Skocz do zawartości

[katowice] wypady w góry. Cz. 2


Mieciu

Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, oskid napisał:

Nie wiem co to znaczy technicznie trudne XC, jakiś przykład może na youtube? Trudny był dla mnie np. stary zielony w Bielsku na enduro trails.

Jak na rower XC to taki Stary Zielony jest trudny, ale jeśli robisz go płynnie z dobrą prędkością to masz dobrą technikę ;)

Starty w maratonach to przede wszystkim siła/kondycja, mało na której trasie jest coś technicznie trudnego, a z tego co piszesz to właśnie szybkości Ci trzeba. Trening, rower, siłownia, dieta i przede wszystkim dużo jazdy, a dojdziesz do celu :)

Maratony to nie XC, XC to interwałowa pętla z dużą ilością przeszkód, patrz Puchar Świata XC, obecne trasy to właśnie dla mnie techniczne XC ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Nie wrzucałem ostatnio zdjęć to kilka wypadów pod rząd, trochę Śląskiego z najlepszymi szlakami i eksploracja Jeseników, dla mnie nowość, ale już jestem zakochany :)

Czerwony do Buczkowic -> https://photos.app.goo.gl/4jF3qLtkfe45Yomw9

Pradziad. Jeseniki -> https://photos.app.goo.gl/EZbGw3XCFQvZ5H8h6

Niebieski z Baraniej Góry -> https://photos.app.goo.gl/NJnzawCNLGe1yYnd6

Serak. Keprnik. Jeseniki -> https://photos.app.goo.gl/xySGAEJpjmYG5wwd6

Qw0zaDK.jpg

EI7zvVW.jpg

aMcZdwg.jpg

7xGgnvz.jpg

mGJDRe5.jpg

JFpNEEc.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja może w tym roku jeszcze tam uderzę :) Z Kato autostradą to pewnie ok. 2 h. Klimat jest nieporównywalny z Beskidami, raz że wjeżdżasz na szczyt szutrówką i zrobienie wjazdu 800-1000 m nie męczy prawie w ogóle, dwa klimat iście alpejski z liczną kosówką, trzy zjazdy, tutaj prawie każdy szlak daje kopa :) Jedyny minus to zakaz jazdy po szlakach pieszych, z Keprnika strażnik mnie zawrócił, na szczęście bez mandatu, ale była niedziela i pewnie miałem pecha ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

@MartinH Moja ulubiona góra :) ale żółtego do Soblówki nigdy nie jechałem, bo bazę mam zawsze w Ujsołach, trzeba będzie sprawdzić następnym razem! 

Od siebie polecam zjazd zielonym z Muńcoła do Ujsoł właśnie, baaaardzo fajny, jeżeli jeszcze nie jechałeś to warto. Zjeżdża koło mostu we wsi, można stamtąd wrócić na Rycerzową rowerowym w dolinie Danielki, albo samym asfaltem na Mładą Horę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie (dla odmiany w piątek, co muszę przyznać było genialną taktyczną zagrywką ;) ) chyba niestety ostatni wyjazd rowerowy w góry w tym sezonie.

Sezonie, który w zasadzie minął na odkrywaniu najsłynniejszych, najbardziej soczystych szlaków w beskidach na podstawie m.in. Waszych relacji.

Co udało się zaliczyć:

- Wielka Racza z Rycerzowej przez Przegibek

- niebieski ze Złatnej na Halę Lipowską (chyba mój ulubiony jak na razie szlak, zaliczyłem go kilka razy i to w obie strony - polecam!)

- niebieski z Rysianki do Sopotni - krótko, acz treściwie :)

- niebieski z Romanki do Bystrej - nie bez powodów nazywany najlepszym szlakiem w beskidach, 8km szczęścia (i czasem strachu ;) ) 

- czerwony (miejscami zielony) do Buczkowic

- harcerski z Błatnej - to piątkowy wypad. 

Poza tym cała masa innych, mniej "słynnych" ale niekiedy równie dobrych, jak np. czerwony z Rycerzowej na Mładą Horę i dalej do Rycerki, zielony z Muńcuła do Ujsół, szlak graniczny Trzy Kopce - Krawców Wierch... więcej grzechów nie pamiętam :) 

Na deser foteczka z harcerskiego - mega urokliwe miejsce, szkoda że szlak taki krótki! 

v68XzSf-evlE0dmmFplP5tW0sxIYyU4351_LVYeo9oxFlPwVGyOrkD2avdDv9ZaWDmzodGwvIoainTEs0M84WFCq7U6vhIYvGkWYbqYYvNgC5BNqoLfy4QNhyeUOrgvn_OzGmj8HG3xHdkBzLItBMKzDw1JayWJKkldQwPT9K5DFf1hW7guuGOHtHsj0vb0vLKLJT9tzrq1xksEF1jNNP65Csv4qYFuP7teCB8NoNFWtmdN0-dV5APE3KFMK-TbYUZP7WhoR4AojSUeIoeHqDx4c-JOtf9UzLO4baGZ5tSJJtEAWsSg0g0gVA7j_Zl_nN5_5COwAGrKG9yxJeLmbmtKSUn3FDDXV-xKDCjWPs-0uORzocbMXoRve9rRnwC8pD1_GH8kqrLyYYr5xqMeFWEce1E78XWf-MB6rD9pgkeQdXtc3Y7nJxd8rXjYBZlO2YjLb7lv3OTkfFYydBcRhqTxICHjwcPj5ymmKzU3CSu8c_2RI2moSfJC-Ab_3rkhDn16FH6TdDVownyqSO7tyxENw2Odqnb__A_yLDDth_s_9QQyHj7QER5EZZ9vR2jhEhmAP1wI4QmdH1vzYq50_k5LOoTqecV_WckeBoDZVVE0_frer7aC_uVgDnVrBdTc=w1251-h938-no

 

P.S. - zaczynam robić listę szlaków do zaliczenia na przyszły rok, także jak ktoś ma jakieś propozycje w Śląskim/Żywieckim to śmiało :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczorajszy wypad na Pilsko, pogoda dopisała, widokowo było petarda, jestem już któryś raz na Pilsku, ale taka widoczność była pierwszy raz, no i zjazdy słowackim zielonym/niebieskim, i niebieskim granicznym, jak i czerwonym z Miziowej miszcz :)

Foty: https://photos.app.goo.gl/yaKHR4YtrLuvyGpS9

VX1CaXr.jpg
CqCnopO.jpg
JlMKGas.jpg
H2DeOTq.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, sa tam na odcinku poziomym przed granica dosc trudne momenty, nawet jeden zaraz za Miziowa z pchaniem, choc kolega to zrobil, ale potem do granicy jest wrecz bajkowo. Przeciez tam na sztywniaku obskoczysz... Fakt na granicy, aby zrobic wszystko czysto stricto szlakiem trzeba sporo umiejetnosci. Zwlaszcza scianke. Bez objazdu bokiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.10.2018 o 17:57, zajonc napisał:

Czerwony z Miziowej do granicy albo odwrotnie jest wg mnie w całości nie przejezdny, mimo, że nie ma nachylenia dużego to technicznie tam jest trudno bardzo:D

E no bez przesady ;)

W dniu 16.10.2018 o 20:36, shotgun napisał:

Fakt na granicy, aby zrobic wszystko czysto stricto szlakiem trzeba sporo umiejetnosci. Zwlaszcza scianke. Bez objazdu bokiem...

Ścianki nawet nie próbowałem robić (nachylenie i dużo luźnych kamieni), reszta bez problemu choć w jednym miejscu szeroka kiera i erozja na pół metra nie pozwoliła jechać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo najpopularniejsza jest ta sciana pod szczytem juz w kosowce , ktora idzie zakosami. Ta , o ktorej pisze jest sporo ponizej odbicia czerwonego do schroniska jak zjezdzasz z gory. Sporo ludzi robi to wlasnie w ten sposob nie zjezdzajac do granicy i moim zdaniem jak wykluczyc te gorna scianke to od czerownego do gory jest wtedy latwiej, lamane przez znacznie latwiej niz ponizej odbicia bo tam sa wieksze stromizmy, wieksza ilosc kamieni, i dwa gorsze momenty. Jezeli zjezdzales i nie zauwazyles, to po prostu ja minales, bo nawet piesi ja omijaja- sa zrobione dwa onejscia, wieksze i mniejsze.

Moze sprecyzuje, bo moge zamieszac. Czerwony obija w lewo do schroniska, poruaszmy sie potem naszym czerownym do Glinnego i faktycznie czasem rozmija sie z niebieskim Slowackim do samego dolu, stad moga byc nieporozumienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...