;
  • ogranicza to na dłuższych wyjazdach - jak np. jesteś tydzień w bikeparku, to na zjazdówce nie zrobisz sobie tripa po okolicznych szlakach, jak już znudzi Ci się bp;
  • dalej nie masz roweru na coraz popularniejsze trasy enduro, które często są ciekawsze od bikeparków, ale pozbawione wyciągu (np. Magurka Wilkowicka, single Rowerowego Podhala, OS-y zawodów itd.). Ilość dobrych bikeparków jest ograniczona. Ilość fajnych szlaków - nie tak bardzo.

 

Jak już się pewnie domyślasz, jestem za rowerem enduro. Takie rozwiązanie też oczywiście ma swoje wady:

  • kompromis, przede wszystkim w kwestii opon - żeby mieć zestaw na trasy DH i miasto, trzeba zainwestować 700 zł w Procore, ew. złożyć drugi komplet kół (co z kolei jest upierdliwe, zwłaszcza że jeździsz dużo i często);
  • brak "roweru zapasowego" w razie awarii, serwisu, chęci zabrania na rower koleżanki;
  • mimo wszystko mniejszy margines bezpieczeństwa na trasach DH (zwłaszcza na długich rockgardenach i dużych hopach) - na enduraku ogarniesz 100% tras, ale jednak w ciut innym stylu.

 

Ostatecznie, moja propozycja to enduro z dobrą, nowoczesną geometrią + jakiś tani sztywniak 29" jako "daily driver" po mieście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kontekście powyższego poważnie bym pomyślał nad 29"@150-160 mm. U nas można dostać Specialized Enduro 29", Ninera WFO 9 i BMC Trailfoxa, a jak byś się uparł, to może i Drossigera XEA/XMA czy Evil The Wreconing. Taki rowerek potrafi naprawdę sporo: https://www.youtube.com/watch?v=E41vsgJm4ug Pewnie, że nie zastąpi dedykowanej zjazdówki, ale przynajmniej nie będziesz skazany na wyciągi. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę o wasze uwagi i przemyślenia. Osoby z doświadczeniem DH i Enduro. 

 

Panie Wojtku

mogę Panu pokazać i pożyczyć do przetestowania rower enduro o skoku 160 mm, ścieżkowca o skoku 150 mm (oba na kołach 27,5) oraz rower 29" o skoku 130 mm, który dostępny jest także w wersji supertrail (140 mm skoku).

Mieszkam we Wrocławiu zatem może będzie okazja się spotkać. 

W razie zainteresowania proszę o kontakt na priva. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie trasy DH w PL spokojnie objedziesz na enduro. Jedyny powiedzmy problem jaki widzę to solidne odcinki gdzie wykonuje się spore skoki. Zresztą są filmiki i widać dokładnie co potrafią współczesne endurówki. 

 

Dystans po płaskim rzędu o którym piszesz jest bardzo trudny do zrobienia na jakimkolwiek fullu poza tymi xc. Najwięcej ile zrobiłem to blisko 30km i już miałem dość. 

 

Znajomy jeżdzi do pracy w centrum Krk na enduro i spokojnie daje radę. 

 

 

Przyznam, że nie ogarniam tego co tu napisałeś. Brzmi trochę jak byś miał zamiar korzystać z obu na raz ergo Cubem się wspinasz a ten drugi na plecach. 

Hej,

 

Dzięki za odp ! Też mi się wydaje, że większość tras DH na których jeżdżę jest do ogarnięcia na Enduro. Parę razy miałem okazję latać na Spec Enduo Comp 27,5 i Demo 8 w Koutach. Na prostszych trasach (bez kamulców, dropów i korzeni) Enduro mi bardziej przypadło do gustu. Przy trudniejszych zjazdach Demo dużo pewniej się prowadził.

Co do pokonywania tras na płaskim to przyzwyczaiłem się do odcinków 50km+ na Fullu 120 14kg. Myślę, że na enduro z blokadą skoku będzie podobnie niewygodnie więc znośnie. 

Już wyjaśniam o co mi chodziło (czasem mam problemy z jasnym wyrażaniem myśli ;) ) Cube mi w miarę pasuje jako rower do jeżdżenia po trasach jak Rychleby czy Smrk. Mam więc rower do lekkiej jazdy - to mnie skłania do kupna DH do bikeparków a na wycieczki lżejsze zostawić Cube. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mając podobny problem,zrobiłem jak Marcin kilka postów wyżej  - kupiłem zjazdówke,pomimo,że w sezonie będzie maks 10 bikeparkowych weekendów i katowanie jednej górki co sobotę.

Każdy podobny wątek rozbija się o jedną sprawę - skill.

Jak czujesz dużą progresję w technice i przełamywaniu strachu - ryzykuj enduraka,ze świadomościa,że wybacza niewiele......nie jest przyjemnie lądować na płaskim i spadać z dropów endurakiem, zjazdówka przyjmuje to ze spokojem.

Mieszkając we Wrocławiu i mając aspiracje bikeparkowe na poważnie - zdecydowanie zjazdówka albo jakiś "freerajd" w stylu Speca Enduro Evo,tym bardziej,że "lekki" full już jest.

To,co łatwiej nauczysz się na zjazdówce pozwoli wykorzystać lepiej drugi rower w górach niezależnie od trasy,w drugą stronę to tak łatwo nie działa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można zasugerować się oglądając co potrafi dzisiaj enduro na trasach EWS. Jak ma być coś więcej niż tam czyli dożo jazdy w powietrzu, sporo mocnego skakania to oczywiście zjazdówka. Powstaje tylko pytanie co będzie z tymi 50km odcinkami bo jakoś mi to tylko bikeparkami nie pachnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

nie idź w półśrodki, skoro masz rower na lżejszy teren to kupuj dh a będziesz miał więcej zabawy w dół!

 

Miewam podobne zdanie do Ciebie ;) Ale co wtedy z tygodniowymi tripami gdzieś dalej.. Dwa rowery ciężko brać. Co masz na myśli mówiąc "więcej zabawy" ? Co dokładnie więcej można na DH ? Domyślam się, że skoki i większe nierówności. 

 

Dla mnie przejazd takim po gorach to katorga. Jaki czlowiek, taka perspektywa.

 

Tak jak mówisz. :) 

Po zeszłym sezonie miałem taki sam dylemat. Jeździłem na Specu Enduro/Jekyllu , z tym że jak się okazało 90% moich wyjazdów rowerowych to były bikeparki + wyciągi. W zasadzie nie było trasy DH której by się nie ogarnęło na tym, jednak na dh szybciej , łatwiej i przyjemniej  :) W związku z tym na ten rok będzie dh do katowania , natomiast na okolice / tripy składam sobie 29era ze skokiem 140 , w wersji uterenowionej ( myk myk , szerokie w miarę koła , napęd 28/46 ) . Oczywiście to nie będzie rower do robienia 100km po asfalcie

 

Wróciłem dziś z Koninek. Pojeździłem na bikeparku. Znów bardziej skłaniam się ku DH ;) Tak mam zawsze po Bikeparkach. W naszysm wypadku kiedy ty złożysz fulla a ja zakupię DH będziemy mieli dość podobne zestawy ;) Aktlualnie głównie jeżdżęna 120 skoku 29' geometria AMTB

 

Robiłem fullem o skoku 180 ważącym 18 kilo, z oponami zjazdowymi, bez blokad trasy asfaltowe i asfaltowo - terenowe do 130 km. Mieszkając w górach. Dziś dla wielu to katorga, niemożliwe, niewykonalne i takie tam :) nie cierpialem z tego powodu, nie przeklinalem i nie myslalem o posiadaniu innego dedykowanego roweru.
Brać rowerowa dziś z reguły miękka jest.
Najpiękniejsze i najmilej wspomniane wypady w grupie zaliczylem właśnie na takiej taczce, z ekipą krosiarzy.

 

Hej,

 

NIe należę do HE-manów rowerowych i też pokonuję bez zająknięcia 100+ na 120 skoku full 14kg. Wydaje mi się, że nie tak jak piszesz brać miękka ale raczej wygodna. Jest dostęp, są możliwości to każdy dobiera sobie rowery pod trasy bez ograniczeń. Nie potępiam, jakbym miał więcej możliwości i miejsca na rowery posiadałbym pewnie z 4 typy rowerów. A że jest jak jest kombinuję w "półśrodkach". 

 

Mając zjazdówkę, zawsze będziesz potrzebował drugi rower - a to powoduje pewne problemy:

  • wszystkie wydatki musisz planować na dwa rowery, więc siłą rzeczy będziesz miał dwa średnie zamiast jednego megawypasionego;
  • ogranicza to na dłuższych wyjazdach - jak np. jesteś tydzień w bikeparku, to na zjazdówce nie zrobisz sobie tripa po okolicznych szlakach, jak już znudzi Ci się bp;
  • dalej nie masz roweru na coraz popularniejsze trasy enduro, które często są ciekawsze od bikeparków, ale pozbawione wyciągu (np. Magurka Wilkowicka, single Rowerowego Podhala, OS-y zawodów itd.). Ilość dobrych bikeparków jest ograniczona. Ilość fajnych szlaków - nie tak bardzo.

 

Jak już się pewnie domyślasz, jestem za rowerem enduro. Takie rozwiązanie też oczywiście ma swoje wady:

  • kompromis, przede wszystkim w kwestii opon - żeby mieć zestaw na trasy DH i miasto, trzeba zainwestować 700 zł w Procore, ew. złożyć drugi komplet kół (co z kolei jest upierdliwe, zwłaszcza że jeździsz dużo i często);
  • brak "roweru zapasowego" w razie awarii, serwisu, chęci zabrania na rower koleżanki;
  • mimo wszystko mniejszy margines bezpieczeństwa na trasach DH (zwłaszcza na długich rockgardenach i dużych hopach) - na enduraku ogarniesz 100% tras, ale jednak w ciut innym stylu.

 

Ostatecznie, moja propozycja to enduro z dobrą, nowoczesną geometrią + jakiś tani sztywniak 29" jako "daily driver" po mieście.

 

Dzięki za wyczerpujący post. Przekonujące i sensowne argumenty podajesz. Ostatni z minusów posiadania Enduro jednak przeważa nad plusami enduro na ten moment w moich przemyśleniach. Więcej frajdy na trasach DH chyba bardziej mnie interesuje od elastyczności roweru enduro. Mam Cube, pojadę na nim każdy single itd... z resztą- nadal sam nie wiem nic ;) ale raz jeszcze dzięki za spoko analizę. jak sam widzisz i prześledzisz moje wpisy co chwilę szala się buja z Enduro na DH

 

 

W kontekście powyższego poważnie bym pomyślał nad 29"@150-160 mm. U nas można dostać Specialized Enduro 29", Ninera WFO 9 i BMC Trailfoxa, a jak byś się uparł, to może i Drossigera XEA/XMA czy Evil The Wreconing. Taki rowerek potrafi naprawdę sporo: https://www.youtube.com/watch?v=E41vsgJm4ug Pewnie, że nie zastąpi dedykowanej zjazdówki, ale przynajmniej nie będziesz skazany na wyciągi. 

 

Jeździłem na Spec Enduro 29' i Enduro 27'5. Na co dzień jeżdżę na 29'. w góry też. Ten rozmiar na bikeaprk w moim odczuciu to samobójstwo lub lekka tortura (choć nadal przyjemna)

 

 

Proszę o wasze uwagi i przemyślenia. Osoby z doświadczeniem DH i Enduro. 

 

Panie Wojtku

mogę Panu pokazać i pożyczyć do przetestowania rower enduro o skoku 160 mm, ścieżkowca o skoku 150 mm (oba na kołach 27,5) oraz rower 29" o skoku 130 mm, który dostępny jest także w wersji supertrail (140 mm skoku).

Mieszkam we Wrocławiu zatem może będzie okazja się spotkać. 

W razie zainteresowania proszę o kontakt na priva. 

 

Witam i bardzo dziękuję za super propozycję. NIe widzę potrzeby oglądania ścieżkowców ani 29". Posiadam takowe. Zainteresował mnie pan ENduro 160 - to mój teoretyczny target przy założeniu, że Enduro a nie DH. Przejażdżka po asfalcie 30 km+ rozwiałaby moje główne pytanie - czy Enduro da się wygodnie jechać po płaskim (proszę pamiętać, że "wygodnie" dla każdego znaczy co innego. Nie oczekuje luksusu. Jeśli możemy się umówić na jakiś wypad asfalt - łąka - las to ja z wielką chęcią. Pan może w w tym czasie przetestować mojego Cube 120 :)

 

Mając podobny problem,zrobiłem jak Marcin kilka postów wyżej  - kupiłem zjazdówke,pomimo,że w sezonie będzie maks 10 bikeparkowych weekendów i katowanie jednej górki co sobotę.

Każdy podobny wątek rozbija się o jedną sprawę - skill.

Jak czujesz dużą progresję w technice i przełamywaniu strachu - ryzykuj enduraka,ze świadomościa,że wybacza niewiele......nie jest przyjemnie lądować na płaskim i spadać z dropów endurakiem, zjazdówka przyjmuje to ze spokojem.

Mieszkając we Wrocławiu i mając aspiracje bikeparkowe na poważnie - zdecydowanie zjazdówka albo jakiś "freerajd" w stylu Speca Enduro Evo,tym bardziej,że "lekki" full już jest.

To,co łatwiej nauczysz się na zjazdówce pozwoli wykorzystać lepiej drugi rower w górach niezależnie od trasy,w drugą stronę to tak łatwo nie działa.

 

Sytuacja w jakiej się znajduję wygląda właśnie tak jak opisujesz. Moje nowe przemyślenie jest takie, że ten Cube mi wystarczy na wszystkie lajtowe trasy więc DH się prosi o kupno. Dziś polatałem po Bikeparku i znów DH wysuwa się na prowadzenie ;) mam jakieś półtora miesiąca na podjęcie decyzji...ehh..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...

Hej,

 

Bardzo dziękuję wszystkim za dobre rady : ) Tym co namawiali do Enduro i do DH. Więc wyjście znalazłem takie :

Zakupiłem Enduro Speca i zamówiłem Demo Speca na przyszły sezon : ) !

 

I zdążyłem już się uszkodzić na testach :( ale wracam do gry z atydzien ! 

 

Pozdrawiam ! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...