Skocz do zawartości

[SID] Rockshox SID RLT tępa praca - wasze opinie?


California

Rekomendowane odpowiedzi

Mam taki problem z moim SIDem dual air 2011. Jak rower chwilę postoi (wystarczy parę minut), żeby pierwszy raz ugiąć amora trzeba dość mocno go nacisnąć, żeby przełamać początkowy opór. Jak już go się rozrusza chodzi miękko (w miarę) do czasu aż na chwilę go się znowu zostawi w spokoju.

 

Rozbierałem go parę razy, wymieniłem komplet uszczelek. Miałem nadzieję, że stare stwardniały albo coś. Bez różnicy. Nowy komplet przejechał 500km, więc to nie kwestia dotacia. Amor zalany prawidłowo olejami (golenie dolne, tłumik, gabeczki itd.), przesmarowany odpowiednimi smarami (sprężyna, pod uszczelki). Próbowałem Slick honey, teraz rock'n'roll super slick.

 

Wychodzi mi, że to uszczelki kurzowe powodują to nadmierne tarcie, ale czy możliwe, żebym dwa razy trafił za ciasny komplet?

 

Moją starą Torę 302 air, tępą jak gimbus, po miesiącu leżenia w szafie, można wcisnąć i nie czuć "sklejenia". Początek ruchu płynny.

 

W związku z tym mam pytanie do właścicieli SIDów i Reb.

 

Naciśnijcie swoje amory i powiedzcie mi czy też macie takie początkowe tarcie, czy chodzą mięciutko?

 

 

 

Edytowane przez California
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Rebe RLT z 2012 DualAir i też tak mam. Na pierwsze ugięcie trzeba użyć siły podczas gdy dwóch moich znajomych co też mają Reby tylko że jeden 2010 a drugi 2011 i obie wchodzą jak w masełko praktycznie zero siły a amor już reaguje. Niby za ciasne uszczelki ale moje też się jakoś wyrobić nie chcą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wam mogę na przykładzie XC 28 TK MG(olejowy) powiedzieć że jak go potraktowałem brunox'em to chodził miękko, ale po 2-3 dniach to wraca i też za 1-szym razem żeby on się ugiął trzeba było go że tak powiem najlepiej ręczne wcisnąć w dół i dopiero wtedy zaczyna pracować przy małych nierównościach.

 

Mam nowa Rebe RL, zobaczę jak będzie pracowała, tylko póki co od razu po zakupie wywaliło uszczelkę...  :verymad:

Edytowane przez phoe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Nic nie dało i nic nie da te typy tak mają, deal with it or throw it to garbage :P i kup sobie manitou :P

 

Poza tym ... sid to nie widelec od którego ma ktoś prawo wymagać idealnej pracy, panowie, to widelec do ścigania, lekki w opór, delikatny i tępy z natury. To maratończyk, nie kanapowiec. Możesz wyjąc tłumik kompresji, na pewno pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Puklus

Nie oczekuję kanapy i nie z takim zamiarem go kupowałem. Wiem do czego SID służy. Oczekuję, że będzie działał prawidłowo, tzn. zdecydowanie ale płynnie. Skoro niektórym amory tak właśnie działają to znaczy, że coś jest na rzeczy. Wyjęcie tłumika tu na tą dolegliwość nie pomoże i dobrze o tym wiesz ;P

 

@phoe

Reby lepiej nie psikaj tym Brunoxem

 

Na zdjęciu w wątku phoe zauważyłem, że gąbkowy pierścień pod uszczelką jest gruby i przylega do goleni. U mnie w SIDzie ta gąbeczka jest cieniutka i nawet nie dotyka goleni. Są jakieś takie większe, 10mm na wysokość, do kupienia ale czy one też są grubsze?

Edytowane przez California
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to też żaden problem bo to tępe ugięcie występuje jak się używa amorka na postoju. A jak wsiadam na rower to to ugięcie jest już że tak brzydko powiem w SAG'u i widelec działa wtedy tak jak należy :) Czyli jeździć i się nie przejmować. Mnie bardziej martwi to że moja Reba ma tendencję do zjadania sobie 3-5mm skoku. Ręką wyciągam lagi do końca ale amortyzator sam tego nie potrafi tak jakby miał za mało siły. Ale wiem że "ten typ tak ma" i się nie ma co przejmować tylko jeździć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kaczorak

To jest działanie komory negatywnej. Trochę zasysa amortyzator. Spróbuj spuścić powietrze z komory "-" a odzyskasz cały skok.

 

 

 

Na zdrowy rozum jeśli nie uszczelki to winę za taki obrót sprawy ponosi ruch tłoka w tłumiki. Rozwiązanie jest proste, trzeba jeździć szybko i ostro wtedy pracuje prawidłowo ;) ja tam nie widzę problemu nawet gdy jeżdżę wolniej.

Rozbierałem amora parę razy i wszystkie ruchy wszystkich tłoków sprawdzałem. Tłumik odbicia akurat chodzi najlżej, bez wstępnego oporu. Druga w kolejności jest sprężyna powietrzna a potem lagi w uszczelkach.

U mnie jak jadę chwilę po płaskim, jak piszesz w SAGu, to amor już trochę skleja i pierwsze ugięcia są znowu ciężkie. Na nierównych partiach czy zjazdach robi robotę normalnie.

Edytowane przez California
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Spróbuj spuścić powietrze z komory "-" a odzyskasz cały skok.
 Właśnie tutaj jest pies pogrzebany bo jak bym tak chciał to zniwelować to robi się za duża różnica ciśnień między komorami. Teraz mam "+" 85psi a "-" 75psi i amortyzator pracuje świetnie ale "zjada" te 5mm skoku. Jak zaczynam spuszczać z "-" to żeby się skok ustawił na pożądany to muszę spuścić do jakiś 50psi a to już za mało względem "+". Gdzieś czytałem że różnica nie może być większa jak 15% między komorami i staram się tego trzymać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Chodziło mi żebyś spuścił na próbę
To taką próbę robiłem nie raz :) Trochę to takie oszukaństwo bo niby mam amor ustawiony na 120 mm skoku a wykorzystuje 115 ale płakał nie będę :) Kiedyś mi się obiło o uszy że powodem może być drobna nieszczelność na jakiejś uszczelce między komorami ale jaki jest prawdziwy powód takiego zasysania to nie mam pojęcia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Rebę RL DualAir z rocznika chyba 2012, tą z dolnymi lagami od SID-a i podobnie jak u założyciela wątku pierwsze ugięcie wymagało dużo większej siły niż następne. Serwis (bez wymiany uszczelek) robiłem już trzy razy, przy pierwszym smarowałem komory powietrzne olejem do pierwszego montażu silników, który był na forum opisany jako możliwy zamiennik RedRum-a, nazywa się to Millers Competition Assembly Lube, jednak to był kompletny niewypał, pisałem o tym na forum. Drugim razem komory smarowałem zgodnie z instrukcją smarem stałym PM600, praca była poprawna, jednak objaw "ciężkiego" pierwszego ugięcia pozostał. Dwa tygodnie temu przyszedł czas na serwis trzeci i teraz do komór wlałem po 4 cm3 oleju do amortyzatorów 15W i teraz pierwsze ugięcie jest całkowicie płynne. Minusem jest śladowa ilość oleju, która wypływa z wentyla podczas spuszczania powietrza z komory negatywnej, więc uwaga na tarcze hamulcową.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@phoe

Reby lepiej nie psikaj tym Brunoxem

 

Na zdjęciu w wątku phoe zauważyłem, że gąbkowy pierścień pod uszczelką jest gruby i przylega do goleni. U mnie w SIDzie ta gąbeczka jest cieniutka i nawet nie dotyka goleni. Są jakieś takie większe, 10mm na wysokość, do kupienia ale czy one też są grubsze?

Czemu nie? Co z Brunox'em nie tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brunox to środek do czyszczenia goleni z zewnątrz, i jest ok. Kiedyś jakiś kretyn doradził aby psikać Brunoxa pod uszczelki, a drugi debil posłuchał. (I setny też :) ) Od tego czasu pokutuje opinia że Brunox niszczy widelce, ale to nie prawda. Widelce niszczą kretyni wlewający silny detergent tam gdzie ma być tylko olej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W komorę powietrzną też wlewałem oleju 15W tyle że Bardzo mało. Spróbuję więcej. Wlałeś w "+" - "-" po 4ml?

Według mnie to jednak sprawa uszczelek kurzowych.

 

Tak, w pozytywną i negatywną po 4 ml.

Co do uszczelek kurzowych to robiłem taką próbę, że puste górne lagi bez tłumika i sprężyny powietrznej, włożone do dolnych lag z posmarowanymi uszczelkami kurzowymi (bez gąbek, te się moczyły w benzynie akurat) same się zapadały praktycznie pod własnym ciężarem z niewielką tylko pomocą i nie zauważyłem tego efektu "zacięcia" przy wsuwaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Częsty serwis i dobre smarowanie daje poprawę ale jak słusznie zauważyliście największe tarcia powodują same uszczelki. Zanim się prawidłowo naciągną przeważnie są już do wyrzucenia :P ciężko poradzić na to coś więcej niż lekko naciągnąć nowe uszczelki przed montażem i dobrze nasmarować. Manitou też nie jest tu cudownym środkiem bo moje R7 też jak chwile postało wymagało większej siły do rozpoczęcia pracy, choć patrząc na ich wyroby ostatnio istotnie mają najmniej wpadek jakościowych, FOX miał 1-2 sezony gdzie zmienili dostawcę uszczelek kurzowych i były zbyt ciasne. RS ostatnio robi bule do tego stopnia że nowe uszczelki kurzowe wydają się nie pasować do goleni, ciężko jest wszystko złożyć w całość a po złożeniu i tak chodzi z dużym oporem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...