Skocz do zawartości

[wypadek] roboty kanalizacyjne


Rekomendowane odpowiedzi

Czołem Koledzy,

z racji, że to mój pierwszy post witam wszystkich serdecznie. Jakiś czas zabierałem się za rejestrację ale dzisiaj miało miejsce coś co to lekko przyśpieszyło ;). Mianowicie miałem nieprzyjemną sytuację drogową- glebę. Stąd pojawia się pytanie: Czy roboty kanalizacyjne muszą być oznakowane? Sytuacja wyglądała mniej więcej tak:

Jadę sobie chodnikiem (prawnie mogłem tam jechać- czytałem kiedy mogę a kiedy nie), wyjeżdżam z za zakrętu i obserwuję ludzi których niebawem muszę wyminąć a tu.... lecę ;) I to dość wysoko. Okazało się, że wjechałem w rurę od 'szambiarki' (chyba). Rura ta przecinała cały chodnik a z racji braku oznaczenia oraz kiepskiej widoczności (zakręt) kompletnie jej nie zauważyłem. Zniszczyłem sobie rower i siebie. Czy jest szansa, że ktoś pokryje koszty naprawy? (i nie chodzi mi tu o Kolegów ;) )  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie robi wielką różnicę więc jeśli były warunki do jazdy jezdnią lub ddrem to na odszkodowanie nie ma co liczyć.

Z drugiej jednak strony wszelkie prace budowlano-remontowe powinny być oznakowane i jednocześnie zapewniać bezpieczne ich ominięcie. Niestety w praktyce jest tak, że wszelkie prace na jezdni są oznakowywane a prace na chodniku kompletnie zaniedbywane. Moim zdaniem nalezy to zmienić i  owe zdarzenie jest najlepszym tego przykładem.

Jeśli masz nr samochodów, nazwę firmy, rodzaj prac etc na ja bym pokusił się o odszkodowanie oczywiście tylko wtedy jeśli po zdarzeniu zrobiłeś dokumentację zdjęciową bo w przeciwnym przypadku słowo przeciwko słowo.

Możesz jeszcze popatrzeć czy gdzieś nie wisi kamera by mieć niezaprzeczalny dowód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napisał prawie, tylko prawnie.

W każdym bądź razie jadąc chodnikiem masz bezwzględnie zachować szczególną uwagę i ustępować pierwszeństwa pieszym. Podejrzewam, że jak była by przy tej okazji wezwana policja to skończyło by się na obopólnej winie i guzik z odszkodowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@robertrobert1, Nie prawie tylko prawnie, n robi wielką różnicę. 
Myślę, że ciężko będzie Ci coś wskórać, jeżeli nie zareagowałeś od razu. Przydały by się jakieś zdjęcia, oświadczenia albo i policja lub straż miejska. 
Jeżeli masz dużo czasu lub uszkodzenia są poważne to idź na najbliższy posterunek policji. Poczekasz sobie parę godzin ale może coś Ci doradzą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kodeks wykroczeń art. 84.

Powinien zostać ukarany kierownik robót.

Jak poszukacie dalej to na różne rodzaje robót drogowych powinny być odpowiednie oznaczenia np. na wykopy powyżej 20 cm taśma, słupki do oddzielania.

Ale praktyka pokazuje coś innego.

W takim przypadku najlepiej wezwać psy i tyle. Najwyżej wezwą jako świadka i bujać się będziesz po sądach jako mesjasz zbawca polskich dróg.

Ja się przekonałem że nie warto. Pamiętaj Ty musisz im później wszystko udowodnić, chyba że przyjadą niebiescy i zrobią protokoły.

Jeżeli po fikołku nie zrobiłeś zdjęć nie miałeś świadków i nie wezwałeś szeryfów to jesteś na straconej pozycji.

Najlepiej jak się widzi takie badziewie to anonimowo! zgłaszać pod 112 co nie tak na drodze wtedy smerfy powinny same podjąć czynności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za pomoc. Ja niestety z racji szoku nie pomyślałem i nie zrobiłem zdjęć. Jechać po chodniku mogłem:

- szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m

- brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów

 

Mam nadzieję, że komuś przyda się ta wiedza i w przeciwieństwie do mnie będzie wiedział co zrobić.

Tzn. mam nadzieję, że nikogo nie spotka taka sytuacja !

 

Szerokości Koledzy i uważajcie bo roboty są wszędzie ;) .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...