Skocz do zawartości

[tricki rowerowe] Trochę teorii...


isav

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich serdecznie i kłaniam się tutejszemu szefostwu.

 

Tak, jestem tu calkiem nową duszą - wpadlem przypadkiem i dałem się wciągnąć. Nic, tylko przyklasnąć! Żałuję jednak, iż kiedy myślę o jednym z poszukiwanych przeze mnie tematów, moje ręce na chwilę się zatrzymują, bo jest to chyba jedyna rzecz, jakiej na rozleglych połaciach forumowych włosci nie uraczyłem. Aż dziw, że jestem pierwszym, kto o to pyta (tak mi się przynajmniej wydaje...).

 

Ale o co chodzi? O sprawę bardzo rowerową, choć może nie interesującą każdego. Należę do ludzi, ktorzy postrzegają jazdę na rowerze nie tylko jako przemieszczanie się z punktu A do punktu B - daleko mi do szosowca polykającego kilometry setkami. Moja typowo górska dusza, widząca także uroki miejskiego krajobrazu, zastanawia się nieustannie, jak urozmaicic jazdę. I tu zaczynają się problemy...

 

Owszem, człowiekowi, ktory od czasu do czasu ogląda Extreme Sports robi się chwilami trochę łyso, lecz kiedy widzi te wszystkie sztuki, jakie tamtejsi bikerzy wyczyniają, jego ambicje i chęci ogólno-rozwojowe gwaltownie wzrastają. Szkoda tylko, że brakuje mu w większosci wypadków nawet podstawowej teorii. I tu pada moja prośba do wszystkich tych, ktorzy mają jakieś doświadczenie i wiedzą, o czym mówią: PODZIELCIE SIĘ SWOIMI (i nie tylko) SPOSOBAMI NA WYKONYWANIE ROZMAITYCH TRICKÓW!

 

Może jeszcze nalezy się słowo wyjaśnienia: chodzi mi przede wszystkim o szczegóły, na które całkiem początkujący (ale bez przesady!) rowerysta może nie zwrócić uwagi. Na przykład podzielę się moimi przeżyciami związanymi z tzw. manualem... Wydawałoby się, zę to banalna rzecz - poderwać kolo do góry i utrzymac rownowagę. Owszem, ale sprawa wyglada tak dopiero wtedy, kiedy człowiek wie, ze ramiona powinny być wyprostowane, a sterujemy głównie biodrami. Szczególy, ale jednak potrafiące zaważyc na udanym przejeździe albo zlamanej nodze.

 

Taki mój apel, także w imieniu wszystkich innych, glodnych wiedzy ludzi...

 

Thanks from the mountain, czyli z gory dziękuję.

 

 

(zastanawiam się teraz, czy nie prościej byloby napisać: 'jak wykonujecie rozmaite tricki na rowerze?') :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj na forum. Linku do zasad Ci nie podaję, bo zaraz stado forumowiczów to uczyni :) W prawym górnym rogu kliknij na "zasady pisania" :P

 

Mówisz że oglądasz extreme sports - tam co chwile dokładnie tłumaczą jak wykonać dany trick rowerowy, myślę ze tamtejsze opisy są na tyle szczegółowe, że nikt z forum tego lepiej nie zrobi...

 

Pozdrower ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:):) Isav dobrze ze zalozyles ten topic :D:D Ja juz szukalem tematow zwiazanych z ,,nauka trickow" ale poza manualem i bunny hopem nie wyczytalem tam nic wiecej... A tutaj moze bardziej doswiadczeni forumowicze pomoga tu i owdzie :D:D Sorry ze troche poza temate, ale tak mnie jakos podkusilo zeby to napisac :D:D Nie macie za zle??? :D:D

 

 

 

PZDR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i w tym momencie sugeruję forum konkurencyjne o trialu. http://trial.choody.com/forum/default.asp

Z początku może Was odstraszyć poziom kultury...a właściwie brak kultury na tamtym forum i dość dużo bluzgów i ogólnie mniej sympatycznie... ale można się wielu rzeczy dowiedzieć. np o tym: http://www.astercity.net/~macki/wtt/szkolka.htm Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha, ja duszą wszechstronną... chcialbym być, bo niestety możliwości zwyczajnie brak. W pobliżu mam parę sympatycznych hopek, ale sprzet jest niestety zbyt kruchy na takie szalenstwo - zostają więc umiarkowane streetowe wariacje.

Ale jak mówiłem - pytam także w imieniu ogółu, jako że innego takiego tematu nie znalazłem. A i sam odrobiną wiedzy z dziedziny przekraczającej (na razie...) moje możliwości nie pogardzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

To jak ktoś początkujący jest to mogę mu poradzić, żeby jak robi bunnego to kiere najwyzej jak sie da i do ciała podciągnąć - do klatki piersiowej. Ja na początku podciągałem "takse" i nie wychodziło za wysoko, potem zobaczyłem na velo jak podciaga, sprobowalem i wychodzi wyżej. Do klatki piersiowej aż podciągać. Może to głupie co napisałem, ale chyba o to tu chodzi... szczegóły i odczucia :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie tyle do klatki piersiowej co do bioder :D (w początkowej fazie przynajmniej).

Bardzo ładny wstęp isav ;), ja mogę się podzielić kilkoma informacjami dotyczącymi najprostszych trików:

 

Wheelie:

-wybrać długą i szeroką prostą najlepiej o podłożu asfaltowym,

-ustawić siodełko tak, aby nie wywalać się ciągle na boki, ale też, żeby łątwo było przełożyć siłę nogi na napęd,

-polecam na początku używać najniższej przerzutki(1-1, 1-2),

-należy starać się jechać jak najwolniej, ale na tyle szybko, żeby nie kontrować kierownicą toru jazdy,

-następnie trzeba ugiąć stawy w łokciach energicznie pochylając klatkę piersiową nad kierownicą i dynamicznie wyprostować plecy i łokcie, tak aby wykorzystać amortyzator do podniesienia koła,

-w momencie odrywania się koła od ziemii należy nacisnąć/kopnąć mocno pedał, aby przód uniósł się jeszcze wyżej(ja naciskam słabszą nogą).

-teraz należy wyczuć moment równowagi, taki aby przód roweru nie uciekał nam do dołu, bądź nie zrzucało nas z roweru

-zacząć po prostu jechać koniecznie z wyprostowanymi rękami!

 

Jeśli opanowałeś powyższe punkty(jazda na około 10m) należy przejść do czynności pomagających utrzymać równowagę w czasie jazdy:

-aby nie liczyć tylko na równowagę własnego ciała wspomagamy się kopnięciem w pedał(żeby przód nie zleciałw dół) i hamulcem tylnim, dzięki któremu przód się obniży(gdybyśmy lecieli do tyłu),

-aby utrzymać równowagę na boki należy wychylać kolana, ewentualnie łokcie na stronę przeciwną do kierunku przechylania się roweru.

 

Żeby skręcać, należy opanować utrzymwyanie równowagi na boki, czyli chcąć skręcić w czasie jazdy w lewo wychylamy lewą nogę i lekko skręcamy kierownicę również w lewo, polecam nie obierać zbyt ostrego kąta, bo przy ewentualnej wywałce trudno się podeprzeć nogą.

 

Standing wheelie jest nieco trudniejsze, ale można z niego ładnie przejść do manuala.

 

Manual:

Na początku polecam nauczyć się wyrywać rower do góry i spadać na nogi, jadąc bardzo wolno lekko wyhylamy się nad kierownicę, a następnie zginamy lekko łokcie i energicznym ruchem jednocześnie prostując ręce wychylamy tyłek jak najdalej za siodełko i prostujemy kolana wypychając w ten sposób rower spod siebie. Ciągniemy do oporu, a następnie zeskakujemy wypychając się z pedałów co pozwala nam zeskoczyć z większej wysokości nie narażająć się od razu na glębę na plecy.

Alternatywnym sposobem uchronienia się przed upadkiem jest trzymanie palca na klamce tylnego hamulca, ale uważam, że przy nauce to strasznie rozprasza.

Należy wyćwiczyć ten manewr do perfekcji, tak aby czuć się pewnie spadając, wtedy można przystąpić do ćwiczenia właściwego.

Czyli wykonujemy ten sam manewr co wcześniej jednak czując, że rower jest w punkcie równowagi(to dość trudny element) uginamy nogi i balansujemy biodrami, gdy rower chce się obniżyć rozprostowujemy nogi, aby trochę go wypchnąć, gdy zaczynamy przechylać się do tyłu naciskamy lekko klamkę.

Im szybciej się jedzie tym dłużej i łątwiej robi się manuala.

Polecam robić ten trik na najniższym siodełku i przełożeniu takim, żeby wygodnie było się rozpędzać.

 

Bunny Hop:

Odradzam uczeni się w miejscu, bo jest to zdecydowanie trudniejsze, polecam za to rozpoczęcie treningu na sucho tzn. bez przeszkody na płaskim, następnie można znaleźć parę cegłówek i deskę/patyk i ustawić z nich przeszkodę, w taki sposób, żeby deska leżała na samych krańcach cegieł, aby w razie uderzenia kołem bez problemu zleciała bądź nawet złamałą się nie powodując turbulencji prowadzących do srogiej wywałki :) . Płasko położone cegłówki powinny dawać wysokość około 5cm jedna czyli taki niskawy krawężnik.

 

Początkowa faza bunnego jest praktycznie identyczna jak w manualu, czyli prznosimy ciężar ciała do tyłu unosząc jak najwyżej przednie koło(nie myśląc jeszcze o tylnim :) ) najlepiej tak aby kierownica była na wysokości bioder, potem przenosimy ciężar ciała na przód poprzez gibnięcie się do przodu, bądź skierowanie platform tak aby czubki butów były niżej i tylne koło samo się odrywa od ziemii, następnie podciągamy rower pod siebie uginając nogi.

Należy koniecznie stopniowo zwiększać wysokość przeszkód, nie liczcie, że skacząc ciągle na ten sam krawężnik nauczycie się metrowego skoku. W tym triku bardzo ważną rolę odgrywa psychika i dopiero realna przeszkoda pozwala wydusić z siebie najwięcej.

Poleciłem ustawianie przeszkód z cegłówek i deski, ponieważ:

a) jak byście uczyli się na krawężniku to sporo dętek mogłoby pójść do śmietnika zanim oderwalibyście rower,

:P dokładając cegły i stawiając je np. pionowo bardzo łatwo ustalać sobie nowe granice wysokości skoku.

 

Trików polecam uczyć się w kolejności w jakiej je opisałem, instrukcje napisałem na bazie własnego doświadczenia i nie mam monopolu na prawdęm więc możecie się ze mną nie zgadzać w niektórych kwestiach. Może opisałem samą podstawę, ale liczę, że komuś mozę się to przydać.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nom - z tym banym przesadziłem - nie do klaty, a do początku żeber - wolne się one nazywają, czy cuś takiego.

W skakaniu przydatny jest też karton - dobra przeszkoda i trenuje się nie tylko w górę, ale i w przód - bezpieczny.

Pytania mam odnośnie stójki na tylnim i bunnego:

-piszą, żeby w staniu na tylnim mocno bajk do góry, tyłek w dół i daleko... ale wtedy mi rower leci już do tyłu - nie mogę tak daleko się wygiąć... muszę tak...hmmm... nad siodełkiem być... Żebym mógł być tak do tyłu wygięty , to roer nie może być za bardzo wysoko... O co chodzi ??

-bunny - piszą, żeby lądować na przednim - ale ja np. często podczas lądowania jestem za rowerem , a nie nad nim (wypycham go w przód, żeby dalej przeskoczyć) i ląduję na tylnim/obydwu...

- jak bunny 2 manual się robi?? Bunny musi być tak cały czs pod kątem ?? że przednie jest o wiele wyżej niż tylnie ?? Bo jak tak podskoczę, to jest szansa, żeby chwilę podjechać, a jak zrobię takiego bardziej poziomego, to ląduję na oba koła...

Podpowiedzcie co jest nie tak...

Dzięki :)

 

Nom - z tym banym przesadziłem - nie do klaty, a do początku żeber - wolne się one nazywają, czy cuś takiego.

W skakaniu przydatny jest też karton - dobra przeszkoda i trenuje się nie tylko w górę, ale i w przód - bezpieczny.

Pytania mam odnośnie stójki na tylnim i bunnego:

-piszą, żeby w staniu na tylnim mocno przód do góry, tyłek w dół i daleko - nad koło... ale wtedy mi rower leci już do tyłu - nie mogę tak daleko się wygiąć... muszę tak...hmmm... nad siodełkiem być... Żebym mógł być tak do tyłu wygięty , to przednie koło nie może być za bardzo wysoko... O co chodzi ??

-bunny - piszą, żeby lądować na przednim (poprzez przeniesienie się nad kierę) - ale ja np. często podczas lądowania jestem za rowerem , a nie nad nim (wypycham go w przód, żeby dalej przeskoczyć) i ląduję na tylnim/obydwu...

- jak bunny 2 manual się robi?? Bunny musi być tak cały czas pod kątem ?? Przednie jest o wiele wyżej niż tylnie podczas całego lotu ?? Bo jak tak podskoczę, to jest szansa, żeby chwilę podjechać, a jak zrobię takiego bardziej poziomego, to ląduję na oba koła...

Podpowiedzcie co jest nie tak...

Dzięki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stójka na tylnim? Chyba raczej podskakiwanie, bo długo na tylnim to się nie da ustać, radziłbym Ci po prostu ćwiczyć drobne podskoki korygujące pozycje.

Bunny hop to manual, próbowałem zrobić ze 3 razy, po prostu jeszcze bardziej musisz się odchylić do tyłu przy bunnym i jak lądujesz to tyłkiem trochę do amortyzuj przysiadając nad kołem , tyle że to niebezpieczny trik, bo łatwo po lądowaniu odjechać odrazu do tyłu i na plecy.

Z tym lądowaniem na przód to jakaś bzdura jest, może i na www.velo.com.pl spaceman w filmiku tak robi, ale to jest niepoprawne, ze względu na bezpieczeństwo, wyobraź sobie, że tak lądujesz, a przed tobą jakiś kamień, wywałka murowana. Ja uważam, że najbezpieczniej a przy okazji najbardziej stylowo jest lądować na dwa koła, ewentualnie lekko na tylnie(wstęp do bh 2 manual).

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym staniem na tyle to chodzi o to, że robię taką niby kołyskę, podnoszę przód z zaciśnietym hamulcem tylnim i chwilę się itrzymam, ew zacznę z tego jechać na tylnim... kangaroo to na razie dla mnie czarna magia :(

Z tym lądowaniem na przodzie, to może chodzić o to, żeby dojechać jak tył jest jeszcze nad krawędzią... ale ja wolę wypchnąć rower do przodu i też wyląduję...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już nie czarna magia :) Dzisiaj mi pierwsze podskoki zaczęły wychodzić :033::) na razie 2, ale jak na kilkanaście minut prób to i tak spoko... hmmm... co mogę poradzić... mocno wyrwać bajka do góry/tyłu - jak się chce na tylnim kole ustawić rower to można to robić wolno i z większym wyczuciem, a żeby się kangaroo udał to trzeba szybciej i mocniej wyrwać. Hmmmm... niby coś podobnego do podskoku 2 kołami naraz - też taki szybki i mocny ruch... Popróbujcie - mi za pierwszym razem podskok wyszedł... a potem było już tylko lepiej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ja też już umiem 2 razy a raz mi wyszło 3:) ale to przypadek chyba...ogólnie nie jest to chyba super trudne bo specjalnie nie ćwiczę ale zacznę:) Za to bunny mi już wychodzi spokojnie na 40 centymetrów ale dzisiaj zaatakował mnie pin zabójca i nie wiem czy piszczel wytrzymał bo ledwo chodzę:D I miałem ochraniacze ale piłkarskie za krótkie bo dostałem wyżej...muszę odpocząć...sorki za OT:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PIENIĄDZE XDXD <- szał w oczach HAHAHHAHHAA <- szatański śmiech :D ale jak nie mam kasy to co ja ci poradzę :D no ale jak już mówiłem piny małe i jak sobie dzisiaj wbiłem to tylko taka mała dziurka była (w kolanie)... ale i tak spodnie zachlapałem :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla nauki prawdziwego street'u proponuje wpisać w emule hasło "props" i wyświetli mase flimów BMX'owych, ale takiego streetu nie zobaczycie w MTB... to trzeba zobaczyć i w ten sposób można upatrzeć nowe kombinacje itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dla nauki prawdziwego street'u proponuje wpisać w emule hasło "props" i wyświetli mase flimów BMX'owych, ale takiego streetu nie zobaczycie w MTB... to trzeba zobaczyć i w ten sposób można upatrzeć nowe kombinacje itd.

 

 

 

Mam małe pytanie..Mam rower do sam nie wiem czego.. Ni to Cross ni to nie wiem co. Rower na ramie Merida Matts Se.. komponenty najwyzszej klasy bardzo wytrzymałe. Rower kupił mi tata. Lecz zawsze pragnałem Troche Pofreestylować, Jakis Freeride. Czy mogłbym na takiej ramie zabawić sie w coś innego a nie Xc. Rama Merida Matts Se, Amortyzator Pilot Xc, Obręcze Mavic Crossride, Piasty też, kiera husselfelt, mostek Tryvativ xr, siadło sztyca BBB, szprychy do cięcia powietrza i takie duperele. prosze o szybki kontakt moze byc na gg 2548229. z Chęcią podyskutuje ze znawcami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No czasem sobie Streetuje i Trialuje.Mieszkam we Wrocławiu wiec mam tu pole do popisu.Wszystkie wieksze górki i hopki juz pozaliczałem:P. Tam bunny Hopa i inne triki to umiem..Skakać też dobrze skacze..Jak na taki sprzęt.. Tylko boje sie że coś połamie w rowerze.Bo choć komponenty ma wytrzymałe to delikatne.juz nie raz połamałem przerzutke:P Ale dzieki za rade. Teraz juz wiem ze pobawić sie moge:d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

To jak ktoś początkujący jest to mogę mu poradzić, żeby jak robi bunnego to kiere najwyzej jak sie da i do ciała podciągnąć - do klatki piersiowej. Ja na początku podciągałem "takse" i nie wychodziło za wysoko, potem zobaczyłem na velo jak podciaga, sprobowalem i wychodzi wyżej. Do klatki piersiowej aż podciągać. Może to głupie co napisałem, ale chyba o to tu chodzi... szczegóły i odczucia :)

no ty mi wytlumaczyles wczesniej wlasnie sposobem "takse" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...