Skocz do zawartości

[kolizja] pytanie o odszkodowanie / naprawe z oc


Adam26

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Ale ubezpieczyciel może kręcić nosem i próbować się wymigać. Może mieć w tej kwestii jakieś regulacje w ogólnych warunkach ubezpieczenia.

 

przypominam że roszczenia z umowy ubezpieczenia OC sprawcy szkody, opartę są przedewszytkim na Ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych UFG i PBUK oraz kodeks cywilny i nie ma tu mowy o tym że każdy z ubezpieczycieli ma inne ogólne warunki ubezpieczenia tzw. OWU, o tym można mówić w przypadku szkody zgłaszanej np. z AC lub innego dobrowolnego ubezpieczenia. Kwestią nadrzedną jest interpretacja wyżej wskazanych przepisów, najważniejszą rzeczą jest tak naprawdę udowodnienie przyczynowo skutkowego następstwa szkody w tym okoliczności które miały by miejsce gdy by szkody nie było. W przypadku startów możliwym jest przedstawienie np. formularza zgłoszenia do startów na początku sezonu, wniesione opłaty, potwierdzenie nadania numeru startowego, od organizatora wyniki poprzednich imprez w których brało się już udział w sezonie, potwierdzających  fakt regularnych startów i innych takich dokumentów w zależności od osoby i przygotowań jakie wykonuje do startów np. paragon za serwis przed każdym wyścigiem, potwierdzenie z klubu do którego się przynalerzy i takie tam... Roszczenia tego typu są zasadne jak najbardziej pozostaje tylko kwestia interpretacji przepisów przez ubezpieczyciela a z tym bywa najróżniej chociaż przepisy są jedne dla wszystkich ubezpieczycieli... Dla przykładu sam zajmowałem się sprawą (w imieniu ubezpieczyciela) roszczenia doradzcy handlowego który doznał szkody jadąc na spotkanie w celu podpisania umowy finansowe (poruszał się samochodem), doradzca miał wypadek nie podpisał umowy, kontrahent zawarł umowę z innym podmiotem. Doradzca od podpisanej umowy miał uzyskać konkretny procent którego w wyniku szkody nie otrzymał, roszczenie wg. prawa słuszne jak najbardziej do wygrania w każdym sądzie, wg. towarzystwa można pokręcić głową i "tysiąc powodów" żeby wogóle uznać roszczenie jako zasadne a co mówiąc o wysokości odszkodowania w tej sytuacji).

 

Jak kolega wcześniej pisał - liwkidacja szkód temat rzeka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

liwkidacja szkód temat rzeka

Z dopiskiem - jak wydymać poszkodawanego.... Ostro bić się o swoje podpierając papieroogią i swoimi rzeczoznawcami. Im więcej papierów popierających Twoje racje tym lepiej później w sądzie. U mnie prawie o sąd się oparło (szkoda komunikacyjna - auto). Mimo oczywiście hasła "kwota szkody nie podlega zmianom i jest ostateczna)  wmoim wypadku powiększyła się praiwe dwukrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przypominam że roszczenia z umowy ubezpieczenia OC sprawcy szkody, opartę są przedewszytkim na Ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych UFG i PBUK oraz kodeks cywilny i nie ma tu mowy o tym że każdy z ubezpieczycieli ma inne ogólne warunki ubezpieczenia tzw. OWU

Oczywiście OWU nie powinny powodować, że roszczenia uzasadnione przepisami nie będą mogły być dochodzone. Tyle teoria. Praktyka może być inna. OWU mogą regulować jakieś wymogi związane z żądaniem pojazdu zastępczego, które po prostu lepiej znać i mogą być różne u różnych TU. Po to wspomniałem o OWU, żeby zwrócić uwagę, że zajrzenie w taki dokument może ułatwić sprawę i pozwolić skuteczniej dociskać ubezpieczyciela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OWU mogą regulować jakieś wymogi związane z żądaniem pojazdu zastępczego, które po prostu lepiej znać i mogą być różne u różnych TU. Po to wspomniałem o OWU, żeby zwrócić uwagę, że zajrzenie w taki dokument może ułatwić sprawę i pozwolić skuteczniej dociskać ubezpieczyciela.

 

Niestety kolego muszę z przykrością wyprowadzić Cię z błędu gdyż, w przypadku OC nie ma tradycyjnego OWU. sposób interpretacji przepisów nie można nazwać praktykowaniem TU zgodnie z OWU. Prawo dotyczące likwidacji szkody jest takie samo dla wszystkich poszkodowanych jak i wszystkich towarzystw, tylko interpteracja przepisów do konkretnego przypadku rodzi sytuacje że w innym towarzystwie coś uznają a w innym nie...

 

Podstawa w OC Ustawa + Kodeks Cywilny !!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety kolego muszę z przykrością wyprowadzić Cię z błędu gdyż, w przypadku OC nie ma tradycyjnego OWU. sposób interpretacji przepisów nie można nazwać praktykowaniem TU zgodnie z OWU. Prawo dotyczące likwidacji szkody jest takie samo dla wszystkich poszkodowanych jak i wszystkich towarzystw, tylko interpteracja przepisów do konkretnego przypadku rodzi sytuacje że w innym towarzystwie coś uznają a w innym nie...

 

Podstawa w OC Ustawa + Kodeks Cywilny !!!!!!

Nie czuje szczerości w zapewnieniu, że informujesz mnie z przykrością o moim rzekomym błędzie.

 

Ubezpieczyciele mają owu ubezpieczeń dobrowolnych i kierują się nimi przy ubezpieczeniach obowiązkowych. Poznanie tych dokumentów daje wiedzę o sposobie działania danego ubezpieczyciela przy likwidacji szkody. OWU są źródłem wiedzy o sposobie działania ubezpieczyciela, dlatego polecam do nich zaglądać.

 

Jeśli chcesz mi wykazać błąd, to wskaż gdzie jest postawa prawna do uznania szkody całkowitej przy obowiązkowym OC komunikacyjnym. Podpowiem: przepisy nie definiują tego pojęcia. OWU OC - jak mówisz - w tym przypadku nie ma, a pojęcie szkody całkowitej funkcjonuje. Jak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadza się, nie ma pojęcia szkody całkowitej przy szkodzie OC, definiuje się to jako naprawa ekonomicznie nieuzasadniona a że dalszy sposób wyliczenia takiej szkody jest taki sam (metoda różnicowa) jak np. szkody z polisy AC, częstym jest określenie przez ludzi szkody całkowitej przy OC. Z tym że ubezpieczyciel aby wyliczyć szkodę metodą różnicową przy OC musi wykazać że koszt naprawy przekaracza wartość pojazdu (co jest bardzo łatwe), a przy szkodzie z AC koszt naprawy musi przekroczyć wskażnik procentowy zawart w OWU AC (co jest jeszcze bardziej proste niż przy AC)

 

 

 

Ubezpieczyciele mają owu ubezpieczeń dobrowolnych i kierują się nimi przy ubezpieczeniach obowiązkowych. Poznanie tych dokumentów daje wiedzę o sposobie działania danego ubezpieczyciela przy likwidacji szkody. OWU są źródłem wiedzy o sposobie działania ubezpieczyciela, dlatego polecam do nich zaglądać.

.

 

pozwól że do powyższego błędnego toku myslenia nie będę się odnosił...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Pozwalam, bo nie wiem po co brniesz w takie szczegóły i czemu się upierasz, że masz racje.


Niestety marcinusz, ale jesteś w błedzie, a kolega RedTrek ma rację.

W przypadku szkody wyrządzonej osobom trzecim, likwidowanej z ubezpieczenia obowiązkowego (tutaj - ubezpieczenie komunikacyjne), szkoda w żadnym przypadku nie będzie likwidowana na podstawie zapisów OWU Towarzystw Ubezpieczeniowych, bo takich regulacji po prostu nie ma i nie należy ich mylić z zapisami dotyczącymi likwidacji szkody z zakresu ubezpieczenia dobrowolnego, jakim jest AutoCasco.

Tak jak napisał kolega wyżej: "nie ma pojęcia szkody całkowitej w szkodzie OC".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, a już się chciałem wypisać z dyskusji...

 

Ja nie piszę, że OWS dobrowolnego ubezpieczenia będzie podstawą rozstrzygnięcia w OC obowiazkowym. Ale twierdzę, że można poznać modus operandi TU zaglądając do OWU równoległego ubezpieczenia dowolnego. Ja tak zrobiłem, gdy miałem do czynienia z MTU i ichniejszym Audatexem. Czytając ich warunki ubezpieczenia dobrowolnego dowiedziałem się w co ze mną grają likwidując szkodę z OC kierowcy-sprawcy mojego wypadku. Dlatego radzę czytać jak dane TU rozwiązuje sprawę pojazdu zastępczego w ubezp. dobrowolnym, aby wiedzieć czego się po nich spodziewać. Formalnie może ich to nie wiązać, ale trudno zakładać, że przy OC obowiązkowym metody działania danego TU będą drastycznie inne w kwestii pojazdu zastępczego.

 

Jeśli moja wypowiedź jest mało jasna, to proponuję przewinąć trochę postów i wrócić do calego kontekstu. Będzie wtedy jaśniej, co do intencji moich wypowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Przyznanie pojazdu zastepczego w przypadku ubezpieczenia dobrowolnego tak napradę zależy od jego zakresu. Odpowiednio zabulisz - masz, nie zabulisz - nie masz.

Rozpatrywanie "pojazdu zastepczego" (umownie roweru) w przypadku likwidacji szkody (nawet "całkowitej") z OC sprawcy, to zupełnie odrębna, indywidualna i często dyskusyjna sprawa.

Owszem, rozumiem, że Twoim przypadku zapisy OWU w zakresie ubezpieczenia dobrowolnego danego Towarzystwa Ubezpieczeniowego były pomocnym źródłem wiedzy w walce o należne odszkodowanie, ale z tym:

 

ubezpieczyciel może kręcić nosem i próbować się wymigać. Może mieć w tej kwestii jakieś regulacje w ogólnych warunkach ubezpieczenia.
zgodzić się nie mogę, bo takie regulacje nie istnieją.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak miałem stłuczkę samochodem, z winy tego drugiego, ubezpieczyciel wycenił wszystko na marne 1900zł i od razu mi przelali na konto.

Oddałem samochód do warsztatu, warsztat wycenił wszystko na nowych częściach z aso, wysłał wycenę do ubezpieczyciela, ubezpieczyciel się zgodził, mógł też wysłać rzeczoznawcę po raz drugi, ale nie było sensu bo nie wyszły żadne nowe rzeczy do zrobienia, a ceny z aso mogą sprawdzić telefonicznie.

Warsztat zrobił swoje i mam samochód w stanie jak sprzed kolizji.

Mam nadzieję, że i Tobie się uda odzyskać sprzęt jak sprzed kolizji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adamos, "jakieś regulacje w ogólnych warunkach". Napisałem tam "koniecznie zajrzyj do OWU obowiązkowego OC kierowcy"? Jakbym wiedział, ze będę rozmawiał z osobami zorientowanymi w temacie na siłę szukającymi u mnie niekompetencji, to nie rzucałbym tematu owu tak wzmiankowo. Staram się dobierać język do odbiorcy. Radząc kolegom rowerzystom i innym osobom unikam stylu pracy magisterskiej i pozwalam sobie na uproszczenia. Moja myśl skrócona do dwóch zdań brzmi: 1. Można rościć o rower zastępczy (jego koszt) z OC sprawcy, bo czasem będzie się to uzasadnione (podawalem przykład). 2. Znajomość OWU może być pomocna w dochodzeniu tego roszczenia, mimo że owe warunki nie będą formalnie wiązać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artykuły możesz pisac, najwyżej ktoś nie podepnie i zaginą. Ale jeśli celem jest naganianie klientów do kancelarii odszkodowawczej (na co może wskazywać nick) to działaj z otwartą przyłbicą i w porozumieniu z administracją.

 

Jakbym chciał naganiać Klientów to pewnie w nazwie byłaby dane firmy itp., a tego nie ma :)

Pozwolę sobie i ja wtrącić trzy grosze:

 

marcinusz ma rację, że czasami do ubezpieczenia OC obowiązkowego ubezpieczyciel dołącza OWU (np. Liberty Direct) z tym, że one nie są wiążące dla poszkodowanego. Poza tym te OWU nie mogą być sprzeczne z uregulowaniami KC dotyczacymi umowy ubezpieczenia (vide: art. 807 k.c.). Likwidacja szkody odbywa się w oparciu o przepisy KC i ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubepzieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK (Dz. U. Nr 124, poz. 1152 z późn. zm.). 

 

Co do definicji legalnej całki czy częściwowej to oczywiście w KC jej nie ma, ale orzecznictwo sądów powszechnych operuje tymi pojęciami już od bardzo dawna więc można się tym pojęciem posługiwać :)

 

Wynajem pojazdu zastępczego - oczywiście, że można wynająć pojazd zastępczy i wynika to wprost z przepisów i orzecznictwa jakie zapadło na ich podstawie. Z tym, że problem może pojawić się, jesli za rower wynajmiemy samochód i do tego luksusowy :) Pojazd zastępczy będzie przysługiwał niezależnie od tego, czy startowaliśmy w zawodowach czy jeździliśmy do pracy, czy też może rekreacyjnie. W przypadku szkody całkoiwtej pojazd zastępczy należy się od zgloszenia szkody do wypłaty odszkodowania, a przy częścioej do czasu naprawy.

 

Nie można żądać zadośćuczynienia (świadczenia za straty moralne) z tego powodu, że nie wzięliśmy udziału w zawodach, bo prawu polskiemu nie znana jest taka konstrukacja prawna. Zadośćuczynienia przysługuje jeśli doznaliśmy obrażeń ciała lub rozstroju zdrowia (art. 445 k.c. w zw. z art. 444 k.c.), ewentualnie naruszono nasze dobra osobiste  (art. 23 k.c. w zw. z art. 24 w zw. z art. 448 k.c.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości zapytam: 

 

 

 

W przypadku szkody całkoiwtej pojazd zastępczy należy się od zgloszenia szkody do wypłaty odszkodowania

Czy jest na to jakaś podstawa prawna/orzecznictwo/stanowisko rzecznika?

 

 

 

a przy częścioej do czasu naprawy.
 

Co to znaczy "czas naprawy"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytam, bo też jestem w temacie likwidacji szkód (ale likwidatorem nie jestem) i ciekawy jestem praktyk ubezpieczalni.

 

Jeżeli chodzi o szkodę całkowitą - najczęstszą praktyką wśród ubezpieczycieli jest uznawanie pojazdu zastępczego (z rowerem zastępczym nie miałem nigdy okazji się zmierzyć) od momentu zgłoszenia szkody do poinformowania o szkodzie całkowitej (co nie jest równoznaczne z wypłatą odszkodowania) + uwzględnienie ewentualnego odwołania klienta. Niektóre ubezpieczalnie informują o szkodzie całkowitej i odrazu uprzedzają, że "panie, masz pan 5 dni na zrobienie czegoś z wrakiem - sprzedaj, naprawiaj, twój wybór, ale po tym tygodniu żadnych roszczeń odnośnie zastępczego czy parkowania nie uznamy".

 

A jeżeli chodzi o czas naprawy - cały czas znajdą się tacy, którzy za czas naprawy uznają technologiczny czas naprawy, który nie ma za wiele wspólnego z realnym czasem naprawy.

 

Tyle praktyk ile ubezpieczalni :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Troche odkopie swoj temacik :)

 

Ubezpieczyciel po 2 miesiacach zwrocil mi za naprawe roweru oraz ciuszki, ze wzgledu na to ze sprawca musial potwierdzic pisemnie swoja wine (tak jakby nie mozna bylo tego zalatwic przez telefon, coz taki mamy kraj) takze pod tym wzgledem wszystko zakonczylo sie dobrze.

 

Czeka mnie natomiast jeszcze walka o ubezpieczenie z szkody na osobie czyli zwrot kosztow leczenia, oraz kwestia zadoscuczynienia o ktore tez bede sie ubiegal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dzisiaj to ja miałem pecha wjechała we mnie kobieta oczywiscie wymusiła pierwszeństwo.

Jechałem sobie do pracy i boom. Skończyło sie jedynie na stłuczeniach i otarciach.

Pan na komendzie powiedział ze ubezpieczalnia sie ze mna skontaktuje i nic wiecej mi nie powiedział. Dodam również że kobieta nawet nie pofatygowała sie jeszcze ze mną skontaktowac a ja sam do niej nie mam tel itd.Ile się średnio czeka na rzeczoznawce? dodam ze głównie ucierpiało przednie koło cała obrecz do wymiany, otarcia na ramie i widelcu rozwalona stacja do licznika i brak jego i na razie chyba tyle ale dokładnie niepatrzyłem co tam jeszcze. Paragonu nie mam na obręcz chyba tylko na rame gdzies znajde o ile w ogóle gdyż rower jest z 2005r i na dodatek duzo w nim juz wymieniłem. Co gdy nie mam paragonów z uszkodzonych części jak i akcesoriów? Co z zadoscuczynieniem czy ubiegac sie jeszcze o coś?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

thomason89:

 

Wg mnie ubezpieczyciel nie skontaktuje się z Tobą bo może nie wiedziec o szkodzie. Na Twoim miejscu zglosiłbym oficjalnie szkodę.

 

Jesli chodzi o szkodę na osobie to wykonaj dokumentację zdjęciową ran, siniaków i blizn i po zakończeniu leczenia zgłoś szkodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkode zgłośiłem babka powiedziała zebym im mailem wysłał opis uszkodzonych części i zdjecia.

Zobaczymy ile zaspiewaja;]

 

Co do zadosćuczynienia to jak najbardziej gdy tylko dostane cała dokumentacje od lekarza rodzinnego po zakończeniu l-4 zgłosze sie do nich.

 

Czy są jakieś oficjalne druczki do wypełniania jesli chodzi o zadośćuczynienie?

Podkreslam że była to stłuczona głowa i piszczel oraz okolice łokcia.

po 6dniach od wypadku jeszcze odczówam jakies bóle głowy także bd przedłużał l-4 i bede sie domagał od lekarza rodzinnego o skierowanie do neurologa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...