Skocz do zawartości

[łańcuch] jak się pozbyć piachu?


Rekomendowane odpowiedzi

Elo,

 

jak się pozbyć piachy z łańcucha? Trzeszczy niemiłosiernie. Mam specjalną maszynke do czyszczenia łańcucha, Nawet po trzykrotnym czyszczeniu łańcucha nadal słyszę straszne trzeszczenie piachu między ogniwami. Kurna, nie wime już co zrobić.

 

Generalnie moge zdjąć łańcuch i wrzucić do benzyny, ale nie sądzę żeby to dało więcej niz ta maszynka do czyszczenia.

 

Oczywiście po nasmarowaniu już tak nie rzęzi, ale cały czas mam tą świadomośc że między ogniwami jest dużo obrzydliwego piachu, który działa jak papier ścierny.

 

A może po prostu tak to ma być?

 

Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak wyczyściłes i płyn był "czysty" to znaczy się że jest ok [ tak jest u mnie] ...

jak wytrzesz łańcuch do sucha to faktycznie trzeszczy bo jest mega suchy :wub: ... teraz trzeba go nasmarowac najlepiej a noc ... nad ranem przetrzeć jakaś ściereczką ...zebrać pozostałośc smaru i w drogę :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Metoda "shake" w benynce. Po dwukrotnym plukaniu łancucha nie ma prawda znajdowac sie w nim jakiekolwiek nawet najmniejsze ziarenko piasku.

Całkowicie popieram <_< A te wszystkie cudowne maszynki to nic nie warty sprzęt dla leni do szybkiego czyszczenia :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkowicie popieram :P A te wszystkie cudowne maszynki to nic nie warty sprzęt dla leni do szybkiego czyszczenia :P

 

 

eee tam gadanie :P;) ... nie znasz się i tyle <_< ...

 

juz poważnie to maszynka umożliwia czyszcenie łańcucha w przysłowiowym M-4

gbybym miał garaż i/lub piwnicę na pewno wybrał bym metodę szjka ;)

a tak to po prostu maszynka 3x razy płukano i po sprawie ...

w każdym razie obydwie metody są dobre pod warunkiem że robione porządnie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Podpinam się pod ten temat znaleziony dzięki opcji 'szukaj' i nowego nie zakładam, by na ataki moderacji się nie narazić :)

 

Właśnie, o maszynki chciałem spytać, z tych tańszych na allegro. Która lepsza?

Ta:

http://allegro.pl/item328508462_czyszkarka...a_lancucha.html

Czy ta:

http://allegro.pl/item327559862_przyrzad_d...b_3205_sb_.html

 

Cenami nie ma się co sugerować, bo w innych aukcjach mają różne. Ta pierwsza, z trzema kółkami przypomina z budowy czyszczarkę Finish Line, więc zdawałoby się naśladownictwo dobrego patentu. Ta druga ma za to aż pięć kółek ale szczotki są tylko na dwóch lub trzech (nie sposób dojrzeć) a w dodatku jakby krótsze w porównaniu z tamtymi z maszynki pierwszej.

 

Może ktoś używa lub używał i jednej i drugiej i podzieli się wrażeniami?

Zdaję sobie sprawę, że nie ma to jak dobre shakowanie :) rozkuwanie ciągłe łańcucha wielce zniechęcające jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja od siebie też polecam metode na shake

ja najpierw myje ludwikiem i szczotką w wannie a potem do benzyny/rozpuszaczalnika, zreszta przy takiej pogodzie to i tak po jednej jeździe łańcuch zdąrzy nałapać syfu

też miałem kiedyś ostrą fobie na temat piachu w łańcuchu ale sie poddałem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eee tam gadanie :):P ... nie znasz się i tyle :) ...

 

juz poważnie to maszynka umożliwia czyszcenie łańcucha w przysłowiowym M-4

gbybym miał garaż i/lub piwnicę na pewno wybrał bym metodę szjka :)

a tak to po prostu maszynka 3x razy płukano i po sprawie ...

w każdym razie obydwie metody są dobre pod warunkiem że robione porządnie :)

 

a tuj akurat się nie zgodzę. Ja generalnie nie miałem potrzebny czyszczenia łańcucha w mieszkaniu bo mam od tego piwnicę ale zrezygnowałem z maszynki.

P0 pierwsze - jakość czyszczenia maszynką do szejkowania jest nieporównywalnie gorsza

Po drugie - i dla mnie ważniejsze - przy czyszczeniu maszynką wszędzie jest syf, który spada z łańcucha. Czyli cały stary smar, piach itp wymieszany z benzyną spada na oponę, felgę, zzostaje na reszcie napędu. Generalnie jak dla mnie to porażka.

 

Mam do sprezentowania maszynkę do czyszczenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a poropos suszenia to ja idę na środek podwórka(można po prostu wyjść przed blok, za blok, na klatkę schodową czy gdziekolwiek indziej pod chmurką) i kilka razy kręcę łańcuchem w powietrzu(tak jak skakanką) -łańcuch czysty i suchy. wystarczy naoliwić, przetrzeć i śmigać ^_^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

robie tak:

 

jak już przejade te 500 km albo szybciej bo łańcuch jusz brudny albo piszczy to (oczywiście spinka jest niezastąpiona):

 

1. szejk w beznynce (można robić to dwa razy)

2. wysuszenie dokłądne

3. rozgrzanie suszarką, grzejnikiem itp

4. na gorący łańcuch nakłądam strzykawką z igłą (na każde ogniwo 4 kropleki w miejsca łaczenia sforzni) Finis line wet

 

po tych zabiegach mam pewność że łańcuch jest porządnie wyczyszczony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ze tak sie zapytam. W czym szejkujecie lancuch?

Zastanawialem sie nad rozkuwaczem, ale chyba jednorazowo zainwestuję w spinkę.

Benzin eXtrakcyjna :) juz zakupiona. Teraz i tak nie jezdze to przez swieta sie pobawie z czyszczeniem szczoteczka bo spinki to teraz nie zaloze, ale na przyszly raz juz bedzie.

 

Pozdrowerek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szejkujesz właśnie w benzynie ekstrakcyjnej :) Pojemnik dowolny..np. stary bidon jak Ci się zmieści. Ja używam litrowego słoika, bo ma duży otwór i można łatwo włożyć łańcuch. Zalewasz tyle, żeby w miarę zakryło łańcuch. Jeżeli będziesz używał słoika to nie trząś za mocno bo pęknie niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ze tak sie zapytam. W czym szejkujecie lancuch?

Zastanawialem sie nad rozkuwaczem, ale chyba jednorazowo zainwestuję w spinkę.

Benzin eXtrakcyjna :) juz zakupiona. Teraz i tak nie jezdze to przez swieta sie pobawie z czyszczeniem szczoteczka bo spinki to teraz nie zaloze, ale na przyszly raz juz bedzie.

 

Pozdrowerek.

 

Czejkuję w butelce po płynie PUR bo ma szeroką głowkę i dzięki zgiętej elektrodzie łatwo mi jest łańcuch wyciągnąć, a spinkę i ogniwka które czasem wypadną podczas szejkowania (te na tych tulejkach) wyciagam magnesikiem na nitce :( )

 

kup i skuwacz i ze dwie spinki np. sram, conex.

Zawsze wożę ze sobą skuwacz i spinkę dodatkową w razie "w" jest niezastąpione. Oczywiście oprócz tego inne rzeczy także się przydają podczas wycieczki, terningu czy podróży ale to w innym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie dzisiaj mialem kupic, ale jak wracalem od bankomatu z kasą to mi zdążyli zamknąć sklep prawie przed nosem ^_^

 

Tomass - wlasnie o pojemnik mi chodzilo. Kiedys czyscilem lancuch szczoteczką w takim pojemniczku po lodach wypelnionym denaturatem bo akurat benzin nie bylo pod reka. Efekt raczej dobry, bez rewelacji. Myslalem, ze szczoteczka lepsza niz szejk B) Bede musial poszukac jakiegos odpowiedniego naczynka.

 

QauczuQ - a jakiej firmy najlepiej kupic skuwacz? Ja bym chcial jak najtanszy :P W sumie nigdy mi sie nie zdarzyło zerwać łańcucha, ale do tej pory mało jeździłem długich, trudnych trasek. Teraz planuję to zmienić więc pewnie warto rozbudować warsztat :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak wyglada ten skuwacz, jeden z tańszych na allegro, używam go sporadycznie bo mam spinki i oby tak było, ale już dwa razy bez niego musiał bym z 10 km z buta dawać a tak 5 miniut roboty i dalej można jechać. POzatym masz to co ja biorę zawsze na wycieczkę 5 czy 50 czy 100 km.

 

3a070f715b630f9fm.jpg

 

a to wszystko mieszczę tutaj:

 

e3e24926f3575abam.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...