Skocz do zawartości

[6583g] RDX X-B10 Urban Jet


nikopol83

Rekomendowane odpowiedzi

Przeglądając ofertę Scott`a znalazłem taką ciekawostkę inżynieryjną...

 

biwbtechcr1sdsshockdamp.jpg

 

 

18623mainbanner1.jpg

 

proclose51908d57.jpg

 

 

26714original1.jpg

  • SDS: Shock Damping System

SDS minimizes high frequency vibration from the road, enabling a damping effect without losing performance. SCOTT has engineered a balance of vertical compliance (a measure of how smoothly a bike rides) and lateral stiffness (associated with responsiveness during sprinting, acceleration, and climbing) in both the rear triangle and the fork. By maximizing vertical compliance, SDS cancels road vibrations, increasing rider confidence, stability and comfort. Found on CR1 and Scale.

 

Nie ukrywam że bardzo zaciekawił mnie ten temat systemu który pochłaniania wysokiej częstotliwości drgania wywoływanych przez nawierzchnię, przypomniałem sobie że coś podobnego już widziałem...., rzut oka na lewo od laptopa i widzę podobieństwo...

 

W dobie wywiadu gospodarczego zwanym dalej **wywiadem czarnym** gdzie Chiny przodują można mieć przypuszczenia że i system Scott`a mógł zostać w jakimś stopniu skopiowany.

Zastanawiało i zastanawia mnie to czy ktoś kto projektował moją ramę chciał skopiować ten system czy tylko zastosował zmienny przekrój tylnych widełek dla zwiększenia sztywności bocznej i dodatkowo nadać jej efektownego kształtu....?

 

Moja natrętna prośba w końcu poskutkowała :no: , mama została nieświadomą wstrząso-testerką..... i żeby zachować bezpieczeństwo i higienę pracy(BHP)

 

190220131143001.jpg

 

 

 

 

 

 

zaleciłem włożenie kasku żeby tynk nie spadł na głowę gdyby okazało się że rama nie ma takiego systemu....

Mam system SDS!!!!!! powinienem krzyknąć i upaść w spazmie radości ale nie mogę tego w żaden sposób udowodnić.

Jednak zauważyłem że tylne widełki minimalnie odkształcają się w płaszczyźnie pionowej pod obciążeniem i nie wiem czy jest to zasługa właściwości karbonu jako sprężystego materiału czy może faktycznie coś jest na rzeczy...

 

 

 

 

190220131137001.jpg

 

 

190220131142001.jpg

 

 

190220131138001.jpg

 

 

190220131139001.jpgI

 

 

Na koniec małe zdjęciowe podsumowanie, udało mi się **stonować** całość do czerni i paru biało-srebrnych drobiazgów , logo całkowicie znikło wraz z czerwonymi wstawkami z obręczy.

Pierwsza prezentacja prototypu zwanym dalej następcą roweru miejskiego "Veturillo" i oblewanie projektu nastąpi mam nadzieję już w marcu. ;)

 

190220131134001.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Twoim miejscu podszedł bym do tego odkrycia ze sporą dozą dystansu. :) To że dwie różne ramy uginają się w podobny sposób w danym miejscu, może świadczyć przede wszystkim o różnicy w sztywności tych ram. Chodzi mi o to że gdyby zmierzyć sztywność Twojej ramy przy supporcie, była by ona znacznie niższa niż sztywność ramy Scotta, Speca czy innej pro tour-owej ramy, a jednocześnie te ramy miały by ową właściwość w amortyzowaniu na tylnych wideł - na tym polega owy patent , sztywno tam gdzie potrzeba, a gdzie nie potrzeba to się zgina :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie śmiem porównywać mojej ramy do Cervelo i innych znanych producentów ram karbonowych bo wiadomo że każda firma stosuje dodatkowo jakieś własne kosmiczne rozwiązania i dlatego te ramy są takie wyjątkowe i drogie ale Nie taki straszny Chińczyk jak go malują... ;)

 

1266834593byzacieszony6.jpg

 

 

Chińska węglowa wydmuszka nie zdobędzie tytułu ramy wszechczasów ale w gruncie rzeczy nie taki przyświecał jej cel , zrobili solidny produkt który powinien zaspokoić gusta mniej zamożnych. A z tą sztywnością to ja jako amator raczej nie wyczułbym tych niuansów podczas nie-wyścigowego kręcenia. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz przejechałem się na prawdziwej szosówce i nie odpowiadała mi tak bardzo pochylona pozycja oraz częste sięganie do dźwigni hamulcowych poniżej ,choć korzyści aerodynamiczne są odczuwalne zwłaszcza przy mocno wiejącym wietrze*gdyby nie problemy z plecami to kto wie??,druga sprawa to jednak koszty zmiany na np.105 -tkę klamkomanetki itp,nawet nie wiem czy to by grało z osprzętem z MTB.

Sam swego czasu złożyłem podobną konstrukcję, wyglądało to mniej więcej tak: Zdjęcia

Wszystko się ładnie zgrywa. Ja miałem tylko jeden problem, tj miałem zaciski hampli szosowych i klamkomanetki od MTB LX'a - wrzucanie i zrzucanie biegów działało pięknie, ale hample - ze względu na inny zaciąg linki niż w V-brake'ach - działały "zero-jedynkowo" - przy lekkim wciśnięciu tylko lekko spowalniały rower, przy mocnym zaparciu od zaczynały hamować, ale przy większej prędkości blokowało się tylne koło (niezbyt dobra rzecz przy cienkich szosowych oponach), czasem także tył uciekał do góry tuż przed postojem - trzeba było uważać, żeby nie poderwało go za mocno.

Na początku także bałem się, jak to będzie w rowerze używanym w mieście, przy baranku. Wcześniej miałem kolarkę, i przy najwygodniejszym w mieście chwycie - czyli górnym - pojawiał się problem dostępu do hamulców - za długo trwa przełożenie rąk z kiery na klamkomanetki, co gdy się człowiek zapomni jest potencjalnie niebezpieczne. Założyłem więc prostą kierę i klamkomanetki MTB. Na początku byłem zachwycony, bo miałem lekki, zwinny rower z porządnym odejściem. Ale później zaczęło mi brakować dobrego podparcia przy naprawdę porządnym dępnięciu, zwłaszcza jest to mocno odczuwalne przy pedałach SPD czy innych wpinanych. Baranek pozwala na znacznie więcej możliwości wykorzystania siły innej, niż zwykłe kręcenie korbami.

Ale jak rozwiązać problem trudnego dostępu do hamulców w mieście? (bo przerzutki to nie taki problem, najważniejsze są hample) Otóż trzeba zamontować na baranku dodatkowe klamki typu cantilever jak mają w przełajówkach, na przykład takie: http://www.bikestacj...ross-247.htmlJa sam teraz będę sobie montował w swojej pseudo kolarce właśnie baranka (tak jak prosta kiera, będzie to aluminiowy WCS), klamkomanetki (starsze dura-ace) i klamki canti (wspomniane tektro). Konstrukcja przez to jest trochę cięższa, ale bardziej uniwersalna, tym bardziej, że mam już rower MTB, przydała by się więc porządna szosa z prawdziwego zdarzenia. Z Twoim rowerem jest o tyle łatwiej, że masz nowocześniejszą ramę karbonową (ja karbon na aluminiowych mufach, cięższa, ale kosztowała mnie jedynie 350 zł), w dodatku nie ograniczasz się tak jak ja w kwestii kosztów. W Twoim zasięgu jest więc 7 kilo nawet na baranku.

Edytowane przez TomoTonyHalik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Też myślałem o tych klamkach, choć link mi nie działa to podejrzewam że chodziło Ci o Tektro RL-721 .

Ja zamontowałem klamki hamulcowe Shimano Sora BL-3500 dedykowane do hamulców szosowych z możliwością przestawienia na V-ki lub do hamulca rolkowego.

Jeśli chodzi o jazdę to nie mogę się wypowiedzieć ale podejrzewam że do wymiany pójdzie zębatka z 36T na 40-42T bo już w poprzednim rowerze była za wolna choć sprinty były świetne to jednak prędkość przelotowa 35km/godz wymagała dosyć wysokiej kadencji.

A ja mam pytanie z innej beczki... bo dziś opierając się o kierownicę zauważyłem że kierownica z mostkiem dość mocno się uginają w płaszczyźnie poziomej , myślałem że może stery lub za słabo dokręcony mam mostek ale jest takie wyczuwalne pływanie przy dociśniętym przednim kole do ściany i widać że całość pracuje w granicach ok 4mm na boki .

Czy w Cannondale masz widelec z karbonową rurą sterową(i chyba kierownicę też)?? jeśli tak to czy też miałeś takie odczucia??

Ten Cannon ma łudząco podobne tylne widełki , jak siedzisz na siodełku i ruszasz tyłkiem na boki to też masz takie pływanie tyłu??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może zobrazuję , dodam że ciśnienie w oponach to 4bar`y ale nie ma to raczej znaczenia .

Dopiero na filmiku widać jak pracuje cała rama przy okazji

 

 

w933.wrzuta.pl/film/7Pj2yVo2OPk/25022013021

 

W sumie to mocno naciskałem ale nie zmienia to faktu że jest to trochę przerażające... podczas jazdy to zjawisko będzie pewnie nie odczuwalne ale nie podoba mi się to już porównując do aluminiowego gdzie mostek miał 110mm a tu raptem 70mm myślałem że będzie sztywniej.

Mam nadzieję że nie będzie to taka sama jazda jak w reklamie... ;)

Edytowane przez nikopol83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, moja rama także pracuje. W ogóle to dość nietypowa konstrukcja, ma tam niby jakiś system flex carbon, który ma tłumić drgania. Trochę to przerażające, bo w miejscu, gdzie zbiegają się widełki na górnym trójkącie jest masakrycznie duże zwężenie, tak duże, że rama tam ma grubość tak z 5-6 mm.

Sama praca przy suporcie także jest dość spora - czuje się to naciskając podczas postoju na pedał. W czasie jazdy już tak tego się nie odczuwa. Trochę mnie to martwiło, myślałem nawet, że może rama jest pęknięta albo już zajechana (w końcu kupiłem ją za 350 zł w tragicznym stanie lakieru), ale jeżdżę już rowerem trochę, nawet sporo go katowałem po mieście na krawężnikach, i nic się nie dzieje. Kolega się tylko śmieje, bo jak jedzie za mną to widząc jak mi rama pracuje i tylne koło delikatnie zmienia swoje położenie, to ma wrażenie że rama mi dosłownie pływa. Kiedyś tak stalówka mi pływała, ale na 5 kilometrów przed pęknięciem na pół ;p

Przedni widelec u mnie to carbon, ale tylko rurki - korona i rura sterowa to aluminium. Nie zaobserwowałem u siebie jakiejkolwiek pracy na mostku, ale jak wspomniałem, mam aluminiowy widelec na górze, aluminiowy mostek, aluminiową kierę, a sama sterówka też jest aluminiowa, bo w ramie mam normalnie aluminiowe grube mufy (rama starszego typu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtrącę swoje trzy grosze bo w temacie poruszony został baran...

 

Moje "gabloty" ewoluowały, od ciężkiego fulla o prawie zjazdowym skoku, z klockowatymi zjazdowymi oponami - bujałem się nimi w terenie i na asfalcie - miałem jeden rower i takie rozwiązanie było optymalne - do sztywniaka na sztywno na szosowych oponach. Smutne ale prawdziwe :)

Ostatni rower jest "prawie szosowy" - prawie, bo z elementów najbardziej odróżniających go wizualnie od szosy była kierownica, prosta zamiast baranka.

Szosowa kierownica to ostatni bastion mojego oporu, nie mogłem się użytkowo, mentalnie ani wizualnie przekonać do takiego rozwiązania.

 

W czwartek usiadłem po raz pierwszy w życiu na dłużej niż minuta na szosówkę :)

Różnica między nią a uszosowionym rowerem mtb jest nawet dla tak "otępiałego" człowieka jak ja niesamowicie wyczuwalna.

 

Po zamianie mostka i zmianie pozycji kierownicy szosa "leży" dając bardzo dużą radochę z jazdy. Rower bardzo dobrze przyspiesza, świetnie trzyma prędkość i jest sporo szybszy od mojego chinolka...

Nie przeszkadza mi ani baran, ani gorzej działające od manetek mtb manetki szosowe, ani słabsze i gorzej dostępne hamulce/dźwignie hamulcowe. Rower ma niezbyt finezyjne, sporo cięższe od moich koła, praktycznie żaden komponent nie jest lżejszy od tego co mam w chinolku; tylko rama i widelec wypadają na plus dla szosy. Ogólnie rower cięższy o prawie kilogram od mojego ale i tak w warunkach ulicznych jazda nim sprawia mi większą przyjemność niż na tamtym.

Nawet nie myśę o zakładaniu dodatkowych dźwigni hamulcowych, mimo asekuranctwa całkiem dobrze sobie radzę z klamkomanetkami. Najbardziej pasi mi chwyt równoległy do wzdłużnej osi roweru, tuż za manetkami, więc nie mam do nich daleko jeśli trzeba.

 

Zastanawiam się nad przesiadką na szosę.... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TomoTony Halik - dzięki za Twoje spostrzeżenia , myślałem że pływanie tyłu i przodu które jest dość znaczne to tylko przypadłość ramy kolegi który ujeżdża jedną z pierwszych ram karbonowo-kevlarowych Look`a z 1986r gdzie stosowali łączniki aluminiowe

 

dsc00040yp.jpg

 

dsc00041t.jpg

 

lookcg.jpg

 

 

 

ale jak widać minęło 27 lat i jest dokładnie tak samo u mnie ,pojeździmy zobaczymy.

Kolega się tylko śmieje, bo jak jedzie za mną to widząc jak mi rama pracuje i tylne koło delikatnie zmienia swoje położenie, to ma wrażenie że rama mi dosłownie pływa

 

Też to u niego widziałem i mówiłem mu że zaraz tył Ci odleci..... później dał mi się przejechać więc zrobiłem parę ciasnych zakrętów i poczułem jak tył wychodzi z opóźnieniem do pozycji pionowej,powiem tak ... bałem się na tym rowerze jeździć z myślą o tym że zaraz się połamie.

 

Tobo - a może takie rozwiązanie .......... 4 rogi skręcone ze sobą , jedziesz sobie normalnie a gdy wyprzedzi Cię jakiś rajdowiec łapiesz za rogi i ciskasz :thumbsup: , łezka się w oku kręci jak pamiętam jak zaraz po kupnie zrobiłem ten **patent** żeby mieć przewagę nad kumplem. Głupio to teraz wygląda ale jednak się sprawdzało.

 

 

s4030553.jpg

 

 

Tobo - jeśli miałbym zmieniać kierownicę w przyszłości to na taką

 

http://www.cykloplanet.cz/blog/bionicon-urban-road/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś, kiedy jeszcze chciałem sobie złożyć pseudomiejską szosówkę, a nie typową kolarkę, miałem plan złożenia czegoś takiego. Zrobić taką kierownicę można samemu, obracając drugą stroną baranka i obcinając go. Problemem są tylko manetki i klamki: te dedykowane to manetki do czasowych lemondek, są dość drogie niestety - zwykłe klamki hamulcowe kosztują coś koło 300 zł. Jak kogoś nie przerażają koszty, to okej, dla mnie cena jest zaporowa, a i tak kierownica będzie mniej uniwersalna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze taka pośrednia opcja, tj klamki przełajowe tektro na bycze rogi http://www.bikestacja.pl/pl/klamki-przelajowe-tektro-rl720-cantlilever-cyclocross-247.html i do tego gdzieś na kierze - zamiast drogich i trudno dostępnych manetek czasowych - można zamocować jakieś lepsze gripshifty. Wagowo powinno być całkiem okej, dobre gripshifty będą lżejsze od manetek ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choć ten patent wygląda rasowo ......

 

urbanroadbig01.jpg

 

bioniconurbanroad3.jpg

 

1244797942041134xb7jz6k.jpg

 

to w sumie nie będę kombinował bo podczas jazdy łapię się na tym że trzymam końcówki kierownicy jakbym miał rogi których nie mam i kosztem ciężaru raczej je dokupię dla ergonomii i wygody pracy w siodle ;) z drugiej strony na zdjęciach powyżej moim zdaniem jest nie wygodne ułożenie manetek , ja dosłownie mielę GripShiftem co chwila w miejskim gąszczu a to rozwiązanie jest dobre na trasę gdzie taka częsta zmiana przełożeń nie jest konieczna.

Jak widać każdy podchodzi inaczej do tego tematu...

 

barendsdrops.jpg

 

barends.jpg

 

barendsc.jpg

 

dscf2854q.jpg

 

TomoTonyHalik - masz więcej fotek tego twojego Cannondale`a??

Tobo - twój rower jest naprawdę świetnie skomponowany , lekkie czerwone akcenty kolorystyczne które goszczą u Ciebie to poniekąd inspiracja dla mnie, już myślę o czerwonych śrubach do mostka oraz do klamek hamulcowych choć wiem że alu jest za słabe ale szukam stalowych zamienników, suport Shimano zastąpię czerwonym Accentem BB-EX PRO , nie chcę przesadzić z tą czerwonością , ma być jedynie lekko zauważalna.

p.s

sprzedaj samochód , weź kredyt i jedziesz z projektem 4,5kg ;) AX-SMUD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, nie fociłem roweru po złożeniu (nie miałem wtedy aparatu), rower pojawiał się jedynie na zdjęciach z jakichś pomniejszych przejażdżek, więc za wiele na nich nie widać.

Poza tym to nie canondale, powinien się raczej nazywać carbondale - karbonowa rama firmy gianni motta, z naklejkami cannondale'a.

Jeśli ciągle korci Cię ten byczek, a masz gripshift, to zastanów się, czy nie można zamiast manetki czasowej za klamką, zamontontować gripshifta przed klamką na tego typu kierownicy. Chodzi o to, żebyś zobaczył, czy da radę sensownie poprowadzić pancerz od tak umieszczonego gripshifta (najlepiej pod owijką) oraz czy wygodnie jest zmieniać biegi gripshiftem, gdy jest ułożony nie prostopadle do ramy, ale równolegle, trochę bardziej z przodu - czyli tak, jakby był zamontowany na rogach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TomoTonyHalik

Wiem o co Ci chodzi ale to nie przejdzie u mnie bo raczej nie będzie ergonomiczne , pamiętam jak w 2007 r. kumpel montował swoje pierwsze klamkomanetki na szosowej kierownicy i było trzeba dorobić dźwignię z kawałka stali a wyglądało to tak

 

dsc00084i.jpg

 

dsc00111ej.jpg

 

Więcej zdjęć nie ma a szkoda bo w sumie to działało. W ogóle to był czas kiedy nie mając kasy robiliśmy coś z niczego do naszych pseudo-kolarzówek ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siła ciężkości roweru porównując do mnie wynosi odpowiednio rower = 73,575 N i ja = 667,08 N więc jest szansa że go poderwie... ;)

Z drugiej strony są na forum jeszcze lżejsze projekty i wydaję mi się że one już nie stoją na ziemi tylko zaczynają lewitować kilka milimetrów nad ziemią ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie wysoko masz ten mostek - nie przycinałeś rury sterowej? Wygląda to dość dziwne, może z tego powodu masz małą sztywność na mostku i rurze sterowej? A tak a propos mostka, to jaką masz jego długość? Przy ramie szosowej przystosowanej pod baranka, gdy zamontujesz prostą kierę potrzebujesz dłuższego mostka - sporą różnicę czuć po przejściu z prostej kierownicy na kolarską na tym samym mostku.

Niestety jak wspomniałem nie miałem zbyt wielu zdjęć roweru w poprzedniej konfiguracji "miejskiej", ale ostatnio zrobiłem zdjęcia roweru już po przejściu na baranka - wygląda to tak: Zdjęcia W moim odczuciu rower jest ładniejszy i jakby bardziej proporcjonalny. Poza tym zawsze chciałem mieć typową kolarkę, przeżyję jakoś te 200 gramów więcej (aluminiowy prosty WCS na aluminiowego baranka także WCSa, no i klamkomanetki LX na klamkomanetki Dura Ace + klamki tektro)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie wysoko masz ten mostek - nie przycinałeś rury sterowej?

Też jak patrzę na to zdjęcie co zamieściłem na górze to wygląda to mało proporcjonalnie ale w rzeczywistości jest dobra proporcja .

Jak zamówię hamulce to pstryknę parę aktualnych fot w plenerze.

Rura jest docięta z zapasem,ponieważ łatwiej jest w przyszłości sprzedać taki widelec,druga sprawa że mam wygodniejszą pozycję i ta operacja była poniekąd z góry zamierzona .

Mostek zamieniłem na 70 -tkę i teraz jest w końcu idealnie, na wcześniejszym 110mm byłem za bardzo wyciągnięty w przód.

 

Przerażające jest te zwężenie na tylnych widełkach ;)

Jeździsz na hamulcach ultegra??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...