Skocz do zawartości

[rower] Canyon Nerve AL (27.5)


crosis

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich jako ze to mój pierwszy post na forum. Również postanowiłem sprawić sobie Nerwusa, w piątek ma być wysyłka, więc w połowie przyszłego tygodnia spodziewam się dostawy. Będzie to mój pierwszy full i póki co słyszę o nim same dobre opinie. Jak tylko dotrze to w pierwszy weekend planuje wyprawę w góry i dam znać jak tam czy coś piszczy, trzeszczy, strzela, czy też dzwoni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ (o ile chłopski rozum mnie nie myli) z przodu w Nerve jest oś 15, w związku z czym zestaw oś + piasta, amortyzator i tarcza jest wystarczająco sztywny by zapobiegać takim zjawiskom. Mogę się oczywiście mylić.

Niekoniecznie. Dopiero Nerve Al 8.0 ma Foxa Performance ze sztywną osią 15mm. Nerve Al 6.0 i 7.0 mają QR9mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo tak. Ale to zależy też od amortyzatora i wagi użytkownika. Ja mam Foxa Evolution i ważę 70kg. Fox, mimo że z QR9, jest już sam w sobie dość sztywnym klocem, a moja waga nie robi na nim zbytniego wrażenia, więc cały zestaw daje radę. Myślę, że spore znaczenie może mieć też "wykończenie" piasty, czyli miejsce, gdzie opiera się ona na wewnętrznej stronie haków widelca. Zazwyczaj jest to rodzaj ząbkowanego pierścienia, który dobrze trzyma koło na miejscu, ale chyba już nie tak dobrze przenosi moment, więc za sztywność i tak w znaczącym stopniu odpowiadają dolne golenie amortyzatora i łącząca je podkowa. Jest też inne rozwiązanie, które stanowi dosyć szerokie podparcie dla piasty i (tak mi się wydaje) pozytywnie wpływa na sztywność widelca. Takie coś mam w Nerwusie i się chyba całkiem sprawdza...


Na oko to są adaptery z 15mm na QR9, przy czym piasta opiera się na kołnierzu dla tej osi, która ma 18/19mm średnicy, a to już sporo, na pewno więcej, niż przy ząbkowanych podkładkach (czy jak to się nazywa)...

post-174220-0-01887200-1406914745_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rower dotarł, więc mogę się pochwalić, że jestem prawie szczęśliwym posiadaczem Nerve AL 6.0. Całą sielankę psują hamulce. Może od początku... Aktualnie posiadam drugi rower z hamulcami M395 i w zasadzie od samego początku problemów nie było, co prawda tarcze 160, ale rower różnymi warunkami męczyłem i tarcze nie dzwoniły. Dodam, że na widelcu Suntour NEX, 2k przejechane na żywicznych klockach i błoga cisza. Tak więc stwierdziłem, że zaciski są OK. Postanowiłem zrobić drobne modyfikacje w Nerwusie w celu zwiększenia skuteczności hamowania, na przód tarcza 203 i klocki metaliczne do obu zacisków. O skuteczności jeszcze nie wspominam bo są na dotarciu. Przód sprawował się wzorowo, ale tylko przez jakieś 25 km, dzisiaj zaczął delikatnie dzwonić. Natomiast z tyłem dojść końca nie potrafię, dzwonią cały czas, mniej lub bardziej. Próbowałem milion ustawień i przy najlepszej konfiguracji nie dzwonią jak ciężar ciała spoczywa na pedałach, jak tylko posadzę zadek na siodełko zaczyna się "dzyń..... dzyń.... dzyń" na prostej drodze. Próbował na tyle obu tarcz 180 i niestety cały czas to samo. Jak patrzę od góry na zacisk, tak że widzę klocek-prześwit-tarcza-prześwit-klocek to widzę jak dla powiedzmy 70% obrotu tarcza jest idealnie na środku (dla obu tarcz), a dla reszty zbliża się do klocka, ale nie dotyka, także koło obraca się cichutko, ale jak tylko usiądę to mi melodie wygrywa. Nie mam pomysłu co dalej, wymiana zacisków na lepsze w tej sytuacji wydaje mi się niepotrzebna... Obie tarcze krzywe od nowości, czy piasta walnięta...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm mam 2 Nerwusy 6,0 i fakt że na początku ale tylko w trakcie slalomu przenoszeniu cieżaru z lewa na prawą strone lubiały lekko zadzwonić na asfalcie nie słyszalne przy większej prędkości bo opony hucza strasznie, dobrym roawiązaniem zapewne jest tylnia oś 12mm oś mam ale nie mam jeszcze koła do niej :) Dodam że już dwa razy musiałem dokecać srubę zawiasu umieszczonego na ruże podziodełkowej, a czy przednie koło na osi 9mm przy mocnym hamowaniu pozostaje w osi amortyzatora nie przekasza ci go w ten sposun że opona z jednej strony tak gdzie tarcza jest bliżej goleni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do przodu się nie przyglądałem, bo aktualnie trapi mnie ten tylni hamulec, ale naczytałem się miliona powodów brzęczenia tarcz (sztywność, wielkość tarcz, rezonans, wpływ opon itp), więc póki co przeboleję i je trochę dotrę, jak problem nie zniknie to zamienię na tarcze na aluminiowym pająku, są sztywniejsze i przy uderzaniu klocka nie powinno być metalicznego brzęczenia, a teraz zwrócę uwagę co się dzieje z przodem podczas hamowania. W sumie to planuję przód i tył skręcić na sztywno śrubami, polecicie jakieś sprawdzone?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie, ale mam plany na przyszłość. Wyliczyłem, że przy obecnej geometrii wsadzenie widelca 150 mm zmieni kąt główki do 68 stopni co nie jest takie złe bo np. taki Strive CF przy skoku 160 ma 66 stopni. Rozważałem również tył, ale tam max będzie 135 i koło nie będzie ocierało o ramę, wystarczy zmienić damper na 200x57. Nie odpowiadam na pytanie, ale według mnie rama ma potencjał na drobne modyfikacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suport poniesie się o około pół cm, przy modyfikacji tylko przodu, a o około 2 cm przy modyfikacji przodu do 160 i tyłu do 135. Dla rozmiaru L główka ma 145 mm, a taki Strive CF 135 mm. Odnoszę się właśnie do niego bo modyfikując Nerwusa idziemy w stronę Strive. Do jazdy technicznej lepiej mieć większy kąt główki ramy, zaś do DH mniejszy. Dłubiąc przy Nervie znajdziemy się gdzieś po środku. Ramą bym się nie przejmował bo wydaje się solidna, porównaj ze Strive (co prawda karbon). To są oczywiście tylko moje przemyślenia oparte na podstawie setek przeczytanych opinii na różnych forach o różnych modyfikacjach. Jak się nauczę dobrze jeździć i 120 zacznie brakować to będę modyfikował Nerva bez dwóch zdań ;) Dodam, że jest w sieci kilka modyfikacji Santa Cruz Bantam, czy jemu podobnych ze 125 na 150-160 gdzie główka ramy ma jakieś 110 mm i generalnie mówiąc daje rade.

 

Wracając do hamulców dodam, że po dotarciu hałas ustał i czasami zadzwonią przy ostrzejszym skręceniu, czego nie słyszę jadąc w terenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No,cóż życzę powodzenia,zapowiada się oryginalna bulwarówka :) To,że obie ramy wyglądają podobnie nie znaczy ,że są identyczne.Geometria jednej i drugiej podana jest dla konkretnego widelca/dampera.Poza tym jakoś nie widzę nervusa na ścieżkach po których można śmigać Strive'm.Choćby nawet ten nervus miał 160 mm skoku. Ja to nie mogę się nadziwić skąd bierzecie takie pomysły. Jakoś mam większe zaufanie do tego Niemca,co dopieszczał geo tych rowerów niż do przypadkowych tunerów. No,offence ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trance został skonstruowany z myślą o widelcach 140-160. Wiele ram bez problemu przyjmuje +20mm z przodu i producenci często podają to w specyfikacji. To jest akceptowalne.

 

Ale jak czytam o jednoczesnym zwiększaniu skoku z tyłu, to nie wiem czy się śmiać czy płakać. Suport idzie w kosmos, zaprojektowana kinematyka zawieszenia idzie w kosz (tu mowa o czterozawiasie). Ale jakiś Sprytny Janusz może się pochwalić, że uzyskał z ramy dodatkowy skok. Brawo!

 

Trance SX nie dostał z tyłu dodatkowego skoku. Myślicieli, ze ciemni inżynierowie nie wpadli na prosty pomysł włożenia dłuższego dampera? Zenek ze szwagrem są mądrzejsi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) lepiej głupoty pisać i się o tym dowiedzieć, niż to zrobić i będzie za późne, poza tym sami wiecie jak to jest, wpadają wydawałoby się "genialne" pomysły i po to się o tym piszę żeby ktoś kto ma o tym pojęcie wyprowadził z błędu, nie wszystko o wszystkim się wie od razu. To tak na swoje usprawiedliwienie, bo mimo że personalnie nie było to czuję się wyśmiany :) Wracając do samej modyfikacji przodu, to powiedzmy, że mając 120 mm i SAG 20% oraz 150 mm i SAG 30% to z obliczeń wynika, że w pozycji wyjściowej z bikerem to tylko centymetr wyżej. Wydaje się dalej rozsądne, czy jednak nie? Temat modyfikacji pojawia się i zawsze będzie bo jak by nie było 'trochę' taniej wychodzi kupić widły za 2k niż nowy rower za 12k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, jeśli trochę za ostro napisałem.

 

Wychodzi taniej, ale moim zdaniem nie jest to dobry pomysł. Nie przekraczałbym magicznego +20mm z przodu. Osobiście Nerve w ogóle bym nie modyfikował. Podniesienie przodu przenosi więcej ciężaru na tył. Mocniejsze katowanie nie wróży dobrze wahaczowi.

 

Ten pomysł z sagiem jest zły. Sag nie służy do korygowania wysokości przodu tylko do ustawiania optymalnej pracy zawieszenia.

 

Ogonie: jak chcesz rower do cięższej jazdy, to musisz kupić rower do cięższej jazdy. Nie ma drogi na skróty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...