Skocz do zawartości

[Lance Armstrong] koniec legendy ?


Rekomendowane odpowiedzi

"Amerykańska Agencja Antydopingowa (USADA) pozbawiła Lance'a Armstronga siedmiu zwycięstw w kolarskim wyścigu Tour de France, stwierdzając że osiągnął te sukcesy przy użyciu niedozwolonych środków dopingowych."

http://sport.interia.pl/kolarstwo/news-lance-armstrong-pozbawiony-zwyciestw-w-tour-de-france,nId,630636

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda że sport doszedł do tak absurdalnego punktu że żeby cokolwiek osiągnąć trzeba brać doping i nie dać się złapać. Wszyscy sportowcy którzy są naprawdę dobrzy biorą doping. Nie dotyczy to wszystkich sportów ale kolarstwo - wszyscy biorą. To samo dotyczy np biegów, sportów siłowych i wytrzymałościowych. W zasadzie to chyba tylko szachiści nie biorą dopingu ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiadomo czy trzeba. Armstronga nikt za rękę nie złapał, a przez te wszystkie lata był pewnie setki razy badany.

Po prostu USADA postawiła zarzut, Lance w sumie nie podjął wyzwania -- i jest co jest. Ten facet w y g r a ł TdF 7 razy i nic tego nie zmieni.

 

A jeśli komuś się taka metoda podoba, to można jeszcze kazać coś udowadniać Eddie Merckxowi. Albo Królakowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typowy amerykański idiotyzm.

Koleś przestał się zawodowo ścigać, zwycięstwa odniósł wiele lat temu. Teraz mu je odebrano :)

Naród amerykański jest niestety ułomny (przygniatająca większość obywateli).

 

Fajna sytuacja: budzi się koleś który w jednym z Tourów był drugi i dowiaduje się że Lens nie jest już zwycięzcą, że on JEDNAK wygrał Wsiądzie w samolot poleci do Lensa na ranczo i powie: hej, dawaj żółty trykot :laugh:

Idioci....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet ma już po prostu dość, każdy po tylu latach oskarżeń bez jakichkolwiek dowodów też by miał. Paradoksalnie mimo iż się poddał, wygrał tę sprawę. Zajrzyjcie na fanpage na FB. Dla ogromnej rzeszy ludzi nadal jest siedmiokrotnym zwycięzcą TdF i wzorem do naśladowania. A wypisanie nazwiska z jakiejś tam rubryczki czy dożywotnia dyskwalifikacja tego nie zmieni. I Lance też to wie, ale pewnie zwyczajnie nie chce tracić więcej nerwów.

 

Nie wiem, czy był czysty, nie wiem, czy się szprycował. Jeśli był czysty, wygrane mu się należały bez żadnego ale. Jeśli coś brał, a skoro mówi się, że wszyscy biorą, i tak był najlepszy. W końcu wielokrotnie pogonił całą resztę "leczonych" w ten sam sposób zawodników. Niczego mu nie udowodnili, mimo iż przez tyle lat próbowali złapać cokolwiek. Dla mnie sprawa jest prosta, nadepnął komuś na odcisk i ten ktoś chce go zniszczyć. Tyle, dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TdF 7 razy i nic tego nie zmieni.

Jak to nie zmieni??? Wlasnie zostalo to zmienione :icon_cool:

 

A dla mnie jest niepojete aby taka sprawa byla oparta na faktach pisanych patykiem po wodzie. A tym bardziej w usa, nie chce mi sie wierzyc, ze ktos podjal decyzje aby go udupic fabrykujac oskarzenia i dowody.

Tak sie powolujecie na tych 7 zwyciestw, a jak dokonal tego za sprawa oszustwa, dalej bedzie to dla niektorych malowazne, bo byl "wspanialym" sportowcem i czlowiekiem....?

 

Byloby lepiej gdyby byl niewinny, a tak mamy teraz komedie na calego!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm moim zdaniem to czy używał dopingu czy nie nie ma już kompletnie żadnego znaczenia. Teraz jest na to za późno żeby to stwierdzić, nie został złapany wtedy więc nie ma sprawy. Poza tym trzeba się zastanowić jaki jest sens zabraniania sportowcom dopingu skoro i tak większość bierze jakiś rodzaj dopingu i kombinuje potem jak wyjść czysto na badaniach, paranoja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Kto wierzy, że sport zawodowy (i nie tylko) jest czysty, żyje w innym świecie. Ale wiara ma to do siebie, że nie jest zbudowana na realnych podstawach, tylko na przekonaniu :)

2. Lens jest zwycięzcą wśród jemu podobnych ćpaczy. Biorą, jedni skuteczniej, drudzy mniej, jedni lepsze specyjały, drudzy gorsze, więc szanse są równe.

3. Wg mnie jest niewykonalne przejechanie kilku tysięcy km w tak krótkim czasie na takim poziomie - to nie jest ludzkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lance robi świetną robotę (fundacja) i prawdziwi fani wierzą, że jest niewinny. Zresztą dobrze, że już się nie odwołuje. Lance zawsze był i pozostanie najlepszym kolarzem wszech czasów. Jak dla mnie to jest on ciągle 7 krotnym zwycięzcą TdF.

I zmieńcie ten tytuł, jaki koniec legendy... to bardziej kompromitująca decyzja w sprawie Lance

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bla bla bla... oskarżenie oparte na przyłapanych na dopingu kolarzach są dla mnie równie warte co zeznania ćpunów. Powiedzą co tylko chcesz, tylko żeby dostać mniejszy wymiar kary. Dla mnie postawa Lance'a jest super i mówi krótko jak Franz Maurer: "Nie chce mi się z tobą gadać"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm moim zdaniem to czy używał dopingu czy nie nie ma już kompletnie żadnego znaczenia. Teraz jest na to za późno żeby to stwierdzić, nie został złapany wtedy więc nie ma sprawy.

Przyznam, ze podobnych wypowiedzi przeczytalem juz dzisiaj troche. A gdzie jest moralnosc i prawo? Szczegolnie odwolujac sie do tego drugiego, sprobuj taki sposob myslenia zastosowac np. do prawa karnego. A instytucja swiadka jest koledze znana?

 

A ze w us system prawny przypomina czasy PRLu, wiec zgnoic mozna kazdego..... :teehee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym trzeba się zastanowić jaki jest sens zabraniania sportowcom dopingu skoro i tak większość bierze jakiś rodzaj dopingu i kombinuje potem jak wyjść czysto na badaniach,

 

Taki jest sens, że gdyby nie ta cała kontrola antydopingowa, to szprycować zaczęliby się wszyscy w tym amatorzy i młodzież rozpoczynająca karierę sportową, to spowodowałoby w efekcie końcowym straszną destrukcję już i tak coraz słabszych organizmów naszego społeczeństwa.

 

 

 

Lanca czepiali się również za leki jakie brał w czasie chemioterapii, a są one wpisane na liście substancji niedozwolonych. Czy, brał coś poza tym, czy nie brał, w sumie to nie nam to oceniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie i Panowie, nie jestem wrogiem Lance'a, ale bronicie go wbrew logice. Organizacje antydopingowe zostały powołane po to, by zwalczać doping wśród sportowców i skoro znaleźli się wiarygodni świadkowie twierdzący, że Armstrong brał to jest sprawa i należy ją zbadać, a skoro oskarżony sam rezygnuje z obrony to jak inaczej to odbierać jeśli nie dobrowolnym poddaniem się karze? Jako główny argument obrony wysuwacie to, iż wielokrotnie przechodził testy i zawsze z wynikiem negatywnym - to żaden argument. Posłużę się przykładem: jeśli ktoś sprytny kilkaset razy przemyca przez granicę narkotyki, to choćby nigdy nie został złapany na gorącym uczynku to i tak jest przemytnikiem i choćby po dziesięciu latach jego wspólnicy zaczęli o tych przestępstwach opowiadać - zostanie ukarany.

Poza tym temat dopingu wśród samych kolarzy to temat rzeka. Często dzieje się mniej więcej tak, że na rynku pojawia się jakiś nowy specyfik wspomagający. Organizacje antydopingowe umieszczają go na liście zakazanych i zaczynają pracę nad testami umożliwiającymi jego wykrywanie, co nie jest łatwe ponieważ ich wyniki muszą być niepodważalne. W tym czasie sportowcy używają specyfiku nielegalnie, ale w zasadzie bezkarnie. Dacie sobie rękę uciąć, że Lance nigdy nie uległ pokusie sięgnięcia po wspomaganie wiedząc, że nie zostanie złapany? Oczywiście powiecie, że ślady po dopingu pozostają w organizmie przez wiele miesięcy jak po marihuanie. I na to są sposoby - nie najskuteczniejszy ale najprostszy to sauna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna sytuacja: budzi się koleś który w jednym z Tourów był drugi i dowiaduje się że Lens nie jest już zwycięzcą, że on JEDNAK wygrał Wsiądzie w samolot poleci do Lensa na ranczo i powie: hej, dawaj żółty trykot :laugh:

Idioci....

No to by były dopiero jaja bo najwięcej zyskałby Jan Ullrich, który też ma sporo za uszami bo wspomagał się kokainą.

 

Nie lubiłem Amerykanina za jego minimalizm kiedy był na szczycie (skupianie się tylko na jednym wyścigu) ale w tej sytuacji jestem całym sercem po jego stronie. Oby tylko go nie wykończyli psychicznie tak jak to zrobili z Marco Pantanim.

 

Piszecie o wspomaganiu się dopingiem w peletonie profi a co to są te Red Bulle i inne witaminki u większości amatorów jak nie zaczynem pod coś większego?? Hipokryzja na całego :laugh: Jeśli nawet brał to jest najlepszy z najlepszych koksiarzy i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli coś brał, a skoro mówi się, że wszyscy biorą, i tak był najlepszy.

Mówi się też, że wszyscy kradną, powiedz mi proszę gdzie mieszkasz ukradnę Ci rower, tylko nie miej do mnie pretensji, bo przecież wszyscy kradną (Ty też)!

 

Poza tym trzeba się zastanowić jaki jest sens zabraniania sportowcom dopingu skoro i tak większość bierze jakiś rodzaj dopingu i kombinuje potem jak wyjść czysto na badaniach, paranoja.

A może taki, że jednak istnieje ta "mniejszość", która jest uczciwa i szanuje swoje zdrowie? Pomyśl do czego by doszło, gdyby doping był legalny. W sporcie obecnie "leży" taka kasa i prestiż, że na pewno znaleźliby się ludzie, którzy nie patrząc na swoje zdrowie szprycowaliby się do granic możliwości. Efekt byłby taki, że tylko oni by wygrywali, o co kilka dni słyszałoby się o zgonach sportowców. Co w takiej sytuacji mieliby zrobić Ci uczciwi, co nie chcieliby stracić życia, a mimo to wygrywać? W tym momencie robi się to już niemoralne, bo jest na nich wywierany nieformalny nacisk "chcesz wygrywać, strać zdrowie". Poza tym pomyśl czy naprawdę chciałbyś oglądać sport, gdzie sportowcy to zombie, które nie wiadomo kiedy padną i już nie wstaną? Nie wspomnę już, że w większości sportowcy są wzorami do naśladowania, przykładami naprawdę heroicznej pracy i możliwości osiągnięcia przez tą pracę wielkich rzeczy, w przypadku legalizacji dopingu czego byliby przykładem?

 

Hmm moim zdaniem to czy używał dopingu czy nie nie ma już kompletnie żadnego znaczenia.

Ciekawe czy jakby ktoś Cię pobił/okradł i Policja złapałaby takiego przestępce po np. dwóch latach, to też byś powiedział "wypuście go to już teraz nie ma znaczenia"

 

Lekko mnie przeraża, że oszustwo staje się dla Was czymś normalnym i jest tak szeroko akceptowalne. Poza tym naprawdę nie rozumiem argumentów "wszyscy to robią to ja też mogę, nie ważne, że to jest głupie/nielegalne/itp."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, pod warunkiem, że później Ty podasz mi swój adres, a ja przyjdę, ukradnę Twój i odbiorę swój rower. I wyjdę z tego zwycięsko. Widzisz pewną logikę? Zakładając, że coś brał, albo miał lepsze środki, albo takie same i ogranizm predysponowany do kolarstwa, albo po środku, czyli jedno i drugie. Jeżeli cały peleton się szprycował, ukarajmy cały. A nie jednostki. Był koksiarzem? A no może i był. Ale przyznaj, że jeśli cały peleton brał, był najlepszym koksiarzem. Rozumiesz już, o co mi chodzi?

 

Doping w zawodowym peletonie był i jest czymś powszechnym. Rzecz w tym, że zgodnie z logiką i sposobem prowadzenia całego tego cyrku przez USADA, możemy ukarać każdego bez jednoznacznych dowodów. Temu odbierzemy, dostanie drugi. Ale drugi jest be, więc tego ukarzemy. Dostaje trzeci... aż w końcu zostaje jeden, jedyny, ostatni niekarany zawodnik. Który też coś ma na sumieniu i koniec końców dochodzimy do sytuacji, gdzie cały peleton zostaje zdyskwalifikowany wyłącznie przez zeznania, że ktoś coś widział.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, pod warunkiem, że później Ty podasz mi swój adres, a ja przyjdę, ukradnę Twój i odbiorę swój rower. I wyjdę z tego zwycięsko. Widzisz pewną logikę?

Kolego no właśnie nie widzę przemyśl to co piszesz, bo mam nadzieję, że tak naprawdę nie myślisz! Takie prawo stosowali jaskiniowcy, którzy nie wiedzieli co to sumienie, etyka, społeczeństwo, a nie cywilizowani ludzie Przeczytaj CAŁEGO mojego posta i dopiero wtedy się do niego odnoś czyli 1. nie zakładaj fałszywych rzeczy po słowa "cały peleton bierze" to demagogia, 2. choćby nawet doping był powszechny to czy my mamy to oszustwo akceptować? Parafrazując Twoje słowa "OK, Ty zabijesz mi matkę, a ja później przyjdę do Ciebie i zabiję Ci matkę i ojca. I wyjdę z tego zwycięsko 2:1".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...