Skocz do zawartości

[amortyzator] RC 32 TK Solo Air - rysy na górnych goleniach


Gabryk

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Zakupiłem ostatnio rower posiadający przedni amortyzator firmy Rockshox, model 32 TK Solo Air. Rower ma niecały tydzień, niestety po dwóch przejazdach na górnych goleniach pojawiły się niepokojące rysy. Moja wiedza nie pozwala na oceną aktualnej sytuacji, dlatego prosił bym o ocenę tych uszkodzeń.

 

Na obu goleniach pojawiły się pionowe rysy, po kilka na goleń. Dodatkowo na prawej goleni pojawiły się zupełnie nietypowe rysy poziome. Wszystko widać na kilku przykładowych zdjęciach. Obawiam się że ten stan będzie się pogarszał. Dodam że na razie są one niewyczuwalne pod palcem, więc raczej nie wpływają na szczelność, zresztą golenie są suche po przejazdach, więc smar ani olej nie wyciekają.

 

 

Pionowe rysy:

https://dl.dropboxusercontent.com/u/5722113/foty%20rower/WP_20140322_006.jpg

https://dl.dropboxusercontent.com/u/5722113/foty%20rower/WP_20140322_012.jpg

 

Poziome rysy:

https://dl.dropboxusercontent.com/u/5722113/foty%20rower/WP_20140322_010.jpg

https://dl.dropboxusercontent.com/u/5722113/foty%20rower/WP_20140322_015.jpg

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde!

Mój ma dużo więcej przjechane, w błocie, piaskach i żadnych rys nie mam.

Możliwe że widelec ma bardzo sucho.

Albo napakowali ci piasku w serwisie żebyś kupił nowy widelec...

Zdejmij dolne golenie i zobacz jak to wygląda.

Nasącz gąbeczki, uzupełnij olej, możesz wlać trochę więcej, wyczyść i nasmaruj uszczelki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy "rysy" na pierwszych dwóch zdjęciach nie są do samej korony amortyzatora? U mnie też takie występują i jest to po prostu wada wykonania powłoki (estetyczna), jednak mam je od samego dołu (poczatku lagi) do samej góry (korony amortyzatora).
Bardziej niepokojące są rysy/źle wykonana powłoka na dwóch ostatnich zdjęciach.
Podjechałbym do sklepu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To raczej nie piasek. Jesli masz gwarancje idź z tym do serwisu. Obstawiam ze dostałeś rower z nie do końca nowym amorkiem ktory na tzw serwis trafił jeszcze w przedsprzedaży. Ktoś kto to robił spapral robotę!

Takich rys piasek nie robi chyba ze taki z papieru ściennego...

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

Edytowane przez asked
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Jeśli rower ma 6 dni to biegnij tam gdzie go kupiłeś i reklamuj! Im szybciej tym lepiej, aby nikt nie zrzucił tego na zużycie eksploatacyjne. To ewidentnie wada amorka. Ostatecznie jeśli nie uznają gwarancji, widelec jest do rozebrania, przeczyszczenia i przesmarowania bo nie wiadomo co zrobiło te rysy, może to być wada anody a może ciało obce (piasek, kamyczki) pod uszczelkami kurzowymi albo braki oleju/smaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

walnięte ślizgi.

Wygląda jak nabite w pośpiechu lub mocno niestarannie, uszkodziły sie i teraz rysują. póki się go nie otworzy, nie będzie wiadomo. po 6 dniach jeżeli wcześniej nie bł używany nigdzie nie ma prawie możliwości by to był np piasek, poza tym piasek by aż tak nie narozrabiał w kilka km jakie widelec przejechał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za rzetelną dyskusje i cenne rady. Udam się czym prędzej do serwisu i będę walczył do upadłego. Co do przebiegu to rower przejechał może z 40-50 km. Trasy mieszane asfalt, lekki szuter, 50/50.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Garbyk !! Udało Ci się coś wywalczyć ??

 

Na moim nowym ROCK SHOX XC 28 TK 100 mm również pojawiła się niepokojąca wyczuwalna pod paznokciem szeroka rysa, w sklepie zwrócili uwagę również na luzy przy tej goleni. Rower nie zdążył się nawet ubrudzić, a dziś dostałem maila od producenta, że mam się pocałować w d. Dziwi mnie to, że w dwóch sklepach łapali się za głowę i kazali od razu reklamować, a Rock Shox nie widzi tu wady fabrycznej - nie zechcieli jednak podać przypuszczalnej przyczyny takiego uszkodzenia bo na pewno nie jest to mechaniczne uderzenie. Stwierdzili jedynie, że nie jest to wadliwy ślizg.

 

Liczyłem na to, że jak się kupuje amor za 700 zł to nie zacznie się chrzanić po 200km ścieżek rowerowych i odrobinie lasu.

 

Czy istnieje ktoś takie jak rzeczoznawca rowerowy, który wystawi mi odpowiedni papier? Ile to może kosztować? 

 

Pozdrawiam forumowiczów, pomóżcie jak się domagać swoich racji !

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Panowie, że udało nam się ustalić, że mój amortyzator nie kosztuje 700zł ale też nie 5zł.

 

Czy udzieli mi ktoś na bardziej istotnie problemy? Czy coś takiego może się dziać i jak gadać z serwisem, żeby to naprawili? Serwis stwierdził, że sprawdzili amortyzator i nie znaleźli wad fabrycznych. W takim razie skąd pojawiająca się rysa i luz skoro rower nie był forsowany. Czy jest ktoś taki jak rzeczoznawca, który poświadczy podpisem, że reklamacja była niesłusznie odrzucona?

 

Oto decyzja serwisu:

 

"Informujemy iż Pana reklamacja została odrzucona -amortyzator został sprawdzony .Niewielkie rysy które powstają podczas użytkowania nie są wadą fabryczną i nie mają znaczącego wpływu na szczelność czy pracę amortyzatora . Niewielki i słabo wyczuwalny luz między górnymi a dolnymi goleniami nie ma wpływu na pracę amortyzatora i nie jest spowodowany wadliwym wykonaniem ślizgów .Na podstawie braku wad fabrycznych reklamacja jest niezasadna .
Gdy tylko reklamacja wróci do sklepu skontaktujemy się z Panem w celu ustalenia odbioru roweru z serwisu."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie wszystkich,

 

Na obecną chwilę nie udało mi się niestety nic wywalczyć, no może poza faktem iż amorek był serwisowany i wymienili olej i smary. Z serwisu Harfa we Wrocku dostałem odpowiedź o treści:

 

"Amortyzator został sprawdzony. Nie stwierdzono wad fabrycznych. Rysy nie są na tyle głębokie aby mogły wpływać na pracę amortyzatora. Na tym rodzaju pokrycia goleni stalowych mogą pojawiać się ślady powstające podczas normalnego użytkowania. W amortyzatorze nasmarowano gąbki, ślizgi i uszczelki oraz uzupełniono olej smarujący w goleniach dolnych"

 

Oczywiście byłe też w 2 innych serwisach przed oddaniem roweru do reklamacji i tam od razu powiedzieli żeby oddawać i walczyć o wymianę, ale w tym momencie pozostaje straszenie RockShoxa (lub raczej jego serwisy) rzecznikiem praw konsumenta i niezgodnością towaru, ale to raczej kwestia sprzeczna, nie do końca jasna. Myślałem jeszcze nad napisaniem maila z zapytaniem bezpośrednio do RockShoxa do stanów, z samej ciekawości czy oni też uważają że tak może być.

 

Ja na chwilę obecną postanowiłem odpuścić. Mam kwitek że amor był na reklamacji, plus porobiłem dokładne zdjęcia rys. Jeżeli wada będzie się pogłębiać i zacznie wpływać na pracę amortyzatora, np. straci on szczelność wtedy zacznę walczyć. Bo na chwilę obecną faktycznie nie wpływa to na pracę amorka, a rys nie widać jeśli dobrze się człowiek nie przyjrzy pod światło. Smutne tylko jest to że znajomy ma RS Tore (chyba dobrze pamiętam) i przez 8 lat nie była nawet serwisowana a na goleniach nie ma żadnej rysy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taką samą odpowiedź dostałem ja. Niby nic nie zrobili, a dziwnym trafem luz znikną. Podejrzewam, że musieli tak napisać, bo w przeciwnym razie przyznali by się do wadliwych uszczelniaczy czy czegoś innego, a co za tym idzie przyznali by, że rysa powstała z winy Rock Shoxa, co skutkować powinno wymianą goleni. Taka naprawa ponoć jest droższa niż wymiana sprzętu na nowy. W sklepie doradzili jeździć i korzystać z pogody, a rower oddać na jesień ponownie na reklamację uzasadniając, że rysa się powiększa.

 

Swoją drogą kupując Rock Shoxa liczyłem na profesjonalne wsparcie w razie problemów, czego niestety nie uświadczyłem. Ich gwarancja jest tyle warta co na chińskie noname-y. Więcej Rock Shoxa nie kupię, bo nie lubię jak ktoś robi ze mnie głupka, a z tym mailem do stanów to dobry pomysł.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Harfa pisze pierdoły. Żadne rysy nie są normalnym elementem procesu eksploatacji, nawet po 5 latach. To tak jakby producent roweru napisał Ci że zadrapanie na sztycy jest czymś normalnym po jednokrotnym osadzeniu jej w rurze podsiodłowej ramy - choć wiadomo że świadczy to o kiepskiej obróbce materiału. 

Widelec jest źle poskładany i ma części które mają sporą tolerancję gabarytów. 

 

Wytarcie na goleniach stalowych jest normalne ale po długim czasie eksploatacji i posiadania widelca i takie wytarcia wyglądają inaczej - bardziej świecące i równomierne na całym obwodzie goleni, bliżej uszczelek w większym stopniu gdyż ta część częściej chowa się w środku. 

 

Jeśi rysy będą się powiększać to zawartość goleni będzie wydostawać się na zewnątrz - czy wtedy wytłumaczeniem będzie zaniedbanie?...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że każdy sobie zdaje sprawę że nie powinno tak być, tylko jak w takim razie walczyć z takim zachowaniem "renomowanych" serwisów. Jako laik w tym temacie nie posiadam wystarczającej wiedzy żeby im wytykać błędy, poza tym i tak ja mogę mówić swoje, a oni niestety swoje, będą upierać się że amor działa dobrze, a rysy powstają po powłoka jest taka a nie inne itd. itp. Niestety to mydlenie oczu klientom. :/

 

To mów pierwszy kontakt z RockShoxem i nie wiem czy nie ostatni, skoro tak traktuje się klienta.

 

I tak jak Tobo napisałeś, obawiam się tylko że jak później pojawię się z amorkiem bo sprawa się pogorszy to zgonią winę na mnie, że np. źle użytkowałem/serwisowałem amor.

Edytowane przez Gabryk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam styczność z dużą ilością tych widelców jak i ogółnie z wieloma amortyzatorami z goleniami stalowymi i czuj się wyróżniony :)

 

Jedyne co możesz zrobić to uderzyć poza branżę rowerową - do rzecznika praw konsumenta.  

Te rysy to nie są normalne ślady, to wada. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet w starszych amorkach RS typu Tora, Recon i Reba po dłuższym okresie użytkowania nie pojawiały się tak wyraźne rysy. Radzę Ci walczyć dalej przy wsparciu rzecznika praw konsumentów, jak koledzy wcześniej doradzali, i może jeszcze skorzystasz z opinii jakiegoś rzeczoznawcy? Może w jakimś serwisie rowerowym wystawią Ci taką opinię. Wygląda na to, że Rock Shox zaczyna zaniedbywać kwestię jakości wykonania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...