Skocz do zawartości

[Rower] Kands Maestro 2013 - test etapowany


Rekomendowane odpowiedzi

Po dość długim wahaniu zdecydowałem się na zakup Kands Maestro. Ten model wygrał z kilkoma innymi modelami - nie będę wchodził w szczegóły, więcej w tym wątku:

http://www.forumrowerowe.org/topic/136320-cross-do-1600-pln-unibike-crossfire-vs-merida-crossway-40v-vs-kands-maestro/

 

 

Poniżej specyfikacja, według jednego ze sprzedawców:

kandss.jpg
 
Uploaded with ImageShack.us 
 
Testowany egzemplarz to wersja biała z ramą w rozmiarze 19. Zdjęcia wkleję wkrótce. 
 
I. Zakup, montaż i pierwsza jazda próbna
Nie będę reklamował konkretnego sprzedawcy, ale rower zamówiłem w poniedziałek, a kurier przywiózł go we wtorek... byłem w lekkim szoku ;) Rower był spakowany dość typowo - przednie koło wypięte, kierownica i pedała do przykręcenia, podobnie siodełko. Montaż zajął mi ok. 30 minut. Nie jestem "złotą rączką", ale mimo to problemów nie było. Hamulce wymagały lekkiej regulacji. 
 
Pierwsze wrażenia? Biały lakier to był strzał w dziesiątkę! Całość w ogóle sprawia na pierwszy rzut oka dobre wrażenie. Wcześniej miałem rower marki Wheeler (też cross) i detale nie wyglądają wcale gorzej. Rama sprawia wrażenie nieco bardziej "agresywnej" niż w moim poprzednim Wheeler Cross 1600 i trochę bardziej wymusza pochyloną pozycję. Może to tylko moje wrażenie, ale chyba coś w tym jest... 
 
Jedyny minus rzucający się w oczy to podpórka... chyba lepiej, gdyby jej nie było.
 
II. Pierwsza wyprawa - 40 km (ok. 26 km las, 14 asfalt)
Trasa przebiegała w pierwszym odcinku (ok. 21 km) przez leśne ścieżki, trochę piachu, łąki, odrobina błota + kilka niewysokich, ale dość stromych leśnych wzniesień urozmaiconych korzeniami drzew. Później asfalt, znowu teren i ostatni odcinek również asfaltowy (10 km).
 
Wiadomo, jest to cross a nie MTB, więc taki teren jak opisałem powyżej, to max co planuję dla tego roweru. Wcześniej padało, więc piasek był do przeżycia. Ale ogólnie wiadomo - opony wprawdzie nie są zupełnie gładkie, ale grząski piach lepiej sobie odpuścić.
W pozostałym zakresie rower sprawdził się świetnie. Szczególnie dobrze wypadły przerzutki, które działały o wiele lepiej niż te, które miałem w poprzednim rowerze (o ile dobrze pamiętam z grupy Acera). Po amortyzatorze nie spodziewałem się wiele, więc byłem pozytywnie zaskoczony - działa i mogę śmiało napisać, że w zupełności mi wystarcza taka amortyzacja. Tym razem nie korzystałem z blokady.
 
Pod koniec wycieczki coś zaczęło skrzypieć przy prawej korbie. Na wszelki wypadek zajechałem do serwisu - niedokręcone korby. Warto zwrócić na to uwagę. 
 
Wrażenia i podsumowanie:
Przyzwoicie! dzięki sprawnym przerzutkom i amortyzatorowi, który działał lepiej, niż się spodziewałem, leśne ścieżki nie stanowiły zbyt dużego wyzwania. Nie planuję ruszać w trudniejszy teren, więc OK!
 
III. Druga wyprawa - 80 km (ok. 70 km asfalt, 10 km utwardzone polne drogi).
Trasa bardziej typowa dla roweru o tym profilu. Oczywiście sprawdziłem jak działa blokada amortyzatora. Rower zyskał na sztywności, co było odczuwalne szczególnie przy pokonywaniu wzniesień. Koła 28 cali pozwalają się solidnie rozpędzić i dość łatwo utrzymywać niezłą prędkość. Kierownica mogłaby mieć większy zakres regulacji. Nie wiem jak jest w innych crossach w tym przedziale cenowym, ale plecy trochę odczuły tę wyprawę, zatem jest to minus.
 
Jeśli chodzi o polne drogi, to nie mam rowerowi nic do zarzucenia - umiarkowany bieżnik świetnie sobie radzi z tego typu nawierzchnią. 
 
Ciąg dalszy wkrótce!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki! :) mam nadzieję, że mini-test będzie pomocny.

 

KONTYNUUJĄC:

 

...Jeśli chodzi o polne drogi, to nie mam rowerowi nic do zarzucenia - umiarkowany bieżnik świetnie sobie radzi z tego typu nawierzchnią. Od ok. 55 kilometra padał deszcz i nie przestał prawie do samego końca ;) Mój poprzedni rower w takich warunkach zaczynał "rzęzić" a klocki strasznie piszczały (nawet po ostatniej wymianie... nie wiem czy to kwestia materiału, z którego wykonane były obręcze, czy może czegoś innego). Tutaj takiej sytuacji nie było - rower nadal był przyjemnie "bezgłośny". Ale może to kwestia "nowości"  :icon_cool:  Jedyne co mi nie pasuje, a przyczyn czego nie mogę ustalić, to dźwięk "ocierania" metalu o metal przy ustawieniu największa zębatka z przodu - najmniejsza zębatka z tyłu.  Myślę, że to kwestia regulacji przedniej przerzutki, ewentualnie jej zbyt niskiego zamocowania na ramie - w środę się tym zajmę (jeśli ktoś kto się zna ma jakąś koncepcję, to proszę o info i poradę!).

No i nadeszła chwila prawdy, jeśli chodzi o hamulce (hamowanie w deszcze). Nie znam tej marki i podejrzewałem, że będzie to pięta achillesowa tego roweru, ale dały rade (jak na ten typ hamulców). Zobaczymy jak się sprawdzą w konfiguracji deszcz i błoto/lekki teren. Wiadomo, nie są to hydrauliczne hamulce szczękowe, ale wychodzę z założenia, że do tego typu roweru hamulce typu v-brake są wystarczające. Zobaczymy - na ten moment oceniam je dostatecznie, chociaż jeszcze im na 100% nie ufam (wychodzi brak zaufania do mniej znanej marki...)

 

I jeszcze jeden szczegół: kupując ten model byłem pogodzony z koniecznością zakupu innego siodełka, ale okazało się, że jest ono dostatecznie wygodne, nawet na tak długich trasach (mimo, że wygląda na raczej średnio komfortowe). Drobiazg, ale mimo wszystko należy to zaliczyć na plus  :thumbsup:  i jeszcze jeden pożyteczny detal, na który wcześniej nie zwróciłem uwagi: linki prowadzone są górą ramy, a nie dołem (jak w moim poprzednim rowerze). Dzięki temu można go swobodniej chwycić przy przenoszeniu. Widziałem gdzieś rozwiązanie polegające na wpuszczeniu linek w ramę, co może byłoby jeszcze lepsze, ale prowadzenie linek górą i tak jest dobrym rozwiązaniem.

 

Wrażenia i podsumowanie:

Bardzo pozytywnie. W tym etapie testu jedyny wyraźny minus, to niewielki zakres regulacji kierownicy. Jeśli się nie przyzwyczaję, to będę musiał coś z tym zrobić. W pozostałym zakresie? Generalnie zgodnie z oczekiwaniami + kilka niewielkich, mile zaskakujących detali. 

 

Ciąg dalszy wkrótce! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Kandsa Maestro 21" kolor czarny z zielonymi wstawkami, jeżdżę nieco ponad tydzień. Pod wszystkimi plusami które wymieniłeś podpisuję się obiema rękami, dodam jeszcze że ten rower przyciąga wzrok w pozytywnym znaczeniu, jest po prostu ładny. Da się na nim solidnie rozpędzić po asfalcie, jeździłem też po podobnym terenie co Ty, głównie w warunkach deszczowo - podeszczowych, rzeczywiście na mokry piach nie ma rady, ale już solidne podjazdy na długiej mokrej trawie są osiągalne.

 

Hamulców też się trochę obawiałem ale są skuteczne jeśli chodzi o ostre hamowania, piszczą na intensywnym deszczu podczas umiarkowanego hamowania na zjazdach. Z tym da się żyć.  

 

Niestety co do minusów mam takie same - dźwięki z prawej strony korby. Czy dokręcałeś ją sam czy robił to serwisant? Shimano zaleca moment 35 - 50Nm podczas dokręcania korby (informacja z manuala), krótkim imbusem jest to chyba nie do osiągnięcia. I na tym moje koncepcje się kończą, u mnie to na pewno nie jest przednia przerzutka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hamulce to najsłabszy element w rowerze bo to są allhongi, już wymiana klocków daje ciszę i spokój za 10zl. Mozna im ufać ja miałem parę stresujacych sytuacji ale zawsze zatrzymały rower. Jednak w tym sezonie wymieniłem na deore, aby mieć +2 do lansu za firmę ;-)

Z korby wychodzi tez dziwny dźwięk ale bardziej cykanie bo na przerzutce jest naklejka która ociera o coś tam, taka z czerwonym paskiem. Usunięcie jej może Wam pomoże, mi i paru osobom halasowala.

 

Tapatalkowane n7

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hamulce to najsłabszy element w rowerze bo to są allhongi, już wymiana klocków daje ciszę i spokój za 10zl. Mozna im ufać ja miałem parę stresujacych sytuacji ale zawsze zatrzymały rower. Jednak w tym sezonie wymieniłem na deore, aby mieć +2 do lansu za firmę ;-)

Z korby wychodzi tez dziwny dźwięk ale bardziej cykanie bo na przerzutce jest naklejka która ociera o coś tam, taka z czerwonym paskiem. Usunięcie jej może Wam pomoże, mi i paru osobom halasowala.

 

Tapatalkowane n7

 

 

Ehem, hamulce to Saccon. Naklejkę to wypada zerwać na samym początku, to naklejka serwisowa do stawiania przerzutki od zera ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam kupiłem dziś Kands Maestro 2013, jeżeli będzie to mile widziane to będę starał się polemizować w konkretnych kwestiach ;)

Jeżeli jakaś znaczna różnica w zakupie to tyle co amortyzator NVX a nie NEX

 

Na szybko złożyłem, i pojechałem tak z 10km szosą (za zimno, za deszczowo na 30+ km)

Dopłaciłem 20zł za siodełko Kellys'a (miałem już rower z klasycznym siodełkiem jakie dołączali, i płaskie nie jest do końca dla mnie przy większym dystansie (tak od 55km nic nie wyszło boli :D)

 

Przerzutki wymagają wyregulowania (to pikuś, chociaż raz przy zrzuceniu biegu na niższy tak warknął łańcuch, że się przeraziłem :P)

Hamulce... hmm, jechałem podczas delikatnego deszczu + test błotników (co daje wilgotną obręcz), o ile nie wystarczy sama regulacja to kupię lepsze klocki i cacy ;)

 

Ogumienie rączek jeszcze zmienię, to taka pseudo guma imo

Brak jakichkolwiek odgłosów poza nieuregulowaną przerzutką

 

Zakup na razie uważam za udany. Cena / jakość genialna :)


Chyba wymienię pedały na te ze starego roweru, może są bardziej wyrobione, ale te mi nie leżą :)

 

 

Edytowane przez Hell4Ge
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

 

Możesz zdradzić jaki rozmiar ramy wybrałeś?

 

rozmiar 19 na 178 cm wzrostu. Wcześniej miałem rower z ramą w rozmiarze 21 i rama była dla mnie za duża.

 

Tak, potwierdzam hamulce to Saccon :)

 

Korbę dokręcał serwisant. Jutro spróbuję pozbyć się denerwującego dźwięku w przełożeniu największa/najmniejsza. Mam nadzieję, że lekkie wyregulowanie wystarczy, bo szkoda mi kasy i czasu na kolejną wizytę w serwisie, a niestety na ten moment nie ogarniam tematu na tyle, żeby mieć pewność, że niczego nie spieprzę próbując dokonać ustawienia/naprawy we własnym zakresie ;)  Po regulacji zdam relację, czy się udało - mam w planach króciutką trasę 2 x 4,5 km - idealną na sprawdzenie, czy ostatecznie nic nie rzęzi :icon_cool:

 

Zgadzam się z użytkownikiem Hell4Ge, że ogumienie rączek nie jest zbyt komfortowe. Nie decyduję się jednak w tym sezonie na zmianę - nie doskwiera mi ten element tak bardzo. Na ten moment priorytetem jest wymiana podpórki. Dawno nie irytował mnie tak bardzo, tak mały element. 

 

W niedzielę wrzucę zdjęcia, a jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, to dodam również ostatni etap mini-testu. No i zważę w końcu rower - myślę, że waży mniej niż 15 kg, ale chcę to zobaczyć na własne oczy. 

 

Kusi mnie, żeby już zrobić podsumowanie, zestawić wady oraz zalety i zamknąć test, ale pierwotnie zakładałem, że wydam opinię na podstawie trzech trochę dłuższych wypadów i po przejechaniu łącznie co najmniej 150 km... Jak widzicie, trochę jeszcze brakuje ;)

 

Stay tuned!  

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rzeczywiście na mokry piach nie ma rady

e tam nie ma rady, odpowiednie dobranie przełożenia i po mokrym piachu sunie jak marzenie - z autopsji :) co innego piach suchutki, jest ciężko ale też można sobie poradzić ;)

 

 

Mam nadzieję, że lekkie wyregulowanie wystarczy, bo szkoda mi kasy i czasu na kolejną wizytę w serwisie, a niestety na ten moment nie ogarniam tematu na tyle, żeby mieć pewność, że niczego nie spieprzę próbując dokonać ustawienia/naprawy we własnym zakresie ;)

Regulacja hamulców czy przerzutek jest prosta jak budowa cepa ;) O ile w moim Maesto musiałem dokonać tylko kosmetycznych poprawek o tyle w Lazaro mojej żony musiałem praktycznie rzecz biorąc stawiać od zera i hamulce i przerzutki a robiłem to pierwszy raz :) Także nie bój nic. Nie daj zarobić serwisowi, sam przy okazji się czegoś nauczysz a za zaoszczędzone pieniądze albo uszczęśliwisz swój rower jakimś nowym gadżetem albo uszczęśliwisz siebie ;)

Edytowane przez Piehursson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to Poznań jest bogatszy o jeszcze jednego Kands'a bo właśnie dziś do mnie dotarła paczka z siódemki... 

apropo kuriera to myślałem że zawału dostane bo karton wyglądał jak by wypadł z auta i został rozjechany na szczęście rower   jako tako nie ucierpiał oprócz tylnego kola bo trzeba wycentrować ale umówiłem się ze sprzedawcą że mi za to zapłaci tylko muszę mu przesłać rachunek z serwisu. 

Na szczęście przerzutki wyregulowane i hamulce też. 

Zrobiłem nim ok 15-20 km (asfalt, mokry piach, leśne drogi i polana) i jedyne co to pedał zaczął wydawać jakiś dźwięk ale to chyba przez to ze akurat ten słabiej dokręciłem.

Jeździłem zawsze na marketowych rowerach  wiec różnica jest kolosalna no i co jak co ale w realu jest jeszcze ładniejszy ten rowerek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e tam nie ma rady, odpowiednie dobranie przełożenia i po mokrym piachu sunie jak marzenie - z autopsji :) co innego piach suchutki, jest ciężko ale też można sobie poradzić ;)

 

Ej Piehursson piasek piaskowi nierówny, ja mam przyjemność jeżdżenia po takim że żadna kombinacja przełożeń nie pomoże, piaseczek podchodzi prawie pod ił. 700*40C po prostu w nim tonie, jakaś tłusta opona jest tu potrzebna. Wczoraj przeoczyłem taką malutką wysepkę tego fajnego piaseczku i z prędkości 25km/h zrobiło się 0, ciało wytrzymało ale ambicja poharatana :verymad:  hehe.

 

Generalnie jak widzę ten typ piasku biegnę z rowerem, na podjazdach rama na ramię i bieg. Jak cross to cross B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie jak widzę ten typ piasku biegnę z rowerem, na podjazdach rama na ramię i bieg. Jak cross to cross

That's the spirit :D

 

jakaś tłusta opona jest tu potrzebna.

zawsze można zamontować oponki od 29er'a :)

@@STORM90,

zatem pozostaje życzyć tysięcy bezproblemowych kilometrów pod oponami :)

A propos, w weekend widziałem w Rokietnicy gościa na zeszłorocznym Maestro w kolorze czarnym, też fajny. A dziś w Kiekrzu śmignął z naprzeciwka gość na białym Maestro 2013... a człowiek chciał być oryginalny do diaska ;)

Edytowane przez Piehursson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem - mokry piach był do przeżycia ;)  W suchy się nie pakuję, bo szkoda mi czasu na odpiaszczanie ;)

 

Udąło mi się wyregulować przednią przerzutkę :thumbsup:

Nieprzyjemny dźwięk tarcia metalu o metal przy przełożeniu największa/namniejsza to rzeczywiście był łańcuch trący o krawędź  prowadnika.

 

Oczywiście nie obyło się bez przygód... zabierałem się do tego na raty, w którymś momencie stwierdziłem, że w ogóle przerzutka jest przykręcona za nisko, później odkręciłem linkę i zacząłem kombinować z jej naciągiem... finalnie z trudem ustawiłem wszystko tak jak było i zacząłem regulację od nowa. Gdybym zabrał się do tego odpowiednio, pewnie kwadrans i po sprawie, a tak męczyłem się ponad godzinę.

 

W okolicach Poznania widziałem tylko raz Maestro, wersję z zielonym paskiem.

 

Dla osób, które znają te strony:

- pierwsza wyprawa testowa to trasa wzdłuż Warty z Poznania do Mosiny, później przez okolice Jeziora Góreckiego i powrót asfaltem przez Luboń.

- druga wyprawa testowa to wycieczka do Pobiedzisk dość okrężną trasą (Koeziegłowy, Kicin, Mielno, Wronczyn, Złotniczki) i powrót przez Promno, Biskupice, Swarzędz.

 

Pzdr :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem - mokry piach był do przeżycia ;)  W suchy się nie pakuję, bo szkoda mi czasu na odpiaszczanie ;)

 

Udąło mi się wyregulować przednią przerzutkę :thumbsup:

Nieprzyjemny dźwięk tarcia metalu o metal przy przełożeniu największa/namniejsza to rzeczywiście był łańcuch trący o krawędź  prowadnika.

 

Oczywiście nie obyło się bez przygód... zabierałem się do tego na raty, w którymś momencie stwierdziłem, że w ogóle przerzutka jest przykręcona za nisko, później odkręciłem linkę i zacząłem kombinować z jej naciągiem... finalnie z trudem ustawiłem wszystko tak jak było i zacząłem regulację od nowa. Gdybym zabrał się do tego odpowiednio, pewnie kwadrans i po sprawie, a tak męczyłem się ponad godzinę.

Ale to jest właśnie odpowiednio. Pierwsza rzecz według mnie przy regulacji to sprawdzenie wysokości przerzutki, równoległego do korby położenia. Jeśli tego nie ma, to tylko traci się czas. Linkę też należy wypiąc. Godzina to może nie rekord, ale nie taki zły czas dla początkującego, o ile przerzutka faktycznie miała złą wysokość :thumbsup: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie jak już jesteśmy w temacie regulacji przerzutek to co odpowiada za przeskok łańcucha na wyższy blat w przerzutce przedniej? Bo zrzuca mi ładnie na niższe biegi  ale jak na wyższe to dźwięk jest straszny mielenie łańcucha i po chwili dopiero wrzuca... to się reguluje napięciem linki czy śrubkami L lub H. 

Pomocy bo męczę się z tym już cały dzień...

Edytowane przez STORM90
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IV. Trzecia wyprawa - 46 km (40 km asfalt, 6 km leśne, utwardzone ścieżki)

 

To była ostatnia wyprawa testowa. Wszystko działa bez zarzutu. Regulując przednią przerzutkę trochę rozregulowałem tylną (kręciłem przy niewłaściwej manetce) i był z tym mały problem, ale to wina moja a nie roweru  :icon_confused: mam teraz okazję nauczyć się regulować tylną...

 

Na utwardzonych ścieżkach rower sprawuje się świetnie. Był to teren podobny do terenu z poprzednich etapów i nic nowego się nie wydarzyło, więc przejdę do podsumowania. Jeśli chodzi o zakres regulacji kierownicy (wcześniej pisałem, że był z tym problem), to chyba już się przyzwyczaiłem, ale jednak wolę większy komfort.

 

Przesiadłem się na chwilę na rower żony (podstawowy - Kross Eviva S1) i dopiero odczułem różnicę... łatwo było się rozpędzić, ale koła 28 cali i węższe opony robią swoje :)

 

A! jedna obserwacja: po pierwszym etapie testu umyłem łańcuch (typowo: benzyna ekstrakcyjna+butelka po herbatce;) )  i nasmarowałem specjalnym smarem do łańcuchów... brudzi się o wiele mniej niż wtedy, gdy był nasmarowany fabrycznie... Nie wiem z czego wynika ta różnica - smarują to jakimś smarem konserwującym? Nie wiem, ale jeśli ktoś ma czas, a planuje jechać w "kurz i piach", to proponuję wypłukać fabryczny smar, choćby prewencyjnie. Nie znam się - to tylko moja obserwacja ;) Po ostatnich dwóch wyprawach łańcuch jest prawie czysty, a miał okazje złapać trochę kurzu i innego brudu.

 

V. Podsumowanie

 

Wady (od największej do najmniejszej):

- niedokręcone korby (wada wynikająca ze sposobu zakupu);

- mały zakres regulacji kierownicy;

- podpórka;

 

Tutaj też ciekawostka - facet w serwisie powiedział, że ten rower ma słabe korby. Nie potrafię tego ocenić, ale uczciwie informuję. Może w Unibike Crossfire, który to model u niego wcześniej oglądałem, są zamontowane lepsze i chciał mi trochę dopiec ;) 

 

Zalety (od największej do najmniejszej):

- zaskakująco dobrze działający amortyzator + blokada (nie brałem tego pod uwagę przy wyborze roweru, a teraz sobie nie wyobrażam dłuższych wycieczek asfaltem bez włączonej blokady);

- przerzutki i manetki;

- ciekawy design;

- zaskakująco wygodne siodełko;

 

Podsumowując:

Zakup w pełni udany. Niedogodności związane z zamówieniem przez internet zostały w pełni zrekompensowane jakością i niską ceną. Nie żałuję i kupiłbym drugi raz ten sam model. Jeśli miałbym więcej kasy i chciał ją wydać na dwa kółka, to chyba szedłbym w stronę Unibike Viper. No ale w przedziale do 1.600 zł (maksymalny budżet wynosił 1.400 zł - chciałem wyszarpać coś na wyprzedażach) nie znalazłem niczego porównywalnego.  

Podsumowując podsumowanie: kupić, jeździć  :thumbsup:

 

Jeśli ktoś chciałby się podzielić wrażeniami związanymi z tym modelem, to zapraszam do tego wątku :yes:

 

Dziękuję wszystkim za uwagę :thanks:

 

p.s. zdjęcia wrzucę przy okazji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie !

Kupiłem ten rowerek po wpisach na tym forum i dobrych opisach.

Problem mam że nie moge wyregulować przerzutki przedniej tak żeby tylna niższa i wyższa nie ocierały o wodzik.

Jak ustawię że nie ociera 2na 1 to ociera 2 na 8.

Korba a bardziej tarcza 3 biegu jest w/g mnie lekko skrzywiona bo widze róznice ok 3mm zwłaszcza na tym plastiku osłaniającym to widac.

Być może przez to mi ociera. Pytałem w serwisie to mi powiedzieli ze tak sie nie jeździ wiec nie wiem czy cos wskóram.

w filmiku widzę że regulują na obie strony zeby nie ocierało o wodzik.

A tak wogóle to przednia przerzutke też miałem za nisko

Tylne koło ma lekkie bicie na bok(tak 2-3 mm) też nie wiem czy jeżdzić z tym i czekac może samo się ustawi.

Obawy mam co do korby czy coś są w stanie zrobic czy stwierdza ze mieści sie w normie bo przecierz tak przerzutek nie powinno się ustawiac.

Ciekawe bo Mam Authora mystic 12 letniego i tam zadna zebatka sie nie wygła:) i przerzutnik Acera też działa 2/1 i 2/7 bez zgrzytów.

Rowerem ujechałem moze z 2 km więc raczej nie mozliwe zeby moje działanie to spowodowało

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli rozumiem ze to ocieranie jest  normalne? i nie zawracać sobie nim głowy.

Co do koła to sprawdzałem na rawce. Chociaż opona też idealna nie jest .

Spuściłem troche powietrza i pojeżdziłem żeby sie ułożyła ale dalej ma w jednym miejscu lekką bule.

Moze jak pojeżdzi się trochę to się poprawi.

Martwi mnie ta największa zebatka a nie widze żeby były tak śruby do jej dokręcenia chyba są nity

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam 

Kandsa kupiłem kilka miesięcy temu i muszę powiedzieć, że trafiony zakup. Jeździ się bardzo dobrze i wygodnie. Lekki teren, szuter czy szosa to pestka dla kandsa :)

 

Zerknijcie na tablicę jak chcecie kupić taki rower 

 

http://tablica.pl/oferta/rower-cross-kands-maestro-28-shimano-alivio-ID3056n.html#7af9fcb2a4

 

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli rozumiem ze to ocieranie jest  normalne? i nie zawracać sobie nim głowy.

 

Nie jest normalne. Przy dobrej regulacji u mnie nic nie ociera, na żanym przełożeniu. Inna sprawa, że faktycznie lepiej jest używać tylko zakresu biegów wymienionych przez Piehurssona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...