Skocz do zawartości

[rower] Jaki rower all mountain/ trail do 5500


aufentroip

Rekomendowane odpowiedzi

coś w tym jest, sam miałem fulla i mimo jeżdżenia po szutrach i asfaltach własnie jego wolalem, a czasem w las się wjechało, teraz priorytety inne i jest HT z bagażnikiem, ale gdzieś w sferze marzeń jest posiadania fulla 120/120 czy 140/140, nawet do jazdy po asfalcie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Pitolenie, że full nie nadaje się na TPK jest tak durne, że nawet komentować mi się nie chce.

 

Beskid, jak zwykle oczarowujesz  mnie swoją merytorycznością wypowiedzi :)

 

Nigdzie, nigdzie nie napisałem, że full nie nadaje się do TPK. Napisałem tylko że biorac pod uwage moje "zaledwie" 30-to letnie niemal doświadczenie z jazdy po TPK uważam, kupno fulla za przerost formy nad treścią.

 

Tymbardziej, że miejsc naprawde wymagajacych trakcji i kontroli na poziomie "full" jest niewiele. Jeśli ktoś w pełni akceptuje fakt, że generalnie full raczej będzie uprzykrzał a nie umilał jazde, poza kilkoma miejscami na których błyśnie, to niech oczywiście kupuje fullasa...

 

Wybór zawsze nalezy do wyborcy :)

 

Szacunek...

I.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie czy kupuje się fulla po to żeby wykorzystać jego możliwości tam gdzie na HT byłoby trudniej czy kupuje się żeby czerpać radość z jazdy na fullu z każdego kilometra i każdej napotkanej hopki czy korzenia który pozwoli się wybić ;) Bo jeżdżąc przez lata na HT zwykle omijałem większe skocznie, korzenie czy kamienie nie widząc sensu w tłuczeniu się po nich a na fullu? Narzekam że tych przeszkód i urozmaiceń trasy jest za mało. Także to zupełnie inny poziom rozrywki. 

 

Zanim wydostanę się z miasta muszę przekręcić te kilka(naście) kilometrów po drogach na których full nie ma żadnego uzasadnienia - a i tak lubię te dystanse

 

 

A w samym mieście, żaden element infrastruktury nie jest straszny
- co na drodze to przyjaciel  :thumbsup:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beskid, jak zwykle oczarowujesz  mnie swoją merytorycznością wypowiedzi :)

 

Nigdzie, nigdzie nie napisałem, że full nie nadaje się do TPK. Napisałem tylko że biorac pod uwage moje "zaledwie" 30-to letnie niemal doświadczenie z jazdy po TPK uważam, kupno fulla za przerost formy nad treścią.

 

Drogi Ivanie ja tam sobie myślę, że jest merytorycznie tylko jakoś nie chcesz tego widzieć. Nie zacytowałem nigdzie Twojej wypowiedzi więc skąd pomysł, że rozchodzi się o Ciebie?? Tym lepiej, że piszesz z sensem tylko, że to Twoja perspektywa. Ktoś tam jednak autorowi odradził fulla. 30 lat stażu to szmat czasu i więcej niż spore doświadczenie, technika jazdy. Dla Cibie łatwo a dla innego nie koniecznie. Mój pogląd to kopia stanowiska @Mike'a

 

Mamy w Krk coś w sumie bardzo podobnego do TPK i tutaj też mógł bym napisać, że na sztywnym singlu/MTB da się zrobić wiele/wszystko ale też da się wykorzystać fulla w podobnym przeznaczeniu jak autor napisał. Jeszcze nie dawno śmiałem się z ochraniaczy, pełnych kasków ale jakoś mi przeszło. To nie moje klimaty bo wolę HT w taki teren ale jak sobie patrzę co robią dużo młodsi ode mnie i z jakimi prędkościami to nie jestem w stanie być stanowczo na nie dla enduro po Lasku Wolskim. Tylko na taką jazdę trzeba mieć pomysł. Ja nie mam i mnie to nie kręci ale inni już mają. Może niech kolega polata w TPK na jakimś fulu a dopiero potem go definitywnie skreśla. Zresztą nie cisnę w tą stronę a jedynie zalecam by to rozważyć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze o jednej rzeczy zapomniałem wspomnieć - też szukałem kiedyś roweru do zastosowań w sumie podobnych jak autor tematu, no może z większym nastawieniem na hopki i dropki niż jazdę bardziej rekreacyjną po lesie. Ale plan był prosty - kupić fulla, żeby spróbować.

 

No i zaczęły się porady bardziej doświadczonych kolegów: na co Ci full, u nas nie ma terenów na fulla, HT spokojnie Ci wystarczy, nauczysz się jeździć, wyrobisz technikę, bla bla bla.

I co - i kupiłem. Ale tylko dlatego że fundusze skurczyły się o połowę a były chęci do jazdy. 

Pojeździłem tak pewnie z rok i nie powiem, najgorzej nie było. W dół całkiem przyjemnie, pod górkę gorzej (ale to z racji geometrii i rozmiaru ramy). W końcu stwierdziłem że starczy tego i od fulla nie ucieknę. 

 

I z perspektywy czasu niestety nie potwierdzę tego co się nasłuchałem. Dopiero teraz bawię się świetnie za każdym razem kiedy jadę w las, technika jazdy jest zupełnie inna a reszta jest wyżej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na HT XC zjeździłem cały Beskid Śląski i Żywiecki, częściowo Mały, Gorce, Pieniny, Wyspowy i Sudety i nie powiedziałbym, że potrzebny jest do tego full. Owszem full jest potrzebny aby zrobić to szybciej/inaczej. HT daje ogromną frajdę na trudnych trasach, jedziesz wolniej, ale masz fun. Wiadomo, że tutaj technika jest potrzebna, bez tego możesz się męczyć, ale też HT świetnie wyrabia technikę, pod warunkiem, że mierzymy w trudne trasy ;)

Ale osobiście uważam, że 5500 zł na fulla to zdecydowanie mało, za tyle wolałbym kupić HT i mieć większą frajdę z pracy napędu i niskiej masy, niż tego że gdzieniegdzie pojadę 5-10 km/h szybciej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beskid, jak zwykle oczarowujesz  mnie swoją merytorycznością wypowiedzi :)

 

Nigdzie, nigdzie nie napisałem, że full nie nadaje się do TPK. Napisałem tylko że biorac pod uwage moje "zaledwie" 30-to letnie niemal doświadczenie z jazdy po TPK uważam, kupno fulla za przerost formy nad treścią.

 

Tymbardziej, że miejsc naprawde wymagajacych trakcji i kontroli na poziomie "full" jest niewiele. Jeśli ktoś w pełni akceptuje fakt, że generalnie full raczej będzie uprzykrzał a nie umilał jazde, poza kilkoma miejscami na których błyśnie, to niech oczywiście kupuje fullasa...

 

Wybór zawsze nalezy do wyborcy :)

 

Szacunek...

I.

 

Ivan, daj znak jak będziesz w GD, przejedziemy się po fajnych singielkach , a po wszystkim napijemy się piwa i podyskutujemy na wspomniany temat :)

 

PS. w większości damperów jest opcja blokady lub tryb climb, więc gdzie i co ma co uprzykrzać?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rzeczywiście ciężki wybór mnie czeka :) Jeśli o fullu mowa to myślałem już trochę o Kross Soil 1 i Trance 3 mam nadzieje że je dorwę w okolicach 6000 tak samo jak NS do 5000. Jakie różnice między Krossem a Trancem który było by lepiej wybrać? Chyba oba nie mają sztywnej osi (mam racje)? Sztywniak mnie zachęca wagą Alu1- 12,6 i efektywnością jazdy po prostej. Fullem z kolei można więcej, wyżej poskakać pojeździć po trudniejszym terenie, zniechęca wagą i ceną. Zmienić rower chcę tylko dlatego że boję się że wkrótce mój obecny rower nie wytrzyma takich hopek w końcu nie jest do nich stworzony, jak bym był pewien że NS Alu 1 wytrzyma wszystkie te skoki do 1,5 m to bym wziął go bez wahania w cenie do 5000 max jak ma to wchodzić bez zniżki w cene 6000 to wtedy wezmę fulla. Czy ktoś może mi powiedzieć czy ten rower(NS) nadaje się do skakania?Rozważam jeszcze tego Djambo czy koła 2.8 będą lepiej znosiły skoki i czy Raidon jest porównywalny do tego xfusion?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rzeczywiście ciężki wybór mnie czeka :) Jeśli o fullu mowa to myślałem już trochę o Kross Soil 1 i Trance 3 mam nadzieje że je dorwę w okolicach 6000 tak samo jak NS do 5000.

 

Dość kiepski wybór jak na to co masz zamiar robić. Popatrz sobie na Kellys'y Swag. Tańszego masz na konkretnym amorze jakim jest już Aion albo za gdzieś z 7K model wyżej na "tańszym" Pike'u - RS Yari. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te rowery juz są dla mnie chyba za ciężkie 15 kg to jednak dużo jak do podjazdów a kupowanie roweru by raz do roku pojechać w góry chyba nie ma sensu. Wiec zastanawiam sie teraz głównie nad trance 3 i ns eccentric Alu 1. Czyli do skoków bardziej nada się giant ale to znaczy ze ns się do tego nie nadaje? Czy że będę miał mniejsza wygodę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nada się i jeden i drugi, po prostu na każdym z nich będzie to wyglądało inaczej. 

 

Dla mnie dużo lepiej lata się na fullu więc odpowiadając na Twoje pytanie na Giancie "miałbym większą wygodę". 

 

Popytaj znajomych może ktoś użyczy Ci na chwilę roweru coby sprawdzić jak wygląda jazda zarówno na HT jak i na fullu. Może jakąś małą hopkę udałoby się też zaliczyć. To Ci sporo wyjaśni bo obecnie to niewiele Ci pomożemy - ciągle będzie to teoria. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozważam jeszcze tego Djambo czy koła 2.8 będą lepiej znosiły skoki i czy Raidon jest porównywalny do tego xfusion?

 

Djambo to może być fajny kompromis, bo:

  • jest hardtailem, więc jest prosty i tani (powiedzmy...);
  • ma bardzo przyzwoitą geometrię, która w dużym stopniu rekompensuje nie bycie fullem (dopóki nie chcesz startować w zawodach enduro);
  • opony 2,8 dadzą znacznie lepszą kontrolę i przyczepność na wspomnianych wczęsniej korzennych rąbankach i w górach;
  • dobrze spiszą się też na piasku, którego jak sądzę nie brakuje w Twoich okolicach; 

 

Polecam Ci lekturę mojego zestawienia tego typu rowerów: http://www.1enduro.pl/hardtaile-enduro-6000-zl-prezentacja-modeli-2016/

Jak z niego wyczytasz, dla siebie kupiłem właśnie Djambo. Tutaj prezentacja (test trwa): http://www.1enduro.pl/ns-bikes-eccentric-djambo/

Możesz też rzucić okiem na test na Team 29er: http://team29er.pl/start/rowery/1499-test-djambo-szwedacza-ns-eccentric

 

Co do skakania, to takie opony spiszą się dobrze. Podobnie jak każde inne opony ;) Wszystko kwestia ciśnienia i założenia ich bez dętki (co robiłem wczoraj i zakończyło się sukcesem). 

 

Oczywiście na asfalcie szału nie będzie, więc musisz się zastanowić nad swoimi priorytetami - czy wolisz rower optymalny w teren, czy na asfalt. W tym drugim przypadku możesz pomyśleć nad czymś w stylu Canyona GC.

 

Jeśli chodzi o Raidona, to na razie nie chciałbym się wypowiadać, ale po zrobieniu serwisu zerowego (smarowanie uszczelek + nasączenie gąbeczek olejem) zapowiada się bardzo dobrze. Z goleniami 120 mm nie będzie to oczywiście demon sztywności, ale też pamiętajmy, że to amor o skoku 120 mm, więc dużo mu nie potrzeba... Przy ciśnieniu w oponach rzędu 0,8 bara, precyzja prowadzenia i tak schodzi na drugi plan.

 

Podsumowując, jeśli mówimy o nowych rowerach, to w cenie do 6000 zł moim zdaniem najlepiej postawić na sztywniaka z plusem, a nie silić się na bazowego fulla, w którym za chwilę będziesz chciał wymienić połowę osprzętu. A (do tego zastosowania) już na pewno nie na Swaga, z dość pokraczną geometrią i zawieszeniem bardzo mocno nastawionym na zjazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Co do skakania, to takie opony spiszą się dobrze. Podobnie jak każde inne opony Wszystko kwestia ciśnienia i założenia ich bez dętki (co robiłem wczoraj i zakończyło się sukcesem).    Oczywiście na asfalcie szału nie będzie, więc musisz się zastanowić nad swoimi priorytetami - czy wolisz rower optymalny w teren, czy na asfalt. W tym drugim przypadku możesz pomyśleć nad czymś w stylu Canyona GC.

Dla mnie rekompensowanie braku amortyzacji szerokimi oponami to kolejny argument przemawiający na korzyść fulla.

 

Podam przykład - do stalowego sztywniaka NS-a którym jeździłem wcześniej założyłem opony 2,5 cala  coby lepiej trzymały i amortyzowały przy lądowaniach. I przy niskim ciśnieniu nie było źle dopóki nie trzeba było przejechać kawałka po asfalcie gdzie napędzenie takiego czołgu kosztowało sporo wysiłku. W plusach opony są jeszcze szersze.

 

A full? Szerokość 2.1, ciśnienie nieco większe żeby szybciej dojeżdżać w teren  a komfort lądowań nieporównywalnie wyższy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Canyon jest na kołach 29 jak dla mnie za duże. Teraz rzeczywiście skłaniam się trochę w kierunku fulla bo tylny amor można zablokować a w 27.5 + nie będę co chwile pompowal kół. Ponadto może nie będę się tak bał o lądowanie z dropow i hopek dzięki tylnej amortyzacji. A jak full to jaki? Ten trance 3? Osobiście mi się najbardziej podoba bo napęd 2x10 sprzęgło jest tarcza hamulca 180 no i waga bo inne ważą po 15 kg a to do mojego stylu jazdy to trochę za dużo. Djambo fajny ale nie jestem pewien czy ten raidon będzie optymalny do takich skoków. Jakie powinno być ciśnienie opon do skoków. Przy tubless boje się ze obciążenie zamiast opona przyjmie felga i się zegnie. Czy to wogole realne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podam przykład - do stalowego sztywniaka NS-a którym jeździłem wcześniej założyłem opony 2,5 cala  coby lepiej trzymały i amortyzowały przy lądowaniach. I przy niskim ciśnieniu nie było źle dopóki nie trzeba było przejechać kawałka po asfalcie gdzie napędzenie takiego czołgu kosztowało sporo wysiłku. W plusach opony są jeszcze szersze.   A full? Szerokość 2.1, ciśnienie nieco większe żeby szybciej dojeżdżać w teren  a komfort lądowań nieporównywalnie wyższy.

 

Ale:

- wszystko zależy od opon - jak np. miałeś te 2,5" w wersji DH i z dętką, to... ;) Opory toczenia w dużo większej mierze zależą od innych parametrów, niż tylko samej szerokości.

- full na oponach 2.1" na korzennych rąbankach pod względem trakcji nie dorówna jednak plusowi;

- "komfort lądowań" w większej mierze zależy jednak od techniki. Kupowanie fulla z myślą o komforcie na lądowaniach przypomina kupowanie fulla z myślą o komforcie tyłka na długich tripach po szutrach ;)

 

Ale ogólnie masz rację, można i tak. To już niech autor wątku sam oceni, jaka filozofia mu bardziej pasuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kellys Swag 10 2016

Pomimo opinii mas - całkiem fajna enduróweczka za rozsądną kasę.

Poprzednio był ścieżkowy 29er - teraz przyszedł czas na 650B.

Zdjęcie może nie z pola walki, ale obrazuje postać rzeczy.

ed82ba34135b.jpg

 

 

Popatrz sobie na Kellys'y Swag. Tańszego masz na konkretnym amorze jakim jest już Aion albo za gdzieś z 7K

 

Ostatnio dorzuciłem swojego do działu "pokaż swojego...", jest po pierwszych latankach i powiem szczerze, że mi pasuje.

7K to też dobra kwota na poszukanie okazji. Można za tyle poszukać modelu 30 z 2015 na sektorze i sramie

 

 

 

Co do swaga 10 to malowanie okropne, a amor nie za duży boje się ze będzie bujać na prostym

 

Też bałem się tego koloru - w katalogu wygląda masakrycznie... na żywo o niebo lepiej. Mało tego - jest naprawdę ok. Gdy robi się ciemno - sprawia wrażenie naprawdę głębokiego koloru i ciemnego niczym model wyżej. W pełnym oświetleniu jedynie może wydać się "żarówą". Ogólnie polecam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomimo opinii mas - całkiem fajna enduróweczka za rozsądną kasę

 

Jakich mas?? Kto widział na żywca, kto pomacał, siedział miał okazję się przejechać. Pieprzenie o skopanej geo bo jest długi jest tak durne, że nawet szkoda gadać. Pozycja bliska tej w Reginie a zachowanie w terenie bardzo poprawne. Jedyny minus co nie dziwi bo tego jednak nie wyeliminowali jeszcze to jednak uczucie toporności. Problem w tym, że to czuć jak się przesiadasz z jednego na drugi. Efekt jednak się minimalizuje w miarę upływu czasu. Trochę poważniejszy minus to te koła. Mogli "pod zjazd" zrobić coś pancerniejszego. 

 

Za 7K to już wychodzi się ze sklepu z 30-ką na GX'e i RS Yari. Sektor wypada tutaj ujowo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Kto widział na żywca, kto pomacał, siedział miał okazję się przejechać. Pieprzenie o skopanej geo bo jest długi jest tak durne, że nawet szkoda gadać.

To racja. Bo jego największą wadą jest to, że jest cholernie krótki (przy danej długości podsiodłówki) :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra to jak już ustaliliśmy ze full będzie lepszy to teraz jaki :)? Wole trochę na niego jeszcze pozbierać najwyżej kupie go za 2, 3 miesiące ale sprawdzi się lepiej. W kwocie do 6200 znalazłem swaga 10 2016, swaga 30 2015, trance 3 2016, kross soil 1.0. Czy jakieś mają obie osie sztywne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Stałem ostatnio przed podobnym dylematem. Full za rozsądną kasę (czyli dla mnie max 6-7k). I też do finału przeszedł mi Soil, Trance 3/4 i Kellys. Kellysa odrzuciłem w przedbiegach bo jestem uprzedzony (pewnie nie do końca słusznie, ale każdy ma jakieś swoje widzi mi się). Został Soil i Trance. Jeżeli chodzi o Trance 3 czy 4 to wybór prosty. 3-ka jest dużo lepsza, a dostaniesz ją w cenie 4. I teraz jeżeli chodzi już ostatecznie o porównanie Soil a Trance 3... robiłem je na bazie tego co znalazłem w necie, opinii innych, i jakiegoś tam doświadczenia ogólnie (a mikrego w fullach), więc pewnie jest mniej lub bardziej obiektywne.

 

Kross:

+ polska myśl techniczna

+ ciut lepsze hamulce

+ ciut lepsze koła

- gwarancja tylko 2 lata

- geometria nie tak doświadczona jak w Giancie (i dla mnie zmienna geometria to minus), no i Soil to kompletna nowość, a Trance jest już sprawdzony

- model niższy wideł niż w Trance

- gorszy wygląd niż Trance (sorry, jak już wydaje 6k to rower ma mi się poprostu podobać!)

 

Giant:

+ geometria maestro (dużo lepsza niż Soil) i podobnież najlepsza na rynku

+ RS Sektor (Gold) jest model wyższy niż w Soilu

+ dożywotnia gwarancja na ramę

+ 3-ka na rok 2016 wygląda jak marzenie!

- średnie hamulce (ale dla mnie na początek na pewno wystarczą)

- średnie koła (j.w.)

 

Generalnie wiadomo, że w tej cenie trzeba z czegoś zrezygnować i coś musi być słabsze. Dla mnie lepszą opcją jest mieć bardzo dobrą bazę (rama maestro) i wymieniać części jeżeli jest taka potrzeba, niż odwrotnie - mieć super osprzęt, ale ramę gorszą z którą nic nie zrobisz. Bo generalnie osprzęt mniej więcej na tym samym poziomie w Soilu i Trance. Dla mnie minusy osprzętowe z Gianta są albo do przełknięcia albo do nadrobienia (wymiany) z czasem. Geometria + rewelacyjny wygląd (!) + gwarancja robią robotę. Jak dobrze pójdzie to w kwietniu kupuje właśnie Trance'a. Dzisiaj przymierzałem i jest konkret...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...