Skocz do zawartości

[rowery nietypowe] Faty, Różnokołowce, 29+, MX, Single, Bezprzerzutkowce, Bikepacking/rafting itp...


IvanMTB

Rekomendowane odpowiedzi

Jakby ktoś z panów był Flejrą zainterere (Genetic Flare) to też mogę na wiosnę mieć jedną na zbyciu.

42/44 będę testował, jedna zostanie. No chyba że obie jak się nie polubimy z szimanowską Pro Discover. 

Dropy we Flare uwielbiałem na podjazdach, ale  kolei brak klamek pod kątem mnie bolał na płaskim. Te z kolei były wspaniałe w Digest ale jak zostało wspomniane nie umiałem jej wykorzystać w dwóch chwytach. Albo góra była okej albo dół. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Velo jest w Gliwicach, więc technicznie rzecz biorąc ja mam bliżej :D Ale velo nie ma już aircraftów od dawna, bardziej liczyłem na coś zachomikowanego pod ladą.
Mulefjuty są tragiczne jeśli chodzi o łapanie wgniotek i łatwość zamleczania, także nie chcemy. 

No ale nic to, dzięki tak czy siak! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tymczasem nikt znajomy nie chce mojego koła 27,5 to rozbiorę w razie czego... prawie nowy Dartmoor Cruiser no pechowo że ten 27,5 ale pamiętajcie że mam i sprzedam z kołem czy bez....  Z mojej strony recenzja dla Cruisera z oponą Ranger 2,8  na mleku- pozytywna wielce...  Opona też szuka domu....

Adam w razie braku baraku możesz testować Dortmoora 29, nie ma tragedii...Spank Ozz dwa razy droższy chyba wypada gorzej jeśli chodzi o mleko, rant i klejenie się doń  taśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, potrzebna pomoc w wyborze opon. Inbred vel "Dzik" dostał nowe koła DT Swiss, tył 25mm, przód 30mm. Chcę wymienić szmaciane Schwalbe na coś bardziej trwałego z szerszą gumą na przodku, przede wszystkim do bikepackingu. Do głowy przychodzą mi 2 sety, Mezcal (tył 2.25, przód 2.6) i Maxxisy (tył Ardent lub Ikon, przód Rekon 2.6). Nie jeżdżę żadnych technicznych tras więc myślę, że bardziej agresywne opony nie są mi potrzebne. Jak myślicie, ma to ręce i nogi? 

Dodam jeszcze, że Inbred zostaje na sztywno z widłem Surly i najprawdopodobniej dostanie bara Geoff lub Mickey, w zależności który będzie mi bardziej odpowiadał. 

IMG_20210201_121153_resize_64~2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na takie trasy na przód zamiast Mezcala wziąłbym Barzo, nawet węższa niż 2,6 Mezcal to raczej szybkość niż trzymanie - ja założyłem i zdjąłem nie czując się zbyt pewnie na zakrętach - zwykłe szutry. No i słabo się oczyszcza.

Edytowane przez wkg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekon bardzo fajna oponka, ale trzeba mieć na uwadze, że ma jednak dosyć cienkie ścianki nawet w porównaniu do Ardenta. Ikon będzie jeszcze bardziej filigranowy pod tym względem, także zestaw ardent tył + rekon przód powinien grać całkiem dobrze jeżeli chcesz mieć święty spokój. Jak ma być lekko i szybko, to możesz zaryzykować Ikon + Rekon, to jest popularny zestaw w XC. 

Po przygodach z Bomboloni opon Vittoria nie uznaję. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, nie miałem nigdy nic poza bombolonem od nich, ale zraziłem się na tyle, że mi wystarczy ;) Nic ciekawego, bieżnik znikał w oczach (w zasadzie zajechałem ją w niecałe pół roku) a potem dwa snejki na wylot na wcale nie wymagającym terenie i poszła do kosza. Jakby tego było mało, to wymiarów nie trzymała i ciężko było zamleczyć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jukeju lekka posucha więc i ceny mało przyjemne. Myślałem też o Barzo, ale w rozmiarze 2.6 to niemal wyłącznie wersja ebajkowa a co za tym idzie i dosyć droga. Ogólnie co do Vittorii to nie mam zastrzeżeń, przez kawał czasu jeździłem na Saguaro i Barzo, tylko wąskich ( w sumie to jeszcze leżą w szopie :D  Teraz mam wielką ochotę spróbować szerszej opony, więc czemu by nie połączyć to ze zmianą marki, pomacać czegoś innego ;), np. Maxxisa. A inna dobra napędowa opona, którą warto rozważyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim Vittoria wykluła się z Geax’a to bardzo sobie chwaliłem Saguaro w 2.3” jako napędówkę.  Ikon to według mnie ukłon Maxxis’a w stronę szwalbowych szmat - znika w oczach.  Aczkolwiek Smart Sam fajnie napędzał pomimo iż do lekkich gum nie należy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokochałem na przednim kole mojego Rangera 3" na obręczy Easton, najszerszej... Chwilę było to papuciem ale po adaptacji Inbred był już nierozerwalnie z nią związany...aż do dodania 3 calowego tyłu...  Dlatego zalecam brak półśrodków przednich, od razu 3 cale i niskie ciśnienie.

Wcześniej przez lata jako opona podstawowa z przodu zawsze mleczny, szczelny nawet na sucho Nobby nic Snake skin...Bardzo lubiana.

Tył w inbredzie jest wąski dlatego nie bardzo dzisiejsze opony polecę ale np odpowiednik np starych: Motoraptor (Wtb) albo Albert (Schwa) bym polecił... w polskiej piwnicy mam jakieś Hutchinsony OEMy na drucie, ale są też w wersji zwijanej. bardzo mi się podobają, sprawdzę nazwę i można sprawdzić recenzje. Generalnie mleczny tył z rzadkimi z klockami które szybko znikną na środku a długo sterczą na boku...

Druga opcja to prawie slik, sam pokochałem Renegata S works, ale po kilku latach się guma zepsuła ze starości i nagle się pociął. Jenak takie opony to tylko z mlekiem i w błocie nie bardzo... W GB też podobno dużo kolców jest... To może na renegaty i czy Szwlabe G one może być niepogoda...za papierowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież to się nie oczyszcza przy tej całej "zacności" :/ Jak się zalepi błotem to na amen - tak jak i zreszta moja ulubiona Saguaro. A jak się trafi na gliniasty odcinek to kaplica. 

Przyznam, że trochę nie rozumiem idei kupowania ciężkich grzmotów - opon w rozmiarze motocyklowym - o bieżniku właściwie krosiarskim :( Jaki miał by być tego cel ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kampinos to taka Walhala kraina wiecznych łowów gdzie jedzie się niebiańsko. I nie ma skał...

teraz jak jest moda na grawele to nawet to ludzie katują w piachach, ja też jeździłem tam na przełajowych gumach. Ale starość nie jarość docenia trzy cale....Choć pierwsze 100 km się zniechęcisz to następne 900 pokochasz... ( z wyłączeniem ścigania)

Tylko widzę ograniczenie - nowe przednie koło z szerokością tylko 30mm :(

Ps pod Bydgoszczą też to mają, bo chyba ten lodowiec szedł i tą Wisłalale zostawiał po drodze do morza... Grube opony dają tez niesamowity efekt przy zjechaniu na azymut na trawach, kretowiskach i rolniczych duktach wśród pól, gdzie bieżniki maszyn odbiły swój patern do następnego deszczu w wyschniętej ziemi

Edytowane przez itr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie neguję. Tylko, że patrząc gdzie kolega mieszka to na przedzie wolałbym mieć opone która się oczyszcza i ma konkretny klocek broniący przed uślizgami. Może jestem przewrażliwiony ale założyłem raz Mezcala na przód na suchy, piaszczysto-szutrowy maraton i zdjąłem natychmiast - stąd propozycja czegoś innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typowego piachu jeszcze tu nie uświadczyłem, pomijając plażę ;). W ogromnej większości kamyki, kamienie i głazy, no i często gęsto błotko. Taki klimat niestety. Zależy mi przede wszystkim by były w miarę możliwości odporne na przebicia. 

 

Może rzeczywiście coś bardziej trzymającego byłoby dobrym rozwiązaniem. Znaczy się wspominany Rekon zdałby egzamin?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...