Skocz do zawartości

[ZLOT] IV Oficjalny Zlot FR.org


n4k5

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Wiem, że dosyć wcześnie z tym "wyjeżdżam", ale można powoli się zastanawiać co zrobimy w przyszłym roku :)

Od siebie zaproponuję Beskidy (może Żywiecki?) i dzikie Bieszczady.

Tym razem 500km w jedną stronę, skutecznie mnie i kolegę by odstraszyło :)

Jak wy to widzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Chętni na pewno się znajdą, tylko temat chyba rzeczywiście nieco za wcześnie odpalony, żeby przyciągał uwagę. Ale mi to nie przeszkadza, luźno pomyśleć już można :)

 

Zlot w Beskidach chyba jeszcze nie gościł (?), więc to jest jakiś typ. Tylko głosuję przeciwko Beskidowi Śląskiemu - mam za blisko, za dobrze już znam i nie chcę robić za przewodnika :P A tak zupełnie poważnie, to w Beskidy chyba wszystkim jest w miarę bilsko (jeśli szukać miejscówki górskiej) a i koleją dojazd niezły...

 

MrsSil, dobry krok - przestaniesz się negatywnie wyróżniać na tle grupy :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ano, gdzieś czytałem, że mają dorobić jeszcze chyba 40km?

Więc na dobrą sprawę Singiel to 2 dni jeżdżenia :)

Chociaż nie pogardziłbym jakimś miejscem zlotu chociaż nieco bliżej centralnej Polski - w tym roku chyba znad morza nikogo nie było :<

 

to wina znajomego który ma lepszą kondycje i zna bardzo dobrze trasę.

 

Też sobie to zawsze mówię, jeszcze do tego dochodzi 'kolega ma lepszy rower' :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Singiel to rewelacyjne miejsce. Ja w tym roku byłem tam już trzy razy. Obawiam się tylko, że przy sporej grupie nie do końca zda egzamin. Nawet przy podziale na mniejsze grupy może być tłoczno. Do tego odrobina adrenaliny może spowodować, że co niektórych nieco poniesie, a to bywa bardzo bolesne w tym miejscu. Większość błędów kończy się na drzewie. Moim zdaniem nie ma szans żeby w kilkudziesięcioosobowej grupie nie zdarzył się tam jakiś poważny dzwon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jestem jak najbardziej za Smerkiem. Mysle ze sie uda przejechac w mniejszych grupach bez problemu rozciagniemy sie i bedzie git.

 

Bylem w tym roku tam 2 razy i proponuje na jeden dzien singla a na kolejny wjechac na Stog Izerski i tam jest taki fajny czerwony szlak:))))

Bedzie podobnie jak na ostatnim zlocie czyli Light a potem cos innego.....:)))

 

Poznalem troszke tamtejsze trasy wiec na miejscu moge cos wtracic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mod Team

Właśnie tak patrzę, że z Warszawy jest ponad 500 km i kiepsko z pociągami. Mimo tego to fajny pomysł i mam nadzieję, że zlot się tam odbędzie :)

E tam, na ostatni zlot jechałem 3 pociągami przez > 8h + później jeszcze rowerem chyba 30km z plecakiem, ale było warto.

Także nie ma co patrzeć na dystans :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Izery są fajne. Chyba całe zjeździłem w tym sezonie (łącznie 6 dni jazdy), w tym stronę Czeską. Ścieżek pod Smrkiem ma być docelowo ze 100km, z tego co mi się obiło o uszy.Tylko nie wiem kiedy koniec projektu. Generalnie te ścieżki są banalnie proste,ALE wraz ze wzrostem prędkości robi się ciekawie :D W Izerach każdy znajdzie coś dla siebie. Pełno tam szerokich szutrów dla krosiarzy :) i hardkorowych rąbanek dla ambitnych bikerów ( przyznam się iż zdarzyło mi się sprowadzać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...