Skocz do zawartości

[ruch drogowy] Przejazd przez jezdnię dla rowerów.


Rekomendowane odpowiedzi

Dlatego dla rowerzystów ważne są sygnalizatory i te 2 linie przerywane oznaczające przejazd. Jeśli jakiś policjant mimo tych 2 rzeczy nadal będzie wmawiał, że to przejście, a nie przejazd - to informacyjny d6b rozwiąże sprawę.

 

W Białymstoku zazwyczaj wstawiają znak koniec drogi dla rowerów/pieszych i rowerów przed przejściem, a po drugiej stronie wstawiają początek - więc takie przypadki też są oczywiste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jakiś policjant mimo tych 2 rzeczy nadal będzie wmawiał, że to przejście, a nie przejazd - to informacyjny d6b rozwiąże sprawę.

 

No właśnie, sygnalizacja jest, znak p-11 (2 poziome paski przerywane) jest, ale d6b nie ma nigdzie i tu jest problem. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, sygnalizacja jest, znak p-11 (2 poziome paski przerywane) jest, ale d6b nie ma nigdzie i tu jest problem. ;)

 

 

Sorry, jak dla mnie namalowane pasy na Twoim zdjęciu to nie jest znak p-11, różni się nieco, poza przez ten Twój niby p-11 przechodzi pas dzielący jezdnię. Obawiam się, że nie wygrasz ze służbami w tym przypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powszechnie wiadomo, że w kolejności nadrzędne są: Sygnały kierującego ruchem, sygnalizacja świetlna, znaki drogowe (pionowe i poziome).

 

1 pytanie: Jak ta zasada ma się do znaków, jak droga dla rowerów P-23, przejazd P-11, droga dla rowerów C-13 (nakazu - musimy nią jechać pomijając szczególne przypadki)? Czy wtedy również nadrzędna jest sygnalizacja świetlna?

 

 

1 sytuacja:

Sygnalizator S-6 na przejeździe rowerowym, z prawidłowym oznakowaniem poziomym P-11 zezwala na przejazd.

Przed wjazdem na przejazd jest znak C-13a (koniec drogi rowerowej). Przed i za przejazdem widzimy poziome znaki P-23.

 

2 sytuacja:

Sygnalizator S-6 na przejeździe rowerowym, z nieprawidłowym oznakowaniem poziomym (jak na jednym z pokazanych wcześniej zdjęć) zezwala na przejazd.

Nie ma innych znaków, jedynie przed i za przejazdem widzimy poziome piktogramy P-23

 

Mam swój osąd, ale podzielę się nim później, gdyż chcę, aby ktoś wypowiedział się obiektywnie.

 

BTW: Moim zdaniem znaki D-6a, czy D-6b nie powinny być brane pod uwagę podczas ew. rozprawy sadowej jako dowód obciążający rowerzystę, gdyż ten nie mógł go widzieć ze swojego położenia, a przepisy nie wymagają, aby rowerzysta sprawdzał, czy taki znak jest ustawiony, musi tylko zastosować się do sygnalizatora S-6 oraz ew. znaków zakazu/nakazu ustawionych przed przejazdem.

 

Jeżeli się mylę, poprawcie mnie, najlepiej podając odpowiedni ustęp Kodeksu Drogowego, żebym mógł dokładnie sprawdzić i się nauczyć.

 

Pozdrówko dla drogówki, która pewnie nie wie nawet, o czym my mówimy :teehee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, jak dla mnie namalowane pasy na Twoim zdjęciu to nie jest znak p-11, różni się nieco, poza przez ten Twój niby p-11 przechodzi pas dzielący jezdnię. Obawiam się, że nie wygrasz ze służbami w tym przypadku.

 

Tylko, że ja pisałem o tym przejeździe akurat: http://imageshack.us...0520150232.jpg/

 

Przejazd na zdjeciach z pierwszego posta nie jest zadnym przejazdem o czym juz wspominalem.

 

 

 

 

 

Ciekawy jestem, co mam takich przypadkach policji odpowiadać, nie chce sie z nimi wozić po komisariatach, ale chce miec 100 procent pewnosci ze mam racje, przejazd z linku powyzej to przejazd 30m od komendy policji, gdzie czesto sie kreci (byc moze niekompetentych) patroli. Dlateo chce wiedziec jak sie zachowac gdy jeszcze kiedys mnie spotka taka sytuacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Plastyk

 

1 sytuacja - według tej zasady którą na początku wymieniłeś, ja bym jechał. Można to porównać do codziennie spotykanej sytuacji kiedy na skrzyżowaniu dla pojazdów jest sygnalizacja świetlna oraz znak STOP albo ustąp pierwszeństwa. Skoro mamy zielone to nie musimy zatrzymywać się na linii stopu, ani ustępować - bo to my mamy w tym momencie pierwszeństwo.

 

2 sytuacja - spokojnie jedziemy.

 

@Terrqge - to jest stuprocentowy przejazd rowerowy - oznaczony kombinacją - sygnalizator S-6 oraz znak P-11. Upewnij się jeszcze, że stoi tam D-6b, żebyś nie musiał blefować przy policji. Jak Cie zatrzymają, to pokazujesz wszystkie 3 rzeczy i mogą się wypchać. Tylko jak już wiesz, że poniosą Cie emocje to upewnij się, że masz sprawny dzwonek, przynajmniej jeden sprawny hamulec i światła jeśli będzie to po zmroku. Jestem pewien, że jak ktoś podważy ich kompetencje (co z tego, że słusznie) to będą się chcieli jakoś zemścić :laugh:

 

//EDIT - a jak dalej będą brnąć i zechcą wystawić mandat, to nie przyjmujemy, robimy zdjęć ile Bozia miejsca w telefonie dała, z każdego miejsca na skrzyżowaniu, każdego znaku i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy jestem, co mam takich przypadkach policji odpowiadać, nie chce sie z nimi wozić po komisariatach, ale chce miec 100 procent pewnosci ze mam racje, przejazd z linku powyzej to przejazd 30m od komendy policji, gdzie czesto sie kreci (byc moze niekompetentych) patroli. Dlateo chce wiedziec jak sie zachowac gdy jeszcze kiedys mnie spotka taka sytuacja.

Najlepiej przejść się do UM lub zarządcy drogi i zajrzeć w plany tego miejsca. Wtedy będzie 99,9% pewność czy ten przejazd jest, czy go nie ma. Jak jest, to niech poprawią oznaczenia.

 

Plastyk masz na myśli taką sytuację?

https://picasaweb.google.com/bonozekker/DrogiRowerowe#5512021023633777858

Moim zdaniem można przejechać. Skoro jest oznaczony przejazd, to służy do jazdy po nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i światła jeśli będzie to po zmroku
wiesz może na 100% jak to jest ze światłami? Trzeba mieć tylko po zmroku, czy trzeba mieć zawsze a włączone tylko po zmroku? Zakładając, że ktoś nie jeździ w ogóle po zmroku tylko w ciągu dnia i w ładną pogodę - to czy nie wystarczą "odblaski" standardowo montowane do każdego roweru?

 

I jak w końcu z tym dzwonkiem? Patrzy ktoś na to, czy nie patrzy? Pytam, bo w ostatnim miesiącu zostałem 2 razy zatrzymany przez policję na "rutynową kontrolę" (sprawdzali nr ramy czy nie kradzione + przy okazji IMEI z komórki + standardowo cośtam z dowodu sprawdzili) i żaden z 2 różnych patroli nie zająknął się nawet na brak dzwonka (dzwonka akurat nie mam, światła mam). Panowie (i jedna Pani) sobie sprawdzili te numerki gdzie trzeba, miłego popołudnia życzyli :D W sumie to nic do zarzucenia im nie mam (no jakby się czepiać to straciłem jakoś 2*10 minut - ale jeśli dzięki takim akcjom ktoś odzyska skradziony rower to mogę się poświęcić :) ). To norma, czy farta miałem?

 

W sumie teraz dopiero pomyślałem, że mogłem się ich spytać o te światła - czy to zawsze trzeba, czy w dzień mogę odpinać (chociaż w 90% przypadków i tak biorę, bo jeżdżę najczęściej po południu po pracy i czasami "przypadkowo" się na trochę dłużej wyjedzie i po zmroku wraca)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątpię aby znalazł się ktoś, komu wlepili mandat za brak świateł w dzień lub brak dzwonka. Co innego jak się zacznie cwaniakować lub dyskutować w jakiejś ciężkiej kwestii. Wtedy lepiej mieć nawet gaśnicę w plecaku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@M1n1s7eR

 

swiatla masz miec na rowerze nawet w dzien, tyle, ze nie musisz ich uzywac, ale maja byc sprawne

 

Ale wszyscy na tym forum wiemy jak jest w rzeczywistości :)

Dopóki ktoś nie zacznie się czepiać o coś policjanta, to nie ma problemu - potem może być tylko przyczepianie się do najmniejsze rzeczy, jak choćby posiadanie zamocowanych świateł w dzień. Równie dobrze można wtedy wystawić mandat, nawet jeśli pokażemy, że mamy te światła w plecaku.

 

 

Czemu się tak uczepiłeś tego D-6b? Poza znakami A-7 i B-20, to ,co stoi przy jezdni, którą przecinasz, nie ma dla Ciebie żadnego znaczenia. Zwyczajnie nie jesteś w stanie zobaczyć, jaki to znak.

 

Skąd nawiązanie do A-7 i B-20? Ja to tylko podałem jako przykład żeby móc porównać do czegoś poprzedni przykład. A jeśli chodzi o np. P-11 to może się zdarzyć, że taki średnio rozgarnięty policjant któremu brakuje rok do emerytury, ale który chce sobie jeszcze premię zdobyć za ilośc mandatów, będzie wmawiał, że to jest linia zatrzymania dla samochodów, ale ktoś namalował dwie. Zresztą równie dobrze może tak być ze Strażą Miejską - choć śmiem stwierdzić, że w ich przypadku jest większe prawdopodobieństwo takiego zdarzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtedy robisz dokładnie to, o czym mówiłeś - odmowa mandatu i fotografia miejsca. Ale znak D-6b kompletnie cię nie interesuje.

 

A-7 i B-20 to tak ogólnikowo. Nieważne, czy jedziesz rowerem, samochodem, motocyklem, może zdarzyć się tak, że na skrzyżowaniu od twojej strony nie będzie znaku mówiącego o pierwszeństwie przejazdu. Jeśli jednak przy drodze poprzecznej stoi któryś z tych, wszystko staje się jasne. A innych znaków nie jesteś w stanie rozpoznać. I dlatego mówię, że podczas przejazdu przez skrzyżowanie, jedynie te dwa mogą mieć dla ciebie znaczenie.

 

Światła muszą być przymocowane do roweru. Jeśli są w plecaku, jak najbardziej możesz dostać mandat. Przynajmniej zgodnie z prawem, w rzeczywistości każdy na to machnie ręką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam,

Mam pytanie: czy przejazd dla rowerzystów (znak poziomy P-11) zawsze musi łączyć się ze ścieżką rowerową aby mógł być uznany za pełnoprawny przejazd?

Czy tutaj: http://funkyimg.com/...119/4319931.jpg mamy do czynienia z faktycznym przejazdem dla rowerzystów? Znaki P-11 i D-6b owszem są, ale nie ma drogi dla rowerów, a za przejazdem jest zwyczajny chodnik (nie ma znaku C13/C16 czyli za przejazdem dla rowerzystów mogą poruszać się wyłącznie piesi, absurd).

 

Jeżeli droga dla rowerów nie jest wymagana to dlaczego tutaj: http://funkyimg.com/...158/2372303.jpg jest dosłownie 5 metrów ścieżki rowerowej, a dalej mamy znak C13/C16 czyli ruch pieszych i rowerów na tej samej drodze? Druga strona tego przejazdu: http://funkyimg.com/...159/4086152.jpg i znowu 5m ścieżki rowerowej a później C13/C16 czyli ruch pieszych o rowerów po tej samej drodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, popraw linki, hotlinki nie działają.

 

Poza tym, domyślam się o co chodzi (albo raczej strzelam). Jeżeli przed przejazdem jest droga dla rowerów prostopadle (z jednej strony) ja uznałbym to za jako taki wjazd na ścieżkę rowerową - takie rowerowe skrzyżowanie. W Polsce w ogóle nie jest zdefiniowane, jak powinien wyglądać wjazd i zjazd z drogi rowerowej, i co w sytuacji lewoskrętu na taką, tam, gdzie nie ma skrzyżowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 sytuacja: To błąd w projekcie, lub jest to zrobione, aby rowery mogły skręcić w tym miejscu z ulicy lub na nią wjechać a dalej poruszać się ścieżką rowerową (podejrzewam że jest z jednej strony, czy tak?).

2 sytuacja: NIe wiem czemu jest to tak zrobione. Może być tak - nie musi. Wystarczyłoby DDRiP pociągnąć do krawędzi jezdni i ew. podzielić linią poziomą. Ktoś zrobił tak, jest ładnie i kolorowo, czytelniej dla kierowców, pieszych, rowerzystów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

To nie błąd w projekcie :)

 

To w komputerach nazywa się "for future use" Zarezerwowane do użycia w przyszłości :)

W projekcie jest przejazd jest i wykonana droga znakujący ma oznakować. A to że dalej nie ma kontynuacji?

Spokojnie za dwa, trzy, trzydzieści lat będzie i gdzie dojechać tym przejazdem. ;)

 

My mamy taką fajną drogę w Krakowie Szeroka piękna gładka z ddr po lewej i prawej... ślepa.

Raj dla rowerzystów i rolkarzy :) brakło 10m i by nawet spełniała swoją funkcję.

 

Więc to nie błąd a po prostu kasy starczyło do końca tego przejazdu. :)

 

W kodeksie macie wyraźnie co to przejazd. Jak są dwie linie to jest przejazd nie musi być żadnych innych znaków. Macie wtedy równorzędny z drogą przejazd tak naprawdę to zwykłe skrzyżowanie tyle że DDR z zwykłą drogą.

 

Znak z rowerkiem to tylko ostrzeżenie dla auta nic nie znaczący dla was. Za to sygnalizacja świetlna nie wyznacza przejazdu dla rowerów!

Mogą postawić trzy sygnalizacje na zwykłej drodze dla tramwajów aut i rowerów i teoretycznie każdy może mieć kiedy indziej otwarty przejazd :) a przejazdu dla rowerów tam nie będzie.

(jest to sytuacja teoretyczna!!!!)

 

 

Co do sytuacji w której ddr dochodzi do jezdni i ją przecina ale nie ma tam wyznaczonego przejazdu to jest to zwykłe skrzyżowanie dróg.

nie ma co dyskutować i dopóki nie jedziecie po zebrze to nie jedziecie po przejściu i policjanta trzeba do cholery wysłać.

Jesteście równoprawnym uczestnikiem ruchu i nie ma powodu żebyście przeprowadzali przez skrzyżowanie rower.

 

Niech wam udowodni że przejechaliście po przejściu skoro jechaliście obok :)

 

Za to o czym wielu zapomina (czasem jedzie bo inaczej się nie da z powodu przebiegu ddr) przejechanie po pasach obok przejazdu dla rowerów jest wykroczeniem bo przejazd jest wydzielony.

Więc dopóki nie jedziecie po zebrze nie jedziecie po przejściu jak by na to nie patrzeć i nie możecie za to dostać mandatu a jedynie za przejechanie w poprzek przez jezdnię :) o ile znajdą na to paragraf.

 

Niestety co już pisałem w innym wątku tu jest olbrzymią krzywda rowerzystów że przejazdy nie są traktowane jak skrzyżowanie a jak przejście co jest oczywistym absurdem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...