Skocz do zawartości

[jaki smar] uniwersalny


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim.

Podobno ten smar :

http://allegro.pl/listing/listing.php?description=1&order=d&string=smar+teflonowy+trp&bmatch=seng-v6-3-default-0905&requestDescription=1&mode=desc

jest do wszystkiego.

Jeżeli się nie zgadzacie to:

1) jaki uniwersalny smar (koła, korba, łańcuch, przerzutka) warto kupić?

2) gdzie go kupić?

Z góry dzięki za pomoc.

Pozdrawiam serdecznie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile do smarowania sworzni mechanizmów przerzutek i w ostateczności do łańcucha by się nadawał to w żadnym razie nie nadaję się do smarowania łożysk, a domyślam się, że w kołach właśnie to chcesz smarować.

 

Do łożysk musi być smar stały, a do łańcucha płynny. Nie ma uniwersalnego - musi być co najmniej 2.

 

Do łożysk kulkowych wszelakiej maści w rowerze jest smar ŁT-43, który kosztuje 10 zł za 1 litr i na własny użytek wystarczy to na lata spokojnie. Do łańcucha ja używam zielonego Finish Line, ale jest masa tematów na forum o smarowaniu i ludzie chwalą także inne specyfiki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do łożysk kulkowych wszelakiej maści w rowerze jest smar ŁT-43

 

Ja zaś mam niefajne doświadczenia z tym smarem, użyty w sterach i kółkach przerzutki. Rezultat - zardzewiałe wianki w sterach i wżer w kółeczku napinającym. Wianki wymieniłem, jeżdżę z hałasującym kółeczkiem. Przed zapiekaniem gwintów także nie chroni, przynajmniej nie w pedałach i suporcie. Może Orlen zmienił ostatnio recepturę swojego "hitu"?

Zamierzam kupić albo Motorex Bike Grease albo niebieski smar Park Toola, oba mają dobrą opinię. ŁT 43 używam już tylko do smarowania sztycy i rury podsiodłowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orlen nie ma patentu na ten typ smaru, więc to nie jego "hit". Ja mam bodajże LOTOSu i jest ok. Przynajmniej mi jeszcze nic nie zniszczył, a piasty wypełnione tym smarem mają już kilka tysięcy nabite i kręcą się nadal bardzo dobrze.

Chociaż czytałem rzeczywiście opinie, że to dość słaby smar na miarę swojej ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaś mam niefajne doświadczenia z tym smarem, użyty w sterach i kółkach przerzutki. Rezultat - zardzewiałe wianki w sterach i wżer w kółeczku napinającym. Wianki wymieniłem, jeżdżę z hałasującym kółeczkiem. Przed zapiekaniem gwintów także nie chroni, przynajmniej nie w pedałach i suporcie. Może Orlen zmienił ostatnio recepturę swojego "hitu"?

 

 

Rdza wianków wskazuje na problemy z wodą. ŁT4 jest smarem litowym, czyli średnioodpornym na wodę. Jak ktoś nie jeździ po bagnach i nie myje roweru karcherem to powinien wystarczyć. Do zastosowań gdzie jest duże ryzyko kontaktu z wodą (np. slabo uszczelnione stery czy suport + jazda w trudnych warunkach) lepiej zastosować smar wapniowy np orlenowski  czy lotosowski Smar Maszynowy 2 lub 3 (nie ja wymyslłem te genialną nazwę) czy Unical . Cena  kilkanaście złotych za puszke 0,8 kg.

A do połączeń statycznych, zabezpieczenia przed zapiekaniem najlepiej zastoswać smary z dodtakiem smarów stałych no grafitu, dwusiarczku molibdenu, teflonu. Tylko odradzam pchanie takich specyfików do łożysk tocznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O znikomej odporności na wodę ŁT 43 już się przekonałem. Jeżdżę w każdych warunkach pogodowych, także po błocie, karcherem jednak roweru nie myję i jak widać smar nie wydolił ;)

Z tanich smarów wyleczyłem się na dobre, co do krytycznych gwintów takich jak suport czy pedały używam z dobrym rezultatem smaru miedzianego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma uniwersalnego smaru do wszystkiego, a na pewno nie w sprayu. 

 

Ograniczyć można się do dwóch albo trzech - na pewno jakiś smar stały (np. ŁT-43) a do tego jakiś płynny czyli np. gęsty do łańcucha (Rohloff, zielony FL) - można nim z powodzeniem smarować kółka przerzutki. Ewentualnie dochodzi tzw. suchy do łańcucha np. czerwony FL czy właśnie jakiś z dodatkiem teflonu w sprayu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako smar uniwersalny się nie sprawdzi ale do łożysk można wypróbować - zapowiada się nieźle :) Pewnie na zimę zakupię i będę testował, fajnie że wkleiłeś link.

Martwi mnie tylko fakt że na powietrzu twardnieje ale operację przeniesienia do strzykawki powinien przeżyć a później trzeba będzie jedynie zatykać jakoś końcówkę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że jako uniwersalny się nie sprawdzi bo takich smarów nie ma. Nawet do takiej wbrew pozorom nieskomplikowanej maszyny jakim jest rower nie starczy 1 smar. Bo przecież jak się tak zastanowie to: do łańcucha olej, do łożysk jakiś smar stały np. ŁT, do sztycy, gwintów jakiś miedziowy, do amortyzatora slick grease i już nam się nazbierało. A przecież to taka podstawa w zasadzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Smar łt 43 to słaby smar, mało stabilny - przy dłuższym przechowywaniu wydziela się z niego olej ...

 

Zdefiniuj "dłuższym". Mój stoi już 3 lata i ciągle jest w tym samym stanie jak przy zakupie i jakichkolwiek oznak wytrącania się oleju nie widać. Ba! W pierwszych latach XXI wieku smarowałem trekingowca smarem, którego puszka prawdopodobnie pamiętała obrady Okrągłego Stołu... Zaryzykuję stwierdzenie, że ŁT-43 jest znacznie lepszy niż kilkukrotnie droższy szmelc, który jest sygnowany przez Shimano. Ten jak najbardziej - rozwarstwia się i to dość szybko. Niestety nabyłem kiedyś puszkę tych "smarków".

Jedyne do czego można się przyczepić to ŁT-43 mógłby być gęstszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Mój stoi już 3 lata i ciągle jest w tym samym stanie jak przy zakupie i jakichkolwiek oznak wytrącania się oleju nie widać

A w moim widać, ale przy tej ilości smaru jaki mam jeszcze do wykorzystania nie jest problemem oblać trochę oleju z pudełka.

 

 

 

Jedyne do czego można się przyczepić to ŁT-43 mógłby być gęstszy.

Otóż to, trochę łatwiej klei się kulki do dedykowanych smarów jak np Motorex czy Motul.

 

Moim zdaniem grunt to regularna kontrola stanu łożysk i ewentualna wymiana smaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, ŁT to nie jest rewelacja (smar raczej z najniższej półki). Ale nie zauważyłem aby błyskawicznie wykańczał łozyska. Nieraz trafiają mi w ręce stare Romety i po umyciu konusy czy miski są w stanie dobrym lub akceptowalnym. A były smarowane wlaśnie czymś w stylu ŁT.

Ale oczywiście są lepsze smary (osobiście ŁT nie uzywam). Ten Kleen-Flow mnie nie przekonuje. Twardnienie na powietrzu dla mnie dyskwalifikuje go. Przecież łożyska rowerów maja kontakt z powietrzem. Czyli jak na jesieni przesmaruję rowery, to na wiosnę musiałbym rozkręcać wszystko od nowa żeby usunąć stwardniały smar. Bo inaczej to stwardniałe paskudztwo wyląduje między kulkami. I z jakis względów nie nadaje się do sterów ze wzgledu na wahadlowe ruchy (też twardnieje?). Czyli trzeba mieć kolejny smar do sterów.

Jak ktoś potrzebuje dobrego smaru odpornego na wodę niech przejrzy ofertę smarów przemysłowych dużych producentów. Proponuję szukać smarów dla przemyslu papierniczego. Bo łożyska w maszynach papierniczych kręcą się z predkością kilkuset obrotow na minutę, pod dużym obciążeniem i non-stop (24h/dobę, 360 dni w roku) leje się na nie strumieniami woda. czyli warunki gorsze niz w rowerze.

Osobiscie uzywam Texaco Starplex EP np:

http://oleje.istore.pl/pl/texaco-starplex-ep-2-04kg.html

Trochę lepszy byłby wapniowy Novatex EP2 (tez Texaco) ale nie mam do niego dostępu a Starplex mi wystracza. Niezły jest Mobil Mobilith zwlaszcza z serii PM. Ale zwykłe tez daja radę np:

http://www.smary-oleje.pl/mobilith-shc-460-opak-038-kg-p4519.html

Ze smarami przemysłowymi jest niestety problem z kupieniem w malych opakowaniach. Najmniejsze to cartridge (papierowa tubka) ok 0,4 kg. I nie zawsze dystrybutor chce sprzedać 1 tubkę. Ja swoj smar mam jeszcze ze starych zapasów. No i trzeba znaleźć dystrybutora, bo w sklepach to raczej tego się nie kupi. Ale starcza na długo.

P.S. Na wiosnę przesmarowałem w sytuacji awaryjnej jeden rower smarem sytetycznym LEDA ( z Castoramy). Jak będę niedługo czyścił rower to dam znać jak się sprawował. Ale na pewno nie polecam go do normalnego stosowania. Cena prawie 20 zl za 10 deka smaru to zdecydowanie za dużo.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakieś inne bajery typu wkład suportu

 

Przesmarowałem sobie takie bajery czyli gwinty w suporcie/mufie oraz gwinty w pedałach ŁT 43. Zarówno prawa miska suportu jak i prawy pedał uległy zapieczeniu. Shimano w swej wszechmądrości zdecydowało że klucz do pedałów nie potrzebny w XT, imbus lepszy. Przekleństw którymi rzucałem podczas prób wykręcenia oczywiście nie przytoczę, była to jednak bardzo długa litania. Z suportem poszło "gładko", tylko nocka nasiąkania WD40 i dźwignia 1,5 metra.

 

Jedyne do czego można się przyczepić to ŁT-43 mógłby być gęstszy

 

Po co? ŁT43 już jest gęsty, skala NLGI = 3 Gęstszy niekoniecznie znaczy lepszy szczególnie przy smarowaniu łożysk.

 

 

Otóż to, trochę łatwiej klei się kulki do dedykowanych smarów jak np Motorex czy Motul

 

Motorex Bike Grease czy Park Tool PPL-1 mają skalę NLGI = 2, dlatego łatwiej osadzić na nim kulki. Opory toczenia są też mniejsze niż w przypadku gęstszych smarów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Po co?

 

W łożyskach bezpośrednio wystawionych na działanie wody (vide pedały), smar taki jak sh*tmanowskie Smarki nie trzymają się zupełnie. ŁT-43 jest ok, ale to jeszcze nie do końca jest to, czego bym oczekiwał. Ostatnio rozebrałem pedały HT A120S. Łożyska były pokryte bliżej nieokreślonym specyfikiem, gęstym i bardzo lepkim. Sprawdzał się naprawdę nieźle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...