Skocz do zawartości

[wypadek] Na masce samochodu


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Niestety i mi się wczoraj przytrafił wypadek. Godzina około 17.30,jadę drogą z pierwszenstwem rowerem w stronę domu kończąc za chwile trening aż tu nagle wymusza na mnie pierwszeństwo starszy Pan, który skręcił w uliczne osiedlową niezawżąc na to, że znajdował się na tym skrzyżowaniu. W konsekwencji uderzył mnie centralnie w lewy bok, wyladowałem najpierw na szybie (rozwijając ją), później maska i gdy ów Pan raczył zahamować to z wielkim impetem znalazłem się na asfalcie. Po chwili się ogarnąłem i wstałem, aby podejść do kierowcy samochodu, bo on z wrażenia chyba nie mógł :o. W końcu wysiadal gdy zainterweniowalem, zaczął mnie od razu przepraszać, że to jego wina itp. (tyle dobrze). Chciałem, żeby wezwał policję, bo rower mocno ucierpiał, a kwitek z policji będzie przydatny w dalszym postępowaniu. Po 25 minutach zjawiły się miśki, wszystko przebiegło prawidłowo dziadzio dostał mandat, ja dokument ze szczegółami jego ubezpieczenia.

Jakieś 2 godziny po zdarzeniu udalem się na przeswietlenie, okazało się, że wszystkie kości całe.

Niestety mam skruszone i przedstawione kilka zębów na przodzie, ogólne ptluczenia i otarcia na kończynach, ślad nad lewa bawią i szum w lewym uchu, na to ucho też delikatnie słabiej słyszę. Chyba uderzyłem głową w tą szybę, ale tego nie pamiętam pomimo, że świadomości nie straciłem.

Rower jak juz wspomniales też mocno ucierpiał, a to Drogi,składany przeze, mnie rower i musze jakoś to rozegrać, żeby nie być stratnym.

Najpierw jednak chciałbym się zająć swoim zdrowiem i pochodzić po specjalistach. I tu nasuwa się pytanie,do Was gdzie iść, żeby nie usłyszeć coś w stylu "jest Pan sportowcem i dlatego tak dobrze udało się Panu wyjść z tego zdarzenia" jak to usłyszałem od policjanta i lekarza, który robił mi rentgen. Moge zainwestować w prywatnych specjalistów, ale nie wiem czy tak będzie lepiej niż w publicznej przychodni?.

Jeszcze chodzi mi o wycenę roweru, czy ubezpieczalnia podejmie się wyceny?, może ze chcieć opinie serwisu, a z tym jest lekki problem ponieważ wszystkie serwisy w moim mieście są w sezonie zimowym zamknięte. Jednak jeśli trzeba będzie, udam się do Lublina z rowerem.

Pozniej dodam zdjęcie samochodu po kolizji.

 

Proszę o informację jak postępować.

Z góry dziękuję za wszystkie wskazówki :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam najpierw udać się do internisty. Naświetlić jak wygląda sytuacji i niech wypisze skierowania do specjalistów. Można też udać się do chirurga, niech poogląda te stłuczenia.

Z ukruszonymi zębami koniecznie jak najszybciej do DOBREGO dentysty. Mogą kruszyć się dalej, jeśli się nie zareaguje.

 

Z rowerem to możesz przedstawić dowody zakupu i co zostało uszkodzone. Jeżeli ubezpieczalnia będzie chciała profesjonalnej wyceny to postaw do rowerowego i za drobną opłatą powinni sprawdzić i wystawić papierek.

Ubezpieczalnie raczej nie mają rzeczoznawców od takich pojazdów więc często nie podejmują się wyceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś napiszę od siebie bo 17 grudnia też byłem rowerzystą na którym wymuszono pierwszeństwo ... :)

 

Leczenie po pierwsze ... wszystko co tylko się da niech cię przekukają dobrze i na wszystko papier ...

Najlepiej jak to co napisałeś czyli ogólne potłuczenia i ubytki w uzębieniu były napisane na pierwszej karcie informacyjnej jaka dostałeś w punkcie gdzie cię prześwietlali ...

Zbieraj wszystkie rachunki za lekarstwa i inne usługi medyczne związane z tym zdarzeniem, notuj wszystkie dojazdy do lekarzy ... jak dobrze zawalczysz z ubezpieczycielem dostaniesz odszkodowanie za szkody osobowe i wszystko co było związane z wypadkiem.

 

Po zakończeniu leczenia zgłaszasz u ubezpieczyciela szkodę osobową z OC sprawcy.

 

Rower ...

 

Rower nie jest pojazdem kwalifikującym się do zgłoszenia szkody komunikacyjnej ... zgłaszasz szkodę na mieniu z polisy OC sprawcy.

Klasyczna procedura u mnie był koleś z PZU popstrykał fotki pooglądał sprzęt ...

U mnie wymagali dokumentu do roweru ... rachunek albo karta gwarancyjna nie wiem na ile ma to wpływ na wypłatę odszkodowania.

 

Szkody na mieniu dotyczą się roweru jak i odzieży, kasku ... wszystko co materialne i zostało uszkodzone w zdarzeniu.

 

Po oględzinach dostaniesz klasyczne pisemko o "bezspornej kwocie odszkodowania" ... jeżeli uznasz że kwota jest niewystarczająca wtedy zaczynasz walkę z ubezpieczycielem ... ja się nie kłóciłem bo mnie kwota zadowoliła.

Stawiam ze będzie wymagana jakaś ekspertyza, rachunki aby wyrwać więcej kasy.

Ubezpieczyciel zawsze uwzględni w rachunku to że części były używane ... będzie proponował mniej niż części kosztują w sklepie.

 

Szybko wracaj do zdrowia bo to najważniejsze ... ja wczoraj dopiero zaliczyłem pierwszy nieśmiały wypad rowerowy od zdarzenia.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naświetliliście mi drogę, dziękuję :-). Jutro zaczynam działać.

 

Obiecana fotka samochodu: https://picasaweb.google.com/m/viewer?fgl=true&pli=1#photo/116394770732586647820/5843793582823441121/5843827592021855298

 

Rachunki, na większość części posiadam, kurtka, spodnie i bielizna termoaktywna też zniszczona, z tym sobie poradzę z ubezpieczycielem.

Kartę gwarancyjna mam tylko, że tam jest Level a2,a z tego towaru została jedynie rama. To tez raczej nie będzie problem.

 

rzezniol, w miarę sprawnie czasowo się uwinąłeś. Życzę bezpiecznie na winie tych kilometrów, bo odszkodowanie odszkodowanie, zdrowia nie kupimy :-)

Jeszcze raz dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj sporo połaziłem i kilka lekarskich spraw mam za sobą :-).

Przechodziłem też obok sklepu rowerowego i okazało się, że jest otwarty. Zadowolony wszedłem i porozmawialem z chłopakami nt wyceny, stwierdzili, że nie ma problemu. Już kilka wyceny robili i zawsze rzeczoznawca przychodził do sklepu i wycenial na podstawie cen z bazy sklepu, tylko nie wiem czy na podstawie zdjęć lub może rower weźmie ze sobą (chociaż watpie). Także jeden problem mniej. Do Lublina nie będzie trzeba jechać- dzięki 13kisiel13 za polecenie :-)

 

Na kilka części jednak nie posiadam paragon, takze dzięki kolego za cenna uwagę.

 

Potwierdzi ktoś jeszcze z tym zdjęciem, że niby nie działa?. Mi tam otwiera się link :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hoho niezły dzwon, zderzak, gril, waska i szyba.

Co do roweru, miałek taki przypadek ze znajomym (tj. to znajomy miał podobny dzwon)

Wg prawnika:

nikt nie ma prawa rządać od ciebie jakichkolwiek dokumentów zakupów na rower, czy tym bardziej części, jak również odzierz. A to dla tego, że nie ma prawnie obowiązku przechowywać takich dokumentów, nawet podczas obowiązywania gwarancji, to jest twoja indywidualna sprawa. Tu ewentualnie jeśli była Policja to dobrze jak wpiszą gdzieś nr ramy.

Rower nie musi być w specyfikacji producenta, do oceny brany jest stan z życia, tj to co jest zamontowane i uszkodzone.

Potwierdza, że pierwsza wycena "ubezpieczyciela" często jest zaniżona, twój następny krok to odwołanie poprzez rzecznika ubazpieczonych. Nie mogą zaniżyć ceny osprzętu ze względu na tzw. amortyzację.Ubezpieczycie musi doprowadzić rower do stanu przed szkodą: niech ci kupią identyczny amortyzator, w identycznym stanie, z dentycznym przebiegiem itp. nie jest to możliwe, więc sorka, ale należy ci się nowy. Tak było w przpadku kumpla, Sprawa trwa dwa miesiące dłużej ale dostaniesz dwa razy tyle niż na początku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Policja spisał numer ramy i powierzchowne bardziej widoczne uszkodzenia.

Liczę się z tym, że będę się musiał odwoływać, ale taka niestety rzeczywistość. Każdy ciągnie grabie w swoją stronę :-).

Będę pisał jak sprawy się toczą, póki co czekam na rzeczoznawce :-)

 

Wysłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tamtym roku miałem podobną sytuację i była policja spisała wszystko i dostałem dane jego ubezpieczenia i numer sprawy. W okresie 2 tygodni (po złożeniu wniosku) zadzwonił do mnie spec z PZU i przyszedł zobaczyć rower. Nie dokonywał dokładnych oględzin ale powiedziałem mu, że usterki głównie widać/słychać podczas jazdy. Podałem mu co było uszkodzone i po dwóch tygodniach przyszła zadowalająca mnie kwota odszkodowania. Ale to było PZU więc zależy od ubezpieczyciela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PZU to największy ubezpieczyciel w Polsce, więc pewnie dlatego nie robili problemów :-). Natomiast sprawca mojego wypadku ma ubezpieczenie w firmie "kogucik" niejakie TUW Pocztowe i może być przez to trudniej. Ta firma nawet nie ma żadnej siedziby w Zamościu, żeby to ubezpieczenie wykupić. Trudno mi jest zrozumieć ludzi, którzy wyszukują takie ubezpieczenia w necie dla oszczędności paru złotych w ciągu roku...

 

Wysłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ci powiem po co.

Bo oc jest dla pokrzywdzonego, nie dla ciebie. OC bierzesz tam gdzie taniej. Nic nie przemawia za tym, aby przepłacić za OC. Ja wyrządzę szkodę komunikacyjną to moje ubezpieczenie OC wypłaca odszkodowanie pokrzywdzonemu.

 

Aby było jeszcze prościej odpowiedzieć na twoje pytanie, powiem mi proszę co przemawia za tym, abym przepłacił kilkadziesiąt % na ubezpieczeniu OC?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Sprawca ma także wykupione AC, no ale nieważne...

Wycenie, to się o nich wypowiem.

 

Wysłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk

 

Z AC to on będzie sobie naprawiał swój samochód.

 

Jak się skończyła Twoja sprawa? Czy TU zaproponowało Ci rozsądne odszkodowanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszło sprawniej niż się spodziewałem. Zrobiłem wycenę w serwisie, dołączyłem do reszty dokumentów i bez żadnych kombinacji że strony Ubezpieczalni zostało to uwzględnione. W chwili obecnej czekam na przekaz pocztowy z kasa :-). Dodam tylko, że nie przedstawiałem żadnych paragonów itp

 

. Edit: rzeczoznawca oczywiście też był i porobił zdjęcia, wziął kartkę z wypisanymi uszkodzeniami, która sam wcześniej przygotowałem, później na potwierdzenie wziąłem papier z serwisu. W zasadzie to tyle :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Jeszcze takie małe sprostowanie: o odszkodowanie za ubytek na zdrowiu możesz ubiegać się jeszcze przed zakończeniem leczenia. Prowadzenie sprawy o odszkodowanie warto przekazać firmom/kancelariom, które doskonale wiedzą jak zawalczyć o jak największe zadoścuczunienie dla Ciebie jako poszkodowanego. Mimo, że pobierają one około 20-30% prowizji od wywalczonego odszkodowania to zdecydowanie będziesz z niego zadowolony.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...