Skocz do zawartości

[4000+] Rower crossowy


Rekomendowane odpowiedzi

Nie mam ani czasu, ani ochoty na tego typu kombinowanie. W ogóle odsyłanie tych wszystkich rowerów, to by była dopiero katorga.

 

Z tej dyskusji jest przynajmniej taki zysk, że cały czas się czegoś od was uczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Taaa, ale pisałeś, że możesz objechać Cube Cross Pro ... oraz KTM ...

 

Tak, w sklepie w którym dzisiaj byłem i który jest całkiem niedaleko na szczęscie, powiedzieli mi, że jak ich poproszę to mogą mi ściągnąć z magazynu któryś z tych 4 rowerów które wymieniłem (Cube Cross Pro/ Cube Nature Pro/ Merida Crossway 500 / KTM Life Race). Tyle, że nadal nie wiem czy jest w ogóle sens prosić ich żeby je ściągneli. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam ani czasu, ani ochoty na tego typu kombinowanie. W ogóle odsyłanie tych wszystkich rowerów, to by była dopiero katorga.

 

Z tej dyskusji jest przynajmniej taki zysk, że cały czas się czegoś od was uczę.

nie bardzo wiem czego można się nauczyć czytając posty innych , na temat czy dany rower będzie dla Ciebie wygodny czy nie .

Rower musisz przymierzyć , skoncentruj się więc na tych modelach które masz w zasięgu 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozmawiamy o wygodzie tylko jakości osprzętu i różnicach pomiędzy modelami. Ale masz rację, muszę poprzymierzać, szczególnie przy takiej kwocie.

 

Btw. jaka jest odczuwalna różnica między deore a XT?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie odpowiedzieć, ponieważ miałem crossy na kompletnym osprzęcie Deore, a obecnie na XT: jeśli się nie wybierasz na zawody, w jeździe rekreacyjnej głównie po asfalcie i ubitych ścieżkach nawet przy dynamicznym stylu jazdy specjalnej różnicy nie odczujesz. Różnicę w precyzji działania prędzej zauważysz podczas jazdy w trudnym terenie, w błocie, przy zabrudzonym napędzie. No ale Ty w ten sposób raczej jeździł nie będziesz, więc w tym przypadku grupa osprzętu nie jest najistotniejsza. Proponuję większą uwagę zwrócić na ramę, koła i amortyzator.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak Ci pisałem, różnicę odczujesz głównie z racji wagi, w obsłudze osprzętu nie odczujesz żadnej od Zethosa powyżej aż do tego Cube-a. Musiałbyś pedałować zawodowo, żeby jakieś tam różnice odczuć. Najlepszy osprzęt po prostu oznacza mniejszą wagę rotacyjną. Dojdziemy zaraz znów do rowerów za 5,5tyś kiedy pytałeś, że nie wiesz czemu są takie drogie - subtelne różnice na podjazdach, mniejsze zmęczenie na odcinkach kilkudziesięcio kilometrowych - Twoja decyzja, czy chcesz dopłacać do Zethosa 3tyś, żeby mieć okazję to odczuć. I Cube to nie jest 2x lepszy rower jak wynika z ceny, tak jak Ci pisałem, różnice są subtelne ale odczuwalne i na odcinkach np 30km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co pisałeś w pierwszym poście to będziesz jeździł podobnie jak ja - czyli głownie miasto , ja jeżdżę do pracy i z powrotem(ścieżki rowerowe , ulica , bruk)  + wycieczki Gdańsk - Gdynia Orłowo (ścieżka rowerowa i utwardzona droga ) średnio 50km/dzień, ponad deore już żadnej różnicy nie czuje ( w neosie deore teraz slx/xt)biegi wskakują idealnie nawet pod obciążeniem , różnica wyraźna ze względu na amorek powietrzny w rowerze (wcześniej sprężyna) no i ze swej strony mogę polecić do takiej jazdy schwalbe big apple , oponki idealne na miasto, rower płynie na nich , niby grube bo 2 cale ale opory niskie a pięknie wybierają bruk niskie krawężniki czy jakieś dziury

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  

 

O, chętnie przeczytam rozwinięcie tego fragmentu. Dlaczego i jaki rower uważasz za dobry dla mnie?

Btw. Nie mam nacisku na carbon. Wolałbym lepszy osprzęt...

 

 

Ponieważ Ty sam nie wiesz czego chcesz. W związku z tym uważam, że zakup tego roweru nie byłby do końca świadomym i przemyślanym posunięciem. Poza tym piszesz, że możesz dużo wydać, ale istotnym też jest dla Ciebie współczynnik cena/wartość. No to napiszę Ci jak to wygląda w przypadku Avion'a. Ta carbonowa rama będzie trochę lżejsza od dobrego aluminiowego odpowiednika i w pewnym ograniczonym zakresie będzie potrafiła pochłaniać drobne wstrząsy. Dodatkowo, ponieważ jest to konstrukcja całkowicie pozbawiona spawów i z nowoczesnymi profilami rur to jest też po prostu bardzo ładna. Niestety jest to również rama, która kosztuje mniej więcej 2-3 razy tyle co aluminiowa. Słowem zaoferuje Ci trochę więcej, ale za dużo więcej.

 

Oczywiście możesz sobie kupić ten rower z myślą o tym, że rama będzie stanowić świetną bazę do późniejszej rozbudowy. Pytanie tylko czy faktycznie tak za kilka lat zrobisz czy może jednak będziesz wolał kupić sobie po prostu nowy rower. Poza tym coś czuję, że gdybyś się dziś przejechał Avion'em, a następnie tym przykładowym Cube Tonopah Pro to właśnie ten drugi zrobiłby na Tobie jeszcze większe wrażenie. No, ale tak jak już pisałem, nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś sobie zadzwonił do sklepu i spytał czy mają Avion'a na stanie. Wg strony dystrybutora tak.

 

Meridę, o której wspomniałeś to bym sobie darował ze względu na amortyzator i może również korby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli zbierając specyfikację roweru:

 

Rama - aluminium, odpowiedni rozmiar 17''-18'', dobra geometria (do przetestowania live)

Amor - powietrze, z przełącznikiem na kierownicy

Przerzutki - Deore lub XT

Manetki - Deore lub XT - preferowane XT, bo są sporo lepsze?

Kaseta/korba - 3/10 lub 3/11, tutaj coś więcej konkretne?

Hamulce - tarczowe, deore co ma tutaj znaczenie?

Obręcze - no idea... na co tutaj spoglądać?

Opony - głównie do asfaltu, w drugiej kolejności ubitych ścieżek, jaka szerokość? Podobno Schwalbe są b. dobre, coś jeszcze?

Stery / Mostek / Kierownica / Sztyca - no idea... na co tutaj spoglądać?

Siodło - no idea... na co tutaj spoglądać?

 

Coś jeszcze?

 

Z tego wynika, że chyba najbliżej tych speców do objechania mam Cube Cross Pro... 

 

Xenon się wpasowuje w sporo tych kryteriów, tylko ciężka ta bestia i amor pewnie trzeba by zmienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osprzęt : masz jeszcze SLX , LX - wyżej od Deore a niżej jak XT

3x11- na razie jeszcze nie :) , 3x10 jak najbardziej

Rurki : w zasadzie w tym budżecie bez znaczenia , będą wystarczające.

Siodło : ma być wygodne dla Ciebie. A ponieważ każdy ma inne 4 litery , nikt Ci w ciemno nie powie .

 

M

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siodło zawsze mogę zmienić, nie ma z tym takiego babrania jak z innymi częsciami roweru. Poza tym, siodła to nawet pewnie nie będę w stanie przetestować przed zakupem, no bo nie dadzą mi na nim pojechać 60 km. A na chwilę to wszystko będzie się raczej wydawało ok. No chyba, że są jakieś kryteria o których ja sobie nie zdaję sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie, to wydaje mi się, że cały problem z tematem wynika z pierwotnego założenia, że dobry cross musi kosztować te 4 tysiące i być na full deore/deore XT 3x10. To z całą pewnością nie jest prawda, nawet jak na standardy bardziej rozwiniętych zachodnich państw, taki rower nie jest standardowym dobrej jakości rowerem, tylko wchodzi już mocno w klasę premium.

 

Spokojnie znajdziesz bardzo dobrej jakości rowery, na których będzie się przez całe lata bardzo dobrze jeździło, za dużo mniej.

 

Oczywiście... Możesz tyle wydać i z pewnością odczujesz (jakąś) różnicę, tyle że moim zdaniem twoja obawa przed niskiej jakości komponentami w tym segmencie jest zupełnie bezpodstawna. To już wszystko są części "lepsze" niż potrzebne do normalnego jeżdżenia. Raczej dla koneserów, którzy wymagają najwyższych stopni precyzji w każdych warunkach, wagi pozwalającej osiągać godne zawodów sportowych przyspieszenia itd.

 

Dla jasności, nie jestem przeciwko crossom w tej cenie i uważam, że faktycznie może to być dobry zakup, tylko wydaje mi się, że autor odbiera te rowery w trochę innych kategoriach, niż naprawdę się znajdują :)

 

Wśród tych rowerów już praktycznie nie ma rowerów, na których mógłby się jakościowo zawieść. Jedyne co istotne to właściwe dobranie do własnych preferencji. A tego już za autora się zrobić do końca nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zrobię. Przedzwonie dzisiaj do sklepu i poproszę, żeby udostępnili mi te cztery modele które mają w magazynie do krótkiej przejażdzki i potem się na coś zdecyduje. Szczerze powiem, mam dość wybierania, chciałbym zacząć wreszcie jeździć...

 

Jedna tylko rzecz mnie jeszcze martwi - koła. Podobno to ma gigantyczne znaczenie, będę w stanie wyczuć podczas jazdy czy biorę coś dobrego, czy powinienem raczej na coś tutaj patrzeć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już masz dość wybierania to skup się na dwóch rowerach: Cube Cross Pro i KTM Life Race. I nie kupuj nic droższego, bo te i tak będą b.dobre.

 

Manetka blokady amortyzatora na kierownicy jest wygodna, ale skoro tak stawiasz na komfort to równie dobrze możesz używać jej sporadycznie, więc i ta na goleni da radę.

 

Obydwa rowery sporo kosztują, więc powinieneś dostać też na nie przyzwoity rabat, gotówkowy lub w akcesoriach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do kół, to niestety jest to skomplikowane.

 

Generalnie powszechnie uważa się, że w odchudzaniu roweru najbardziej odczuwalne jest odchudzenie masy rotacyjnej kół. Czyli lekka ma być opona, dętka i obręcze. Lekkie dętki kosztują śmiesznie pieniądze, więc zawsze można je wymienić, opony - to najczęściej są dokładnie znane modele i wiadomo ile ważą - czasem jest tylko problem, bo specyfikacja jest niedokładna i nie wiadomo, czy jest to lżejszy model zwijany, czy cięższy druciany.

 

Największy problem jest jednak z obręczami, bo producenci często dają albo marki własnej, albo jakieś trudne do odnalezienia modele danej firmy - i oczywiście w specyfikacji nie podają ich wagi. Tu już trzeba super obręczowego eksperta - chyba rowerzystkaPomocy przejawia zapędy do obręczoznawstwa, więc może jeszcze coś napisze :)

 

Ostatecznie jednak po prostu poprzymierzaj się do rowerów i dasz nam tu linka do tego, co ci się podobało. Jeśli będzie miał jakieś słabe te obręcze, to pewnie ktoś ci powie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

czy jest to lżejszy model zwijany, czy cięższy druciany.

Jak to poznać w takim np Evado 7 jak ja kupiłem bez spuszczania pow. ?

 

Do autora. Ile ty chłopie chcesz tyg. robić km i w jakich terenach że masz takie wymagania ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już masz dość wybierania to skup się na dwóch rowerach: Cube Cross Pro i KTM Life Race. I nie kupuj nic droższego, bo te i tak będą b.dobre.

 

Manetka blokady amortyzatora na kierownicy jest wygodna, ale skoro tak stawiasz na komfort to równie dobrze możesz używać jej sporadycznie, więc i ta na goleni da radę.

 

Obydwa rowery sporo kosztują, więc powinieneś dostać też na nie przyzwoity rabat, gotówkowy lub w akcesoriach.

 

Dogadałem się ze sklepem, jutro będę objeżdzał wieczorem, dam znać jakie wrażenia.

 

Jak to jest z rabatami? Jak to konkretnie negocjować? Porównywać do ceneo i schodzić do tej wartości z 'zyskiem' z rabatu czy nawet jeszcze bardziej? Tzn. jak gadać, żeby uzyskać jak najwięcej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poziom rabatów zależy od marki roweru (na różne marki sklepy mogą mieć różne marże), ceny roweru (im droższy tym większa szansa na większy rabat) oraz co równie ważne podejścia danego sklepu . Z doświadczenia wiem, że oferty na ten sam rower potrafią się sporo różnić pomiędzy sklepami.

 

Trudno mi na tę chwilę powiedzieć jakiego rabatu możesz się spodziewać w przypadku Cube'a, ale jeśli chodzi o KTM i to dokładnie właśnie Life Race to mi w zeszłym roku od razu proponowano 10%.

 

4500-5000 zł to kwota, która znacznie przekracza tzw. średniorynkową cenę typowego roweru crossowego w Polsce, czyli tych najczęściej sprzedawanych. Tak więc masz w ręku argument, że jesteś poważnie zainteresowany rowerem, który jak na crossa jest drogi i w związku z tym liczysz na atrakcyjną ofertę. Jesli to jest sklep koło Ciebie to możesz również użyć argumentu, że masz blisko i w związku z tym będą również mieli klienta na coroczny serwis przed sezonem.

W negocjacjach przydaje się również wiedza i zdolności interpersonalne ;) 

 

P.S. Bądź też twardy, więc gdy już ściągną Ci te wypasione rowery to nie krzycz na cały sklep, że są zaiste, bo będziesz na straconej pozycji. Udawaj zblazowanego i znudzonego :laugh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...