Skocz do zawartości

[10893,8g]Merida 96 - FS Safiana


safian

Rekomendowane odpowiedzi

Właściwie winno się hamować krótko i gwałtownie.

 

Nie tyle co krótko i gwałtownie ale tak aby nie rozgrzać okładzin, niektórzy producenci zalecają nawet polewanie wodą podczas docierania żeby uzyskać 100% skuteczności w dotarciu, nigdy nie praktykowałem z racji braku polewaczki ale ponoć tak trzeba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam mam teraz EBC Red na tylnym hamulcu i nawet nie myślałem żeby je jakoś specjalnie docierać - od początku hamują podobnie. Może minimalnie wzrosła siła hamowania po jakiś 50 km i od tego czasu jest cały czas tak samo. Chwalę je sobie i na przód chciałem ebc gold zamówić (podobno wolniej się zużywają ale trochę słabsze są) tylko jeżeli u Ciebie się nie sprawdzają to pewnie też wezmę red.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mod Team

Napisz czy dało radę to reklamować, jak coś się wyjaśni.

 

Jest ok ;)

Oponę wysłałem chyba w ostatni poniedziałek, dziś, czyli we środę przyjechał kurier...

W środku pudełka Nobby Nic w pudełku, więc jest ok. Po oględzinach stwierdziłem, że zamiast 2.1 przysłali 2.25, zamiast TLR przysłali UST, ale cóż, opona i tak miała iść na sprzedaż, więc stratny na tym na pewno nie będę, cieszę się, że przynajmniej przysłali nową oponę a nie odesłali starą ;)

 

EBC chyba się już dotarły - siła nie jest jakaś kosmiczna, nieco mniejsza, albo podobna do oryginałów Formuli, hamowanie jednym palcem bezproblemowe, więc jest ok.

 

Swoją drogą chyba wcześniej nie doceniłem Saguaro z tyłu - ta opona genialnie idzie po piachu co ostatnio zauważyłem na maratonie, w miejscach, gdzie ludzie się zakopywali ja zrzucałem łańcuch i bez większych kłopotów przejeżdżałem nawet bez tańczenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to dobrze, że chociaż uwzględnili reklamacje, chociaż powiem Ci szczerze, ja nie wiem, czy bym wytrzymał z tym, że przysłali nie taką jak trzeba...pewnie tylko taka była na stanie. No ale skoro na sprzedaż.....

Mój Rocket Ron pofrunął do CentrumRowerowego w poniedziałek kurierem, ani widu ani słychu, zero odzewu.

 

Co do klocków, tak przy okazji - bo mamy te same hamulce - jesteś pewien, że oryginały formuli są organiczne ? Moje tak czasami piszczą i tak mocno łapią, że wydaje mi się, że to półmetaliki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że jednak nie pisał...i trudno gdziekolwiek znaleźć info co oni pakują w fabryce do R1 tak naprawdę... Mniejsza z tym :> Ja jeszcze mam sporo km do zrobienia, zanim mi się skończą oryginały.

Szkoga, że żabojady już nie mają takich cen jak wtedy....mi zostało jeszcze do kupienia to samo, tylko na tył....:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • Mod Team

Czas nieco odkurzyć temat :)

 

Tydzień temu udało mi się zerwać w korbie 3 śruby (za mocna noga no i pękło :D), w każdym razie aktualnie wkręcone mam 2 kominy KCNC ze śrubami Shimano i Śrubę KCNC z kominem Shimano, nieco dziwnie, ale inaczej się nie da i jakoś na razie będę zmuszony tak jeździć do końca sezonu.

Tak więc na przyszły sezon na pewno do wymiany śruby w korbie. Oprócz tego do wymiany lecą też pancerze Niro, które niezbyt się sprawdziły, są bardzo giętkie, łatwo się załamują i oprócz wagi nie mają żadnych zalet, przerzutka działa wyjątkowo nieprecyzyjnie, będzie trzeba zrobić chyba inwestycje w jakieś koraliki.

 

Ostatnio zastanawiam się też na zmianą pedałów... niestety. Cranki nie są wytrzymałe (3. mój sezon i 3. ubijaki), spróbuję zmienić jeszcze bloki, może to coś pomoże jak nie to nieco z bólem przejdę na system SPD.

Do wymiany leci prawdopodobnie również środkowa zębatka w korbie - obecna jest już nieco skrzywiona i lubi zaciągać łańcuch.

 

Klocki EBC sprawują się całkiem przyzwoicie - zrobione na nich dokładnie 1400 km i zużycie jest naprawdę małe, może 1/4, albo mniej, także EBC Gold powinny spokojnie wystarczyć na cały sezon, jeżeli chodzi o siłę to nadal wydaje mi się minimalnie mniejsza niż w klockach fabrycznych, aczkolwiek nadal nie kładę drugiego palca na klamce, więc jest ok :)

 

No i to chyba tyle nowości, w sumie nic strasznego z rowerem się nie działo, pod koniec sezonu postaram się napisać coś więcej o użytkowaniu sprzętu przez cały rok :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Wczoraj pękła kolejna śruba w korbie - 4 śruby od Vincere zamówione (miały być dziś, co zabawne wziąłem odbiór osobisty, dostałem e-maila, że mogę odebrać, 2 godziny później pojechałem - w sklepie nikogo, więc dzwonię. Przez tel. dowiaduję się, że śrubki zostały wysłane (na ich koszt) z powodu przeprowadzki, czy coś. Trochę lipa, bo w weekend nie pojeżdżę, nieważne :)), może tak szybko ich nie popsuję.

 

Dziś z racji baaaardzo dokładnego czyszczenia roweru zrobiłem fotki bębenka - przejechane ok 6000 km z kasetą SLX (czyli zębatki 3 + 2 + 4 x 1)

https://lh6.googleus...40/IMAG0580.jpg

https://lh5.googleus...40/IMAG0581.jpg

https://lh5.googleus...40/IMAG0582.jpg

Jak dla mnie jest całkiem nieźle - wcześniej wspominałem, że dokręcam kasetę znacznie ponad zalecany moment, jak widać daje to efekty, bo nacięcia się nie pogłębiają :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
  • Mod Team

No i dobra, nowy rok to czas podsumowań, więc będzie małe podsumowanie :)

 

Na dzień dzisiejszy rower prezentuje się tak:

IMAG0326.jpg

 

(Na fotce nie ma gripów, są inne pedały i opona na tylnym kole, ale o tym za chwilę)

 

Rower zrobił przebieg ~6000 km, niektóre części więcej, niektóre wymienane w sezonie mniej.

Wracając do gripów niestety gripy ESI zostały zniszczone przy zdejmowaniu, było małe nacięcie i poszło po całości, niemniej jednak gripy w moim odczuciu sprawiły się świetnie, w miarę lekkie, świetnie trzymają się kierownicy i dłoni, mokre, czy suche - nie ma różnicy, na przyszły sezon przynajmniej na początek założę pewnie beznadziejne KCNC, później zobaczymy, może znów kupię ESI.

 

Sprawa pedałów jest prostsza, Eggbeatery wsadziłem do szosówki, sprawują się dość dobrze, jednak w ostatnim czasie prawy (ten, którego częściej 'używam' czasem się wypina) no i zepsułem uszczelkę w jednym korpusie :(

 

Jeżeli chodzi o wspomnianą tylną oponę to aktualnie tylne koło stoi i czeka... Czeka na serwis, niestety na ostatniej (albo przedostatniej) przejażdżce pękła tylna szprycha, ale koła sprawują się dobrze, alu bębenek w Novatecu wygląda bardzo przyzwoicie, łożyska kręcą się całkiem dobrze, ostatnio w tylnej obręczy zmieniłem tylko naklejki na nowsze (wziąłem ze starszej, zósemkowanej obręczy).

Co do całej reszty (z drobnym wyjątkiem) nie mam zastrzeżeń - hamulce są mocne, świetnie hamują, w górach spokojnie jednym palcem mogę się zatrzymać, odpowietrzanie i serwis jest dość łatwy, hample mają plusa :)

Widelec Foxa również spisuje się nad wyraz dobrze, w zasadzie pisałem co o nim myślę wcześniej, więc nie ma co się rozpisywać.

 

Zastrzeżenia mam do:

- Przerzutki tylnej XT M772, która nie działa dobrze z kasetą 11-28, czasem potrzeba było dwóch cyknięć, żeby przeskoczyło prawidłowo o jedną zębatkę, na nowy sezon założę lepsze pancerze (prawdopodobnie TE Jagwire), oprócz tego ostatnio praktycznie przestało się kręcić górne kółeczko, może dokonam zmiany na normalne bez luzu, powinno to poprawić zmianę przełożeń

 

- Pancerzy Niro, które okazały się kompletną kupą - lekkie, ale na cały sezon nie ma szansy, na początku działały w miarę dobrze, później trochę za bardzo się uginały, lipa straszna.

 

- Sztycy, która spowodowała, że w tym momencie mam pierwszą na świecie i jedyną Meridę 96 3000D ze zintegrowaną, karbonową sztycą, ale przynajmniej jest dobrze ustawione to nie ruszam, za rok najwyżej wezmę przetnę sztycę i po sprawie :D

 

To tyle, na nowy sezon być może zmienię kierownicę na jakąś low-rizer 620-640, ale nie wiem jak będzie z kasą, do tego wspomniane pancerze Jagwire, gripy KCNC no i nowa opona na tył (zapewne albo Saguaro albo Mezcal, na przodzie teraz będę śmigał ze starym Saguaro, który ma jeszcze dość bieżnika) tak więc rower pewnie trochę przytyje, być może >11 kg, ale trudno, będę musiał z tym żyć :)

 

To chyba tyle niusów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...