Skocz do zawartości

[rowery 3500 zł] Kross Level R8 vs Scott Aspect 710


pziet

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

kupno roweru przez internet bez przymiarki to loteria, 2 razy się sparzyłem, 3 szansy już nie dałem

 

jak już ktoś trochę jeździ to raczej wie jaki rozmiar potrzebuje umie rozszyfrować ten magiczny rysunek o nazwie geometria ramy i ciężko źle trafić z rozmiarem, poza tym kupując w necie masz 10 dni na odstąpienie od umowy i 14 na odesłanie i sklepy raczej nie robią problemu z przyjęciem czy wymianą

 

zresztą jak ktoś nie ma zielonego pojęcia jaki rozmiar jest dla niego odpowiedni to prędzej mu w sklepie polecą taki jaki mają z tego co mu się podoba niż pomogą odpowiedni dobrać a w sklepie stacjonarnym zwrotów przyjmować nie muszą ....

 

rowery SCOTTA w przedziale cenowym od 3 do 6 tys nie wyróżniają się ani jakimś rewolucyjnymi rozwiązaniami ani jakąś niebywałą jakością, są to po prostu dobre rowery, tylko to za co u SCOTTA trzeba dać 6 tys u konkurencyjnych marek zaczyna się od 4 tys

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Odeślę a okaże się że to nie wada tylko tak ma być i policzą mi za koszty w obie strony (2x140zł wg kosztów przesyłki z Canyon)
Po to jest to forum aby się dowiedzieć. Jeżeli chodzi o Canyona  to można do nich napisać i się skonsultować ws usterki.

 

A po trzecie kupno roweru przez internet bez przymiarki to loteria, 2 razy się sparzyłem, 3 szansy już nie dałem.
To fakt dla jednych to loteria a dla drugich nie, to zależy czy kupujący nabywa rower po raz pierwszy czy nie. Ale w większości naszych sklepów to głównie przymiarka polega na tym aby usiąść na rowerze, zrobić kółeczko w sklepie ( jak jest gdzie) lub na placu obok ( w porze suchej). W takich warunkach tez jest ciężko powiedzieć o jakieś konkretnej przymiarce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

To fakt dla jednych to loteria a dla drugich nie, to zależy czy kupujący nabywa rower po raz pierwszy czy nie.

Hm, nie powiedziałbym. Z rowerami jest tak samo jak ze wszystkim innym. Na mnie idealnie pasuje wiatrówka Adidasa w rozmiarze L która jest większa od XXXL Endury. Jeśli kupiłbym L Endury to musiałbym odsyłać. Nie przymierzysz-nie wiesz. Z rowerami tak samo. Poszczególne wymiary mogą być podobne a całość nie będzie pasować. Poza tym, dla jednych powodem do wzwodu jest osprzęt a dla innych rama. Jak rama pasuje to, jak dla mnie, osprzęt może być gorszy. W końcu można go bez bólu wymienić jak się zużyje. Szczególnie, że różnice w pracy pomiędzy sąsiednimi grupami osprzętu nie są dramatyczne. Moim zdaniem nic nie zastąpi przymiarki do roweru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....tylko że za każde wysyłki i przeglądy zerowe bulisz z własnej kasy......NIEMAŁO. Nie każdy ma umiejętności mechanika.

A scott nie jest wcale taki drogi. NIE ma takich samych rowerów z cenami 2tys różnicy. 

Pomijam temat handlu w necie po sezonie z marżą 1-2% lub bez marży....

Popatrz kiedyś Kellys miał super ceny, Romet..... Kross ale zaczęli po prostu zarabiać na rowerach (popatrz na nowe ceny ROMETA) nie różnią się od cen Gianta, Meridy czy nawet Scotta.  Siedzę w tym trochę i cudów nie ma..... Po sezonie firmy pozbywają się rowerów i sprzedają je bez zarobku w necie i to cała tajemnica, ale nie ma wyboru w rozmiarach. W sklepie stacjonarnym masz często po sezonie takie same ceny jak na necie, a różnica w obsłudze duża, a i w razie draki wiadomo gdzie iść z problemami.

Są marki które próbują coś ugrać na rynku proponując niskie ceny na STARCIE... ale to trwa krótko, bo nikt na dłuższą metę nie będzie dokładał do interesu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo pouczająca ta wymiana o wyższości Wielkanocy nad Bożym Narodzeniem :) Kupno nieznanego via internet vs kupno znanego w sklepie stacjonarnym. Te moje rozterki są trochę o tym właśnie.

 

Ale wracając do tematu... Zapytam przewrotnie, ile moglibyście wyłożyć (maksymalnie) za Scale 760/960?

 

Przypomnę wybór: Scale 960/760 - Grand Canyon AL 5.9 - Silverback Sola 2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jak położysz na stół odliczoną kwotę to myślę, że taką cenę uzyskasz.

 

kolega się chyba za dużo tych seriali o handlarzach w USA na DISCOVERY na oglądał ;), myślę że poniżej 4000 zł w sklepie nie kupisz

 

druga sprawa to 4000 zł za rower na rock shox xc30 i hamulcach br-m395 to spora przesada, w innym temacie gościu wyśmiał rower na xcr powietrznym i hamulcach br-m446 w cenie do 2000 bo mu powiedzieli że to słaby sprzęt http://www.forumrowerowe.org/topic/173455-do-2000zl-mtb-xc/ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Katalogowa cena to 4799 zł. Zarówno 760, jak i 960. Sami sprzedawcy przyznają, że różnica cenowa między modelami z tej serii to przepaść: 970 - 3199 zł, 970 - 4799. Nie ma żadnej pośredniej, stąd nawet teraz po 20% rabatach ceny 960 i wyżej wyglądają słabo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

kolega się chyba za dużo tych seriali o handlarzach w USA na DISCOVERY na oglądał ;)

 

Nie oglądam TV z zasady. A sposób z kasą na stole działa. Sprawdziłem na własnej skórze.

A czy się opłaca czy nie to już indywidualna sprawa. Jedni kupując rower kupują "osprzęt" inni "ramę". Ja należę do tych drugich. A rama w tym 670 jest zacna, z geometrią identyczną jak 610-chwaloną za swoje właściwości jezdne.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro rower kosztuje tyle katalogowo to niby dlaczego po sezonie cena 3800 w sklepie stacjonarnym miałaby być nieosiągalna? Dystrybutor robi ofertę posezonową, ceny zakupu dla sklepów spadają więc i cena sprzedaży również. Jeśli sklep ma takowy rower na stanie od paru miesięcy i nabył go w regularnej cenie to oczywiście oddanie go 1000 taniej niż detal może być już mniej przyjemne. Jednak nawet wtedy sklep zarobi. Po chwili zastanowienia (nie znam realiów handlu rowerowego w Polsce) zysk przy cenie regularnej 4799 po sprzedaniu za 3800 wyniósłby dla sklepu ok 800 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie oglądam TV z zasady

 

no ale jakoś wiesz o co chodzi ;)

 

a w canyonie czy silverbacku jest nie zacna ? też bardzo wiele osób chwali ich rowery nawet bardziej bo cieszą się z zaoszczędzonej kasy bo zakup roweru to jedno a jeszcze przydałby się but spd, ciepłe nieprzepuszczające wiatru ciuszki na jesień - zimę i wczesną wiosne, bidonik z koszyczkiem, licznik, rogi, światełka i parę innych gadżetów których zakup może kosztować z tysiaka 

 

ja mam w swojej piwnicy 2 swoje rowery i żaden top markowy jeden nazywa się BICYCLES jest to jakiś niemiaszek crossowy dałem 3500 mam full XT nawet piasty, powietrznego nrx, peryferia od FSA za co w scociku musiałbym zapłacić z dobre 6-8 tys, i 29er od BIANCHI chodź to jest topowa marka no ale nie w Polsce ale z niego z oryginału to już została tylko rama i napęd reszta się wymieniła w ciągu ostatnich 2 lat w tym między innymi i wideł bo oryginalnie był xc30 sprężynowy który jak dla mnie był tragedią już bardziej chaliłem sobie suntura xcr w poprzedniej 26

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Po chwili zastanowienia (nie znam realiów handlu rowerowego w Polsce) zysk przy cenie regularnej 4799 po sprzedaniu za 3800 wyniósłby dla sklepu ok 800 zł.

 

Marża jest w granicach 30% w zależności ile jaki dealer sprzedaje (wolumen sprzedaży kwotowo).

 

 

 

a w canyonie czy silverbacku jest nie zacna ?

 

Może i zacna ale nie ma się gdzie do niej przymierzyć. A jeśli brać pod uwagę stosunek cena/osprzęt to należałoby kupić Kandsa. Tam rama niezacna? A osprzęt że hoho... I ile w kieszeni zostaje... Na ciepłe ciuszki, spd-y i inne niezbędniki. Może trochę gorzej skręca... Może trochę cięższa niż w innych bikach jak na przykład w szwajcarskim Scott-cie... Różnią się przecież tylko trochę...

Ale my tu sobie pitu pitu a to offtop chyba...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szwajcarskim Scott-cie

 

made in Bulgaria to po pierwsze, a po drugie to chyba jankeska firma której początki sięgają narciarstwa kijki i gogle produkcją rowerów zajęli się dopiero na początku lat 90 (pierwszy rowerk wyprodukowali w 86) także doświadczenie mają 27 letnie, w Szwajcari to jest obecnie główna siedziba

 

 

 

należałoby kupić Kandsa. Tam rama niezacna

 

po stokroć nie te rowery to porażka zresztą przywoływanie ich do tego tematu jest nie na miejscu, canyone silver czy scott to raczej porównywalne marki scott ma plus za sieć dystrybucji wyrobioną markę ale naprawdę nie twórzmy z niej boga .....  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) Uwaga! Wracamy do tematu... Choć już dawno powinien być zmieniony :)

 

A co powiecie na taki argument za Silverbackiem: gwarancja działa na zasadzie D2D, zgłaszamy się z opisem, ewentualnie zdjęciem do sprzedawcy, jeśli np. reklamacja dotyczy jakieś części którą możemy sobie wymienić we własnym zakresie to sprzedawca dosyła nową część, jeśli uszkodzenie dotyczy części której naprawa nie wymaga przesyłania całego roweru, np. koło, to dana część jest ściągana na koszt sprzedawcy, naprawiana lub wymieniana na nową i odsyłana, a jeśli trzeba to sprzedawca zabiera cały rower do siebie naprawia i odsyła. Oczywiście wszystko na koszt sprzedawcy. Naprawy wykonuje sprzedawca-przedstawiciel Silverback na terenie Polski. To on jest gwarantem dotrzymania warunków gwarancji.

 

Poza niedogodnością w postaci mailowania, robienia zdjęć i wysyłki... Takie podejście jest w porządku.

 

I jak? Na szali Scott 960 - Sola 2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Poszczególne wymiary mogą być podobne a całość nie będzie pasować. Poza tym, dla jednych powodem do wzwodu jest osprzęt a dla innych rama. Jak rama pasuje to, jak dla mnie, osprzęt może być gorszy. W końcu można go bez bólu wymienić jak się zużyje. Szczególnie, że różnice w pracy pomiędzy sąsiednimi grupami osprzętu nie są dramatyczne.
Jak znasz swoje preferencje co do geometrii ramy to nie widzę problemów aby taką zakupić drogą elektroniczną. Nie zawsze cały osprzęt zamontowany w rowerze nam odpowiada o czym przekonujemy się dopiero po przejechaniu xxx km, wtedy wymieniamy siodło, kierę czy mostek itp. Nawet tzw. "przymiarka w sklepie"przed tym nas nie uchroni. 

 

Moim zdaniem nic nie zastąpi przymiarki do roweru.
Z tym się zgodzę w 100% ale to ma być naprawdę przymiarka <_<, tylko powiedz mi w ilu sklepach w naszym kraju możesz sprawdzić czy to ten rozmiar będzie OK dla mnie :icon_question:  Śmiem twierdzić że takich sklepów jest bardzo mało, czy @@pziet, znajdzie taki sklep koło siebie :icon_question: I tu wracamy do pozycji wyjściowej czyli nawet przy zakupie w sklepie stacjonarnym praktycznie kupujemy w ciemno.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja osobiście kupiłem 2 rowery przez neta i nie żałuje, jedyny problem jaki miałem to wpadający w wibracje i strasznie hałasujący przedni hamulec, sklep poradził że przy montażu musiał się zabrudzić klocek i tarcza, poczytałem trochę w necie dosłali mi nowe klocki i płyn do czyszczenia w gratisie, przemyłem zacisk i tarcze wymieniłem klocki i hulało

 

druga sprawa jak kupujesz u dystrybutora to zawsze trochę lepiej bo skoro sprzedaje ich rowery to ma i do nich części, w sklepie z reguły przyjmują reklamacje odsyłają do dystrybutora czekają aż prześle im części i dopiero naprawiają raczej nie zdejmują swoich z półki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja osobiście kupiłem 2 rowery przez neta i nie żałuje

Na każdą historię zapewne znajdzie się kontr opowieść :) i tak jest też teraz :) bo ja kupiłem 2 razy w necie polecane tu rowery, które na papierze miały lepsze specyfikacje od bardziej znanych marek i dwa razy tego żałowałem.

 

Mam jeszcze pytanie ile osób wypowiadających się na temat Silverbacka, jeździło na tej marce albo zna osobiście kogoś kto tego używa ? Bo na "papierze" czasami wszystko fajnie wygląda a w praktyce różnie to bywa.

 

Wracając do tematu i pytania autora, jeśli Cie stać dołożyć te 400-500zł to kupuj Scotta, mniej problemów w przyszłości i rower na lata (5 lat gwarancji na ramę, nie wiem ile daje Silverback). Jak rozłożysz różnicę w cenie na kilka lat użytkowania to jest to kwota nie warta ryzyka.

 

P.S. Tak jak wcześniej ktoś pisał, targuj się z gotówką w ręce (niech Ci chociaż coś dorzucą w gratisie) :D Trzymam kciuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

czy @pziet, znajdzie taki sklep koło siebie :icon_question:

 

Tak się składa, że mam :) Scott właśnie prezentuje takie podejście. Tym właśnie chcą zachęcać i wygrywać z internetem. Pozwala zabrać rower na dłuższą chwilę, mają nawet możliwość wypożyczenia testowego roweru na dzień. To ma swoje gorsze strony, ponieważ jest to model w tej samej geometrii, ale kilka klas wyższy, więc odczucia z jazdy będą inne, a tym samym po zakupie właściwego modelu poczujemy różnice in minus.

 

Na Scocie śmigałem prawie godzinę :) Nawet go pobrudziłem, nie usłyszałem nawet słowa od sprzedawcy, choć pewnie byli wkurzeni :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rower na lata

 

ten XC30 to przy intensywnej jeździe z 1 lato wytrzyma bo więcej to wątpie ja XC30 sprężynowego po połowie sezonu wyrzuciłem bo wstyd było sprzedawać to co z niego zostało, no i te hample BR-M395 to tak myślę że po jednym sezoniem zaczną się pocić, i to 2 najsłabsze punkty ich upgrade to koszt co najmniej 1000 zł, reszta w tym rowerze jest przyzwoita zresztą za 4 klocki to nawet powinna być

 

zresztą ten temat to już doszedł do wkręcania gościowi rowerów na siłę, niech bierze co mu leży wszystko co się dało ma tu opisane nawet trochę wątków historycznych się pojawiło ;)

 

tu jeszcze z miesiąc temu był gorący temat o młodszej siostrze modelu SOLA 2 dokładnie 3 jak się poczyta to trochę się użytkowników skusiło no i nikt nie jest chyba zawiedziony http://www.forumrowerowe.org/topic/169935-2333-zlrower-29er-mtb-silverback-sola-3/

 

o i jeszcze ku przestrodze żebyś po sezonie nie musiał zakładać takich wątków jak kolega http://www.forumrowerowe.org/topic/173333-rower-scott-scale-970-2013r-co-ulepszyc/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten XC30 to przy intensywnej jeździe z 1 lato wytrzyma bo więcej to wątpie ja XC30 sprężynowego po połowie sezonu wyrzuciłem bo wstyd było sprzedawać to co z niego zostało, no i te hample BR-M395 to tak myślę że po jednym sezoniem zaczną się pocić, i to 2 najsłabsze punkty ich upgrade to koszt co najmniej 1000 zł, reszta w tym rowerze jest przyzwoita zresztą za 4 klocki to nawet powinna być   zresztą ten temat to już doszedł do wkręcania gościowi rowerów na siłę, niech bierze co mu leży wszystko co się dało ma tu opisane nawet trochę wątków historycznych się pojawiło

No to Ciekawe rzeczy piszesz, bo w przyszłym sezonie zamierzam kupić tego scotta (960 2015) i perspektywa wymiany po roku nie uśmiecha mi się ale pewnie też rok rokowi nie równy. Ja jeżdżę obecnie 3 sezon na Scott Aspect z amorem XCR i nie narzekam ani go nie wymieniałem. A na pewno jeżdżę w cięższych warunkach niż autor zamierza (podał że lasy i pagórki)

 

 

i jeszcze ku przestrodze żebyś po sezonie nie musiał zakładać takich wątków jak kolega http://www.forumrowe...3r-co-ulepszyc/

Zwróć uwagę, że ten wątek powyżej jest o najtańszej wersji Scott Scale 970 a autor pyta o 960 różnica w cenie pomiedzy tymi scottami to ok 1500 zł

 

A jeśli chodzi o wątek o Silverbacku co podałeś to przeczytałem go i jedyna opinia z użytkowania w nim to:

 

Hej. Dzisiaj wyskoczył mi problem z moim nowym nabytkiem, zrobiłem dzisiaj 40 km i tylne koło zaczeło hałasowac,tylko na 8 i 9 trybie jest cisza, reszta czyli 7 i w dół wydaje dziwne dźwięki.Objawy były już prawie od początku gdy go zakupiłem, ale z początku najbardziej hałasował 7 tryb i myślałem że to wina regulacji tylnej przerzutki, ale ustawiłem ją prawie po aptekarsku,wręcz na szczelinomierz, bo myślałem że łańcuch ociera o sąsiednie zębatki. Do dzisiejszego wyjazdu zrobiłem nim nie więcej niż 50km.

czyli własnie to o czym pisałem wyżej, dalej GREEQ pisze, że niby jest door to door ale pojedzie do lokalnego serwisu i jak mu to zrobia za 100 to zrobi bo szkoda zabawy na wysyłki i czekanie na rower.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sola2 to przykład marki która poprzez damping cenowy próbuje zdobyć rynek. Osprzęt niezły założony do byle jakiej ramy. Mam kumpla który przesiadał się z wyeksploatowanego Authora Tractiona na Northtecka bo był na XT... i wiecie co zrobił... jeździ dalej na Authorze, ... Ja bym brał Scotta z powodu właśnie RAMY i tyle. Amortyzator xc30 jak zadba to 2-3 sezony podziała, a heble XTRa też uszczelniałem po 1,5 sezonie jazdy ;-))) Scott scalle to kopia geometri karbonowej wersji która jest wzorem w XC.... i to czuć w jeździe ;-)))  Scott scale 960 to dobry rower i świetnie jeździ. Dobra rama to kręgosłup roweru ... zawsze będzie dylemat ja postawiłbym na ramę, cała reszta z czasem się da zmodyfikować. Koła w scocie są dobre...mają szprychy 1,8mm i niezłe obręcze....jak na seryjne to jest OK.  

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...