Skocz do zawartości

[rower do 1700pln] Kross vs. Kellys vs. Author vs. Wheeler


bobx

Rekomendowane odpowiedzi

To jest mój pierwszy post na forum, więc witajcie. 

 

Do rzeczy: naszło mnie na kupienie nowego bike'a, bo mój stary Giant jest już lekko rozklekotany i wyliczyłem, że nie warto w niego inwestować. Chcę wydać max 1700 (zaczęło się od 1200). Na żywo oglądałem:

 

Kross Hexagon R6 - wrażenie bardzo dobre, z oglądu i jeżdżenia po sklepie nie ma się do czego przyczepić. Plusy - hydrauliczne hamulce, Alivio. Minusy - siodełko jest słabe (szczegół).

 

Kellys Spider 50 - podobny do Krossa, jeździ się inaczej, ale ani lepiej, ani gorzej. 

 

Author Impulse. Są dwa - jeden z Altusem z tyłu, ale za to z tarczami, drugi z Acera, ale v-brake. Oba mają okropne, plastykowe pedały (kto to wymyślił?).

 

Nie oglądałem - Wheller Protron 400, ale specyfikacja jest ciekawa i jeśli wskażcie jakieś poważne jego przewagi, to chętnie się na niego zdecyduję.

 

Z tego wszystkiego najbardziej mi podchodzi Kross, albo Wheeler, bo nie za bardzo rozumiem sens płacenia za czeskie rowery, ze słabym osprzętem tyle, co za polski, czy formalnie amerykański z lepszym. Panowie w sklepach nie za bardzo potrafią powiedzieć dlaczego mianowicie miałbym się zdecydować na Authora, poza banialukami typu "dobra geometria ramy". 

 

Chodzi mi o jakieś racjonalne argumenty, które przemawiają za konkretnym rowerem z powyższej listy. Dodam, że wiem o tym, że Kross nie ma najlepszej prasy na forum, ale ponieważ w zawodach brać udziału nie będę, nie boję się pęknięcia ramy. Moja jazda - lekki teren, głównie las (czasem gęsty) i szosa - 50/50. 

 

 

PS. Z Krossa oglądałem też Levela R2, ale jak dla mnie różnicy pomiędzy nim a Hexagonem nie ma - słynna geometria ramy jakoś do mnie nie przemawia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ramą 17'' jest tylko Rambler 2 w tej cenie, a prawdę mówiąc sporo poniżej limitu, bo za 1300. Nadal warto?

 

Rowery które wymieniłeś w pierwszym poście są sprzętowo na tym samym poziomie co Rambler 2.0 . Czy warto mieć to samo za mniej  :icon_question: Na to musisz sobie sam odpowiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż postąpiłem jak w znanym dowcipie (facet daje różne zadania trzem kandydatkom na żonę, one wypełniają je perfekcyjnie, facet duma i wybiera... tę z największymi balonami) -  po rozważeniu wszystkich za i przeciw wziąłem... Levela R2 (czarno-zielona bestia). Już do mnie jedzie. Przeważyło chyba to, że widziałem go na żywo i osprzęt ma minimalnie lepszy niż w Hexagonie. Nigdzie nie byłem w stanie obejrzeć Rometa, a te czechosłowackie wynalazki są o klasę niżej, za tę samą kasę. 

 

Zastanawiałem się też długo nad wyborem  Hexagon-Level. Ja jestem zwykłym rowerzystą a nie kilerem od maratonów, więc po przeanalizowaniu geometrii ram obu sztuk stwierdziłem, że Level może być stabilniejszy (niższa główka ramy i dłuższy tył) przy wyczynowej jeździe, na co dzień prawdopodobnie to będzie bez znaczenia, ale ew. rozbudowa będzie łtawiejsza w Levelu. Może mi się też zdarzyć jakiś wyjazd w góry i wtedy Level może się spisać lepiej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...