Skocz do zawartości

Inwestować w "stare" czy kupować?


xandercage

Rekomendowane odpowiedzi

Witam szanownych forumowiczów.

 

Jakiś czas temu (chyba 2 lata) udało mi się kupić bardzo tani (legal) rower na ramie Accent Shannon, rozmiar ramy 20".

Rower miał wąskie opony i ogólnie rzecz biorąc, był przystosowany raczej na miasto/lekki trekking a nie MTB, które uwielbiam. W związku z tym pierwsze, co podlegało w nim modyfikacji to szersze papcie, 29" 2.10.

Od tego czasu zacząłem dość "sporo" (40-70 km / tyg) śmigać po leśnych wertepach, górkach i zjazdach. No i tu zaczęły się schody, bo część osprzętu przestała mi wystarczać.

 

I tu pojawił się dylemat. Nie chciałbym przeinwestować (poznańska oszczędność ;)), ale doskonale wiem, że chytry dwa razy traci.

W związku z tym mam pytanie do was, doświadczonych ludzi.

Czy warto i ile inwestować w tą ramę? Choć mam 185 cm wzrostu, jest ona dla mnie bardzo wygodna.

 

Na pewno do wymiany musi iść

 

- amortyzator z regulacją

- korba z 22/24 zębami na dole + docelowo pedały na SPD

 

Dodatkowo w planach

- felgi z tarczami (tu pytanie czy amatorowi warto inwestować w hydraulikę?)

- kaseta (aktualnie 7 przełożeń, warto dawać 9?)

 

W załącznik ubiegłoroczne foto roweru.

 

Z góry dziękuję za jakies informacje.

post-186350-0-21088000-1438327455_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co rozumiesz przez "amortyzator z regulacją"? Generalnie prawdziwe amortyzatory, a nie uginacze, kosztują niestety od ~600-700zł wzwyż. Można wyrwać coś używanego i sensownego, z nowych absolutne minimum żeby można było mówić o amortyzatorze to chyba XCR AIR. Przy zakupie trzeba wziąć pod uwagę średnicę sterówki, mocowanie do zacisków hamulcowych i typ osi.

 

Co to są "felgi z tarczami"? W kołach rowerowych to są obręcze a nie felgi, ale tarcze mocowane są do piast, także żeby przejść na hamulce tarczowe potrzebujesz mieć: mocowania do zacisków w widelcu i ramie oraz koła z piastami umożliwiającymi montaż tarcz. Plus oczywiście sam komplet hamulców. Ile Cię to wyniesie i czy warto sprawdź sobie sam ;)

Jesli z tyłu jest 7 rzędów, to przypadkiem nie jest wolnobieg a nie kaseta? Jeśli tak i chcesz kasetę 9-rzędową to czeka Cię wymiana minimum piasty, albo i całego koła bo nieraz tak się bardziej opłaca + oczywiście nowa manetka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko zależy od tego ile chcesz zaoszczędzić

 

koła przyzwoite kompletne z oponamii tarczami np zdemontowane z nowego roweru na stożkach kupisz za jakieś 450 zł, kaseta to jakieś 40-60 zł, korba 300 zl, łańcuch 60-90 zl, hamulce ok 250 - jakieś uzywane avidy hydrauliczne, jak trafisz to można ucelować za ok 400-600 podstawowy powietrzny amor typu rst aerial lub omega, no i przerzutki za jakieś 200 zł z manetkami

 

kupując koła musisz wiedzieć jaki będziesz chciał amor (średnica osi), kupując korbę razem z suportem musisz wiedzieć jaka jest linia łańcucha (45 czy 50 mm)

 

na nowy rower to ok 3500 musisz wysupłać 

 

Edytowane przez grande1970
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

 

Wszystko zależy oczywiście od budżetu.

To co chciałbyś zmienić to koszt ok 1500 zł.badz więcej.wiec lepiej prawdopodobnie korzystniej kupić sprzęt kompletny. Nie będziesz bawił się w przekładki itp.

Mam do sprzedania nowego scale 970 jeśli jesteś zainteresowany :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pierwszy rzut musi iść amortyzator, na który planowałem w okolicy 700 zł, później korba z łańcuchem. I tutaj zastanawiam się, czy warto bawić się w wymianę piasty pod kasetę i tarczę (mocowania na ramie są) czy sklecić nowe kompletne koła.

 

 

Cześć.

Wszystko zależy oczywiście od budżetu.
To co chciałbyś zmienić to koszt ok 1500 zł.badz więcej.wiec lepiej prawdopodobnie korzystniej kupić sprzęt kompletny. Nie będziesz bawił się w przekładki itp.
Mam do sprzedania nowego scale 970 jeśli jesteś zainteresowany :)

 

Możesz napisać więcej? Wstawić foty tutaj, ew. xandercage@vp.pl

Edytowane przez xandercage
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nikt nie zauważył, że na ramie crossowej nigdy nie zbuduje się pełnoprawnego 29era MTB. Powymieniasz wszystko, pojeździsz i nagle okaże się, że geometria nie pozwala "zaszaleć".

Lepiej od razu buduj całkiem nowy rower lub poczekaj do zimowych wyprzedaży - za lekko ponad 2000 zł można już kupić wtedy przyzwoity rower z hydrauliką i powietrznym amortyzatorem. Przebudowa tego może się w 1500 zł nie zmieścić, więc rachunek nie jest chyba trudny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@serpah

 

Doskonale o tym wiem. Tanie rozwiązania są niemal zawsze drogie, niezaleźnie o czym mówimy. Niemniej nie jestem jakimś zawodnikiem PRO, jeżdżę i targam tyłek po błocie dla przyjemności. Im więcej czytam, tym mniej wiem, dlatego wolę zapytać. Zwłaszcza, że w mojej ramie mieści się opona którą już mam (większa nie ma szans).

Mam w okolicy fajnego mechanika, który niestety nie potrafi doradzić sprzętu do MTB i to jest największy problem, bo przez internet nie wszystko da się ogarnąć.

Chyba pozostanie mi śmigać do jesieni na starym sprzęcie (chociaż amortyzator powoli odmawia posłuszeństwa) i faktycznie polować na okazje zimą.

Edytowane przez xandercage
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakie to ma znaczenie czy jesteś "pro" czy nie? Zawsze będzie coś nie tak sporo chcesz uzywać sprzętu nieprzeznaczonego do danego zastosowania. A skoro jeździsz dla własnej przyjemności i satysfakcji, to nie znaczy że masz dziadować.

Z tym "lekko powyżej 2000zł" bym nie szalał, bo się pytający zdziwi jak mu się naopowiada takich historyjek jak to komuś, gdzieś, coś się udało i weźmie to za pewnik ;)

 

PS. Jak tam weszły gumki 2.1" to jakiś taki mocniej uterenowiony ten cross... Chyba, że to takie dziwadło a la Kands, co to też z geometrii nie wiadomo czy to miał być cross czy MTB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku dało się kupić Silverbacki lub Romety R-line za około 2000 - 2100 zł z Raidonami, napędem na nowym Alivio 3x9 i hydrauliką.

Wiadomo, że jeśli by się zagłębić to koła lub same hamulce to nie był jakiś szał, ale do amatorskiej jazdy spokojnie starczą - i nie nazywałbym tego "dziadowaniem", bo amator pewnych rzeczy i tak nie odczuje lub nie wykorzysta. Niektórych po prostu nie stać na wydawanie tysięcy złotych na koła, które pozwolą urwać parę sekund, albo i nie jak nogi nie ma.

 

Parę recenzji tych rowerów by się znalazło, więc nie są to "historyjki" ani pojedyncze przypadki - były wyprzedaże i już.

Edytowane przez seraph
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę, że nie było jakichś okazji, tylko nie ma się co napalać zawczasu i wróżyć z fusów, bo tendencja jest raczej zwyżkowa wśród marek, które już się jakoś wypromowały i osiadły na rynku ;) Nawet takich jak Kands/Lazaro od Transroweru.

Odkładać, szukać i tyle.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli nowy rower miałby jakieś "niedociągnięcia" w postaci kiepskich obręczy, korby czy kasety, to te elementy zawsze można wymienić. W tym wypadku baza, czyli rama byłaby zapewne bardziej podatna na modyfikacje niż mój aktualny Accent.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Odświeżę temat.

Zdecydowałem, że póki co pojeżdżę na aktualnym Accencie, ale w międzyczasie będę kupował elementy do złożenia nowego sprzętu. Aby zacząć od podstaw, proszę o polecenie ramy i amorka. Mój wzrost to 186 cm, więc z rozmiar chyba ok. 21". Przeglądałem różne wątki, moją uwagę zwrócił CUBE AIM pro i Accent Peak (podobna półka cenowa). Macie może jakieś inne sugestie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...