Skocz do zawartości

[rama] Accent Peak29 i [rower] na niej zbudowany


Rekomendowane odpowiedzi

W końcu się wyjaśniło. Dostanę nową ramę tylko muszę poczekać aż ją przyślą do sklepu. A przysyłają z Tajwanu bo gość mówił, że najpierw musi trafić na cło więc za jakieś 3, 4 dni stanę się właścicielem nowego Peak'a w kolorze "jaki przyślą taki będzie bo mnie to wisi". Dostałem też możliwość wyboru rozmiaru i tym razem zdecydowałem się na L a to ze względu na moje niemożebnie długie giczały. Mostek wsadzę 70 i długość będzie taka jak wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dam tej ramie jeszcze jedna szanse. Wsadzę sztyce > 40 cm i zobaczymy co się będzie działo. Jeśli sytuacja sie potworzy te będę sie starał o zwrot kasy. Nie widzi mi sie przekładanie ramy co sezon

Mr Dry co ty im dajesz wciskać historie o Tajwanie. Masz dostać ramę jak należy..

 

Jeszcze raz fotka

Tak jak mowilem bardziej martwi mnie rysa na spawie. Teraz wyglada niegroznie ale boje sie ze ktoregos razu urwie mi dupe

ImageShack� - Online Photo and Video Hosting

Edytowane przez madluki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dam tej ramie jeszcze jedna szanse. Wsadzę sztyce > 40 cm i zobaczymy co się będzie działo. Jeśli sytuacja sie potworzy te będę sie starał o zwrot kasy. Nie widzi mi sie przekładanie ramy co sezon

Mr Dry co ty im dajesz wciskać historie o Tajwanie. Masz dostać ramę jak należy..

 

Jeszcze raz fotka

Tak jak mowilem bardziej martwi mnie rysa na spawie. Teraz wyglada niegroznie ale boje sie ze ktoregos razu urwie mi dupe

ImageShack� - Online Photo and Video Hosting

 

Ta rysa to dla mnie sprawa bardziej oczywista niż pęknięcie w kominie

Zauważ że pęknięcie powstało na samej krawędzi spoiny co sugeruje (uwaga język techniczny) "przyklejenie spoiny" lub "zbyt ostry kąt przejścia spoina/materiał rodzimy" a to już wada spawalnicza

nie wiem wg jakich standardów jest spawana rama rowerowa

ale konstrukcje stalowe (nie wiem czy aluminiowe) są spawane wg ISO EN 5817 i wg mnie takie pęknięcie to już wina spoiny

 

Przepraszam za techniczny bełkot... to już moje skrzywienie zawodowe... ale dlatego właśnie wybrałem Peka... ma szlifowane spoiny ... a mnie to jara :woot::thumbsup::sweat: .. bardziej niż carbon

 

Jak możesz to umyj to miejsce i zrób zdjęcie z Makro może będzie lepiej widać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madluki - co mam im nie wierzyć? Patrząc na stronę Velo jeszcze niedawno dostępne były tylko czarno-pomarańczowe teraz praktycznie full opcja więc chyba złożyli kolejne zamówienie. Jeśli chodzi o kolor to jak pisałem, jest mi to obojętne a jak przyślą ten niechciany pomarańcz to też fajnie bo przynajmniej będę mieć coś innego. Zresztą na samym początku miałem taką zamawiać ale wyszło jak wyszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak to jest w spawaniu ram aluminiowych ale w przypadku konstrukcji stalowych to kontrola jakości od razu orzekła by że brak wtopu.

Konstrukcja nie powinna pękać zaraz na przejściu spoina/materiał rodzimy

wg mnie to świadczy o braku wtopu spoiny w materiał rodzimy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa zaczyna się rozwijać... ale nie w sposób jaki bym chciał

Dziś dostałem info że mam jeszcze dostarczyć sztycę.

 

No cóż będę musiał ją wysłać pocztą. Kolejne jazdy Leżajsk-Rzeszów za dużo mnie kosztują

Co do rozpatrzenia..... Mam małe nadzieje, że coś poza ponad 3 tygodniową przerwą w MTB coś uzyskam.

Oj trzeba się rozglądać za spawaczem aluminium

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa zaczyna się rozwijać... ale nie w sposób jaki bym chciał

Dziś dostałem info że mam jeszcze dostarczyć sztycę.

 

No cóż będę musiał ją wysłać pocztą. Kolejne jazdy Leżajsk-Rzeszów za dużo mnie kosztują

Co do rozpatrzenia..... Mam małe nadzieje, że coś poza ponad 3 tygodniową przerwą w MTB coś uzyskam.

Oj trzeba się rozglądać za spawaczem aluminium

 

Generalnie producent daje tylko jedno zastrzeżenie co do sprzętu używanego w ramie i jest to tarcza hamulca... Więc to że chcą sztycę to powinieneś mieć w nosie...

 

Druga strona metalu mogę nie uznać gwarancji od tak pisząc że używałeś coś czego nie powinieneś...

 

W takim razie trzeba by wystosować do velo prośbę o podanie "parametrów technicznych" części skoro mają jakieś obiekcje co do używanego sprzętu przez użytkowników ich ram tak żeby mieć czarno na białym... suport taki, sztyca taka, obejma sztycy taka. stery takie itp. itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie wyciągał jeszcze negatywnych wniosów. Jeśli jest problem, że ileś ram pękło, to pewnie Velo próbuje zebrać możliwie dużo informacji. W tym i taką, czy ramy nie pękają, bo mają krótkie podsiodłówki i użytkownicy stosują za długie lub za płytko osadzone sztyce.

 

Ostatecznie trzeba pamiętać, że sprzedawana jest rama bez sztycy, jak to jest przy zakupie całego roweru. Nie można wykluczyć, że ktoś nie zna zasady, że sztyca ma się opierać pod dolną krawędzią górnej rury. Nie można nawet wykluczyć, że ktoś miał sztycę o minimalnie za małej średnicy 31,4, bo taka była pod ręką, a "jak się dociągnie, to trzyma".

 

Nie jest tak, że Velo podaje tylko maksymalny rozmiar tarczy. Wystarczy spojrzeć na stronę. Ale faktem jest, że ramie powinna towarzyszyć jakaś instrukcja obsługi. O ile pamiętam do peaka pod 26", którego składałem swojej kobiecie nic takiego nie załączono. Ot, goła rama.

 

W peaku mojej kobiety wylądowała sztyca FSA. Weszła do ramy z zauważalnym luzem. Nie mam zaufania do takiego połączenia, ale przy jej wadze i krótkiej sztycy nie powinno to zaszkodzić. W swoim giancie też miałem taki luz a sztyca była wiotka. Miałem obawy, bo 40cm sztyca wyciągnięta na max i obciążona sporym bikerem to już jakieś ryzyko. Kupiłem sobie Thomsona - ta sztyca ma idealnie dobrany rozmiar. Wchodzi z lekkim oporem i nie trzeba naciągać podsiodłówki, żeby objąć sztycę. Działa to 3 lata i nie budzi obaw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest tak, że Velo podaje tylko maksymalny rozmiar tarczy

 

A właśnie że jest ;)"Maksymalny rozmiar tarczy hamulcowej w ramię PEAK/PEAK 29 - 160mm (6")" informacje i na ramię oraz w karcie gwarancyjnej. Nie upieram się że tylko taką można no ale info jest...

 

Wystarczy spojrzeć na stronę.

 

:icon_question: :icon_question:

 

Ale faktem jest, że ramie powinna towarzyszyć jakaś instrukcja obsługi. O ile pamiętam do peaka pod 26", którego składałem swojej kobiecie nic takiego nie załączono. Ot, goła rama.

 

Karta gwarancyjna jest instrukcją ale mało podają danych jest podana średnica wspornika ale nie podają długość ale każdy mądry powinien według tej zasady co pisałeś :) a i jeszcze z jakimi siłami dokręcać wszystko :) i jakich smarów używać...

 

Sądzę że będzie ten problem co piszesz że jedne sztyce teoretycznie maja 31,6 a wchodzą gładko a nie powinny niestety różnica nawet 0,1 daje już duże negatywne następstwa które widać po pewnym czasie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie to co jest napisane w karcie gwarancyjnej a to na co może powołać się producent/dystrybutor przy odrzuceniu gwarancji to w praktyce najczęściej dwie różne sprawy.

Prawda jest taka, zgodnie z polskim powiedzeniem

"jak kto chce sprać psa, kij zawsze znajdzie"

Na tym etapie, przyjęcie reklamacji to dobra wola producenta lekko podparta stanem faktycznym ramy.

Na powoływanie się na zapisy z karty jeszcze będzie czas, takie rzeczy to dla mnie ostateczność.

 

Ale aby pozostać w temacie napisze jak to było z moim układem Sztyca/Zacisk/Rama

 

Zacisków do ramy miałem już 3

Pierwszy na imbus dość wąski... widać go pierwszych zdjęciach... pozbyłem się go dość szybko.

Nie pasował kolorystycznie do ramy. ten jego czerwony miał jakiś inny odcień dodatkowo przy zaciśnięciu na 4Nm rama piszczała aż miło. Na maratonach zawodnik przede mną od razu wiedział kto siedzi mu na kole ;)

 

Drugi zacisk wyższy nie na imbus lecz na szybko zacisk.

Kolorystycznie już ok. Ale piszczenie nie ustąpiło, dodatkowo przy zaciskaniu ręką z normalną siłą, taką jak stosuję do innych rowerków (żony, mój stary Kross itp.) sztyca przy jeździe chowała się do komina. Problem ustępował dopiero przy silnym dociśnięciu zacisku.

 

Wszystkie w/w problemy zniknęły dopiero po użyciu zacisku z kolarki, tego na dwa imbusy. Zarówno piszczenie jak i chowanie sztycy ustąpiły.

Ale ten zacisk już zastosowałem po odkryciu pęknięcia.

Nie jest on też idealny. Przez to że był wyższy od poprzednich, obejmował komin na większej wysokości, a więc dolna krawędź zacisku była dużo bliżej końca wycięcia w kominie co powoduje większe/ostrzejsze wygięcie końca komina i wygląd jakbym stosował za wąską sztycę, na co Velo zwróciło mi uwagę.

 

Jak widzicie Velo ma powody aby moją reklamację odrzucić.

Zawsze może powiedzieć, że za mocno zaciskałem obejmę z szybkozamykaczem lub zastosowałem za wysoką obejmę

Mimo że na ten temat nic w karcie gwarancyjnej nie pisze.

 

Kolejną dziwną sprawą jest łańcuszek kontaktów z Velo,a jest on taki

Velo -> Sklep -> Klient

Przez co, nie rozmawiam z osobą która faktycznie zatwierdza/odrzuca reklamację tylko ze sklepem który robi za "przewodnik" (a co do którego nie mam żadnych zastrzeżeń) a to utrudnia przestawienie moich argumentów.

 

Moja reklamacja trwa już 4 tydzień, czy jestem tym "zmęczony" trochę.

Trochę też zaczynam żałować pakowania się w 29", nie dlatego że jest złe, Peak29 odpowiadał mi w 90%.

Ale po prostu jeszcze za drogie. Na ramę mogę max wydać 700zł, a ram w tym zakresie cenowym jest mało.

 

Wczoraj wysłałem pocztą sztycę + zacisk do sklepu - tak dla mnie jest najtaniej. Robienie za każdym razem po 100km tam i z powrotem to dla mnie też nie mały kosztP.SSztyca to też produkt Accenta model z tego co pamiętam SP-408

 

Tak przy okazji mały off top

Najbardziej uciążliwą stroną oczekiwania na rozpatrzenie reklamacji jest brak jazdy MTB

Szosa to nie wszystko ;-)

 

W akcie desperacji pożyczałem już mojego starego Krossa od Szwagra (sprzedałem mu, ale opony 1,5" to nie to

A ostatnio nawet dosiadłem rower żony - hehe

 

Do lasu po zdjęcia | gilanel.bikestats.pl

Edytowane przez PrzemkoVonLezajsk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech widać słabo pamiętam papiery od ramy. W każdym razie na stronie velo jest opis ramy i są tam trzy informacje: skok amora, rozmiar tarczy i średnica podsiodłówki.

 

Wszystkie w/w problemy zniknęły dopiero po użyciu zacisku z kolarki, tego na dwa imbusy. Zarówno piszczenie jak i chowanie sztycy ustąpiły.

Ale ten zacisk już zastosowałem po odkryciu pęknięcia.

Nie jest on też idealny. Przez to że był wyższy od poprzednich, obejmował komin na większej wysokości, a więc dolna krawędź zacisku była dużo bliżej końca wycięcia w kominie co powoduje większe/ostrzejsze wygięcie końca komina i wygląd jakbym stosował za wąską sztycę, na co Velo zwróciło mi uwagę.

 

Nie patrzałbym na to tak, że kij się zawsze znajdzie. Można się jednak racjonalnie bronić.

Fakt, Velo może Ci zarzucić, że użyłeś zacisku od innego typu roweru i to spowodowało awarię. Jesteś sobie winien? Może tak. Bo zastanawiam się jak jest z zaciskami do sztyc karbonowych. One chyba też bywają wyższe. Ale tu też można kontrargumenty podnosić. Nie będę próbował tego analizować, bo nigdy nie interesowałem się karbonowymi sztycami.

Z drugiej strony mówisz, że pękło już wcześniej. To w razie sporu jest kwestia dowodu - czy da się to ustalić?

 

Na pewno nie mogą Cię ugryźć za zastosowaną sztyce, bo jest accentowska. Jeśli tylko rozmiar się zgadza i przestrzegałeś ogranicznika, to jest git. Możesz też uderzyć Ty, twierdząc, że gdyby sztyca marki Accent miała prawidłową średnicę, to nie pracowałaby tak ramie i rama by nie pękła :) i to niezależnie od wysokości zacisku podsiodłowego. Więc idąc tym tokiem rozumowania: zrobili źle ramę, albo sztycę. Tak czy inaczej wina po ich stronie ;) Jak pisałem: ja do takich luźnych połączeń nie mam zaufania. Na chłopski rozum lepiej jak te rurki są dopasowane, że wtedy lepiej rozkładają naprężenia. Jeśli chłopski rozum mnie zawodzi, to niech inżyniery prostują mój pogląd.

 

Kolejną dziwną sprawą jest łańcuszek kontaktów z Velo,a jest on taki

Velo -> Sklep -> Klient

Przez co, nie rozmawiam z osobą która faktycznie zatwierdza/odrzuca reklamację tylko ze sklepem który robi za "przewodnik" (a co do którego nie mam żadnych zastrzeżeń) a to utrudnia przestawienie moich argumentów.

To nie jest takie dziwne. Jeśli skończy się zwrotem kasy, to tę kasę prawdopodobnie będzie zwracał Ci sklep. Straci w tym momencie marżę - to uzasadnia jego zainteresowanie. No i ogólnie jeśli gwarantem jest Velo, to roszczenia z gwarancji masz do Velo a w tym samym czasie masz odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu niezgodności towaru z umową, więc sklep ma uzasadniony interes aby trzymać rękę na pulsie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie producent daje tylko jedno zastrzeżenie co do sprzętu używanego w ramie i jest to tarcza hamulca... Więc to że chcą sztycę to powinieneś mieć w nosie...

 

Druga strona metalu mogę nie uznać gwarancji od tak pisząc że używałeś coś czego nie powinieneś...

 

W takim razie trzeba by wystosować do velo prośbę o podanie "parametrów technicznych" części skoro mają jakieś obiekcje co do używanego sprzętu przez użytkowników ich ram tak żeby mieć czarno na białym... suport taki, sztyca taka, obejma sztycy taka. stery takie itp. itd.

W instrukcji gianta napisane było że utrata gwarancji następuje w momencie zmiany specyfikacji fabrycznej roweru bez zatwierdzenia zmian przez autoryzowany serwis/sklep. Oznaczało to w praktyce że nie można było praktycznie zmienić niczego, nawet części ulegających zużyciu :) Narzucało się też pytanie - a co jeśli kupuję ramę oferowaną w detalu? Praktycznie nikt nie kupuje ramy po to by złożyć rower w fabrycznej specyfikacji.

Producent ramy może narzucić jedynie warunek użycia części zgodnych z przeznaczeniem ramy, bo wtedy zastosowania jej i komponentów się pokrywają.

Chyba żaden producen ram sprzedawanych w detalu nie narzuca ani nie sugeruje określonych części jakie mogą być zastosowane.

 

Powszechnie wiadomo że odrzucanie roszczeń gwarancyjnych z tytułu takich problemów z ramą jak w tym temacie to zwykły wykręt nieuczciwego producenta.

 

Pamiętam temat na mtbr.com, właściciel ibisa mojo chciał zmienić malowanie ramy. W temacie odezwał się przedstawiciel producenta z informacją że posiadacz ramy nie utraci z tego powodu gwarancji. To logiczne i uczciwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W instrukcji gianta napisane było że utrata gwarancji następuje w momencie zmiany specyfikacji fabrycznej roweru bez zatwierdzenia zmian przez autoryzowany serwis/sklep.

 

Nie wiem czy ktoś czytał gwarancję ACCENTA ale jest tam pkt. 6 który już dość mocno ogranicza możliwości samodzielnego montażu całego roweru takie zabezpieczenie producenta...

 

Narzucało się też pytanie - a co jeśli kupuję ramę oferowaną w detalu? Praktycznie nikt nie kupuje ramy po to by złożyć rower w fabrycznej specyfikacji.

 

Racja kupuje ramę po to żeby złożyć rower według mojego "widzi mi się" ale mamy pkt. 7 gdzie jest napisane jeśli nie wiem spytajmy sprzedawcy...

 

Producent ramy może narzucić jedynie warunek użycia części zgodnych z przeznaczeniem ramy, bo wtedy zastosowania jej i komponentów się pokrywają.Chyba żaden producent ram sprzedawanych w detalu nie narzuca ani nie sugeruje określonych części jakie mogą być zastosowane.

 

Chodziło mi raczej o dane techniczne, wymiary a nie np. Shimano XTR... I fakt produktów nie ma prawa narzucić ale mógł by podać dane...

 

DO ZAŁOŻYCIELA TEMATU: jeśli nie uznają Tobie gwarancji na podstawie złego doboru sprzętu, to oddaj sprzęt na niezgodność towaru z opisem, inna długość podsiodełkowej niż jest na naklejce od spodu prawnie to jest ich błąd i masz prawo żądać zwrotu gotówki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow wow wow... hooola, prrr :sweat:

Panowie, sprawa jest w trakcie załatwiania

Pierwotnie temat ma być o Ramie i rowerze na niej zbudowanej, a powoli schodzimy na temat "Jak Velo traktuje reklamacje i klientów"

W tej chwili sztyca i zacisk jest w drodze do sklepu a później do Velo, więc piłeczka jest po ich stronie

Zobaczymy co powiedzą, nie wieszajmy już psów na nich :sweat:

 

Jeśli chodzi o ramę to wg mnie, na razie zaliczyli 1 wpadkę - późna dostawa. Z tego co pisali na stronie Team29er mają się poprawić

A co do reklamacji... uzbrójmy się w cierpliwość

Na pewno panowie z Velo czytają ten wątek.

Poczekamy zobaczmy

 

A tak na marginesie i wracając do tematu

Już odezwał się do mnie jeden Forumowicz z chęcią przetestowania roweru na tej ramie .... niestety na razie jest projekt Peak29 jest pod znakiem zapytania (kasa)

ale jak ramę odzyskam (nową czy starą) z chęcią mu udostępnię rower gdyż nie zmieniłem zdania i uważam ze rama jest udana. :thumbsup:

 

No i naprawdę nie wiem czy jest sens pakowania się w Taperowaną główkę ramy w modelu 2013... czy to naprawdę tak dużo daje ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale jak ramę odzyskam (nową czy starą) z chęcią mu udostępnię rower gdyż nie zmieniłem zdania i uważam ze rama jest udana.

To wreszcie udana czy nie, skoro masz zastrzeżenia do zbyt krótkiej podsiodłówki ...

 

A sądząc po ilości pęknięć o których tu czytam, nie dosyć, że jest słabo zaprojektowana, to jeszcze słabo wykonana ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A sądząc po ilości pęknięć o których tu czytam, nie dosyć, że jest słabo zaprojektowana, to jeszcze słabo wykonana ...

 

Takich przypadków jest więcej (nie tylko z tą ramą) - nie jest to po prostu nieuzasadniona pogoń za zbyt małymi rozmiarami, potem dłuuugie sztyce i narzekania, że rama pękła? :)

(ot taka luźna myśl na początek dnia)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest jak się produkcję ram zleca jakiejś fabryce garnków, a tam ramy zamiast po spawaniu pozostawić do ostygnięcia wrzucają do pojemnika z wodą a potem nie odpręża spawów ... niestety jaka cena taka jakość ...

Tą ramę można pochwalić za cenę i chyba za nic więcej, a na pewno nie powinno się jej nikomu polecać .

Edytowane przez Rulez
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest jak się produkcję ram zleca jakiejś fabryce garnków, a tam ramy zamiast po spawaniu pozostawić do ostygnięcia wrzucają do pojemnika z wodą a potem nie odpręża spawów ... niestety jaka cena taka jakość ...

Tą ramę można pochwalić za cenę i chyba za nic więcej, a na pewno nie powinno się jej nikomu polecać .

 

Eeee nie przesadzasz... :icon_confused:

Jak na razie to ja tu mam największe powody do żalenia się :sweat:

 

Rama ma dobrą geometrię i jest tania. Wersji kolorystycznych jest 3 i jest...ładna.. wiem że dwa ostatnie argumenty to kwestia gustu, ale okurat mi one przypadły

Zrobiona dla standardowego osprzętu (stery, suport, hamulce, ośki) - czego chcieć więcej

U mnie rama miała konkurencję w postaci gotowych rowerów

 

Kross Level B6

Merida BIG NINE TFS 300

Kellys tnt 9.1

HaiBike (nie pamiętam już jaki)

Author TRACTION 29

LAPIERRRE 929

RADON ZR 29 5.0 (teraz pewnie wybrał bym tego... chociaż wysyłanie roweru w przypadku reklamacji do Niemiec nie za bardzo mi się uśmiecha)

 

Czemu wybrałem ramę Accenta... już pisałem

 

Odnośnie jakości wykonania, pękania i uznawania gwarancji to już inna bajka.

Osobiście siedzę w konstrukcjach stalowych i normy które znam odnoszą się jedynie do poziomu jakości i defektów spoin w stali i jej stopach. Więc nie wiem jakie są kryteria akceptacji w ramach aluminiowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie to ja tu mam największe powody do żalenia się :sweat:

Będę się z tobą kłócił ;). Byłem dziś w sklepie, kolejny raz. I kolejny raz wyszedłem bez ramy. Nie mam pojęcia co z tą wysyłką z Azji było nie tak ale Velo zrobiło mi korektę na zwrot kasy. Z racji tego, że wolę ramę od gotówki to mając możliwość wzięcia większej ramy zdecydowałem się na to drugie. Dodatkowo na tą z pomarańczowym przodem. Niby w Gliwicach ich dużo (tak pokazuje info na stronie) ale rzeczywistość to już inna bajka. Najnowsza wersja brzmi ściągają z jakiegoś sklepu i będzie we wtorek. Ciekawe tylko w który :/. Być może prędzej doczekam się nowego rocznika. A najbardziej prostytutka mnie to, że październik się kończy, wraz z nim ciepłe dni a ja czekam i wcale nie jeżdżę bo jakoś nie mam chęci na szosowanie szosą.

nie jest to po prostu nieuzasadniona pogoń za zbyt małymi rozmiarami

Ja to widzę tak nasze ramy są lepsze bo są lżejsze, a to wszystko dzięki zastosowaniu superhiperduper materiałów i obróbki tajnej jak wejście do Hogwartu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...