Skocz do zawartości

[Amortyzator] Spinner Aeris rlc rmt 26" - luz między goleniami.


Mafiu74

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Amortyzator został kupiony w lutym 2015 założony i eksploatowany  w sezonie letnim. Podczas lekkiego hamowania przednim hamulcem występowały drgania kierownicy,gdy hamowanie było mocniejsze drgania nie występowały. Sprawdziłem na hamulcu oraz po zdemontowaniu amortyzatora ,iż jest wyczuwalny luz między golenią dolną a górną. Wysłałem amortyzator do dystrybutora w celu usunięcia usterki przez wymianę tulei ślizgowych (przed zakupem otrzymałem informację iż takowe tuleje w tym amortyzatorze są wymienne i tu przytoczę jego wypowiedź - Przez lata handlu spinnerem w Polsce nie spotkałem się z modelem w którym musiałbym "kasować luzy na goleniach".) Stwierdziłem również w odpowiedzi do sprzedawcy,że sprzedany amortyzator musiał mieć luz już w momencie dostawy . Raczej nie jest prawdopodobne (koszt amortyzatora ok 700 pln) aby przy rekreacyjnej jeździe dostał luzów po jednym sezonie. W odpowiedzi od sprzedawcy otrzymałem - dystrybutor po otrzymaniu amortyzatora i jego rozebraniu oznajmił ,że naprawa nie może być usunięta w ramach gwarancji (rękojmi).tylko poprzez obciążenie mnie kosztami wymiany a zarazem serwisu. Czy z racji doświadczeń z  użytkowania amortyzatorów komuś udało się dokonać naprawy w ramach gwarancji (wymiany tulei ślizgowych w goleniach) bez poniesienia kosztów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Razem z towarem otrzymałem tylko rachunek od sprzedawcy . Nie otrzymałem warunków gwarancji mówiących co podlega wymianie a co nie w jej zakresie więc pozostaje tylko z racji rękojmi  - 2 lata od daty zakupu. Po za tym trochę sprzedawca mnie oszukał wystawiając datę sprzedaży i wydania w 2014 roku - czyli rok wcześniej niż go kupiłem i dostałem. Ale mam zrzuty ekranu oraz e-maile o dostawie kurierskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciętnie jest 2 lata gwarancji lecz każdy producent ma jakiś haczyk co dopiero człowiek się o tym dowiaduje jak sam ma ten problem. W Suntourze według książeczki gwarancyjnej na tuleje ślizgowe jest 6 miesięcy gwarancji choć Polski Dystrybutor z dobrej woli udziela  24 miesięcy.

Edytowane przez ACTIVIA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedawca odpisał iż nie naprawi tulei w ramach gwarancji (serwis dystrybutora z łodzi miał go na warsztacie) ,za usługę wymiany każe zapłacić 180 zł. Luzy nie biorą się a wyrobień(krótki czas użytkowania) lecz z złych pasowań wymiarowych pomiędzy tuleją a górną lagą amortyzatora. Więc jak pisałeś 24 miesiące jakoś u serwisanta nie są brane w moim przypadku pod uwagę. Nie wiem czy nie będę musiał sprawy rozstrzygnąć przez sąd konsumencki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Suntourze według książeczki gwarancyjnej jest 6 miesięcy na tuleje ślizgowe. 24 miesiace to dystrybutor udziela lecz to z dobrej woli a nie z obowiązku gwarancyjnego który trwa na slizgi tylko 6 miesiecy,

Każdy dystrybutor inaczej podchodzi do sprawy więc nie porównuj dystrybutorów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tak naprawdę co ta gwarancja ma obejmować,czy brak zmiany wymiarów tulei przez 6 miesięcy czy ewentualne błędy montażowe. U mnie wystąpił luz ,że podczas hamowania przednim hamulcem kierownica wpada w wibrację i to po 2 mies użytkowania . Nie wydaje mi się aby nie było luzów już przed założeniem jak do mnie dotarł sądzę że albo powierzchnia tuleji jest kiepskiej jakości i się wyciera. Wcześniej miałem  suntora XCR  i luzów dostał po kilku latach eksploatacji. A ten Spinner jeden sezon i to rekreacyjnej jazdy i pada.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kolei. Najpierw trzeba ustalić pewne fakty.

 

1. W końcu gwarancja czy rękojmia? To jest bardzo ważne, gdyż bez tego nie ruszymy. Co masz na zgłoszeniu reklamacyjnym, jeśli w ogóle jakieś masz? I kiedy je składałeś?

2. Jakoś ciężko mi uwierzyć w ten dowód zakupu z 2014 roku, ale... jeśli faktycznie masz taki, a korespondencja mówi że zakup był dokonany w 2015 roku, myślę że wypadałoby zainteresować sprawą odpowiednie służby.

3. Kiedy zauważyłeś problem? To też jest ważne, bo jeśli jest to rękojmia, a w zgłoszeniu reklamacyjnym zawarłeś informację np. o czerwcu 2015, zaś reklamowałeś niedawno, jesteś w zasadzie na z góry przegranej pozycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedzialność sprzedawcy za towar niezgodny z umową trwa 2 lata od zakupu, to samo jest z telefonami i bateriami w nich itp, generalnie jest to do wywalczenia.

Chyba że zrobiłeś "gafę" i napisałeś że o luzach wiedziałeś od pół roku, a teraz dopiero zgłaszasz problem, zawsze najlepiej mówić że od tygodnia i tyle.

 

A jak się sam świadomie zgodziłeś skorzystać z gwarancji + coś gdzieś podpisałeś, to masz problem i raczej jesteś na przegranej pozycji.

Edytowane przez phoe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedzialność sprzedawcy za towar niezgodny z umową trwa 2 lata od zakupu, to samo jest z telefonami i bateriami w nich itp, generalnie jest to do wywalczenia.

Chyba że zrobiłeś "gafę" i napisałeś że o luzach wiedziałeś od pół roku, a teraz dopiero zgłaszasz problem, zawsze najlepiej mówić że od tygodnia i tyle.

 

A jak się sam świadomie zgodziłeś skorzystać z gwarancji + coś gdzieś podpisałeś, to masz problem i raczej jesteś na przegranej pozycji.

Mylisz się gdyz na telefony jest 2 letnia gwarancją lecz na baterie zawsze 6 miesięczna gwarancja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozróżnijmy trzy pojęcia. Sprzedawca jest odpowiedzialny za produkty przez dwa lata, ale: w przypadku towarów zakupionych do 25.12.2014 obowiązuje Niezgodność Towaru z Umową, zaś dla zakupionych później obowiązuje Rękojmia. I pomimo iż są to podobne instytucje, występują różnice: https://prokonsumencki.pl/blog/reklamacja-towaru-przez-konsumenta-przed-i-po-25-grudnia-2014-roku-czyli-co-zmieni-nowa-ustawa-o-prawach-konsumenta/.

Gwarancja jest zupełnie innym tworem i na dobrą sprawę może jej w ogóle nie być, zaś może być udzielona zarówno przez producenta, jak i przez sprzedawcę. 

 

Weźmy pod uwagę tę baterię w telefonie. Czas odpowiedzialności wygląda następująco:

NTzU: 2 lata, ale do 6 miesięcy przyjmuje się domniemanie, że wada istniała w momencie sprzedaży i wtedy najłatwiej o pozytywne rozpatrzenie reklamacji.

Rękomia: 2 lata, domniemanie rok.

Gwarancja: zależy od gwaranta, zwykle 6 miesięcy bądź rok.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praktycznie przy rękojmi okres od zauważenia usterki do jej zgłoszenia wynosi 24 miesiące. Ja gdy oddawałem amortyzator napisałem że miał luz ale przejeździłem sezon i zdemontowałem amortyzator do naprawy. Znam budowę amortyzatora i jak jest luz to profesjonalna naprawa polega na wymianie tulei na te pasowane prawidłowo, a nie profesjonalna na pokryciu smarem lag górnych oraz pokrycie tulei żywicą dwuskładnikową taką jaką regeneruje się ubytki w elementach stalowych ,wsuwa się lagi górne z smarem i na jakiś czas to się nawet dobrze spisuje. Bardziej interesuje mnie jaki luz max (wymiarowy) powinien mieć taki amortyzator? Bo czym luz jest większy siły dynamiczne podczas hamowania powodują większą destrukcję tulei. Jak ten amortyzator ma mieć luz nawet po wymianie to wtedy zostaje mi załatwienie zwrotu kasy(posiłkować się będę zapewnieniu sprzedawcy ,że  w amortyzatorach firmy Spinner nie ma luzów?) albo rekompensata części sumy którą wydałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jak luz po jednym sezonie (niewielki przebieg) jest taki ,że biorąc zdemontowany amortyzator czyje przemieszczanie się górnej goleni względem dolnej to świadczy to tylko o tym że produkt jest słabej jakości bądź luzy musiały występować już w dostarczonym egzemplarzu a dalsza jazda je pogłębiła. Staram się załatwić sprawę przez federację konsumenta ich pracownik ma wysłać do sprzedawcy pismo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcę skorzystać z Federacji Konsumenta tak się składa, że w Gdańsku jest przedstawicielstwo i za ich pośrednictwem (pracuje u nich prawnik) odeśle do sprzedawcy pismo z moimi żądaniami. Jeszcze udam się do serwisu rowerowego aby sprawdzili czy aby z tym luzem nie przesadzam(drgania są podczas hamowania) i poproszę o wystawienie opinii. Czas pokarze czy da rade coś z tym zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, Powiatowy Rzecznik Konsumentów, pomagają w sprawach indywidualnych, nie wiem czy w każdym mieście jest.

 

W urzędach teraz generalnie zależy urzędnikom na wykazywaniu się, pokazywaniu efektów itp, pomagają bez problemu, bo to ich praca przecież.

Może trochę za dobrze o nich napisałem, ale czasy się generalnie zmieniły i idzie w dobrym kierunki wiele rzeczy, nawet w takim Ciemnogrodzie jakim jest Polska.

 

Tylko z amortyzatorem może być problem, bo "urzędas" raczej nie wie z czym to się je, ale z butami itp dużo łatwiej teraz coś wywalczyć niż kiedyś.

Edytowane przez phoe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od razu jak otrzymałem amortyzator to pierwsze co sprawdziłem czy się ugina i czy działa blokada skoku. Blokada skoku nie działała pisząc o problemie sprzedawca kazał mi go samemu rozebrać - tylko go wyśmiałem dopiero jak mu wysłałem film jak na zamkniętej blokadzie skoku amortyzator się chowa to kazał go odesłać. Potem w odpowiedzi po naprawie, coś pisał o tym ,że olej nie powinien być tam gdzie był ale  serwis go naprawił  - Bluepill. Teraz jak go odesłałem na sprawdzenie luzów to oprócz odmownej odpowiedzi o wymianę to jeszcze napisali ,że amortyzator był źle złożony, któraś z podkładek odwrotnie była założona - fakt jak mi go oddali po uruchomieniu blokady to jak stał, z goleni pompowanej leciał olej w miejscu wkręcenia śruby imbusowej.

Tu w Gdańsku podejdę do serwisu  i poproszę o podpisanie oświadczenia że luz jest zbyt duży jak na amortyzator - nie muszą go rozbierać wystarczy ,że chwycą w dłonie, to przemieszczanie goleni jest znaczne .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

W serwisie rowerowym obejrzeli amortyzator luz stwierdzili wystarczy chwycić w donie i jest wyczuwalny. Dziwili się że nie chcą wymienić elementów w ramach rękojmi tym bardziej ze amortyzator wygląda jak nowy. Wysyłam do sprzedawcy pismo zredagowane przez prawnika Federacji konsumenta nakazujące wymianę amortyzatora na taki bez wad bądź zwrot poniesionych środków na zakup amortyzatora. Odeśle do sprzedawcy w Łodzi amortyzator wraz z pismem i zobaczymy co się stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...