Skocz do zawartości

[obojczyk] Złamanie lewego obojczyka


chrzanu

Rekomendowane odpowiedzi

Ja bym na Twoim miejscu wybrał się do lekarza - gdyż nikt na forum nie ma takich informacji odnośnie Twojego urazu jak właśnie on.
W przypadku spania w gipsie - proponuje - jak ktoś tu już wcześniej wspominał spanie na plecach  - na w miarę twardym łóżku. 

 32% uszczerbek na zdrowiu to nie zgon - kolega w pracy uszkodził kręgosłup - resortowa komisji z MSWiA chciała mu dać 25% - biedak prosił by mu troszkę zmniejszyli trwały uszczerbek  - bo tak wysoki % mógł sprawić już, że by go wyautowali z firmy. Obecnie jest zdrowy i dalej pracuje (przyznali mu 19%)

Każda część naszego ciała w firmach ubezpieczeniowych jest oznaczona w tabelach jaki jest przedział uszczerbku na zdrowiu (od - do) 
Przy czym można dodatkowo ileś procent dodać (gdy jest w "bonusie" pęknięcie, pokruszenie, przemieszczenie, złamanie otwarte, blizna w widocznym miejscu itp itd)

Dokładnie wszystko można sobie obejrzeć np tu:

http://www.pzu.pl/c/document_library/get_file?uuid=af9ca84a-d468-4fcd-9237-ed340966b3b3&groupId=10172


ew wpisując w google : tabela norm procentowego uszczerbku na zdrowiu. 

Pozdrawiam i zdrówka życze :)

P.S dziś w parku piastowskim w Z.Górze - znalazłem konkret przepaść (bo górką tego nazwać nie można) wpierw klasyczny zjazd, w miare równo, pare korzeni, więc się rozpędziłem, po paru zakrętach pojawiła się  masa korzeni, dołów, lawirowania między drzewami, hopek, taki skos - że, żeby się zatrzymać bym musiał wyrzucić za siebie kotwice (w powietrzu hample nie działaja ;p) w pewnym momencie spojrzałem na licznik - było 47km/h .... wtedy pomyślałem sobie - że chciałbym złamać tylko 1 rękę.... masakra - po wszystkim musiałem zajrzeć w spodenki czy aby klocka tam nie ma ;p  ale jakoś się udało - nigdy więcej tam nie wjadę ;p 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to normalne ze np przy glembokim wdechy odczuwalne jest klocie pod i nad obojczykiem? Jak poloze w tym miejscu reke i znowu zrobie wdech to bol znika. 

 

Wezmę to na chłopski rozum:

Na obojczyku mają przyczep dodatkowe mięśnie oddechowe, które między innymi uczestniczą w pogłębionym oddychaniu. Zakładam, że ten dyskomfort wynika właśnie z powodu skurczu tych mięśni, które są stabilizowane obojczykiem. A jak że Twój obojczyk nie jest jeszcze w pełni zdrowy doprowadza to do powstawania bólu.

 

Według mnie na razie nie powinieneś się tym za bardzo przejmować, poczekaj parę dni czy ból nie będzie mniejszy, bądź nie zniknie.

 

Jednakże przyczyna bólu może być zgoła inna, dlatego też porady medyczne traktuj z przymrużeniem oka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wezmę to na chłopski rozum:

Na obojczyku mają przyczep dodatkowe mięśnie oddechowe, które między innymi uczestniczą w pogłębionym oddychaniu. Zakładam, że ten dyskomfort wynika właśnie z powodu skurczu tych mięśni, które są stabilizowane obojczykiem. A jak że Twój obojczyk nie jest jeszcze w pełni zdrowy doprowadza to do powstawania bólu.

 

Według mnie na razie nie powinieneś się tym za bardzo przejmować, poczekaj parę dni czy ból nie będzie mniejszy, bądź nie zniknie.

 

Jednakże przyczyna bólu może być zgoła inna, dlatego też porady medyczne traktuj z przymrużeniem oka.

 

Pod koniec miesiaca mam umowiona wizyte w celach przepisania cwiczen na rechabilitacje, mam nadzieje ze bole przejda do tego momentu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z autopsji mogę dodać tyle, że złamanie obojczyka to uraz, który w perspektywie czasu skutkuje innymi urazami, a mianowicie: złamałem obojczyk z przemieszczeniem 10 lat temu, z racji tego, że niedoświadczony lekarz założył mi niepotrzebny gips na połowę ciała to kość zrosła się krzywo a ból pozostał na około 2 lata.. w związku z tym używałem nadmiernie przez kilka lat lewej ręki (podnoszenie, przenoszenie, kierowanie pojazdem itp.).. prawa ręka była jakby ciągle chroniona.. na skutek tego, wieloletnia nadeksploatacja lewej ręki, doprowadziła do konfliktu barkowego lewej ręki (4 lata bólu, zaszczyków, rehabilitacji, aż wkońcu operacja) - artroskopię miałem rok temu w marcu (2012).. od tamtej pory oczywiście ciężar zwiększonego wysiłku przeniosłem naturalnie na prawą rękę... zacząłem rehabilitację aby wzmocnić szereg mięśni (lewej ręki) powiązanych ze stawem barkowym... co doprowadziło do konfliktu barkowego prawej ręki... i tutaj czekam na artroskopię (planowana na marzec 2014)... zatem wyciągając wnioski z przeszłości przestrzegam przed nieużywaniem bolącej ręki bo to prowadzić może do sytuacji takiej z jaką ja mam do czynienia :) nikomu również nie życzę aby jedno złamanie skutkowało wieloma nieprzyjemnościami w przyszłości, ale niestety staw barkowy jest bardzo wrażliwym miejscem i złamanie w jego okolicach to katastrofa często na całe życie :/

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z autopsji mogę dodać tyle, że złamanie obojczyka to uraz, który w perspektywie czasu skutkuje innymi urazami, a mianowicie: złamałem obojczyk z przemieszczeniem 10 lat temu, z racji tego, że niedoświadczony lekarz założył mi niepotrzebny gips na połowę ciała to kość zrosła się krzywo a ból pozostał na około 2 lata.. w związku z tym używałem nadmiernie przez kilka lat lewej ręki (podnoszenie, przenoszenie, kierowanie pojazdem itp.).. prawa ręka była jakby ciągle chroniona.. na skutek tego, wieloletnia nadeksploatacja lewej ręki, doprowadziła do konfliktu barkowego lewej ręki (4 lata bólu, zaszczyków, rehabilitacji, aż wkońcu operacja) - artroskopię miałem rok temu w marcu (2012).. od tamtej pory oczywiście ciężar zwiększonego wysiłku przeniosłem naturalnie na prawą rękę... zacząłem rehabilitację aby wzmocnić szereg mięśni (lewej ręki) powiązanych ze stawem barkowym... co doprowadziło do konfliktu barkowego prawej ręki... i tutaj czekam na artroskopię (planowana na marzec 2014)... zatem wyciągając wnioski z przeszłości przestrzegam przed nieużywaniem bolącej ręki bo to prowadzić może do sytuacji takiej z jaką ja mam do czynienia :) nikomu również nie życzę aby jedno złamanie skutkowało wieloma nieprzyjemnościami w przyszłości, ale niestety staw barkowy jest bardzo wrażliwym miejscem i złamanie w jego okolicach to katastrofa często na całe życie :/

 

Wlasnie zauwazylem ze im wiecej mecze obolala reke oraz bark tym mniej boli nastepnego dnia oraz zakres ruchow sie poprawia. Na chwile obecna pod naciskiem bola mnie niemal wszystkie miesnie w okolicy barku ktorym nie ruszalem przez 6 tyg. Marwi mnie tylko fakt wystajacego obojczyka w miejscu zlamania. Lewy obojczyk i tak mialem wystajacy to przez zlamanie wystaje jeszcze bardziej, nawet przez ksozulke widac miejsce zlamania. Mam nadzieje ze w miare sie to wchlonie oraz jakies cwiczenia czy zwykle noszenie plecaka pomoze w tym aby byl mniej widoczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...