Skocz do zawartości

sznib

Mod Team
  • Liczba zawartości

    10 608
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    236

Odpowiedzi dodane przez sznib

  1. To chyba nie wiesz jak wygląda praca w policji czy SM. Myślisz że tak o, zatrudnisz się, pójdziesz na patrol i będziesz karał popełniających wykroczenia ja leci? Nie, masz karać za to co "góra" sobie akurat zażyczy. Np. wyślą wieczorem żeby łapać rowerzystów jeżdżących bez świateł to masz ich łapać, a jak po drodze będziesz widział źle zaparkowane samochody czy pieszych przebiegających przez ulicę poza przejściem i wyrwiesz się z mandatem to jeszcze burę dostaniesz. Pooglądaj sobie filmiki Sierżanta Bagitey. Raz nawet mówił ze kazali im kontrolować określoną markę samochodów, a za zatrzymanie innych to by nasłuchali się od szefa. Niestety, ale nawet pomijając braki kadrowe, działanie służb w tym kraju też jest mocno patologiczne.

    Wiec powiedz mi jak wstępując do tej organizacji można wałczyć z określoną patologią społeczną?

    Poza tym, patologiczne łamanie przepisów przez rowerzystów (jak i pieszych) również w dużej mierze spowodowane jest poczuciem bezkarności, a to można zwalić na małą ilość kontroli przez braki kadrowe. Dlaczego więc nie napiszesz "niech sobie jeżdżą jak chcą, przecież to pierdoły, nikomu nic złego nie robią, a i tak nic się z tym nie da zrobić bo policja ma braki kadrowe"?

  2. Nie chodzi o jedno miejsce, ale zjawisko ogólnie. Już sam nie wiesz co wymyślić żeby usprawiedliwiać kierowców.

    Małe porównanie, może dotrze; jeśli pieszy będzie szedł po zmroku poza obszarem zabudowanym bez odblasków, ubrany na ciemno i zostanie potrącony to powodem tego będzie że nie był widoczny, czy to że akurat szedł drogą pod Pcimiem Dolnym i należy szczególnie akurat to miejsce kontrolować?

  3. Cytat

    Przecież oni działają na takiej samej zasadzie, że paragraf się zawsze znajdzie. Jak nie z jednej to z drugiej:laugh:

    No ale nawet w tym filmiku to on te paragrafy sobie wymyślił, czy jest aż taka patola z parkowaniem że tam każdy prawie zaparkowany samochód realnie jakiś paragraf lamie? Czy olewanie tego przez policję jest normalne? Jeśli uważasz że tak to może wyrzućmy do kosza KRD i wprowadźmy anarchię i prawo silniejszego, jak za czasów jaskiniowców.

    Cytat

    Nawet jak wyeliminujesz wszystkie cywilne auta

    Sęk ze nic się nie robi żeby je wyeliminować. To że nie można zagrożenia całkiem wyeliminować nie znaczy że nie trzeba dążyć do zminimalizowania ryzyka.

  4. Godzinę temu, leon7877 napisał:

    P.S. jeśli ktoś twierdzi że samochodów nie powinno tam być, bezwzględnie a potem wyjeżdża rowerem na ulicę, gdzie nie powinno być rowerzystów i z tym juz nie ma problemu to jakoś mi to trochę zalatuje hipokryzją.

    Jest taka mała różnica, że samochodem można potrącić pieszego czy rowerzystę, nawet śmiertelnie (kierowca cofając i jadąc tyłem mało co widzi, a mało który się pofatyguje żeby poprosić kogoś o pomoc w bezpiecznym cofaniu), a rowerzysta obok DDRa jeszcze nikogo nie zabił. Poza tym to ja twierdziłem ze samochodów na chodniku jeżdżących być nie powinno (i tu uściślę, chodzi o samochody cywilne, nie służby), a ja drogą obok DDRów nie jeżdżę.

     

    Suma summarum, nie jesteście w stanie znaleźć w sobie empatii żeby zrozumieć szosowca jadącego obok DDRa w obawie że zniszczy mus się rower, a nieprawidłowo parkujących kierowców usprawiedliwcie

    Godzinę temu, leon7877 napisał:

    nie ma gdzie zaparkować i ludzie sobie radzą jak mogą

    i bagatelizujecie

    2 godziny temu, Tyfon79 napisał:

    zawracanie gitary jednak pierdołami?

    pomimo że taki rowerzysta stwarza tylko utrudnienie w ruchu, a kierowcy oprócz tego stwarzają niebezpieczeństwo.

    Czyli jednak wychodzi na to ze tymi świętymi krowami polskich dróg są kierowcy, bo im można łamać przepisy, jak to robią to tylko "pierdoły" (co tam ze ponad 20 osób straciło życie, parkowanie ważniejsze!). Kierowców wkurzać rowerzyści nie mogą, jadąc drogą kiedy obok maja DDRa, ale to że kierowcy wkurzają pieszych zabierając im przestrzeń na chodnikach to nic, bo przecież kierowcy są "ważniejsi". Do tego są największymi hipokrytami, bo pomimo patologicznego i nagminnego łamania przepisów nie widzą w tym nic złego, ale rowerzystów czy pieszych czepiają się o dużo mniejsze przewinienia niż sami robią.

  5. Cytat

    To ilu przechodniów zostało tam potrąconych przez powiedzmy ostatnie 10 lat? Ilu ucierpiało? 

    W zeszłym tylko roku w wyniku potrącenia przez samochód na chodniku zginęło ponad 20 osób.

    Cytat

    którzy nie dlatego łamią przepisy że inaczej się nie da, a dlatego że uważają się za lepszych i że im wolno bo co im kto zrobi - czyli już taka mentalność buraka i chama. W przypadku większości tych gównoburzy z parkowaniem raczej mamy to pierwsze,

    Bzdura. Bardzo często kierowcy parkują na zakazach pomimo ze niedaleko jest zbudowany nowy parking, gdzie jest mnóstwo wolnych miejsc. No ale parking płatny, a na zakazie za darmo, a ryzyko mandatu minimalne. Inna sytuacja, jest wolne miejsce, ale musi taki Janusz podjechać pod sam sklep i stanąć na zakazie blokując większą cześć chodnika "bo jak on samochód ma to nie po to żeby chodzić" i przejście tych kilkudziesięciu metrów to już by korona z głowy spadła.

    Cytat

    gdzie ci wszyscy ludzie mają parkować?

    Takie samo tłumaczenie jak soszowców ze im się szosa połamie na DDRach źle zrobionych. Czyli żadne usprawiedliwienie dla łamania przepisów.

    Zakazy parkowania nie są ustanowione przez złośliwość urzędników. Parkowanie w takich miejscach najczęściej stwarza niebezpieczne sytuacje dla innych uczestników ruchu albo odbiera przestrzeń do poruszania się pieszym. Tylko "święta krowa" myśląca tylko o sobie i czująca się "panem szos" tego nie widzi.

    38 minut temu, Tyfon79 napisał:

    pomijam zawracanie gitary jednak pierdołami?

    dla nich rowerzysta jadący drogą obok DDRa jest dużo mniejszą pierdołą.

    15 minut temu, marvelo napisał:

    te trzy dni jakoś jest się w stanie przemęczyć.

    co innego trzy dni, a co innego jak podobna sytuacja jest na codzień. Dodam że organizator takiej imprezy zajmując chodnik ma obowiązek wytyczyć przejście dla pieszych ulicą obok.

    • +1 pomógł 2
  6. 1 godzinę temu, Tyfon79 napisał:

    Gdzie tu widzisz taką opcję w przypadku rowerów czy pieszych?

    No bo za mało kontentu by było?

    1 godzinę temu, Tyfon79 napisał:

    bycie szują ale ta radocha ze sprzedaży policji czy SM.

    A ich filmy to oczywiście manipulacja i fotomontaż. A że policja czy SM do wezwania często nie przyjeżdża czy przyjeżdża po kilku godzinach to taki mały szczegół.

    1 godzinę temu, Tyfon79 napisał:

    łazić koło Święta Zmarłych i wnerwiać ludzi

    Chyba wnerwiać święte krowy, które zaparkowały na chodniku, jakby to był należny im parking. Piesi działalność tych panów pochwalają. Wnerwia ona tylko źle parkujących kierowców i służby, które są zmuszone (czasami) ruszyć tyłek by wykonać swoje obowiązki.

    Cytat

    Ja nigdzie nie powiedziałem że rowerzyści łamią bardziej bo to jest nie do oszacowania.

    Ale kolega Leon tak pisał.

    Cytat

    Natomiast na bazie obserwacji mogę stwierdzić że na pewno częściej jeżdżą na czerwonym niż kierowcy samochodów, częściej jeżdżą po nocy bez świateł niż kierowcy i częściej wyprzedzają na trzeciego. I tyle w temacie. 

    Dodatkowo jeżdżą slalomem po chodniku między pieszymi, dzwonią na pieszych na chodniku choć nie mają do tego prawa, puszczają bardzo małe dzieci na DDRy kiedy jest to zabronione przepisami itp.

    I tu by należało dodać "w Warszawie". Nie generalizować od razu na cały kraj. U mnie w małej mieścinie ruch rowerowy w porównaniu z samochodowym jest minimalny. W większej części miasta brak DDRów, są na obrzeżach miasta gdzie ruch jest mały i w sumie tam są psu na budę potrzebne, ale zbudowali przy okazji remontu dróg. Przy głównych drogach bliżej centrum jest tylko kilka krótkich odcinków. Najbardziej uczęszczany przez rowerzystów DDR to część Geen Velo i w większości biegnie nad rzeką z daleka od dróg. A i tak większe ilości rowerzystów pojawiają się tam tylko w weekendy przy ładnej pogodzie. Za to ruch samochodowy jest bardzo duży. Siłą rzeczy ja obserwuję dużo więcej wykroczeń drogowych popełnianych przez kierowców.

  7. 17 minut temu, michalr75 napisał:

    A scenkę kiedyś nakręcę, dla lepszego zobrazowania tematu i może to przekona niedowiarków kto tu jest większą świętą krową.

    Nie chodzi o nakręcenie scenki z kilkoma przypadkami, bo nie sądzę ze to trudne nie będzie. Padła teza że rowerzyści lamią przepisy częściej niż kierowcy nieprawidłowo parkują, więc oczekuję że tych przypadków będzie więcej niż w przedstawionych wcześniej filmikach Konfitury, gdzie było widać masowe parkowanie i jeżdżenie na chodniku i DDR.

    Poza tym wracając jeszcze do procentów; to że większa procentowo ilość rowerzystów lamie przepisy to jest przypuszczenie. Mówimy o skali całego kraju. Nikt nie prowadzi takich statystyk, więc takie tezy to tylko gdybanie i dopasowywanie rzeczywistości do swojego światopoglądu.

  8. Czyli, wg. Twojego rozumowania; rowerzyści są gorsi, pomimo tego że łamią przepisy dużo rzadziej i powodują dużo mniej wypadków, bo GDYBY było i tylu co kierowców to łamali by przepisy częściej. LOL.

    To ja powiem że GDYBY było tylu rowerzystów i władze ot tak sobie by im pozwalały na taką samowolkę to wychodząc na miasto czułbym się bardziej zagrożony ze strony rowerzystów niż kierowców. Tymczasem rowerzystów jest mały ułamek ilości kierowców i jednak bardziej czuję się zagrożony ze strony tych drugich.

  9. 21 minut temu, michalr75 napisał:

    Co do "specjalności" łamania przepisów, na przykładzie jazdy na czerwonym - pomijając jazdę z premedytacją, bo taka oczywiście się zdarza, to rozpędzony przed skrzyżowaniem samochód ma dużo mniejsze szanse na bezpieczne wyhamowanie jak mu się światło zmienia tuż przed wjazdem na skrzyżowanie. I późne żółte czy wczesne czerwone zdarza się w takich sytuacjach dość często. Ja natomiast mówię o sytuacji gdzie rowerzysta podjeżdża do czerwonego, ale że nic nie jedzie to zamiast czekać na zielone, jedzie na tym czerwonym z pełną świadomością. Takie zachowania w Warszawie są nagminne.

    Ja u siebie takie przejeżdżanie z premedytacją na czerwonym widuję często u kierowców. Korek, jada powoli, zapala się żółte przed przejściem (i skrzyżowaniem) i jedzie na żółtym i wczesnym czerwonym z 3-4 auta zazwyczaj. gdzie wszyscy oczywiście mieli czas żeby się zatrzymaćCzęsto tak, że nie mogą zjechać ze skrzyżowania i blokują drogę kierowcom ruszającym z innego pasa.

    21 minut temu, michalr75 napisał:

    Jak chcesz porównywać to musiałbyś najpierw obliczyć procent wypadkowości w stosunku do ilości pojazdów. Patrząc obiektywnie to przy takiej ilości samochodów w stosunku do ilości rowerów mogłoby się okazać, że jednak to rowerzyści częściej te wypadki powodują. 

    Nie pisz głupot. Chodzi o to ile jest realnie wypadków, a nie ile hipotetycznie by było, gdyby rowerzystów było z kierowcami po równo. Mówmy o realiach, a nie teoretyzujmy.

    Cytat

    Rowerzysta w ruchu to jednak sytuacja gdzie mamy dynamikę, ruch i potencjalne zderzenie jest bardziej niebezpieczne niż stojące i nieruchome auto.

    Niebezpieczne dla kogo? Chyba tylko dla rowerzysty, jak trafi na czuba, który realnie będzie chciał go rozjechać albo zepchać z drogi (a takie przypadki niestety się zdarzają). Po za tym pominąłeś jeżdżenie po chodnikach i DDRach przez kierowców żeby do tego miejsca parkowania dojechać, gdzie jest ryzyko kolizji z pieszym/rowerzystą.

    Np. takie coś ma być bezpieczne?:

    Tak BTW; zastanawia mnie jedna rzecz. Jest tych kanałów sporo, gdzie można obejrzeć występki kierowców, nie tylko przy parkowaniu. No i skoro jest aż tylu takich złych rowerzystów łamiących przepisy i powodujących niewiadomo jakie zagrożenie to czemu nikt nie zrobił kanału z filmikami przedstawiającymi ich wyczyny? Przecież oglądalność by była spora. Podobnie jak hejt w komentarzach.

  10. 2 godziny temu, michalr75 napisał:

    ano dlatego że ci rowerzyści łamią te przepisy z premedytacją.

    No, a kierowcy to łamią przepisy przypadkowo, zupełnie niechcący.

    2 godziny temu, michalr75 napisał:

    I takie typy są imho większym zagrożeniem niż samochodziarze parkujący tam gdzie nie powinni.

    No ale takie parkowanie to można porównać do tego jak rowerzysta jedzie drogą obok DDRu (utrudnianie ruchu). Inne wyczyny głupich rowerzystów to już inna sprawa. Bo przecież nieprawidłowe parkowanie absolutnie nie jest jedynym czy też najgorszym z przewinień kierowców, tak jak jeżdżenie obok DDRa nie jest najgorszym z przewinień rowerzystów (ale za to najczęściej im wytykanym). Można mówić różne rzeczy, ale statystyka jest jasna . W 2023 rowerzyści spowodowali 1313 wypadków, w których zginęło 75 osób. Niemało. Ale jak porównamy liczby z ilością wypadków spowodowanych przez kierowców, gdzie było ich 14013 i zginęło aż 1152 osoby to perspektywa się zmienia. Zwłaszcza że drugi od góry rodzaj wypadków to najechanie na pieszego.

    https://statystyka.policja.pl/st/ruch-drogowy/76562,wypadki-drogowe-raporty-roczne.html

  11. Nie, no, ale z tego co wypisujesz to chyba właśnie Ty masz problem z oceną rzeczywistości.  Ponowię wyzwanie, stań godzinkę z tel. w miejscu gdzie wg. ciebie jeździ najwięcej rowerzystów drogą obok DDR i porównamy z ilością nieprawidłowo parkujących kierowców na filmikach Konfitury. Zobaczymy kto jest bardziej odklejony od rzeczywistości.

  12. Godzinę temu, leon7877 napisał:

    I dalej podtrzymuję, że więcej jest takich rowerzystów, niż kierowców którzy nie mają gdzie zaparkować i odwalają takie rzeczy.

    Na jakiej podstawie? Jakieś statystyki, badania?

    Godzinę temu, leon7877 napisał:

    Na tych filmach kierowcy nie wjeżdżają na chodnik żeby dalej sobie jechać chodnikiem zamiast ulicą, tylko próbują parkować na chama - też naganne, ale nie o tym mowa.

    No, jak coś nie pasuje, to "nie o tym mowa". Rowerzysta jadąc ulicą może utrudniać ruch. Może ale nie musi. Ale nie stwarza niebezpiecznych sytuacji. Ale przejedzie i już go nie ma i przestaje przeszkadzać. Nieprawidłowo zaparkowane auta też utrudniają ruch, a stoją całymi dniami. A takie wjeżdżanie i jeżdżenie do chodniku i DDR jak na filmiku stwarza niebezpieczne sytuacje (może dojść do potrącenia pieszego lub rowerzysty).

  13. Cytat

    Polecam za to skupić się na tym, żebyśmy jako aktywni, odpowiedzialni i przede wszystkim myślący (i to głową, a nie częścią ciała stykającą się bezpośrednio z siodełkiem) rowerzyści robili wszystko, żeby nie być w ten sposób traktowani. Jak? Dając dobry przykład nie gadaniem po próżnicy, ale tym, w jaki sposób zachowujemy się na ulicach.

    Możesz świecić przykładem, może nawet większość rowerzystów zachowywać się jak trzeba, ale nawet jak powiedzmy 2 na 10 będzie się zachowywać jak debile i jakiś kierowca to zarejestruje to możesz być pewny że przez tą dwójkę cała reszta zostanie równo zhejtowana. I na pewno znajdzie się wielu takich, którzy bez żadnych przesłanek napisze w takiej sytuacji że "większość" rowerzystów to święte krowy łamiące przepisy i trzeba ich najlepiej rozjechać.

  14. Trzeba brać jeszcze jedną rzecz od uwagę. Dirt to dyscyplina, gdzie gleby zdarzają się dość często. Dlatego popularne są orzeszki, bo to pancerne kaski. Solidna plastikowa skorupa, pod spodem gruba warstwa styropianu. Dobrze chroni i długo wytrzyma. Dla porównania przy zwykłych kaskach producenci zalecają wymianę, jeśli przy glebie przywali się w ziemię kaskiem. Jeżeli FF ma być dla bezpieczeństwa i ma być wytrzymały, żeby po lekkiej glebie nie wymieniać (a mało nie kosztuje) to jednak lepiej pancerny DH, bo to będzie takim odpowiednikiem pancernego orzeszka, w przeciwieństwie do FF Enduro, który jest bardziej wylajtowany i robiony z myślą o wygodzie, przewiewności, ale też mniej wytrzymały, w zasadzie zrobiony z myślą o tym żeby po przywaleniu w glebę go wymienić.

    • +1 pomógł 1
  15. A mi się wydaje ze to Ty jesteś właśnie taką świętą krową samochodową parkującą gdzie popadnie i uważającą że się należy. I zgodnie z tym co sam napisałeś:

    "powiedzenie wśród danej grupy społecznej negatywnej opinii na ich temat (która jest czymś poparta, przykładem etc.) wywołuje burzę i odwet na wszystkie strony nie czyni z nich świętych krów z urażoną dumą? "

    przeczytanie kilku słów prawdy o własnym postępowaniu uraziło Twoją dumę i stąd zamiast sensownych wpisów od razu atak w moją stronę.

    Jakbyś dokładnie przeczytał temat to byś wiedział że nie tylko "nadaję" na kierowców, że przyznałem że tzw. "święte krowy" występują w każdej grupie społecznej, ale niestety, wśród kierowców jest ich najwięcej i wśród tej grupy takie postępowanie jest powszechnie tolerowane. Takie są fakty i twoja urażona duma tego nie zmieni.

    • +1 pomógł 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...