Skocz do zawartości

[lancuch] siedem dni w blocie z dala od domu


Rekomendowane odpowiedzi

W jaki sposob proponujecie czyscic lancuch w warunkach polowych. Juz jutro wyjazd a za bardzo nie wiem jak sie z tym problemem uporac. Czy zabrac ze soba rope, albo inny malo przyjazny dla srodowiska specyfik? A moze po kazdym etapie mocno potraktowac tylko Karcherem i na koncu wysmarowac czyms zeby nie zardzewial np WD 40? A moze macie inny pomysl?

Zdaje sobie sprawe, ze takich tematow bylo sporo, ale chodzi mi o tzw sposoby "polowe" z dala od cywilizacji (czytaj domu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie na takie warunki wystarczy kawał szmaty i zapas jakiegoś taniego szybkownikającego smarowidła odpornego na mokre warunki (np. VEXOL). Po każdej błotnej jeździe wytrzeć łańcuch, zapodać dawkę smaru i tyle - to co jest pod pierścieniami łańcucha po pierwszych kilkuset metrach się zmieli. A jak masz dostęp do Karchera to też dobrze z niego skorzystać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm... jutro zaczyna się Trans Carpatia czy się wybierasz ?? Tam dają do wymycia roweru Karcher'y jak dla mnie świetny sposób do czyszczenia później coś do wyparcia wody (WD-40 albo CX-80). Można zamiast tego porządnie wytrzeć łańcuch i czymś przesmarować. Tak czy inaczej po tygodniu będzie on wyglądał nieciekawie :033:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawdopodobnie nie może mieć dużych rozmiarów... Więc słusznie tu ktoś wspomniał... Płyn do mycia naczyń + woda daje doskonałe usuwanie błota. Jest jeszcze minus. Jak wiadomo płyn do mycia naczyń usuwa tłuszcz... Więc chyba smar również... Dlatego przesmaruj smarem do łańcucha o podwyższonej odporności na wypłukiwanie i przywieranie zanieczyszczeń... White Lightning RaceDay wydaje się najbardziej odpowiednim środkiem... Wydaje mi się, że środek nieprzyjazny dla środowiska jest bardziej odpowiedni... Na przykład benzyna lub Wd 40. a później smar... Tylko najlepiej zrób to PO jeździe, smar lepiej spenetruje ogniwa... lepiej do nich przywrze... I za nic w świecie nie smaruj po zewnętrznej stronie łańcucha. Najlepiej użyc strzykawki... troszkę po jednej stronie i troszkę po drugiej. Zostaw na noc, a rano w drogę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawdźcie to,

 

http://www.wessa.pl/glowna.php?go=03015

 

wypróbowany, anglicy wymyślili chyba najlepsze środki do roweru na świecie. WD wypłukuje wszystko, a potem jest baaardzo sucho, nie ma właściwości ani odrobinę smarujących czy konserwujących, ten spray jest z teflonem, czyści, wypłukuje piasek, błoto itp. nie trzeba wycierać do sucha bo tworzy warstwę teflonową, czyszczę tym wszystko, dobry nawet do linek tych rdzewnych. Dobry na długie trasy, zawody. Są dostępne również tej firmy rewelacyjne cytrynowe odtłuszczacze do tarczówek i nie tylko, smary na suche i mokre. Testuję w tej chwili mokry w Bydgoszczy pada dwa tygodnie i w trosce o bika dałem ten

 

http://www.wessa.pl/glowna.php?go=03036

 

jak poprawi się pogoda wyczyszczę

 

http://www.wessa.pl/glowna.php?go=03002

 

i przetestuję

 

http://www.wessa.pl/glowna.php?go=03034

 

do smarowania łańcucha używam małej strzykawki z igłą i daję jedną kroplę na ogniwo, jak na razie nie przykleja mi się żadne badziewie, jak coś się zmieni to dam znać. Tak na marginesie to niewiedziałem że angole mają tak wyśmienite środki, przodowali w tym Włosi, ale wolę angielskie są na moją kieszeń i starczą mi na dłuższy czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gryzon. nie wiem na razie na ile wystarcza ten smar na mokre, dopiero testuję, natomiast ten spray teflonowy tf 2 używam w suchym i jak pada, ale np. jeden dzień. kręcę do tyłu korbą i spryskuję łańcuch oraz kasetę i przerzutkę, tak w zasadzie to nigdy nie zastanawiałem się na ile kilasów wystarczy, bo jeżdżę dość intensywnie przy Wiśle a tam są warunki zmienne, wiadomo rzeka, jak mi się coś uświni to czyszczę właśnie tym tf2 i do tej pory niczym nie smarowałem, dopiero intensywne opady zmusiły mnie do poszukania czegoś smarującego. jeżdżę praktycznie cały rok bez względu na pogodę i do tej pory wystarczał mi tf2 w sprayu nawet zimą przy -25, zrezygnowałem z innych środków bo ciągle mi się coś przyklejało i taka duża butla tf2 nie starczała mi na pół roku, zobaczę jak to będzie z ich innymi produktami to dam znać, ten do odtłuszczania hebli tarczowych rewelacja czyściłem tym nawet felgi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...