Skocz do zawartości

[ Ubezpieczenie AC OC ] Gdzie się ubezpieczyć


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Szczerze - ubezpieczenia stricte rowerowe są albo bardzo drogie(kilka towarzystw ubezpieczeniowych) albo zupełnie do bani jak w przypadku PZU.
W przypadku PZU w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia oni zawarli tyle kruczków, że mogą się wykręcić z wielu sytuacji. Pamiętam zapis o jeździe w trudnych warunkach czy trudnym terenie. I nie jest to sprecyzowane czy zjazd ze stromej skarpy pod blokiem w deszczu spełnia kryteria wyłączenia odpowiedzialności Ubezpieczyciela. Nie wiadomo czy trudnym terenem będzie jazda po szutrówkach ale w górach itd.
IMHO - najlepiej dokupić ubezpieczenie OC w życiu prywatnym przy okazji ubezpieczania domu czy samochodu. Trzeba tylko dopytać czy OC obejmuje też jazdę na rowerze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak wszędzie nie ma kradzieży.

Od kradzieży nikt Ci roweru nie ubezpieczy(na normalnych warunkach oczywiście... :whistling:).

Kiedyś widziałem takie ubezpieczenie ale warunki były delikatnie mówiąc dziwne.

Na przykład ubezpieczenie nie obejmowało zabezpieczonego roweru(u-lock i innym porządnymi zabezpieczeniem) :w00t:

Było jeszcze parę innych ciekawych zapisów może uda mi się to znaleźć 

 

 

Wspomniane ubezpieczanie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam ubezpieczenie roweru (i assistance rowerowy zresztą też) przy okazji ubezp. domu w generali. Jak macie ubezpieczony dom, możecie zobaczyć czy rower jest objęty, bądź czy można go objąć dodatkową klauzulą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Tak to wygląda w PZU. Oferta z marca tego roku.

 

Propozycja I

OC 50 000 zł

NNW 10 000 zł

składka 65 zł/rok

 

 

Propozycja II

OC 75 000 zł

NNW 25 000 zł

składka 116 zł/rok

 

 

Propozycja III

OC 100 000 zł

NNW 50 000 zł

składka 195 zł/rok

 

 

Ostatecznie zdecydowałem się na rozszerzony wariant ubezpieczenia mieszkania w Ergo Hestia, w którym mam ubezpieczenie mieszkania i jednocześnie OC dla rowerzysty. Casco dla roweru jest nieopłacalne...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Przypomniałem sobie jeszcze jeden fakt na niekorzyść PZU:
W Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia dotyczących Casco są mętne zapisy o kradzieży, natomiast ich prawnicy użyli celowo terminologii niezgodnej z Kodeksem Karnym. Sami sobie np ukuli termin "rabunek"(nie ma czegoś takiego w KK) i jak pisałem wyżej - na pewno zrobili to celowo. Bo jeśli np napadną na Ciebie na ścieżce rowerowej i zabiorą Ci rower to Policja nazwie to rozbojem i zaborem mienia i to daje możliwość wyłączenia odpowiedzialności i otrzymania pisma "sorry, to był zwykły rozbój a nie rabunek, kasy nie damy...)
Czemu tak piszę - miałem przejścia z PZU "bezpieczny rowerzysta". Wywaliłem się, straciłem przytomność, karetka, szpital, tomografia, dwa tygodnie na neurologii bo przy okazji znaleźli mi w głowie wredny torbiel. PZU wykręciło się od wypłacenia mi diety szpitalnej w ten sposób, że mój pobyt w szpitalu był spowodowany wynikami tomografii(to że miałem krwiak dodatkowo to odpisali że to normalne) i że skoro nie miałem żadnych złamań a ze szpitala mogłem wyjść od razu jak odzyskałem przytomność bo wypadek na rowerze nie był przyczyną hospitalizacji plus trochę innych bredni. Odwoływałem się, ale i tak odpowiedź brzmiała tak:   .I. 
Inna sprawa z tworzeniem przez prawników PZU dziwnej terminologii w celu wywinięcia się od odpowiedzialności. Pamiętacie słynną akcję ze sztormem na północ UK i żaglowiec szkoleniowy PZŻ (nie chcę skłamać ale czy to był Zawisza Czarny czy Dar Młodzieży), gdzie sztorm złamał dwa maszty i unieruchomił jednostkę. Anglicy w raporcie o wypadku użyli określenia "heavy weather" co u nich zastępczo stosuje się z określeniem "storm" ale to dało pretekst dla PZU do odmowy świadczeń choć przez kilkanaście lat składki jachtu kilkakrotnie przewyższyły kwotę naprawy. Pod presją mediów PZU wypłaciło kasę, ale my zwykli rowerzyści nie mamy za sobą mainstreamowych mediów...
Ja jestem na nie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

OC na siebie już mam , szukam tylko AC na rower, wiem już od kolegi mrmorty że PZU ale tam jest tylko do 5.000 PLN i jak wszędzie nie ma kradzieży. Kwota jest mała, jestem ciekawa jakie mają warunki jutro sprawdzę i dam znać.

 

 

Mam i miałem polisę w PZU. 2 lata temu bolało mnie kolano bo schodząc z roweru zahaczyłem nogawką o pedał, przewróciłem sie i skręciłem lekko nogę w kolanie. Zgłosiłem do PZU i wypłacili 200 zł czyli 70 zł zostało na plus a ubezpieczenie wynosiło 130 na rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Sami sobie np ukuli termin "rabunek"(nie ma czegoś takiego w KK) i jak pisałem wyżej - na pewno zrobili to celowo. Bo jeśli np napadną na Ciebie na ścieżce rowerowej i zabiorą Ci rower to Policja nazwie to rozbojem i zaborem mienia i to daje możliwość wyłączenia odpowiedzialności i otrzymania pisma "sorry, to był zwykły rozbój a nie rabunek, kasy nie damy...)

 

 

 


Rabunek - zabór mienia przy użyciu lub groźbie natychmiastowego użycia przemocy fizycznej wobec ubezpieczonego albo doprowadzeniu go do stanu nieprzytomności lub bezbronności. 

Szczerze mówiąc, to nie spotkałem się z odmową wypłaty odszkodowania w podobnych przypadkach, a z ubezpieczeniami miałem trochę do czynienia. No chyba, że ktoś nie wezwał Policji na miejsce zdarzenia i nie było zeznań, no ale to już trzeba rozpatrywać jako zaniechanie postępowania przez Ubezpieczonego w razie wypadku lub zdarzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...