Skocz do zawartości

[serwis] Marzocchi Super T


mrmorty

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Pacjent to wspomniany Super T, z ery gdy produkowano prawie niezniszczalne Marcoki i równie dobre jakościowe "Passerati" B3/B4 w "tedeiku".
Amortyzator wizualnie w dobrym stanie, wewnętrznie stan przedagonalny. Właściwie to trafił do mnie na serwis w ostatniej chwili. Tradycyejnie poprzedni własciciel traktowął go po macoszemu - no bo to przecież Marcok, jego się nie serwisuje... No cóż, cudowne rady "fachoffców" na różnych forach do kolarstwa grawitacyjnego zrobiły swoje i to już n-ty raz gdy muszę reanimować zwłoki. Nie żeby bez przyjemności, bo po gruntownym wyczyszczeniu i wymianie wszystkich uszczelek i oringów, widelec, jeśli nie zostanie trwale uszkodzony, pojeździ jeszcze drugie tyle. Wątpię by jakiś "chińczyk" tyle pożył.

Serwis Marzocchi w zasadzie jest prosty, ale pod jednym warunkiem, że wiesz jak to robić. W innym przypadku bedzie tak, że gwinty dokręcone są z ogromnym momentem, zero smaru na uszczelkach etc.
 

Do rzeczy, potrzebujemy:
- klucz 22

- szczypce do pierścieni segera

- cienkościenną i głęboką nasadkę 12(grubość ścianki 0,8 mm - trzeba sobie wytoczyć

- olej 7,5 W, 26,1 cSt 40(uzyłem mieszanki Repsol Fork oil 5W i 10W) po 255 ml na goleń

- smar na uszczelkę kurzową

- smar na ślizgi

- imbus 1,5 albo 2 mm do odkręcenia śrubek na dolnych pokrętłach.

 

Ja robiłem pełny serwis, bo na moje oko w widelcu nic nie było ruszane z wyjątkiem wymiany oleju przez poprzedniego właściciela i to na zasadzie, że ukręcił łepek na śrubie łączącej golenie więc więcej nic nie ruszał. Warto zachować ostrożność przy zdejmowaniu górnej i dolnej półki.

Z uwag - olej proponowałbym wylewać górą. Tj spuszczamy powietrze, wykręcamy górne korki , wyjmujemy tulejkę dystansową oraz sprężynę i wylewamy olej. W ten sposób nie zabrudzimy olejem wszystkiego dookoła.
W najbliższym czasie zrobię zdjęcie przerobionej końcówki 12 mm(uwaga - końcówka musi być głęboka, inaczej możemy uszkodzić ścianki nakrętki jeśli trafimy na zapieczony gwint, a proszę mi wierzyć, aluminium, nawet posmarowane wcześniej smarem, lubi się zapiec.
Zdjęcia w porządku chaotycznym i w kiepskiej jakości. W trakcie padł mi aparat i robiłem fotki samochodowym wideorejestratorem.

P.S. na zdjęciach widać, choć słabo przetarcia na goleniach oraz korozję pierścienia uszczelki olejowej która rozwarstwia gumę. Nawet do poczciwych Marcoków warto zajrzeć minimum raz na dwa sezony(ale to absolutne minimum)
P.S. 2 na jednym ze zdjęć widać w słoiku olej jaki wylałem z amortyzatora :D

16590001.JPG

16590002.JPG

16590003.JPG

16590004.JPG

17100005.JPG

17270006.JPG

17270007.JPG

17270009.JPG

17410011.JPG

18150013.JPG

DSC02396.JPG

DSC02399.JPG

DSC02406.JPG

DSC02409.JPG

DSC02411.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...