Skocz do zawartości

[Łańcuch] Technika smarowania


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!

 

Na początku jeździłem na smarze grafitowym, więc nie było problemu z nałożeniem :) Teraz kupiłem sobie oliwkę przeznaczoną do łańcucha i chciałbym się was zapytać jak nakładacie takie specyfiki? Kropelka na każdy sworzeń i pokręcić łańcuchem, czy smarujecie też blaszki ogniwa od środka? Dodam, że napęd przeszedł gruntowne czyszczenie, więc nie ma na nim pozostałości z poprzednich smarów.

 

Pozdrowionka

Tomek

 

P.S. Wolę się spytać, bo niechciałbym się zorientować po 15km, że mu jednak brakuje smaru i skrzypieć do domu :P:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kropelka na ogniwo ? nigdy...

 

w serwisie harfy harrysona, powiedziano mi ze 10-15 kropel smaru(oliwki do smarowania) w zupelnosci wystarcza, bo specyfik smarujacy ma nasmarowac sworznie w wewnatrz a nie "plywac" po calym lancuchu. tak jest ze specyfikami firmy Finish Line, odmianą Cross Country.

 

wytrzec nadmiar zgadzam sie, krecic pedalami trzeba to na 100% i zmieniać przełożenia.

 

wiec smarowaniu kazdego ogniwa mowie stanowczo NIE. ; )

 

 

dodatkowo mozesz smarowac lancuch na skrajnych przelożeniach, czyli

8t:1p / 1t:3p ( p- przod t- tył)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że można by smarować powiedzmy co drugie ogniwo, bo przy kreceniu korbą część smaru zostaje na zębatkach i wciera się w następne ogniwa, ale chyba lepiej jest kapnąć trochę oliwki na każde ogniwko, żeby mieć dobrze nasmarowany napęd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam chyba oryginalną metode na smarowanie.

Zdejmuje łańcuch, bo mam na spinkę, biorę swoją strzykawkę z igłą i olejem od pił mechanicznych. Nie jes tto vexol tylko inny olej. I wlewam po trochu między blaszki i pomiędzy blaszki i kółeczka. Z tego łatwo wyliczyć ze każde ogniwo z 4 stron. wlewam bardzo mało, tyle zeby nie wyszło na wierzch i dzięki temu, raz ze mam czysty napęd, a dwa ze odrazu mam olej w środku i na dodatek na 1 smarowanie idzie niecały mililitr specyfiku.

Dobranoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest chyba aż tak oryginalna bo ja też czasami jak mam więcej wolnego czasu i przyjdzie mi ochota aby przeczyścić rower to też oliwię łańcuch "olejem" do pił łańcuchowych(dla mnie najlepszy).

 

A tak 24 godz przed większą jazdą to popsikam WD40 i pędzelkiem naoliwię olejem do motocykli(ich łańcuchów of korz)

 

Dlatego stosuję różne preparaty bo niektóre(np ten olej do moto) są za drogie(50zł za buteleczkę to zdzierstwo)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie wrocilem ze smarowania łancucszka :) dwa dni temu wytaplałem go w banzynie ekstrakcyjnej dwa razy, kilka razy przetarłem, korba i kaseta też lśnia. Załozylem za pomocą spineczki, po kropelce na kazde ogniwo Pedrosem Syn Lube, podkrecilem troche, pozmieniałem biegi, jutro sie przetrze nadmiar smaru, załozy neopren i mozna smigac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry do smarownia łańcucha jest PILAROL produkcji bodajże ORLEN OIL. Najprawdopodobniej można go dostać na stacjach ORLEN-u lub w sklepach oferujących piły łańcuchowe. Jest po prostu rewelacyjnydo smarowania łańcucha.

 

POZDRO

Oczko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem "kos" tą Twoją teorię. Weź to wytłumacz jaśniej bo piszesz coś o 10-15 kroplach i że smarowaniu każdego ogniwa mówisz NIE - czyli jak? Losowo wybierasz ogniwa do smarowania?

 

nie moją ;) jak kupilem FL CC w sklepie harfy harrysona we wroclawiu na ksiecia witolda 48, spytalem sie goscia, czy ma jakies uwagi odnosnie smarowania. powiedział mi tak, ja tak smaruję, i od 300 km jestem zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kropelka na ogniwo ? nigdy...

 

w serwisie harfy harrysona, powiedziano mi ze 10-15 kropel smaru(oliwki do smarowania) w zupelnosci wystarcza

 

Kropel , czyli takiej ilosci smaru ktora tworzy kroplę. Taką ilosc rozprowadzisz pewnie na 10 sworzniach. Ja po prostu dotykam sworznia plastikową końcówką, i kiedy tylko pojawia sie odrobina smaru na kółeczku biore sie za następne. Jesli smaru będzie za dużo to rozleje sie na blaszki i będzie zbierał syfy. Potem łapię łańcuch w szmatę i kręce korbami, aż jest w miare suchy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja trzymam koncowke (z ktorej wylewa sie plyn) finish line'a nad lancuchem przy kasecie i krece lancuchem (szybko) po 5 sekundach koncze smarowanie. Zmieniam biegi i nadmiar smaru laduje na kasecie. Napedu - nie slychac! dlugo! Po smarownaiu odkladam rower na 2 godiznki.

 

Panow z harfy nei radze sluchac bo bide robia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobilem, jak kazaliscie. Wyczyscilem lancuch i kasety naftą, po kropelce na kazde ogniwo lancucha finish linem, i odczekuje te 3 godziny. Problem mam taki: Po wytarciu nafta i nasmarowaniu, lancuch mi trzeszczy no wiecie tak jakby w ogole na nim smaru nie bylo. To naturalny objaw? Po odczekaniu tego czasu i wypucowaniu lanucha ze smaru sucha scierka juz bedzie git?

 

Edit: Gdy wytarlem lancuch nafta to juz sucha szmata nie czyscilem tej nafty z lanucha tylko na ten swiezo wyczyszczony lancuch od razu dalem smar, to dobrze zrobilem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Echh...

Nie wiem czy mam rację, ale wewnatrz stowrzni nafty nie wytarłeś (bo to chyba niemożliwe), wydaje mi się, że powinieneś odstawić po naftowaniu trochę czasu aż do wychnięcia, bo chyba nafta nie pozwoliła smarowi wniknąć do łańcucha, czego objawem jest skrzypienie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kolei.

Zdejmij łańcych (po wypięciu zamiast skuwać łańcuch z powrotem, zepnij go spinką np. SRAMa)

Wrzuc go do butelki (najlepiej Nestea {ma szeroki otwór}) z benzyną ekstrakcyjną (nie naftą)

potrząsaj jakies 5 minut

Dalej potrząsaj

Wyjmij łańcuch , zmień butelke na nową i dalej shake'uj

Jak żadne czarne syfy nie bedą pływały w benzynie - łańcuch jest czysty (można go też zostawić na noc w benzynie - a potem delikatnie wyjąć. Syfy opadną na dno)

W międzyczasie DOKŁADNIE oczyść kasetę i blaty

Czysty łańcuch załóż na czyste koronki.

Lekko dotykając każdego swożnia plastikową końcówką FLa , tak zeby tylko to kółeczko zawilgotniało (!), nasmarój cały łańcuch, i zostaw go na kilka godzin.

Potem przetrzyj go szmatą (np. trzymając łańcuch szmatą i kręcąc pedałami) i powtórz smarowanie

Przetrzyj łańcuch.

Gotowe :)

 

A potem pojedź na błoto, i po powrocie zrób to samo :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wytarciu nafta i nasmarowaniu, lancuch mi trzeszczy no wiecie tak jakby w ogole na nim smaru nie bylo. To naturalny objaw?

To trzeszczenie to znaczy że masz trochę syfu pod pierścieniami łańcucha. Jak nie chce się Tobie dokładnie tego czyścić (kąpiel w nafcie lub benzynie) to wystarczy przejechać z 1-2 kilometry i ten cały syf się przemieli i problem zniknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...