[RST GILA TNL] - uszkodzona regulacja naprężenia oraz nakrętka blokady

[tomekr89]

Problemy są , z czego pierwszy gorszy:

 

W zakupionym rowerze miałem wsadzony amortyzator jak w temacie z uszkodzoną blokadą naprężenia wstępnego. Tzn. zablokowany na największej twardości.

 

Zdjęcia "systemu" tu:

http://www.forumrowerowe.org/topic/169470-rst-merida-hydraulic-lock-out-za-twardy-czy-uszkodzony/?p=1562678

 

Pytanie:

Jak z powrotem "zmniejszyć" rozsunięty na maxa korek bez zepsucia go? Jak widać na zdjęciach, korek jest rozsunięty na maxa. Pokrętło kręci się z oporem, co kawałek coś zachrobocze, ale nie działa.

 

 

 

 

 

Drugi problem:

 

Zaniem doszedłem do tego, co jest problemem w amortyzatorze chciałem sprawdzić, czy blokada skoku nie jest uszkodzona. Odkręciłem pokrętło bez trudu, bez trudu również wkręciłem z powrotem, jednak - totalnie zjechała się przy tym śrubka, tzn. o odkręceniu powtórnym nie ma mowy. Czy macie pomysł, co z tym zrobić...?

Mógłbym zostawić, ale założyłem pokrętło o ćwierć obrotu inaczej i teraz nie da się włączyć blokady, bo popychacz pokrętła haczy o koronę. Ewentualnie mogę obciąć popychacz, ale nie zmienia to faktu, że na ten moment nie da się tego rozebrać, w razie czego.

Edytowane 4 Września 2014 przez tomekr89

[Bolunio]

Co do pierwszego problemu bladego pojęcia nie mam ale

skoro amor jest mega twardy i praktycznie sie nie ugina

to chyba nie ma sensu sie stresować z powodu braku blokady

 

[tomekr89]

Dlatego to drugi, mniejszy problem

[tomekr89]

Jakieś pomysły?

[tomekr89]

Kurcze, może jednak ktośmiał podobny problem? Jak wsunąć to z powrotem?

[tomekr89]

SPRAWA ROZWIĄZANA!

 

Rozebrałem ten korek i okazało się, że był maksymalnie ściśnięty - można było go tylko rozsunąć (sam nie mogłem w to uwierzyć, co za debil zaprojektował ten widelec?).

 

Przerobiłem korek, jest 2 razy krótszy i... inny amortyzator! Normalnie działa, pięknie pracuje. Teraz blokada skoku ma sens.