Skocz do zawartości

[karbon, chińskie podróbki] Jakie macie doświadczenia z "chińskim karbonem"?


johnnyno

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Zauważyłem, że na forum chińskie podróby mają tyle samo zwolenników co przeciwników.

Każdy ma swoje argumenty, które trudno zweryfikować.

Dlatego myślę, że warto by było zebrać opinie użytkowników "chińskiego karbonu".

 

Myślę, że najlepiej by było zamieszczać informacje:

  • jaka część + ew. link 
  • jak długo dana część jest użytkowana
  • zalety/wady/usterki
  • czy kupilibyście tą część jeszcze raz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tych opinii w żaden sposób nie zweryfikujesz, chyba ze komuś bedzie sie chciało strzelić podrobie fotę na tle swojej twarzy :)

Chcesz opinii to wiele ich znajdziesz na forum szosa .org, szosowcy cześciej kusza sie na koła albo obręcze. Jest tam wielki temat o karbonowych ramach i kołach z Azji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Rozglądam się za uchwytem na bidon do szosy na allegro i olx mnóstwo podróbek za 80zł do 100zł carbon ładnie wyglądają kupujących nie brakuje czy ktoś z forum śmiga z takim uchwytem, który zakupił z pełną premedytacją w podrubie i może coś konkretnego polecić.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na miłość boską... koszyk to koszyk. Ważne by trzymał dobrze bidon. Poszukaj na aliexpress, za 10$ możesz kupić carbonowy (nie powleczony hydrografiką) koszyk. Sam miałem/mam takie i działają.
Ramy i obręcze z chin cieszą się dużym powodzeniem ponieważ są... dobre i tanie. :-)
Miałem też kierownicę "FSA K-Force", ujeżdżałem rok i była tak samo dobra jak oryginalna, którą mam obecnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karbon jako karbon to materiał bardzo tani, ale wytrzymały i spełniający określony wymogi już nie, płaci się głównie za technologie, kontrole jakości itp.

 

Np do zwykłego jeżdżenia sztyca Chińska lżejsza o 20-30g od dobrej i pewnej aluminiowej, naprawdę tego potrzebujesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karbon jako karbon to materiał bardzo tani, ale wytrzymały i spełniający określony wymogi już nie, płaci się głównie za technologie, kontrole jakości itp.

 

Np do zwykłego jeżdżenia sztyca Chińska lżejsza o 20-30g od dobrej i pewnej aluminiowej, naprawdę tego potrzebujesz?

 

Waga to podrzędna sprawa dla mnie  :002: chodzi głównie o komfort jazdy mostek i kierownica karbon znacznym stopniu go poprawia, ale zakupienie 100% pewnej oryginalnej kierownicy kosztuje jak wiem, że to jest forum publiczne są użytkownicy, co maja olbrzymi budżet i mocno okrojony i sobie radzą właśnie zakupując dobrej, jakości podróbki.

 

Jak dobrze kojarzę to kolega tabo pracuje w serwisie rowerowym miał z takowymi do czynienia może coś powiedzieć na ten temat do samochodów wszyscy montują zamienniki są tematy co warto zamontować co nie i jest ok bo z takiej branży pracuję a tu raptem zmowa milczenia dziwne podejście. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

są użytkownicy, co maja olbrzymi budżet i mocno okrojony i sobie radzą właśnie zakupując dobrej, jakości podróbki.

Jak ktoś ma mniejszy budżet to kupuje alu części, cięższe, z mniejszych grup itp. Kupowanie niepewnych podróbek z karbonu, które mogą strzelić w czasie jazdy to nie radzenie sobie, tylko głupota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze parę lat temu w Enduro karbon to był jakiś wynalazek, teraz nawet w DH są ramy karbonowe, mało tego Szpec juz tylko karbon ma w Demo, i co parę lat temu na rowerach o 1-2 KG cięższych nie dało się jeździć?

 

Dobry mostek alu kosztuje nawet więcej od pseudo karbonowego, z czegoś to musi wynikać, różnica w wadze to 10, może 20g...

 

http://allegro.pl/ritchey-mostek-wcs-c220-bb-black-90mm-cyklomania-i5862833464.html

vs
http://allegro.pl/mostek-ritchey-wcs-c260-carbon-ud-matrix-90mm-i5653584285.html

Karbon 2x droższy, masa taka sama. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat Ritchey to przykład marki, która ceni się nie dając wiele w zamian. Produkty Ritchey są godne polecenia tylko w najwyższych modelach. Wiem, zaraz ktoś wyskoczy, że "ja mam i jestem szczęśliwy", owszem i ja mam, tylko za 500 zł można kupić zdecydowanie lepszy/lżejszy/sztywniejszy mostek aniżeli Ritchey obłożony matą z węgla.
Dobrym mostkiem alu można nazwa extralite, tune czy 3t czy syntace, dobrym z węgla enve. Każdy ma jakąś granicę wytrzymałości psychicznej, jeśli chce ją testować poprzez wątpliwą wytrzymałość mostka z Alibaby to jego sprawa. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko to chińskie alu + carbon, ani pewne ani lekkie... gdzie tu jakieś zalety? No cena... bo to jest nawet tańsze od mostków z alu 6061 tańszych marek, typu Dartmoor itp.

To jest kupowanie karbonu na siłę, bo chce karbon i tyle, jak kogoś nie stać na dobry karbon to po co się w niego pchać?

W PL zarabiamy jak zarabiamy i tego się łatwo przeskoczyć nie da. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, że na forum chińskie podróby mają tyle samo zwolenników co przeciwników.

Każdy ma swoje argumenty, które trudno zweryfikować.

Podróby to naprawdę nie wiem jakich mogą mieć zwolenników... Rozróżnijmy kupno części chińskiej firmy, które nie muszą być wcale złe, od podróbek znanych marek, które robi się w jednym celu - zarobek na możliwie dużym zewnętrznym upodobnieniu się do oryginału. I skoro cała para idzie do podrobienia logotypów, ciężaru i użytych materiałów, to jaka tu może być jakość? I potem ktoś płaci za głupotę, bo chciał "markowe" i dał się wyruchać gdy kupił sobie "produkt ze znanym logo" u Chińczyka. Może nawet dwa razy, jak wcześniej taką przemożną chęć zakupu wzbudziła firma "znana z tego że jest znana" i nieoferująca nic ciekawego w danym budżecie (vide ten wspomniany Ritchey) ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko to chińskie alu + carbon, ani pewne ani lekkie... gdzie tu jakieś zalety? No cena... bo to jest nawet tańsze od mostków z alu 6061 tańszych marek, typu Dartmoor itp.

To jest kupowanie karbonu na siłę, bo chce karbon i tyle, jak kogoś nie stać na dobry karbon to po co się w niego pchać?

W PL zarabiamy jak zarabiamy i tego się łatwo przeskoczyć nie da. ;)

Oryginalne mostki karbonowe to tez czesto aluminium i karbon, rowniez niezbyt lekki. :)

Zobacz rowniez mostki w pelni karbonowe, w wiekszosci nie sa lekkie, ciezsze od alu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dwóch czy trzech lat jeżdżę na chińskiej karbonowej sztycy i nie narzekam. Gnie się mocno i to widać gołym okiem ale to akurat plus. Wagowo nie pamiętam ale lżej niż alu, wymiar trzyma, w alu ramie siedzi dobrze (nie mam klucza dynamometrycznego). 

Teraz minus :) Wymagała przemalowania na starcie, ławo sie rysuje przy wkładaniu i wyjmowaniu w ramę ale może to normalne przy mtb. Przy naprawdę solidnym walnięciu D w siodełko pękło jarzemko (zrobione z aluminium). Po tym zdarzeniu, jeszcze ponad 200km na patencie przejechane i ze 2tys po wymianie jarzemka (pasowało m.in. od Octane). Jak pęknie albo zmienię ramę to kupię jeszcze raz taką.

Jeżeli chodzi o pozostałe komponenty to rozważałem ale jednak została aluminiowa. Jak to mówią "Strzeżonego, Pan Bóg strzeże".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...