Skocz do zawartości

MD11

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    779
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Piotr
  • Skąd
    Warszawa

Ostatnie wizyty

877 wyświetleń profilu

Osiągnięcia użytkownika MD11

  1. Cześć, zacząłem rozglądać się za częściami na wymianę i widzę, że kaset 11-34 Ultegra to już w zasadzie nie ma, a 105 też w większości "Brak w magazynie" i są zdecydowanie droższe od 12rz. Czy Shimano zaprzestało produkcji tych kaset?
  2. Zastanawiałem się nad tym. Ja nic takiego nie pamiętam, ale teoretycznie mogłem nie zauważyć, bo tam było pełno smaru, który po wyjęciu łożyska wytarłem ręcznikiem papierowym. Teraz, kiedy o tym wiem, będę się za każdym razem przyglądał. Ten duży kawał to bym raczej zauważył. Poza tym przypominam sobie, że to chyba było od nowości. Może nie chciało wyjść z formy i ktoś podważył jakąś szpatułką. A jeśli to już było, to reszta wygląda podobnie. Z lampą widać, że to ubytki w zielonkawej żywicy. Tutaj wspomniany "ring of death" - obtarcie od compression ring (pierścień zaciskowy?). Jak się przyjrzałem to z jednej strony (od tyłu) widać też chyba ślady od podkładek. Czyli było za lużno, bo to się obracało.
  3. Nie jestem tego pewien. Mogło być. Niestety był okres, że jeździłem. Nie zdawałem sobie wtedy z tego sprawy, bo nie miałem takiego luzu, żeby mi się coś ewidentnie ruszało przy zaciśniętym hamulcu i ruszaniu przód-tył, ale przy mocniejszym chwycie byłem w stanie poruszyć podkładki. Teraz sporo o tym oglądałem i wiem, że za słabo skręcałem stery. Mam też lekki "ring of death" na sterówce. Rozumiem, że drobne ruchy łożysk mogły tak urządzić miski? 😢 Jak o tym myślę, to spodziewałbym się od tego chyba jakichś wytarć, a nie takich "wżerów".
  4. Dodam jeszcze, że jako wypełniacz pomiędzy te miski, a łożyska stosuję smar Motorex Bike Grease 2000. Gdybym stosował jakiegoś Mobila, to bym się martwił, że mi wyżarł żywicę, ale ten Motorex jest niby "carbon tested", więc nie wiem w jaki sposób mógłbym spowodować takie uszkodzenia. Łożyska są w dobrym stanie, zupełnie gładkie, nie zardzewiałe.
  5. Rozkręciłem dzisiaj stery w moim karbonowym Revolcie i widzę coś takiego: Mam na myśli dwie rzeczy: 1. Takie jakby wżery na całej powierzchni miski. 2. Ubytek w brzegu miski. Zastanawiam się czy to taka niedoskonałość procesu produkcji i już tak było, czy ja coś zepsułem. Może ktoś spotkał się z takim zjawiskiem? Od dołu jakby lepiej pod względem wżerów, ale też nie jest idealnie, więc mam nadzieję, że tak po prostu było od nowości:
  6. Jak w temacie - czy ten klucz będę mógł oddać co jakiś czas do kalibracji? Wygląda "standardowo" i porządnie, więc podejrzewam, że tak, ale nie wiem po czym to poznać. https://allegro.pl/oferta/klucz-pro-dynamometryczny-2-15-nm-bez-bitow-10764440741
  7. Hej, jak widzisz nie mogłem się zdecydować i w ostatniej chwili zmieniłem z M/L na L. Wrażenia są takie, że to świetny rower i dobrze mi się na nim jeździ, ale myślę, że na M/L też byłoby dobrze. Po prostu czasem czuję, że wygodniej byłoby na mniejszym (jadąc pod wiatr i tak bardziej się pochylam, więc jakbym miał kierownicę niżej i bliżej w M/L to mogłoby być lepiej), a czasem myślę sobie, że dobrze zrobiłem wybierając większy, bo kierownica jest na właściwym miejscu. Zależy np. na ile jestem zmęczony. U siebie wymieniłbym sztycę na taką bez offsetu, ale to wynika pewnie jakoś z mojej budowy. W każdym razie nie ma to związku z rozmiarem, bo tylny trójkąt w obydwu jest taki sam. U mnie w M/L było 2.5 cm zapasu, a w L mam 4.5 cm i mniej więcej tyle Giant ustawia do zdjęć na stronie. Jeśli miałbym sztycę wysuniętą na max to skłaniałbym się do większego rozmiaru, bo jeśli obydwa są ok to po co mieć takie dziwne ustawienie. Jest jeszcze taka kwestia, że w czasie intensywnego pedałowania czuć czasem jak sztyca pracuje i przy dużym wysunięciu niektórzy pisali, że im to przeszkadza, bo ich zdaniem takie bujanie zmniejsza efektywność pedałowania. Ja też brałem pod uwagę długość korby i szerokość kierownicy i z tego co czytałem korba 172.5 mogłaby być dla mnie lepsza, ale wcześniej jeździłem na 175 i o tym nie wiedziałem, a korbę kiedyś i tak trzeba będzie wymienić, więc uznałem, że nie jest to priorytet. Porównywałem też rozmiarówkę z Defy i TCR i pamiętam, że dla Revolta jest ona nieco przesunięta względem tamtych modeli, co ma moim zdaniem sens, bo w Revolcie stosowane są inne mostki i kierownica ma większe gięcie, więc odległość w poziomie jest nieco mniejsza.
  8. Moim zdaniem lepiej niech się porysuje niż miałby zostawiać ołów w środowisku. Poza tym można okleić (Hmm, ciekawe jak taka folia oddziałuje na środowisko. Mam nadzieję, że nie gorzej niż ołów ).
  9. MD11

    [Rama] Folia na szosę

    Oracal Oraguard 270 jest dobry i niedrogi. Jak masz nowy rower to lepiej okleić niż później żałować. W zależności do kształtu ramy może być trochę roboty, ale nie musisz okleić idealnie, a kupując 2m za 100 zł będziesz miał dużo zapasu, więc możesz próbować kilka razy (w zasadzie powinno wystarczyć na 2 rowery).
  10. Gravel nie ma amora, więc jest lżejszy i wymaga mniej uwagi, a baranek jest wygodny i ma dolny chwyt. Moim zdaniem gravel to dobry wybór do miasta. Jak gdzieś dorwiesz to bierz Geosa: https://www.unibike.pl/geos.html. Panowie trochę podkręcają atmosferę, ale w tej cenie rzeczywiście nic lepszego nie znajdziesz. Z kolei za karbon widzę, że w tym roku trzeba dać ponad 10k: https://www.giant-bicycles.com/pl/revolt-advanced-3-2022.
  11. Ała, kolana mnie bolą od samego patrzenia na to ustawienie siodła.
  12. MD11

    [Opony] Gravel

    Teraz pojawiły się również w rowertour za 142 zł + wysyłka.
  13. MD11

    [Opony] Gravel

    Hej, ja od pół roku jeżdżę na Maxxis Velocita AR w wersji EXO. W zeszłym roku były dwie negatywne opinie na ich temat (jedyne jakie znalazłem w internecie) na stronach zagranicznych sklepów związane z niską trwałością. Dwie osoby pisały, że co prawda są szybkie, ale po ok. 800 km przetarł im się oplot z boku i wyskoczył balon, że kontrola jakości u Maxxisa to ostatnio jakaś porażka itd. Obawiałem się, że rzeczywiście będą jakieś papierowe, ale zdecydowałem się na rower, który miał je zamontowane fabrycznie. Na razie zrobiłem 1200 km i nic się nie stało. Miałem jednego kapcia (przez zimę jeździłem z dętkami na 3 barach), bo wbił mi się centralnie kawałek szkła. Jak dla mnie toczą się lekko. Jeździłem z kolegami szosowcami po asfalcie i dawałem zmiany. Sam bez wiatru mogę utrzymać ok. 34 km/h, a z wiatrem to i 40 km/h. Myślę, że 40 mm to idealna szerokość do gravela, bo na asfalcie subiektywnie nie czuję, żeby mnie spowalniały. Bardziej wiatr i słaba kondycja, bo mało jeździłem przez zimę. Oczywiście opór powietrza przy szerszej oponie będzie nieco większy, ale tak poza tym to szersza opona ma same plusy - niższe opory toczenia, większy komfort. Na asfalcie nie muszę uważać na dziury. 50% jeżdżę po lesie (ubite ścieżki) i szutrach i jest całkiem wygodnie. Po drobniejszym szutrze rower po prostu frunie, a nie jedzie. Zimą nie było tych opon w magazynach, więc biorąc pod uwagę ogólną sytuację na rynku kiedy pojawiły się w centrumrowerowym na wszelki wypadek wziąłem jedną na zapas. Okazuje się, że mogłem poczekać, bo teraz są w promocji (165 zł). Ja jestem zadowolony, więc brałbym bez wahania. Aha, w centrumrowerowym napisali, że to wersja Maxxshield, czyli ta cięższa, ale w rzeczywistości jest to EXO 120 TPI (katalogowo 380g).
  14. Całkiem ładny rower, ale gravel to to nie jest. Kąt główki ramy ma szosowy, obniżenie suportu też, według producenta wchodzą opony 35 mm, a to takie minimum dla gravela i tendencja jest do montowania szerszych. Ja mam slicki 40 mm i na węższe nie zamierzam zmieniać, bo dobrze się jeździ po lesie i asfalcie. Poza tym brak sprzęgła w tylnej przerzutce. Jest to po prostu szosa endurance z miejscem na nieco szersze opony. Tak jak Focus Paralane na przykład.
  15. Polałem wodą i rysy rzeczywiście są dużo mniej widoczne. To też wyjaśnia dlaczego w domu wyglądały dużo gorzej niż na zewnątrz - wystarczy chuchnąć, żeby część z nich zniknęła, a na dworze było chłodno i wilgotno, więc para osiadała na powierzchni roweru. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Nakleję tam na razie Oracala, żeby się nie pogorszyło, a poza tym ta folia podobno chroni przed UV. Miałem ją już na widelcu tylko tam na samym dole mi się nie chciało wycinać otworów... Może latem jeszcze pokombinuję. Polerować nie chcę, bo to po prostu ściera lakier, więc wizualnie pewnie byłoby lepiej (przynajmniej na widelcu, gdzie jest lakier błyszczący, bo obręcze to chyba mat), ale zetrę jeszcze więcej lakieru, więc zmniejszę ochronę w tym miejscu. To co mi przychodzi do głowy do zakup bezbarwnego lakieru dwuskładnikowego, np. https://e-lakiernik.net/colormatic-lakier-bezbarwny-2k-spray-200ml i spsikanie porysowanego miejsca na widelcu + ewentualnie polerowanie tego nowego lakieru, a na obręczy umieszczenie lakieru wykałaczką na rysach (zakładam, że jakbym napsikał do jakiegoś pojemnika uzyskałbym lakier w formie płynu). A najlepiej jakby to zrobił za mnie ktoś kto ma o tym pojęcie. Poruszyliście temat stosowania żywic zamiast lakieru na obręczach - ja mam fabryczne obręcze Gianta. Nie wiem co tam stosują, ale zakładam, że gdyby nie było na nich lakieru to by się tym pochwalili. Jak się poświeci latarką to powierzchnia obręczy wygląda dość przerażająco - jak posklejana z różnych kawałków. Na zdjęciach widać, że krawędzie wyglądają jakby były doklejone i miały się ułamać, ale w dotyku wszystko jest gładkie. Jeśli chodzi o żywice to trafiłem na Art Resin. Na filmie pokazują, że polanie taką żywicą porysowanej żywicy likwiduje rysy. Poza tym jest odporna na żółknięcie, więc chyba chroni przed UV. Ich żywica jest droga, ale na allegro można kupić żywicę epoksydową z utwardzaczem za ~50 zł. Niektórzy podobno stosują do karbonu 303 Aerospace Protectant (daje ochronę przed UV). Pewnie nie warto robić nic, ale jeśli mielibyście jeszcze jakieś pomysły lub stosowaliście lakier bezbarwny w sposób zaproponowany przeze mnie powyżej - dajcie znać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...