Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18


Rekomendowane odpowiedzi

Miałem dzisiaj iść na trening, ale kolano jeszcze mocno obite i strupki ciągną.

Jako, że odebrałem zestaw Trezado postanowiłem uszczelnić moje Ikony na obręczach DT XR331.

Prawdziwa przeprawa przez piekło. Najpierw pompką, aż pot z czoła leciał - nic. Później kompresor - nic. Kompresor + sporo ilość mydlin - bańki i nic więcej.

Oponę wymacałem po całości jak dobrą koleżankę, dolałem mydlin z 1/3 bidonu, strzał z kompresora, jak nie strzeliło, to myślałem, że po oponie. Siadła równo, na szczęście.

20min na samej stacji spędziłem.

Na szczęście mleko już przyjęła bez problemów.

 

Jako, że trochę późno i nie chciałem się brać za tylne koło, to uzupełniłem ciśnienie w szosie, łatka trzyma przy 9 barach, więc jest luks.

 

Przy okazji policzyłem wagę mojego Peaka, z mostkiem, który odbiorą w sobotę będzie 10884g. A szosa z pedałami 10kg :D

Edytowane przez MokryxD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś 65,30 km po zróżnicowanym terenie. Przejechałem dziś jedną z tras przewodnika rowerowego po regionie. Wychodząc z domu było nawet znośnie, chłodno, wilgotno ale naprawdę dało się śmiało wyjść na rower. W trakcie jazdy, w miarę upływu czasu robiło się zdecydowanie mniej przyjemniej za sprawą mocnego i zimnego wiatru, a także przelotnego deszczu. Ale twardym trzeba być. Traska zaliczona w 100%. Po powrocie ciepła herbata rozgrzała i postawiła na nogi :-)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś tylko zmiana organizacji na mostku i kierownicy. Licznik przeniosłem z mostka na lewą strone kierownicy, na mostek zamontowałem nowy uchwyt Topeaka na telefon. Wybór na Topeaka padł ze względu na zbliżający się w przyszłym tygodniu wyjazd na Mazury i smartfon będzie robił za nawigację. 

Jutro plamuję jakąś traskę rowerem o ile pogoda nie spłata figla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś trochę ponad 48 km po różnych drogach. W lesie było znośnie, ale każdy wyjazd z lasu na otwartą przestrzeń to tak wiało, a wrażenie było takie jakby cały czas wiatr w twarz wiał. Momentami porywy były takie, że z rowerem chciało mnie z drogi zwiać. Gdyby tak mocno nie dmuchało pogoda byłaby dziś świetna :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od czwartku do niedzieli jeździłem w górach ze szwagrem. Pogoda była dość fatalna. Na Przełęczy Salmopol złapał nas grad i śnieg, jeden dzień musieliśmy skrócić jazdę, bo lało przez cały czas. Mimo tego udało się przejechać ponad 250 km, ponad 4700 m w pionie. Wjechaliśmy wielokrotnie na Przełęcz Kocierską, Przełęcz Targanicką oraz zaliczyliśmy inne fajne podjazdy: Górę Żar, Przełęcz Samopol od Szczyrku, Hrobaczową Łąkę, Przegibek od Międzybrodzia. Na więcej pogoda nie pozwoliła. Mimo kompletnie nie rowerowej pogody fajny wyjazd. 

Dzisiaj muszę trochę odpocząć i wymyć rower, wyczyścić napęd. Rzadko szejkuję łańcuch, ale już się o to prosi. Muszę też zmienić kasetę z górskiej 11-28 na zwykłą nizinną 11-23. Trochę babrania będzie, ale chyba całkiem przyjemnego. 

Od stycznia przejechałem troszkę ponad 2200 km. 

 

pozdr

 

 

http://www.altimetr.pl/gora-hrobaczalaka.html

http://www.altimetr.pl/przelecz-przegibek2.html

http://www.altimetr.pl/podjazd-kocierz2.html

http://www.altimetr.pl/przelecz-targanicka.html

http://www.altimetr.pl/gora-zar.html

http://www.altimetr.pl/przelecz-salmopolska2.html

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zrobiłem turystyczne XC około 70km (+ 10km pieszo) po lasach i nie-lasach w okolicach Góry Kalwarii i Otwocka. Większość pod wiatr, bo jak już miałem wracać do Wawy z wiatrem w plecy, to złapałem kapcia. Zwijany Geax Mezcal 2gi raz w ciągu ostatnich 200km poddał się na zwykłej leśnej ścieżce kolcowi z jakiegoś krzewu. Trzeba było kupić wersję TNT. I wziąć zapasową dętkę. Już nigdzie nie pojadę bez zapasowej dętki... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rano w deszczu padajacym poziomo i po południu również.. najgorzej,z ę telefon zxaczał szfankować i łaczyć mnie na oślep z róznymi osobami...ale chyba zrobony... nie nie słucham głosno muzyki podczas jazdy, mam słuchawkowy, czasem rozmawiam...i tylko w słuchawkach słyszałem jak coraz coś wybiera....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...