Skocz do zawartości

[chusta] Pytanie odnośnie buffa


Mocarz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, czy wam też tak bardzo skrapla powietrze, gdy macie założoną maskę? Wiem, że zawsze bedzię się skraplać, ale noszenie takiej chusty mija się z celem, bo wdychanie tego ciepłego powietrza jest gorsze niż jechałbym bez buffa. Jest na to jakaś rada.? Co będzie jak będą temperatury minusowe, wtedy można odmrozić twarz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kominiarka z odsłoniętymi ustami - nie wyobrażam sobie mieć zasłoniętych, bo nie ma osłony, która zapewni wystarczający przepływ powietrza. Jeżdżę tak do -10, a zdarzyło mi się i -15 stopni zaliczyć chociaż wiadomo, że nie da się wtedy osiągać takich prędkości jak przy wyższej temperaturze.

 

Możesz też zapuścić brodę dla izolacji :teehee: Jeżdżąc na mrozie można całkiem pokaźne sople chodować B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kominiarka z odsłoniętymi ustami -

Zimą nie jeżdże rowerem a na desce i to najlepsze rozwiązanie na wiatr mróz, wcześniej miałem całą pełną nawewt przy -20  mokra była co mnie ogromnie drażniło a do tej z dziurą można szybko się przyzwyczaić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę nie rozumiem, ale może dlatego, że trochę mało jeżdżę zimą (tak około 10h tygodniowo). Do momentu kiedy korpus ciała trzyma ciepło nie można sobie nic odmrozić. Tak jak jaca911 pisał -10C to nie koniec świata. Przy tej temperaturze podczas jazdy wyglądam mniej w więcej tak 

24717442-profil-m%C5%82odej-sapi%C4%85c-

Język na wierzchu, a gdy rozpinam bluzę (sic!) to przez kilka minut z ubrań wydobywają się obłoki pary. Zimno? Jak najbardziej jest mi zimno przez pierwszy kilometr, ale to tylko dwie minuty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie cierpię zasłaniać ust. Moja metoda to założenie buffa na szyję tak, że górny otwór jest naciągnięty z jednej strony na tył głowy a z przodu dość daleko na brodę (aż do wargi). Przyciskam go paskiem kasku, żeby się nie zsuwał. W ten sposób masz zasłonięte również poliki, tylko nos i usta zostają na wierzchu. U mnie to wystarcza, pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to dziwnie zabrzmi, ale ja po prostu przesuwałem buffę co jakiś czas i dalej moczyłem inną część :)

Potwierdzam. To także i mój sposób na zbyt mokrą szmatę z tym, że mokra szmata mi przeszkadza po około 2 h a do pracy mam niespełna 1 h więc ów problem to ... żaden problem. :woot:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kantele

Wiem, że można tak robić, tylko gdy jest zimno to i tak zimne powietrze dostaje się do płuc. Wczoraj jeździłem wieczorem 0 C i nadwychalem sie zimnego powietrza. Czyli nie ma jakieś alternatywy dla tego problemu? Nie chce rezygnowac z roweru, bo jazda nim to sama przyjemnosc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapytam jeszcze raz. Co złego jest w zimnym powietrzu w płucach? Jeździsz gdy jest 40C, potem gdy jest 30C, potem 20, 10, 0. Potem są temperatury ujemne coraz niższe. Gdy regularnie jeździsz to organizm się naturalnie przyzwyczaja i jest mu obojętne czy jest 10 czy -10.

Złym pomysłem za to jest zaczynacie jazdy w okresie jesienno-zimowym bo wtedy dla organizmu jest szok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś przy okazji kupiłem i moim zdaniem Buff dużo lepszy. Endura jest z gorszego materiału(model kupiony kilka lat temu) i krótsza od obu Buffów(które są różnej długości), co powoduje, że jest za krótka na czapkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapytam jeszcze raz. Co złego jest w zimnym powietrzu w płucach? Jeździsz gdy jest 40C, potem gdy jest 30C, potem 20, 10, 0. Potem są temperatury ujemne coraz niższe. Gdy regularnie jeździsz to organizm się naturalnie przyzwyczaja i jest mu obojętne czy jest 10 czy -10.

Złym pomysłem za to jest zaczynacie jazdy w okresie jesienno-zimowym bo wtedy dla organizmu jest szok.

 

Ja jeżdżę cały rok. Właściwie codziennie. I poniżej 0C jeździ mi się niekomfortowo mimo regularnej jazdy. Dlatego używam buffa jako maski, nie przez cały czas jazdy, ale używam. I bardzo mi to odpowiada, zdecydowanie bardziej niż kominiarki czy jakieś maski WS.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako maski przeciwpyłowej czy jako ogrzewacza powietrza?

Spróbuj przyzwyczaić się do jazdy bez chusty jeśli używasz jej jako ogrzewacza.

Na nartach też używasz chusty? Biegając tak samo? Albo chodząc zimna na mrozie? Jeśli tak to przyzwyczajenie nie potrzeba. Jakoś nie widzę zwierząt z chustami na pyskach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Albo chodząc zimna na mrozie? Jeśli tak to przyzwyczajenie nie potrzeba. Jakoś nie widzę zwierząt z chustami na pyskach...

 

Chodząc na mrozie oddycham przez nos, który jest naturalnym ogrzewaczem powietrza. W buffie jeździ mi się bardzo dobrze i nie widzę powodu, dlaczego miałbym to zmieniać.

Co do zwierząt - ja np. nie widzę zwierząt w butach - to ma oznaczać, że lepiej będzie chodzić zimą bez butów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od czasu kiedy "założyliśmy" buty i ubrania minęło tyle czasu, że ewolucja zadziałała. Do buffa nie zdążyliśmy się jeszcze przystosować.

Nie odpowiedziałeś czy na nartach, przy bieganiu tez używasz chusty? Moim skromnym zdanie się przyzwyczaiłeś mimo tego, że nie ma takiej potrzeby :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie biegam ani nie jeżdżę na nartach, więc tą część pytania pominąłem. :)

A ponieważ jeżdżenie w buffie nie szkodzi ani mi nie przeszkadza, nadal nie widzę powodu zmian. Jeżdżę dla przyjemności i do tego dostosowuję ubiór. Jak odczuwam potrzebę, zakładam, jak nie, zsuwam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę w zimie do -10, zdarzało się sporadycznie, że było jeszcze mroźniej - w Buffie dwuwarstwowym /warstwa polaru od środka/, próbowałam w kominiarkach z softshellu i innych. I jednak Buff jest najlepszy. W trakcie jazdy manipuluję nim, przekręcam, raz zakrywam usta, raz odsłaniam. Wilgoć osadzającą się na materiale wycieram chusteczkami. W polar wilgoć nie wsiąka, tylko osadza się na powierzchni i można to wytrzeć. Oczywiście, gdybym bardzo się postarała, można go zamoczyć, ale ja zapobiegam temu wycierając.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...