Skocz do zawartości

[29er ?] odczucia ,spostrzezenia po przesiadce z 26cali


robertocarlos

Rekomendowane odpowiedzi

Witam..rozmyslam przesiadke na 29 cali od jakiegos czasu..czytalem wiele info tu na FR na innych portalach ,pytalem itd..Opinie sa rozne i informacji tez jest wiele ..Wiem ze wszystko mozna znalezc na forach ale mam pytanie do tych co cale zycie smigali na 26 ,maja wzrost w granicach 175-185 ,mieli dylemat czy sie przesiadac na wieksze kolo i wkoncu to zrobili..

Jakie sa wasze odczucia ,spostrzezenia po setkach km,czy zmeczenie jest wieksze jadac wielkim kolem?? Wiadomo ze ze mase jest tu informacji ale wiekszosc bardziej dotyczy maratonow czy scigania i tu 29 er ma swoich zalet bardzo duzo,jrednak mi chodzi o wypady,wycieczki bez scigania po gorach,wspinajac sie na dosc dlugie, strome podjazdy ktorych w czasie wyprawy jest kilkadziesiat km ..

W ciagu ostatnich dni przejechalem sie 29er-em w miescie po plaskim terenie i ciezko mi wyciagac z tego jakies wnioski,na pewno pierwsze wrazenie bylo dziwne ,chocby na wielkie kolo z przodu czy bardzo szeroka kiere..

Prosilbym o nie odsylanie mnie do innych watkow bo przeczytalem ich wiele,tylko o kilka slow odczuc i spostrzezen na temat podjezdzania ,zmeczenia ,wkladania sily ,zalet i wad.Chcialbym poczytac opinie bikerow nie majacych zboczen na punkcie rozmiarow ani fanatykow ktorzy zapomnieli ze na malym kole zaczynali..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze km są jakby cięższe, ale to kwestia przyzwyczajenia do używania cięższych biegów. Wystarczy mentalnie się przestawić na używanie lżejszych przełożeń i jeśli chodzi o włożony wysiłek to jedzie się zupełnie tak samo...

Praw fizyki nie oszukasz :teehee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kika lat temu okazyjnie miałem na cały dzień 29er i powiedziałem sobie nigdy więcej. Rozeszło się właśnie o podjazdy, zmęczenie pod koniec dnia i gabaryty powiązane ze zwrotnością. Generalnie taki sprzęt jest bardzo szybki a ja nie lubię w ten sposób jeżdzić. Nie startuję w maratonach a jedynie włóczę się cały dzień w trudnym terenie. Zjazdy na bardzo duży plus.

 

Szeroka kiera być musi i to częsty błąd nie posiadania takowej w mniejszym rozmiarze. Perspektywa zjazdów na szerokiej kierze w przypadku 26er jest o wile lepsza.

Edytowane przez beskid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ale co z tego co czują inni? Ważne co czujesz ty. Jeżeli czujesz się dziwnie i nie przechodzi spróbuj albo innego 29era albo mniejsze kółko

 

Czytaj co ja pisze..Pytam o odczucia po przejsciu na wieksze kolo a nie jak sie komu jezdzi na danym modelu. Chodzi mi jak w porownaniu do 26era wypadaja podjazdy i wyprawy..Napisalem ze dziwne odczucie mialem jak jechalem ale nie napisalem ze cos bylo zle czy ze nie pasowalo..gdyby tak bylo nie byloby tego tematu, dziwne odczucie wynikalo z przyzwyczajenia do malego kola i to raczej normalne. Oczywiste jest ze jedni beda sie czuc lepiej inni gorzej dlatego tez zalezy mi na wypowiedziach ludzi o wzroscie 175-185 bo ktos majacy 190 mogl na malym kole sie czuc dziwnie i teraz duze kolo ma dla niego wiecej zalet..


 

 

Szeroka kiera być musi i to częsty błąd nie posiadania takowej w mniejszym rozmiarze. Perspektywa zjazdów na szerokiej kierze w przypadku 26er jest o wile lepsza

 

kiere w moim 26 mam dosc szeroka ,w 29erze na jakim jechalem miala 720 mm co mi nie przeszkadzalo ale wrazenie pierwsze wiadomo dziwne choc bardzo ciekawe,niestety nie moglem go wziasc w gory zeby podjechac cos wiekszego.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam 185 cm wzrostu i podjazdy w większości robi się tak samo jak na małym kole. Z tym, że przy "małym" kole wystarczyła mi zębatka 28T z tyłu, a teraz mam 36T po zmianie, bo 32T było mi mało.

Podjazdy nawet po kilkanaście % nachylenia to też nie jest problem - nawet skręcać się da. A zjazdy na ogromny plus :thumbsup: Po płaskim to tak jak wspomniał beskid: to jest bardzo szybki sprzęt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeszedłem z 26 na 29er. Waga kół spadła, waga ogólna też spadła.

Problemów ze zwrotnością nie ma, choć przy ciasnych nawrotach czuć większą bazę kół. Przyśpieszenie na plus, prędkość taka sama.

Zachowanie w łatwym terenie na bardzo duży plus, komfort się zwiększa dość znacznie (oba rowery miałem HT).

W trudnym górskim terenie jeszcze nie byłem, więc się nie wypowiem.

 

Oczywiście taka przesiadka wymaga przyzwyczajenia. Na początku o wiele trudniej było mi się złożyć w zakręt przy większej prędkości.

Ale w ternie w miejscach, gdzie przód dawno by odjechał na 26 w 29er tylko lekko się uślizguje.

 

Nie mniej ciekawym środkiem jest 650B. Ale dyskusje co jest lepsze, to wbijanie kija w mrowisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie mniej ciekawym środkiem jest 650B

 

jezdzilem na 650B bo narzeczona ma i nie widze az takiej roznicy zeby na to kolo zmieniac moje 26 cali chyba ze zdecydowalbym sie na fulla to tak ale mysle o HT a tu tez za duzym kolem przemawia wiekszy komfort niz w malym kole  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego bezdętki, ciśnienie nieprzyzwoicie małe i jak nie ujeżdżamy gór to amortyzator staje się zbędny - małych nierówności się praktycznie nie zauważa.

29er ze sztywnym widelcem to jest bardzo fajny wycieczkowiec jak nie lubimy trzymać się utwardzonych dróg, bo tam przegrywa z crossem delikatnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawowe pytanie przy takiej przesiadce to gdzie będziesz najwięcej jeżdził. W przypadku konkretnej wyrypy po naszych górach brał bym 650 a jak by ich było mniej to zdecydowanie 29er.

 

I zależy ile chcesz wydać a to w kontekście fulla bo czasem dokładając z 2-3K można mieć całkiem inną perspektywę. I tu znowu pytanie jakiego terenu więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Gory to podstawa w kazdej postaci bez wyjatkow gdzie tylko rower moze a jak nie to nawet na plecach z rowerem :) Beskid Slaski,Zywiecki,Niski w sumie caly ,w tym roku tez tatry od strony slowackiej bo tam gdzie niegdzie mozna posmigac i powjezdzac..Planowany wydatek to tak okolo 6 tys zl moze troszke wiecej. Co do roweru to mam swoje typy glownie chodzi mi o sama przesiadke z malego kola na duze..

Edytowane przez robertocarlos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Kika lat temu okazyjnie miałem na cały dzień 29er i powiedziałem sobie nigdy więcej. Rozeszło się właśnie o podjazdy, zmęczenie pod koniec dnia i gabaryty powiązane ze zwrotnością. Generalnie taki sprzęt jest bardzo szybki a ja nie lubię w ten sposób jeżdzić. Nie startuję w maratonach a jedynie włóczę się cały dzień w trudnym terenie. Zjazdy na bardzo duży plus. Szeroka kiera być musi i to częsty błąd nie posiadania takowej w mniejszym rozmiarze. Perspektywa zjazdów na szerokiej kierze w przypadku 26er jest o wile lepsza.

 

Nie chcę Cię nawracać czy coś, ale jedna jaskółka wiosny nie czyni. Jak będziesz miał możliwość to przejedź się jakimś innym 29erem najlepiej jakimś lepszym.

 

Ja miałem okazję jeździć troszkę w Jakuszycach na wypożyczonym Head i dramatycznych różnic w jeździe między podobnym 26" a 29" nie uświadczyłem, większe różnice czuję między jednym 26" a drugim 26" i te różnice potrafią być kolosalne i wynika to z wielu różnych czynników. Różnice między rowerem na kołach 26" a 29" nie muszą wynikać wcale z wielkości kół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytaj co ja pisze..Pytam o odczucia po przejsciu na wieksze kolo a nie jak sie komu jezdzi na danym modelu. Chodzi mi jak w porownaniu do 26era wypadaja podjazdy i wyprawy..Napisalem ze dziwne odczucie mialem jak jechalem ale nie napisalem ze cos bylo zle czy ze nie pasowalo..gdyby tak bylo nie byloby tego tematu, dziwne odczucie wynikalo z przyzwyczajenia do malego kola i to raczej normalne. Oczywiste jest ze jedni beda sie czuc lepiej inni gorzej dlatego tez zalezy mi na wypowiedziach ludzi o wzroscie 175-185 bo ktos majacy 190 mogl na malym kole sie czuc dziwnie i teraz duze kolo ma dla niego wiecej zalet..

 

 

kiere w moim 26 mam dosc szeroka ,w 29erze na jakim jechalem miala 720 mm co mi nie przeszkadzalo ale wrazenie pierwsze wiadomo dziwne choc bardzo ciekawe,niestety nie moglem go wziasc w gory zeby podjechac cos wiekszego..

Czytam co ty piszesz, natomiast nie wiem czy to zadziałało w drugą stronę. Chodzi mi o to że nadal nie rozumiem po co komuś cudze odczucia z jazdy skoro decydują własne. Prosty przykład - nie zgadzam się z beskidem w kwestii podjazdów, zwrotności i zmęczenia. Masz dwie sprzeczne opinie, więc jak chcesz wyrobić sobie zdanie na ich podstawie?

 

Z drugiej strony rozumiem, że o czymś trza pisać. Powodzenia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Masz dwie sprzeczne opinie, więc jak chcesz wyrobić sobie zdanie na ich podstawie?

 

Mam juz kilka opini i o to mi chodzi, inaczej robienie testow tez nie mialoby sensu bo po co czytac testy rowerow czy jakiegokolwiek sprzetu skoro liczy sie nasze odczucie?? Owszem nasze jest najwazniejsze ale warto wiedziec jakie sa odczucia innych prawda? Jezeli wydanie kilku tys zl nie naruszaloby mojego budzetu ,to kupilbym sobie rower nie pytajac nikogo a potem najwyzej schowal go do garazu i tyle, ale to dla mnie wydatek ktory wole dobrze przemyslec a co za tym idzie posluchac opini innych bikerow..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz @KartofeL nawracać można kogoś kto nie ma pojęcia w temacie, ma małe doświadczenie czy nie wie czego chce. Jechałem akurat na Specu Stumpim więc z tą "lepszością" innego sprzętu może być ciężko :whistling:

 

@Roberto skoro tereny, które wymieniłeś to przeciwko fullowi masz tylko jego większą ceną niestety. Wszystko inne, podjazdy, zjazdy to już nie różnica a dosłownie przepaść w stosunku do czegokolwiek na sztywnym zawieszeniu.

 

@Sol myślę sobie, że wbrew pozorom się zgadzamy tylko różnią nas pewne niuanse jak nawierzchnia tych pojazdów, długość ich ilość, tempo jazdy i takie tam pierdoły. Nie wynika z nich absolutnie, że 29er jest na podjazdy zły. Na technicznych odcinakach idzie to lepiej od każdego 26era. A zwrotności to też nie każdy potrzebuje i inaczej podchodzi do sprawy.

 

Co by nie pisać trzeba się porządnie przejechać tylko w docelowym terenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@beskid,

 

Dlatego napisałem, że nie chcę Cię nawracać, Spec też nie jest wyznacznikiem czegokolwiek (oprócz mega wygórowanych cen). Sam miałem okazję porównać dwa rowery 26", jeden za ponad 20tyś a drugi za ok 7,5 tyś i zdecydowanie lepiej jeździ mi się na tym tańszym.

Napisałem moje zdanie, że mogło to (nie musiało) wynikać z innych przyczyn niż sama wielkość kół i tyle.

Z całym szacunkiem, ale Twoje doświadczenie ma się tu trochę nijak jak było Ci dane objechać jednego 29era kilka lat temu.

 

Tak jak już wspominałem nie chcę Cię nawracać tylko zasugerowałem, że mógłbyś potestować więcej rowerów z kołami 29", a mój post ma na celu zwrócenie uwagi również innym czytającym to, że różnica w jeździe dotyczy całego roweru a nie samych kół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)
Tak jak już wspominałem nie chcę Cię nawracać tylko zasugerowałem, że mógłbyś potestować więcej rowerów z kołami 29", a mój post ma na celu zwrócenie uwagi również innym czytającym to, że różnica w jeździe dotyczy całego roweru a nie samych kół.

 

Kochani..To co napisales to prawda i nikt sie z tym nie bedzie spieral..Wiadomo ze kazdy rower jest inny i ze na jednym twentyninerze bedzie sie jechalo wspaniale a na innym (nawet drozszym) nie bedzie sie dalo jechac danemu bikerowi dobrze tylko beznadziejnie ok!!

Ja tu pytam ludzi ktorzy mieli przez lata male kolo i przeniesli sie na wieksze ,ktore dobrali pod siebie tak jak pod siebie mieli dobrane mniejsze kola..Nie pytam tych co przejechali sie w sklepie na wielkim i stwierdzili ze to nie to albo pozyczyli od kogos i cala ich przygoda sie zakonczyla na jednej przejazdzce niedopasowanym rowerem..

Zalezy mi na szczerych opiniach typu to jest zle a to jest dobre ,tu sie bardziej mecze albo mniej sie mecze a nie udowadnianiu jakie kolo jest lepsze bo i male i duze bedzie mialo plusy iminusy.

 

 

nie mialem mozliwosci podjazdu dlugiego na wielkim kole wiec moze zadam pytanie w inny sposob...Jak po przesiadce na wieksze kolo podjezdzalo Wam sie  dlugie podjazdy, zarowno po utwardzonej naiwerzchni jak i po bezdrozach,podjazdy ktore wczesniej robiliscie malym kolem przez co macie porownanie???? (np.Klimczok,Skrzyczne ,Wielka Rycerzowa itp)

Edytowane przez robertocarlos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak po przesiadce na wieksze kolo podjezdzalo Wam sie  dlugie podjazdy, zarowno po utwardzonej naiwerzchni jak i po bezdrozach,podjazdy ktore wczesniej robiliscie malym kolem przez co macie porownanie????

 

Tak jak już pisałem: o ile nie jest to podjazd, na którym walczymy o utrzymanie równowagi to dokładnie TAK SAMO tylko na lżejszym biegu....

29erem dodatkowo łatwiej się najeżdża na przeszkody na podjeździe, więc jedzie się jakby lżej, ale kręci się tak samo.

Edytowane przez seraph
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No już chyba bardziej fanatycznie nastawionego niż ja na HT trudno tutaj było znależć a jednak zmieniłem zdanie. Nie mniej sztywniak nadal w użyciu ale według mnie koło 650 do Twojego terenu i zastosowania. Do tego wsadzasz szeroką kierę z takimi samymi laczkami i będziesz zadowolony na maxa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jeździłem na 29", ale znajoma zmieniła małe koło, właśnie na 29" FS i jechaliśmy ostatnio naszą trasę z Czantorii do Wisły. O ile na podjazdach brakowało jej przełożeń i bez problemu jechałem szybciej, to na zjazdach ( technicznych ) odstawałem od niej i to dość znacznie z swoim 26" ht. Na kamerdolcach wielkości mikrofalówek, gdzie zawsze się ślizgała, tym razem pojechała, a ja zostałem z tyłu ... Coś to większe koło jednak daje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przesiadłem się z 26, co prawda na 27,5 cala, ale zauważyłem same plusy takiego przejścia. Jednak rower rowerowi nie jest równy. Nie wiem na czym teraz jeździsz, ale jeśli myślisz o górach to musisz pamiętać o dobrej geometrii; krótki tył, płaska główka (najlepiej w okolicach 69*), do tego szerokie obręcze (22-23 wewnątrz to minimum), szeroka kiera to wiadomo, tutaj minimum to 660-680 mm, w zależności jakiej jesteś budowy. I koniecznie dwublatowa korba.
 

Podjazdy i zjazdy na takim bike'u to sama przyjemność, ostatnio właśnie zabierałem się do jednego podjazdu, stromy, krótki po luźnej nawierzchni i korzeniach i uważałem, że nie wjadę, zdziwienie było na górze gdy okazało się, że poszło bezproblemowo.

 

Zjazdy z płaską główką to też większe bezpieczeństwo, a koła, większe i szersze też pomagają.

 

Musisz tylko na początku uważać aby nie przedobrzyć, ja poczułem się szybko bardzo pewnie i skutkiem była gleba z szyciem ręki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...