Skocz do zawartości

[amortyzator] Dla 100kg ridera - reba race czy R 7 ?


Rekomendowane odpowiedzi

Ja bym brał R7 sam mam tylko Axela :glare: ale miałem przyjemnośc jeździć na Blacku

skrebie i R7 jak tez na Rebie i SIDdzie :D Z tego wsystkego stałem sie wiebicielem Manitou. Powinien wytrzymac twoiją wagę bo nie ejst to widelec filigranowy ale wytrzymały i dobry do XC (jak dlamnie zaraz po SID wc) :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

reloaded :rolleyes:

 

To jak w końcu z tą R7 i wagą 100kg?

Bo skoro R7 to następca Mars/Skareb to nie wiem czy tak wytrzyma hej do przodu jazdę XC 100kg gościa.

 

Rozumiem, że pracę amora to się reguluje poprzez ciśneinie, ale czy np. po sezonie - dwóch intesywnego szeroko rozumianego XC amor nie rozklekocze się?

 

hilfe bitte :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinien bez problemu przetrzymac. Reba u mnie i znajomych daje rade a jest ona sztywniejsza i mocniejsza niz r7 (ale tez wazy 1610g)

 

Przy wyborze nie sugeruj sie 5 minutowa jazda na amortyzatorze bo w przypadku Reby ustawienie jej zajelo mi kilka dni :rolleyes: Kombinacji pracy amortyzatora jest sporo...

Wzialbym Rebe bo nikt nie zaprzeczy ze jest mocniejsza niz r7. Mysle ze w tym roku r7 bedzie porownywany z nowym sidem (32 mm golenie) i tam bedzie spor w podobnej klasie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...