Skocz do zawartości

[Trasa] Dookoła Tatr


anko

Rekomendowane odpowiedzi

Może napisz coś więcej o tym gdzie planujesz jechać a dokładnie skąd wystartować, dookoła to bardzo szerokie stwierdzenie. Byłem ostatnio w Tatrach i się mi tam pod względem jazdy średnio podobało ze względu na ludzi, ,,niema tej wolności" co w Beskidach ze względu na zagęszczenie szlaków ale nie powiem że nie chciałbym zobaczyć jeszcze tych gór z bliska pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Wystarczy powiększyć mapę i widać że to szosowe nudy :P

 

Już byłem zdecydowany a tu taka opinia i nie wiem co zrobić :whistling:  A tak na serio to napisz jaki sprzęt i jakie tempo bo dajmy na to nie każdy się wyrobi w trochę ponad 8 godz czy mniej. No i termin też by pasowało znać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic mi nie wiadomo jakoby tam był 50km podjazd. Owszem jeśli jechać w odwrotnym kierunku do wskazówek zegara to jest dość długi podjazd z Podbańskich w rejon odbicia na Szczyrbskie Jezioro ale to jest w porywach z 20km a nie 50km. Żeby tyle wyszło to musiał by się zaczynać przynajmniej w Mikulaszu a tak nie jest. Zresztą on ma średnio z 3% więc co to za podjazd??

 

A ile godzin?? Mi na "uszosowionym" góralu zajmuje z 11-12 ale tu się zatrzymam, tu popatrzę na widoki, ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, nie ma takiej tragedii. Jadąc zgodnie z ruchem wskazówek zegara największy podjazd (najbardziej odczuwalny) zaczyna się za Liptowskimi Matiašowcami przy tym kościele co na zdjęciu - w stronę Zuberca i to raptem kilanaście kilometrów zaledwie. Innych podjazdów specjalnie nie odczułem.

 

Ze mną jechala kobieta, której na codzień zapaloną rowerzystką nazwać nie mogę - i dała radę. Co prawda trasę rozłożyliśmy na dwa dni, ale mimo wszystko - więc nie mazać się tylko ruszać tyłki i w drogę.

 

P1030768.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic mi nie wiadomo jakoby tam był 50km podjazd. Owszem jeśli jechać w odwrotnym kierunku do wskazówek zegara to jest dość długi podjazd z Podbańskich w rejon odbicia na Szczyrbskie Jezioro ale to jest w porywach z 20km a nie 50km. Żeby tyle wyszło to musiał by się zaczynać przynajmniej w Mikulaszu a tak nie jest. Zresztą on ma średnio z 3% więc co to za podjazd??

 

A ile godzin?? Mi na "uszosowionym" góralu zajmuje z 11-12 ale tu się zatrzymam, tu popatrzę na widoki, ...

 

 

No to ja też mam coś ala uszosowionego crossa :laugh:

A chciałbyś się bryknąć na takie coś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@anko mam tą pętlę po raz kolejny w planach na ten sezon więc czemu nie. Na pewno nie w tym miesiącu bo mam zaklepane wypady terenowe. Potem tak ale wchodzi w grę raczej tylko sobota lub niedziela. Zawsze startuję z parkingu na Zdziaże i tu się nic nie zmieni więc jak coś to ktoś do kogoś dojedzie. Nie ukrywam, że bardziej atrakcyjny jest wariant zgodny ze wskazówkami zegara. W razie czego napisz mi na PW to ustali się termin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Ja też przymierzam się do tej pętli. Właśnie szukałem informacji i opinii na ten temat i trafiłem tutaj :)

Jeśli pogoda dopisze to w sobotę 27.06. W moim przypadku ruszam z Nowego Targu przez Jurgów czyli też opcja spotkania po drodze np. w Podspadach. Kwestia jeszcze dogadania się co do tempa, ja ostrożnie szacuję moje możliwości na przejazd trasy w 12-13 godzin. W razie czego piszcie na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trasa "dookoła Tatr" jest mniej więcej (minimalne odchyły) jedna i ta sama. Ma określoną długość i przewyższenia koniec kropka. Wszystko inne to własna inicjatywa o dokładnie "czepialstwo". Można lecieć na Poprad a potem przez Telgart, przeł Priehyba, zbiorniki Czarnego Wagu dostać się do Mikułasza. Można nawet jechać przez Certovice tylko w dalszym ciągu będzie to własna inicjatywa. I bynajmniej nie jednodniowa. Pomimo, że od niedawna pojawiła się możliwość jechania przez Łapszankę i dalej przez Osturnię wspiąć się pod Zdziarską przeł to w dalszym ciągu rzeczona trasa wiedzie przez Łysą Polanę.

 

I znowu kolejna osoba wyskakuje z tezą o "nudnej szosie". Może warto kupić sobie szosę lub "zapiąć" sztywny stalowy wideł do górala jak u mnie i powspinać się na podjazdach a potem marudzić co jest nudne a co nie, co fajne a co ujowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...